Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewcia

Czy są tu osoby znające się na kosmetyce Czy faktyczne kremy z parafina gliceryna silikonami są nic nie warte?

Polecane posty

Gość Gość

Iwostin ma kiepskie składy. Podobnie La Roche Posay czy Avene. Niestety, fajnych, młodych polskich marek nie ma w aptekach. Ja z powodzeniem używam:

Kosmetyki DLA - proste składy na naparach z ziół. Kosmetyki dopieszczone. Łatwy kontakt z osobami, które tworzą markę. Kosmetyki robione z pasją. Sprawdzają się.

Szmaragdowe żuki - młodziutka polska marka, ale kosmetyki świetne. Minimalistyczne i skuteczne. W dodatku bardzo etycznie podchodzą do dobierania składników. Rośliny to ich pasja i dbają o jakość kosmetyków i środowisko.

Zielone Laboratorium - marka sióstr. Wegańskie i naturalne kosmetyki. Poza tym kupując jakiś kosmetyk wspiera się jakiś cel charytatywny. Np. bezdomne psy. Wszystko jest na opakowaniach.

Hagi - już trochę większa marka. Ale składy mają świetne. Delikatne i naturalne. Też mają linie dla dzieci. Również polska marka.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

najlepiej udaj sie do kosmetyczki zeby obejzala twoją cere i na pewno cos Ci zaleci. Jednym pasują kremy,innym serum,jedne kupuja loreala,a inne vianek i kazda bedzie sie upierac,ze to jest najlepsze,bo jej odpowiada 🙂

Najwazniejsze to dobre oczyszczanie i zluszczanie suchego naskórka, nastepnie krem nawilzający i tu juz musisz sama dopasowac cos do swojej cery. Dobre sa roznego rodzaju sera zawierające kolagen, kwas hialuronowy, witaminy E, A , F, U,C.. kwasy sa zalecane jesienią i zimą.

Ja jestem po 30 i zupełnie sie nie maluję, bo zapychalam sobie skore syfem,miałam pozniej problemy skorne i wypryski.Teraz tylko pielegnacja i nawilzenie.

Ale znów, ,to moja prywatna opinia i strzepki wiedzy na temat mojej cery od kosmetyczki.Teraz zbliza sie jesien wiec swietny czas na małe zabiegi u kosmetyczki,wiec umow sie i wszystkiego sie dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

najlepiej udaj sie do kosmetyczki zeby obejzala twoją cere i na pewno cos Ci zaleci. Jednym pasują kremy,innym serum,jedne kupuja loreala,a inne vianek i kazda bedzie sie upierac,ze to jest najlepsze,bo jej odpowiada 🙂

Najwazniejsze to dobre oczyszczanie i zluszczanie suchego naskórka, nastepnie krem nawilzający i tu juz musisz sama dopasowac cos do swojej cery. Dobre sa roznego rodzaju sera zawierające kolagen, kwas hialuronowy, witaminy E, A , F, U,C.. kwasy sa zalecane jesienią i zimą.

Ja jestem po 30 i zupełnie sie nie maluję, bo zapychalam sobie skore syfem,miałam pozniej problemy skorne i wypryski.Teraz tylko pielegnacja i nawilzenie.

Ale znów, ,to moja prywatna opinia i strzepki wiedzy na temat mojej cery od kosmetyczki.Teraz zbliza sie jesien wiec swietny czas na małe zabiegi u kosmetyczki,wiec umow sie i wszystkiego sie dowiesz

Do kosmetyczki to niech idzie na maseczkę relaksującą 😉 a po coś poważniejszego to tylko do dobrego kosmetologa lub dermatologa prywatnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość gosc napisał:

najlepiej udaj sie do kosmetyczki zeby obejzala twoją cere i na pewno cos Ci zaleci. Jednym pasują kremy,innym serum,jedne kupuja loreala,a inne vianek i kazda bedzie sie upierac,ze to jest najlepsze,bo jej odpowiada 🙂

Najwazniejsze to dobre oczyszczanie i zluszczanie suchego naskórka, nastepnie krem nawilzający i tu juz musisz sama dopasowac cos do swojej cery. Dobre sa roznego rodzaju sera zawierające kolagen, kwas hialuronowy, witaminy E, A , F, U,C.. kwasy sa zalecane jesienią i zimą.

