Byliśmy w Turcji i się zdziwiłam

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Turcja to też Europa po części. Poza tym oni nie są arabami i nie lubią gdy ktoś ich tak nazywa. To tak jakby Polaków nazywać Niemcami i przypisywać im niemieckie zbrodnie z II wojny światowej. 

Arab to Arab.Polacy to Słowianie a Niemcy to Germanie.

59 minut temu, Gość gosc napisał:

Rozumiem ze nigdy poza Polske w takim razie nie wyjezdzasz? Bo Polakom daleko do Francozow czy Hiszpanow. Poza tym jak ktos ladnie napisal, nawet w krajach arabskich nie ma wylacznie Arabow, a samych Arabow masz tez w Europie. Strasznie ograniczone myslenie masz.

Byłam za granicą nie raz,ale tylko w Europie.Nie szukam guza na łeb i chorób,których lekarz nie może zdiagnozować

Z tego co mówią znajomi to siedzą w hotelu i basenie,bo się chyba boją wyjść.

ja też nie jeżdżę poza Europę gdyż jeszcze na głowe nie upadłam żeby tak ryzykować

57 minut temu, Gość Goska napisał:

A w Polsce pisowisko. i co?

Pozdrawiam ze Szkocji

A co to jest pisowisko?Strzelają do Ciebie?Jak możesz porównywać zamachy na niewinne osoby,gdzie są zabici i ranni i żywą dyskusją między lemingami i pisiorami?Wstydz się.I nieważne skąd piszesz i nie pozdrawiaj,bo to forum gdzie jest wymiana dyskusji a nie posanie skąd jesteś i czy pozdrawiasz,i czy jest słonecznie.

Żenada ....

31 minut temu, Gość kora napisał:

Wakacje życia dla każdego oznaczają co innego. Ale oczywiście kafeterianki jedna mądrzejsza od drugiej. Mnie opcja RODOS kompletnie nie przekonuje jak forma wypoczynku a mam znajomą co nie wyobraża sobie lata bez tego a ja jej nie krytykuje. Każdy potrzebuje odpoczynku po całym roku TYRANIA. Ja np wole wydać pieniądze na wyjazd zagraniczny niż w chacie robić remont.

Nie chodzi o wielkie, mega dlugie i bardzo drogie wakacje zycia, ale ogolnie o porzadny wypoczyne od pracy i od rutyny. I dla kazdego oznacza to cos innego. 

Ktos wypocznie lowiac ryby i spiac tydzien pod namiotem w lesie nad jeziorem. ktos inny musi miec palmy i dinka na plazy z ciueplutka woda i opalanie sie godzinami. ktos jeszcze inny woli  odpoczywac aktywnie, zwiedzac, a wieczorem kolacja wino relaks. 

Ja lubie wypady zagraniczne, ale nie za dlugie. nie moglabym byc gdzies dwa tygodnie, nawet jakby oznaczalo to jezdzenie po calym kraju. wole 5-10 dni max, za to dwa razy w roku.

52 minuty temu, Gość Goska napisał:

Napisala osoba, ktorej po prostu nie stac na wyjazdy i ktora  pewnie nie zna zadnego jezyka obcego by sie dogadac za granica  

Masz jakieś kompleksy?

Nie wszyscy tak ciułają,żeby jechać gdzie taniej tak jak ty(i nieważne haki kierunek,aby tylko było taniej niż w Europie)Nie trzeba znać języka obcego,bo dziś masz tłumacza w google

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja do Arabów się nie wybiorę na pewno.Wybieram Europę.Wolę więcej zapłacić ale być wśród swoich.

A najlepiej mi we własnym kraju.

Od kiedy Turcy to Arabowie?

Turcja to nie Araby...Ataturk czy jak mu tak otworzyl Turcje na swiat. Turcja od wielu lat jest otwarta na zachodnia sztuke, muzyke itd. Kiedys rozmawialam z Turkiem, mowil, ze lubi H.Hesse, Freuda, Moliera, Hugo i Dostojewskiego. Kobiety moga chodzic ubrane jak chca, palic fajki na ulicy. Nadal maja swoje tradycje, bary glownie dla mezczyzn, gdzie graja w gry, karty. Jasne, mozesz wejsc ale licz sie ze spojrzeniami, zaczepkami itd. Turcja ma tez slabosc do Polski, za nasza walecznosc, poswiecenie, oddanie ojczyznie. Tak to nazwal ten Turek. Wiadomo, ze polityka, ale Turcja jako jedyna nie uznala nigdy rozbiorow Polski i wielokrotnie stawala za nami

23 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Turcja o nie dziękuje. Niedawno co był zamach nie pierwszy i nie ostatni. Europejsko powiadasz ?