Ja jestem po 30 i zupełnie sie nie maluję, bo zapychalam sobie skore syfem,miałam pozniej problemy skorne i wypryski.Teraz tylko pielegnacja i nawilzenie.

Ale znów, ,to moja prywatna opinia i strzepki wiedzy na temat mojej cery od kosmetyczki.Teraz zbliza sie jesien wiec swietny czas na małe zabiegi u kosmetyczki,wiec umow sie i wszystkiego sie dowiesz

dodam,ze moim odkryciem jest krem ze sluzem slimaka. Fajny efekt, choć powierzchowny. Warto tez brac witaminy z kolagenem, bo te wszystkie kremy dzialają powierzchownie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Do kosmetyczki to niech idzie na maseczkę relaksującą 😉 a po coś poważniejszego to tylko do dobrego kosmetologa lub dermatologa prywatnie. 

o, dokladnie.Nie wiem co mi ta kosmetyczka po glowie chodzi.Mieszkam w de i tak na nia mowie 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

dodam,ze moim odkryciem jest krem ze sluzem slimaka. Fajny efekt, choć powierzchowny. Warto tez brac witaminy z kolagenem, bo te wszystkie kremy dzialają powierzchownie tylko

I JESZCZE! Pij zieloną herbatę i imbir. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość gosc napisał:

dodam,ze moim odkryciem jest krem ze sluzem slimaka. Fajny efekt, choć powierzchowny. Warto tez brac witaminy z kolagenem, bo te wszystkie kremy dzialają powierzchownie tylko

Jaki bierzesz kolagen? Bo słyszałam, że tylko małocząsteczkowy działa? Polecisz coś konkretnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jaki bierzesz kolagen? Bo słyszałam, że tylko małocząsteczkowy działa? Polecisz coś konkretnego?

Nie jestem autorką poprzedniego komentarza ale ja biorę Great Lakes Gelatin, Collagen Hydrolysate... Kupuję na iherb 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie jestem autorką poprzedniego komentarza ale ja biorę Great Lakes Gelatin, Collagen Hydrolysate... Kupuję na iherb 😉

Też biorę colagen hydrolysate. Jest ok, ale jw robie detoks organizmu, nie palę, nie pije, zielona herbatka, imbirek i nakładam krem nawilżający z kilkoma kroplami kwasu hialuronowego, colagenu lub witamin co wieczor. Przed tym oczyszczam cerę i dwa razy w tyg piling zluszczajacy. Z rana nakładam na twarz serum z Wit C,które rozjaśnia twarz. Nie jest zalecane w lecie ale moja skóra dobrze reaguje na nie. Kosmetyki kolorowe odstawiłam całkiem. Efekt jest. Czy dobry czy rewelacyjny to nie wiem, bo nie jestem obiektywna, by to ocenic,ale jakość cery bardzo się poprawiła. Nie mam przebarwień, wypryskow, nie przypuszczam się,nie zapycham porow. Cerą wygląda na świeżą. Zmarszczki są mniejsze, zwłaszcza w okolicach oczu jest dużo lepiej i juz nie wyglądam na wiecznie zmęczona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Latem to używam głównie kremu z filtrem... Mogę polecić bo dobrze się sprawdza jest to Dermedic sunbrella 50+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Iwostin ma kiepskie składy. Podobnie La Roche Posay czy Avene. Niestety, fajnych, młodych polskich marek nie ma w aptekach. Ja z powodzeniem używam:

Kosmetyki DLA - proste składy na naparach z ziół. Kosmetyki dopieszczone. Łatwy kontakt z osobami, które tworzą markę. Kosmetyki robione z pasją. Sprawdzają się.

Szmaragdowe żuki - młodziutka polska marka, ale kosmetyki świetne. Minimalistyczne i skuteczne. W dodatku bardzo etycznie podchodzą do dobierania składników. Rośliny to ich pasja i dbają o jakość kosmetyków i środowisko.

Zielone Laboratorium - marka sióstr. Wegańskie i naturalne kosmetyki. Poza tym kupując jakiś kosmetyk wspiera się jakiś cel charytatywny. Np. bezdomne psy. Wszystko jest na opakowaniach.

Hagi - już trochę większa marka. Ale składy mają świetne. Delikatne i naturalne. Też mają linie dla dzieci. Również polska marka.

Co to znaczy kiepskie składy? Ja też je czytam ale nie mam obsesji, że tylko naturalne ziołowe produkty będą dobre. Często zioła uczulają i robią więcej szkód niż alkohol, parafina czy silikon w składzie drogeryjnego kremu. Po prostu każdy z nas musi odkryć co mu służy. No jak pisałam wcześniej - ja nie demonizuje silikonów. Mam krem la roche na dzień i mi sluży bardzo dobrze mimo że w internecie ma kiepskie opinie a silikon w składzie uważam za plus w kremie na dzień bo zabezpiecza skórę. Fakt unikam alkoholu i parafiny ale nie ma sensu demonizować wszystkich drogeryjnych produktów. I ja akurat zupełnie nie rozumiem idei wegańskich kosmetyków. Dla mnie to chwyt marketingowy by na bazie mody na ekologie i weganizmy sprzedać produkt drożej.

Autorko spróbuj kwasów - jesien jest idealną porą a dobrze dobrane i prawidłowo przeprowadzona kuracja kwasami złuszczy ci martwy naskórek wiec twarz będzie bardziej promienna, kolor jednolity i może spłycą ci sie drobne zmarszczki. Naprawdę warto.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagna35
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

p i e r d o l i c i e tu jak potliczone o rzeczach, o których nie macie pojęcia. Wymyślacie swoje niczym niepoparte teorie. Świat nie kończy się na ivostinie, a brudaskom, które się nie myją i nie stosują kosmetykow, radzę się zamknąć, bo g o w n o wiecie o pielęgnacji skoro się nie myjecie 🤣

Taa wulgarna prostaczka. Myje twarz wodą to zaraz brudaska? Ty jesteś poyepana. Możesz nie wierzyć ale naprawdę kiedyś używałam żeli, kremów, peelingów i ciągle miałam problemy z cerą, pryszcze, zaczerwienienia, skóra mi schodziła, świeciła się. Odkąd myje twarz samą wodą, zawsze zimną na końcu spłukuje, to mam super cerę, zaczerwienienia zniknęły, koloryt skóry jednolity, i przestała mi się łuszczyć i świecić skóra na twarzy. Ale oczywiście rozumiem że zaraz będę zmieszana z błotem, bo przecież biznes kosmetyków jest wart miliardy więc takich ludzi co mało używają trzeba ośmieszyć i wyzwać. Bo kto by kupował te kremy, żele do  twarzy i peelingi jakby po prostu myło się twarz samą wodą? No więc właśnie. Kasa misiu kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość Jagna35 napisał:

Taa wulgarna prostaczka. Myje twarz wodą to zaraz brudaska? Ty jesteś poyepana. Możesz nie wierzyć ale naprawdę kiedyś używałam żeli, kremów, peelingów i ciągle miałam problemy z cerą, pryszcze, zaczerwienienia, skóra mi schodziła, świeciła się. Odkąd myje twarz samą wodą, zawsze zimną na końcu spłukuje, to mam super cerę, zaczerwienienia zniknęły, koloryt skóry jednolity, i przestała mi się łuszczyć i świecić skóra na twarzy. Ale oczywiście rozumiem że zaraz będę zmieszana z błotem, bo przecież biznes kosmetyków jest wart miliardy więc takich ludzi co mało używają trzeba ośmieszyć i wyzwać. Bo kto by kupował te kremy, żele do  twarzy i peelingi jakby po prostu myło się twarz samą wodą? No więc właśnie. Kasa misiu kasa

Wiesz co każdy z nas ma inną cerę i niekoniecznie to co Tobie służy będzie służyło innym... Jeśli chodzi o wodę to akurat po każdy prysznicu mam czerwone plamy na twarzy właśnie dzięki niej... Woda z kranu nie jest wskazana jeśli ktoś ma cerę naczynkowa lub trądzik różowaty

Dobrze dobrane kosmetyki naprawdę mogą poprawić jej stan i wtedy wygląda zdrowo i promiennie...