Czyli nie wyjeżdżasz nigdzie poza Polskę? Bo zamachy to już w prawie wszystkich europejskich krajach były... 

29 minut temu, Gość gość napisał:

Masz jakieś kompleksy?

Nie wszyscy tak ciułają,żeby jechać gdzie taniej tak jak ty(i nieważne haki kierunek,aby tylko było taniej niż w Europie)Nie trzeba znać języka obcego,bo dziś masz tłumacza w google

Ja akurat jezdze po Europie poki co, ale w planach mam np Japonie i Alaske - kiedys.

stac mnie na podroze, nie obawiaj sie. Raz lub dwa do roku mamy jakies 4-7 dniowe wypady w Europie (ja raz na rok to ok 7 dni, ak dwa razy to np jeden 4-dniowy i drugi tak smao), poza tym przynaujmniej dwa razy w roku jedziemy na 3-4 dni w szkockie gory lub nad jeziora.

kompleksow nie mam - znam znakomicie angielski (mam w Uk prace umyslowa i maz tez, i nie, nie jako recepcjonistka hotelu  ) znam tez calkiem niezle niemiecki.

5 minut temu, Gość Luuudzie napisał:

Turcja to nie Araby...Ataturk czy jak mu tak otworzyl Turcje na swiat. Turcja od wielu lat jest otwarta na zachodnia sztuke, muzyke itd. Kiedys rozmawialam z Turkiem, mowil, ze lubi H.Hesse, Freuda, Moliera, Hugo i Dostojewskiego. Kobiety moga chodzic ubrane jak chca, palic fajki na ulicy. Nadal maja swoje tradycje, bary glownie dla mezczyzn, gdzie graja w gry, karty. Jasne, mozesz wejsc ale licz sie ze spojrzeniami, zaczepkami itd. Turcja ma tez slabosc do Polski, za nasza walecznosc, poswiecenie, oddanie ojczyznie. Tak to nazwal ten Turek. Wiadomo, ze polityka, ale Turcja jako jedyna nie uznala nigdy rozbiorow Polski i wielokrotnie stawala za nami

jak ja zjem sushi i przejrze mange to oznacza, że stanę się Japonką? no chyba nie bardzo...

29 minut temu, Gość Gosc napisał:

Od kiedy Turcy to Arabowie?

yyy od zawsze?

A tlumacza w google to sobie mozna wsadzic .... w 4 liptery.

podrozowac bez znajmosci jezyka, porazka.

Być na wakacjach w Turcji, Bułgarii, czy w Grecji, lub w Albanii to totalny obciach.

4 minuty temu, Gość Luuudzie napisał:

Turcja to nie Araby...Ataturk czy jak mu tak otworzyl Turcje na swiat. Turcja od wielu lat jest otwarta na zachodnia sztuke, muzyke itd. Kiedys rozmawialam z Turkiem, mowil, ze lubi H.Hesse, Freuda, Moliera, Hugo i Dostojewskiego. Kobiety moga chodzic ubrane jak chca, palic fajki na ulicy. Nadal maja swoje tradycje, bary glownie dla mezczyzn, gdzie graja w gry, karty. Jasne, mozesz wejsc ale licz sie ze spojrzeniami, zaczepkami itd. Turcja ma tez slabosc do Polski, za nasza walecznosc, poswiecenie, oddanie ojczyznie. Tak to nazwal ten Turek. Wiadomo, ze polityka, ale Turcja jako jedyna nie uznala nigdy rozbiorow Polski i wielokrotnie stawala za nami

Wreszcie ktoś pisze z sensem i nie powiela stereotypów

Turcy to NIE są Arabowie. Może większość z nich to muzułmanie, ale nie każdy muzułmanin to Arab - weźmy dla przykładu polskich Tatarów z Podlasia.

Jeśli ktoś jest ciekawy, jak wygląda codzienne życie w Turcji - a konkretnie w Stambule - z perspektywy Polki, to polecam zajrzeć na youtube na kanał Globstory. Na samym początku istnienia kanału, jeszcze pod nazwą Halo Turcja, pojawiło się na nim sporo filmów o Turcji. Można się dowiedzieć, jakie jest podejście Turków do wiary, związków damsko-męskich - zwłaszcza z cudzoziemkami - czy noszenia chust albo burek przez Turczynki.

przecież Turcy to dzikusy, nieprzypadkowo UE nie chce ich w swoich strukturach

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Być na wakacjach w Turcji, Bułgarii, czy w Grecji, lub w Albanii to totalny obciach.

ja bym dodała jeszcze Tunezje i Maroko, dziwie się ludziom, którzy epatują takimi wycieczkami na FB narażając się na śmieszność

12 minut temu, Gość gość napisał:

yyy od zawsze?