np żele pod oczy i na powieki floslek... mogę polecić bo mnie osobiscie przynosi ulgę... i tu też można dobrać odpowiedni dla swoich potrzeb bo jest ich kilka (do wyboru)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
30 minut temu, marawstala napisał:

 

np żele pod oczy i na powieki floslek... mogę polecić bo mnie osobiscie przynosi ulgę... i tu też można dobrać odpowiedni dla swoich potrzeb bo jest ich kilka (do wyboru)

ja nie polecam floska, bo niemalże od razu wysycha i okolica pod oczami jest jeszcze bardziej narażona na zmarszczki 

to zresztą widać też w opakowaniu... mimo nieużywania, produktu ubywa, bo wyparowuje 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

ja nie polecam floska, bo niemalże od razu wysycha i okolica pod oczami jest jeszcze bardziej narażona na zmarszczki 

to zresztą widać też w opakowaniu... mimo nieużywania, produktu ubywa, bo wyparowuje 😅

Nie wiem... z rozprowadzaniem go zwykle się wyrabiam... robię to okrężnym ruchem a później wklepuje i faktycznie szybko się wchłania ale to dobrze. Jak czytałam opinie to faktycznie były mieszane...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o skład żeli to chyba na pierwszym miejscu znajduje się woda (?) dlatego szybciej znikają... ten swój mam w tubce i jest bardzo wydajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Co to znaczy kiepskie składy? Ja też je czytam ale nie mam obsesji, że tylko naturalne ziołowe produkty będą dobre. Często zioła uczulają i robią więcej szkód niż alkohol, parafina czy silikon w składzie drogeryjnego kremu. 

Akurat parafina, czy silikon to pikuś w tych składach. W podkładach Vichy znajdziesz nawet aluminium. Supcio 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domek z kart
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

dodam,ze moim odkryciem jest krem ze sluzem slimaka. Fajny efekt, choć powierzchowny. Warto tez brac witaminy z kolagenem, bo te wszystkie kremy dzialają powierzchownie tylko

Jakie kremy ze śluzem ślimaka polecicie mi do cery często zaczerwienionej, wrażliwej, 33letniej? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Co to znaczy kiepskie składy? Ja też je czytam ale nie mam obsesji, że tylko naturalne ziołowe produkty będą dobre. Często zioła uczulają i robią więcej szkód niż alkohol, parafina czy silikon w składzie drogeryjnego kremu. Po prostu każdy z nas musi odkryć co mu służy. No jak pisałam wcześniej - ja nie demonizuje silikonów. Mam krem la roche na dzień i mi sluży bardzo dobrze mimo że w internecie ma kiepskie opinie a silikon w składzie uważam za plus w kremie na dzień bo zabezpiecza skórę. Fakt unikam alkoholu i parafiny ale nie ma sensu demonizować wszystkich drogeryjnych produktów. I ja akurat zupełnie nie rozumiem idei wegańskich kosmetyków. Dla mnie to chwyt marketingowy by na bazie mody na ekologie i weganizmy sprzedać produkt drożej.

 

 

Kosmetyki wegańskie są dla wegan. Jak ktoś z powodów etycznych nie je mięsa i produktów odzwierzęcych to tym bardziej nie będzie chciał się smarować kremem z kolagenem czy mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Akurat parafina, czy silikon to pikuś w tych składach. W podkładach Vichy znajdziesz nawet aluminium. Supcio 😄

Wodorotlenek glinu to nie jest aluminium, na litość niebios! To jeden z najpopularniejszych składników kosmetycznych, który znajdziesz w większości kolorówki, w tym praktycznie wszystkich podkładach, w każdym zakresie cenowym i kanale dystrybucji, od Bella po Lancome:

wizaz.pl/kosmetyki/makijaz/podklady?search_full%5Bquery%5D=Aluminum%20Hydroxide&search_full%5Bfilter_reviews_min%5D=&search_full%5Bfilter_hits_min%5D=

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość Domek z kart napisał:

Jakie kremy ze śluzem ślimaka polecicie mi do cery często zaczerwienionej, wrażliwej, 33letniej? 🙂