Polecam zajrzeć do Wikipedii:

"Arabowie (arab.: عرب ’Arab, w pierwotnym znaczeniu: „koczownik”) – grupa ludów pochodzenia semickiego zamieszkująca od czasów starożytnych Półwysep Arabski." - Turcja leży na półwyspie Azja Mniejsza, a nie na na Półwyspie Arabskim. Półwysep Arabski to takie państwa jak Arabia Saudyjska czy Emiraty Arabskie.

"Krajami i terytoriami zdominowanymi przez ludność arabską są: Maroko, Mauretania, Sahara Zachodnia, Algieria, Tunezja, Libia, Egipt, Sudan, Arabia Saudyjska, Palestyna (Zachodni Brzeg i Strefa Gazy), Jordania, Liban, Syria, Irak, Kuwejt, Jemen, Katar, Bahrajn, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Oman." - czy ktoś widzi tu Turcję?

6 minut temu, Gość gość napisał:

ja bym dodała jeszcze Tunezje i Maroko, dziwie się ludziom, którzy epatują takimi wycieczkami na FB narażając się na śmieszność

A co w tym śmiesznego? Jeśli kogoś fotki z wyjazdów Ci się nie podobają, zawsze możesz go nie obserwować na FB.

Ciekawe czy te, które tak krytykują Tunezję czy Grecję należą do teamu urlop na RODOS bo na inny szkoda kasy czy może wolą parawany i morsowanie w przez cały rok zimnej wodzie nad polskim morzem. No chyba, że jeździcie na Malediwy albo Wyspy Galapagos, to sorki 

21 minut temu, Gość Gosc napisał:

Być na wakacjach w Turcji, Bułgarii, czy w Grecji, lub w Albanii to totalny obciach.

ciekawe czy Cie by bylo stac.

ja 4 latatemu za Ateny i Saloniki, 7 nocy trzy osoby, dalam prawie 6,000 zlotych.

16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Polecam zajrzeć do Wikipedii:

"Arabowie (arab.: عرب ’Arab, w pierwotnym znaczeniu: „koczownik”) – grupa ludów pochodzenia semickiego zamieszkująca od czasów starożytnych Półwysep Arabski." - Turcja leży na półwyspie Azja Mniejsza, a nie na na Półwyspie Arabskim. Półwysep Arabski to takie państwa jak Arabia Saudyjska czy Emiraty Arabskie.

"Krajami i terytoriami zdominowanymi przez ludność arabską są: Maroko, Mauretania, Sahara Zachodnia, Algieria, Tunezja, Libia, Egipt, Sudan, Arabia Saudyjska, Palestyna (Zachodni Brzeg i Strefa Gazy), Jordania, Liban, Syria, Irak, Kuwejt, Jemen, Katar, Bahrajn, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Oman." - czy ktoś widzi tu Turcję?

wikipedia jako źródło wiedzy... dziękuje za próbę merytorycznej dyskusji, próbuj dalej, ale opierając się na bardziej wartościowych źródłach

11 minut temu, Gość gosc napisał:

A co w tym śmiesznego? Jeśli kogoś fotki z wyjazdów Ci się nie podobają, zawsze możesz go nie obserwować na FB.

Ciekawe czy te, które tak krytykują Tunezję czy Grecję należą do teamu urlop na RODOS bo na inny szkoda kasy czy może wolą parawany i morsowanie w przez cały rok zimnej wodzie nad polskim morzem. No chyba, że jeździcie na Malediwy albo Wyspy Galapagos, to sorki 

jak to co w tym śmiesznego? przecież to ulubione kierunki polskiego januszostwa i irańskich roboli z niemieckich gett czy też beneficjentów programów socjalnych z UK, doprawdy aspirujesz do spotykania się z tym gronem w hotelach?

to już nad polskim morzem jest bardziej prestiżowo i człowiek wypocznie bez balastu w postaci w/w hołoty okupującej każdy hotel

5 minut temu, Gość dolmades napisał:

ciekawe czy Cie by bylo stac.

ja 4 latatemu za Ateny i Saloniki, 7 nocy trzy osoby, dalam prawie 6,000 zlotych.

zawsze można przepłacić taka tendencja autodestrukcyjna i jeszcze się z tego cieszysz...

a normalny człowiek wyda maks. 3000 zł i nie da się wydydmać bez mydełka jak Ty

Przed chwilą, Gość gość napisał:

jak to co w tym śmiesznego? przecież to ulubione kierunki polskiego januszostwa i irańskich roboli z niemieckich gett czy też beneficjentów programów socjalnych z UK, doprawdy aspirujesz do spotykania się z tym gronem w hotelach?

to już nad polskim morzem jest bardziej prestiżowo i człowiek wypocznie bez balastu w postaci w/w hołoty okupującej każdy hotel

Nad polskim morzem jest prestiżowo? Plaże zastawione parawanami i Janusze z ciążowymi brzuchami wystawionymi na słońce sączący piwo to jest prestiż? 

Ale może jak ktoś spędza cały urlop w hotelu to ma z tym problem... Ja w miejscu noclegowym tylko nocuję, sporadycznie jem szybkie śniadanie. A całymi dniami zwiedzamy, czasem plażujemy. I widzę w Europie w miejscach turystycznych zalew Azjatów jeśli już, a nie irańskich imigrantów. Ty jak widać zwiedzasz głównie hotele

Zresztą pewnie nie wiesz, ale podróżując nie trzeba nocować w hotelach i narażać się na hałaśliwych sąsiadów czy Januszy spotykanych nad hotelowym basenem. Ja zawsze wynajmuję całe mieszkania czy domy na airbnb albo wimdu. Mamy dla siebie całą kuchnię w której jest komplet naczyń, dobrze zaopatrzona lodówka i zmywarka, pralkę i czasem suszarkę na wyłączność, taras albo balkon, zazwyczaj miejsce parkingowe, salon z dostępem do Netflixa czy HBO - z którego nigdy nie korzystam, ale Tobie pewnie by się spodobało skoro siedzisz cały dzień w hotelu. Także po całym dniu zwiedzania mogę zrelaksować się w lokum tylko dla nas. A restauracje wybieram takie, że nie ma w nich polskich Januszów jako gości - stawiamy na lokale, w których stołują się lokalni mieszkańcy. Tam jest dużo smaczniej i taniej, niż w knajpach nastawionych na turystów, którzy zjedzą wszystko.

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Nad polskim morzem jest prestiżowo? Plaże zastawione parawanami i Janusze z ciążowymi brzuchami wystawionymi na słońce sączący piwo to jest prestiż? 

Ale może jak ktoś spędza cały urlop w hotelu to ma z tym problem... Ja w miejscu noclegowym tylko nocuję, sporadycznie jem szybkie śniadanie. A całymi dniami zwiedzamy, czasem plażujemy. I widzę w Europie w miejscach turystycznych zalew Azjatów jeśli już, a nie irańskich imigrantów. Ty jak widać zwiedzasz głównie hotele

Zresztą pewnie nie wiesz, ale podróżując nie trzeba nocować w hotelach i narażać się na hałaśliwych sąsiadów czy Januszy spotykanych nad hotelowym basenem. Ja zawsze wynajmuję całe mieszkania czy domy na airbnb albo wimdu. Mamy dla siebie całą kuchnię w której jest komplet naczyń, dobrze zaopatrzona lodówka i zmywarka, pralkę i czasem suszarkę na wyłączność, taras albo balkon, zazwyczaj miejsce parkingowe, salon z dostępem do Netflixa czy HBO - z którego nigdy nie korzystam, ale Tobie pewnie by się spodobało skoro siedzisz cały dzień w hotelu. Także po całym dniu zwiedzania mogę zrelaksować się w lokum tylko dla nas. A restauracje wybieram takie, że nie ma w nich polskich Januszów jako gości - stawiamy na lokale, w których stołują się lokalni mieszkańcy. Tam jest dużo smaczniej i taniej, niż w knajpach nastawionych na turystów, którzy zjedzą wszystko.

tak, zalew Azjatów w Maroku, Bułgarii, Turcji i Grecji słowem kierunkach turystycznych drugiej kategorii, oj już przestań się ośmieszać tym splendorem skoro nawet na porządny hotel Cię nie stać z drinkami donoszonymi do leżaka i latasz jak wściekła po ruinach.

tak, np. Dune Resort nad polskim Bałtykiem mówi Ci to coś? po charakterze postu wnosze, że nie doświadczyłaś prestiżu, słowem z kim się przystajesz takim się stajesz, za towarzyszy podróży masz irańskich roboli z Kreuzbergu a w Polsce ponad poziom parawanów też nie dasz rady się wnieść.