Cosrx Snail 96

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Wodorotlenek glinu to nie jest aluminium, na litość niebios! To jeden z najpopularniejszych składników kosmetycznych, który znajdziesz w większości kolorówki, w tym praktycznie wszystkich podkładach, w każdym zakresie cenowym i kanale dystrybucji, od Bella po Lancome:

wizaz.pl/kosmetyki/makijaz/podklady?search_full%5Bquery%5D=Aluminum%20Hydroxide&search_full%5Bfilter_reviews_min%5D=&search_full%5Bfilter_hits_min%5D=

 

Lancome też nie przekonuje. To tak jak wciskają, że ałun jest spoko, bo nie zawiera soli aluminium. Albo mineralne super kremy z filtrem z dwutlenkiem tytanu. Fajnie, tylko wersja tego dwutlenku to nano... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła

Widze, ze w temacie wypowiada sie kosmetyczka/kosmetolog, wiec mam pewne pytanie co do kolagenu. Kiedys w PnŚ jedna pani pokazywala przepisy na kolagen za grosze, gotowala kurze lapki i polecala pic ten wywar, bo obgryazanie lapek to raczej dla koneserek:P pewnie nadaloby sie tez swinskie kopyto;) Czy takie pozyskiwanie kolagenu i picie tego bulionu ma sens? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Oschła napisał:

Widze, ze w temacie wypowiada sie kosmetyczka/kosmetolog, wiec mam pewne pytanie co do kolagenu. Kiedys w PnŚ jedna pani pokazywala przepisy na kolagen za grosze, gotowala kurze lapki i polecala pic ten wywar, bo obgryazanie lapek to raczej dla koneserek:P pewnie nadaloby sie tez swinskie kopyto;) Czy takie pozyskiwanie kolagenu i picie tego bulionu ma sens? 

Trzeba unikać tego co niszczy włókna kolagenowe. Np. cukier. I jeść to, co pobudza syntezę kolagenu i utrzymuje ją na wysokim poziomie. Produkcja kolagenu spada z wiekiem, włókna robią się twarde. Przez to głównie skóra opada i robi się wiotka. Sekret młodej skóry to utrzymanie wysokiej produkcji kolagenu. I dbanie o to by nie niszczyć włókien kolagenu. Warto przyjmować np. l-glicynę i ashwagandhe. Od Afroamerykanów dowiedziałam się, że na utrzymanie jędrnej skóry jedzą mech irlandzki. Ale nie żadne tam suplementy, itp... przywożą sobie z Jamajki, gdzie mają tego duże hodowlę albo kupują dobre suszone. Trzeba to namoczyć, odcedzić, opłukać, potem zmiksować z odrobiną wody i taką pastę dodawać do wszystkiego. W Polsce widziałam tylko mech do piwa. Raz zdarzyło mi się w Czechach kupić taki prawdziwy do spożycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Co to znaczy kiepskie składy? Ja też je czytam ale nie mam obsesji, że tylko naturalne ziołowe produkty będą dobre. Często zioła uczulają i robią więcej szkód niż alkohol, parafina czy silikon w składzie drogeryjnego kremu. Po prostu każdy z nas musi odkryć co mu służy. No jak pisałam wcześniej - ja nie demonizuje silikonów. Mam krem la roche na dzień i mi sluży bardzo dobrze mimo że w internecie ma kiepskie opinie a silikon w składzie uważam za plus w kremie na dzień bo zabezpiecza skórę. Fakt unikam alkoholu i parafiny ale nie ma sensu demonizować wszystkich drogeryjnych produktów. I ja akurat zupełnie nie rozumiem idei wegańskich kosmetyków. Dla mnie to chwyt marketingowy by na bazie mody na ekologie i weganizmy sprzedać produkt drożej.

Autorko spróbuj kwasów - jesien jest idealną porą a dobrze dobrane i prawidłowo przeprowadzona kuracja kwasami złuszczy ci martwy naskórek wiec twarz będzie bardziej promienna, kolor jednolity i może spłycą ci sie drobne zmarszczki. Naprawdę warto.

 

Mi też naturalne kosmetyki nie służą może jedynie na włosy ale krotkoterminowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam tak skrajnie suchą i wiecznie odwodnioną cerę (ale ja  mam coś cięższego niż AZS, podejrzewam Sjorgena lub jakąs inną kolagenozę) , że muszę  używac bardzo treściwych (i co za tym idzie lekko zapychajacych) kremów, czyli tylko dermokosmetyki wchodzą w grę. Od lat ładuję na twarz Cetaphil - nie wiem czy na rynku jest cos lepszego. Cóż, wolę mieć w miarę normalną cerę z zaskórnikami niż piekącą, przesuszoną i czerwoną bez zaskórników. 

W tym czasie próbowałam różnych kremów, ale wszystkie są za słabe. Jedynie te z mocznikiem minimum 10% dają radę. Tak, nakładam 10%  i 15% na twarz- pomaga mi. Zastanawiam sie czy po 30% mocznika miałabym jeszcze lepsze efekty?  

Nawet po oleju mnie wysusza i ściąga, nie mowiąc o samej wodzie (po samej wodzie to mam skrajny wysusz). Czasem nakładam olej przed myciem, bo nakladanie po myciu sie nie sprawdza u mnie. 

Powiem Wam, że takie mocne nawilżacze dośc mocno eliminują widocznośc zmarszczek (i to lepiej niż te wszystkie mega hiper ujędrniające produkty - bo nawilżają głebiej) i faktyczne cera wygląda po nich młodziej. Kiedyś moja mama (która nie ma problemów z suchością skóry i używa tych wszystkich liftingujacych kremów 50+ itd)  wzięła ode mnie jeden z moich mocno nawilżajacych kremów i powiedziala, że aż była zdziwiona, że miała tak ładną cerę po nim. Powiedziała, ze nawet nie musiała nakładac podkladu potem (a zawsze nakłada lekki podkład) hah. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

Autorko nie ważne czym się nie potraktujesz to efekt będzie słaby, krótkotrwały. Ja używałam masy rzeczy od super naturalnych po super drogie. Fakt, ze mam dobra cerę, ale 34 lata robią swoje. Mezoterapia i laser- efekt rewelacyjny, polecam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja mam tak skrajnie suchą i wiecznie odwodnioną cerę (ale ja  mam coś cięższego niż AZS, podejrzewam Sjorgena lub jakąs inną kolagenozę) , że muszę  używac bardzo treściwych (i co za tym idzie lekko zapychajacych) kremów, czyli tylko dermokosmetyki wchodzą w grę. Od lat ładuję na twarz Cetaphil - nie wiem czy na rynku jest cos lepszego. Cóż, wolę mieć w miarę normalną cerę z zaskórnikami niż piekącą, przesuszoną i czerwoną bez zaskórników. 

W tym czasie próbowałam różnych kremów, ale wszystkie są za słabe. Jedynie te z mocznikiem minimum 10% dają radę. Tak, nakładam 10%  i 15% na twarz- pomaga mi. Zastanawiam sie czy po 30% mocznika miałabym jeszcze lepsze efekty?  

Nawet po oleju mnie wysusza i ściąga, nie mowiąc o samej wodzie (po samej wodzie to mam skrajny wysusz). Czasem nakładam olej przed myciem, bo nakladanie po myciu sie nie sprawdza u mnie. 

Powiem Wam, że takie mocne nawilżacze dośc mocno eliminują widocznośc zmarszczek (i to lepiej niż te wszystkie mega hiper ujędrniające produkty - bo nawilżają głebiej) i faktyczne cera wygląda po nich młodziej. Kiedyś moja mama (która nie ma problemów z suchością skóry i używa tych wszystkich liftingujacych kremów 50+ itd)  wzięła ode mnie jeden z moich mocno nawilżajacych kremów i powiedziala, że aż była zdziwiona, że miała tak ładną cerę po nim. Powiedziała, ze nawet nie musiała nakładac podkladu potem (a zawsze nakłada lekki podkład) hah. 

Po umyciu twarzy osusz ją i zastosuj tonik. Jak się wchłonie to spryskaj twarz wodą różaną i na taką wilgotną twarz nałóż olejek. Wtedy on nie wyschnie i nie wysuszy Ci skóry. Skóra będzie miękka i nawilżona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×