Smutne masz życie, że nawet na spokojny wypoczynek Cię nie stać w renomowanym kierunku.

9 minut temu, Gość gosc napisał:

Nad polskim morzem jest prestiżowo? Plaże zastawione parawanami i Janusze z ciążowymi brzuchami wystawionymi na słońce sączący piwo to jest prestiż? 

Ale może jak ktoś spędza cały urlop w hotelu to ma z tym problem... Ja w miejscu noclegowym tylko nocuję, sporadycznie jem szybkie śniadanie. A całymi dniami zwiedzamy, czasem plażujemy. I widzę w Europie w miejscach turystycznych zalew Azjatów jeśli już, a nie irańskich imigrantów. Ty jak widać zwiedzasz głównie hotele

Zresztą pewnie nie wiesz, ale podróżując nie trzeba nocować w hotelach i narażać się na hałaśliwych sąsiadów czy Januszy spotykanych nad hotelowym basenem. Ja zawsze wynajmuję całe mieszkania czy domy na airbnb albo wimdu. Mamy dla siebie całą kuchnię w której jest komplet naczyń, dobrze zaopatrzona lodówka i zmywarka, pralkę i czasem suszarkę na wyłączność, taras albo balkon, zazwyczaj miejsce parkingowe, salon z dostępem do Netflixa czy HBO - z którego nigdy nie korzystam, ale Tobie pewnie by się spodobało skoro siedzisz cały dzień w hotelu. Także po całym dniu zwiedzania mogę zrelaksować się w lokum tylko dla nas. A restauracje wybieram takie, że nie ma w nich polskich Januszów jako gości - stawiamy na lokale, w których stołują się lokalni mieszkańcy. Tam jest dużo smaczniej i taniej, niż w knajpach nastawionych na turystów, którzy zjedzą wszystko.

to sobie jedz w lokalnych knajpkach np. w Meksyku albo Tajlandii smecta wam nie pomoże do końća wypoczynku, co za lekkomyślni bezmózgowy, szkoda tylko dzieci, które nawet nie odpoczną bo rodzice mają adhd i latają od punktu do punktu zamiast zwolnić jak normalny człowiek na urlopie

30 minut temu, Gość gość napisał:

zawsze można przepłacić taka tendencja autodestrukcyjna i jeszcze się z tego cieszysz...

a normalny człowiek wyda maks. 3000 zł i nie da się wydydmać bez mydełka jak Ty

widać, że te wszystkie kafeterianki, które wolą wczasy na działce albo bałtyk z sinicami, nie wyjeżdzają turystycznie za granicę, bo nie mają pojęcia o kosztach europejskim wyjazdów... 6000 za 7 nocy, czyli 8 dni za 3 osoby to nie jest dużo. To jest normalna kwota jak na tydzien dla 3 osob, ani za dużo ani za mało

10 minut temu, Gość gość napisał:

skoro nawet na porządny hotel Cię nie stać z drinkami donoszonymi do leżaka i latasz jak wściekła po ruinach.

nie jestem osoba do ktorej to napisano, ale np mnie stac na drogi hotel, ale wole wydac te pieniadze ianczej i rezerwuje 4* a nie 5* aha i nie latam na wakacje chlac drinka za drinkiem, siedzac nad basenem   wole latac po rtuinach, parkach, gorach, plywac kajakiem czy lodzia po jeziorach, nurkowac. i tak odpoczywam najlepiej.

34 minuty temu, Gość gość napisał:

zawsze można przepłacić taka tendencja autodestrukcyjna i jeszcze się z tego cieszysz...

a normalny człowiek wyda maks. 3000 zł i nie da się wydydmać bez mydełka jak Ty

wydymac? niby czemu? w zyciu bym nie poleciala na tygodniowe wakacje zagraniczne za 3,000 zlotych. tak, wiem, dla wielu to fortuna ...   ale ja zarabiam 3,000 zlotych netto w 80 godzin pracy.

3 minuty temu, Gość dolamdes napisał:

wydymac? niby czemu? w zyciu bym nie poleciala na tygodniowe wakacje zagraniczne za 3,000 zlotych. tak, wiem, dla wielu to fortuna ...   ale ja zarabiam 3,000 zlotych netto w 80 godzin pracy.

Siedząc w domu na 4 literach i nie pracując to faktycznie ciężko z samego 500+ takiej mamuśce wyobrazić sobie taką wieeeelką sumę na wyjazd