Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psycholot

zaprzeczenie miłości i zranieniu

Polecane posty

Gość gosc
11 minut temu, Gość Nie sentyment napisał:

Cierpietnica ze mnie nie jest. Ale sa takie dni ...To nie jest sentyment -niestety. Sentyment to moge miec do innego bylego .Po latach sie widzimy ,to nawet na kawe idziemy pogadac .Wspominamy dawne czasy i tyle.Z tym jest inaczej. Jasne ze bym chciala miec olewke -nigdy ,nic z tego nie wychodzi. Obecny wie o tym, co czuje. Nikogo tez nie klamie. Ukladam sobie zycie, jak tylko potrafie najlepiej. 🙂

To w sumie współczuje troszkę.

A z drugiej strony skoro tak potrafisz kogoś kochać po tylu latach to szkoda ze nie trafiłaś na odwzajemnione uczucie.

Szczególnie w dzisiejszych czasach (szybkich "miłości") taka miłość kobiety to skarb.

Bywa też tak że jeżeli z kimś nie dzielimy codziennych trosk to bardzo łatwo pielęgnować takie platoniczne uczucie. Jakbyś  z nim była to mogłoby się szybko wypalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ...
10 minut temu, Gość gość napisał:

Nic. Ona musi sama do tego dojrzeć i zrozumieć, że kiedyś prawda ją dogoni. I często bywa tak, że ta prawda ją dogania i rozumie, że to co robiła było dziecinne i destrukcyjne. I przychodzi olśnienie; " byłem głupcem". I wtedy budzi się z ręką w nocniku, bo zainteresowanej osoby już nie ma. Podstawową zasadą życia jest to, że nie otaczamy się kłamcami oraz manipulantami. Itd.

Mądrze napisane. Dziękuję za te slowa,chyba takich sama teraz potrzebuje,by zrozumieć jego dziecinade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozna nie wierzyc
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

To w sumie współczuje troszkę.

A z drugiej strony skoro tak potrafisz kogoś kochać po tylu latach to szkoda ze nie trafiłaś na odwzajemnione uczucie.

Szczególnie w dzisiejszych czasach (szybkich "miłości") taka miłość kobiety to skarb.

Bywa też tak że jeżeli z kimś nie dzielimy codziennych trosk to bardzo łatwo pielęgnować takie platoniczne uczucie. Jakbyś  z nim była to mogłoby się szybko wypalić.

Bylo bardzo odwzajemnione. Tylko zbyt wiele zlego sie stalo. Nie zawsze z naszej winy. Wyszlo jak wyszlo. Ale takie cos, co bylo miedzy nami trafia sie raz w zyciu -zapewniam. Mozna mowic ze bedzie nastepna, kolejna. Owszem ,ale one wszystkie sa przecietne( przywiazanie,oddanie ,szczerosc-niby milosc) do tej jednej. Jesli ktos nie wierzy, jeszcze tego nie doswiadczyl. Naprawde. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk

Mózg ma coś z dezdorantu..."przed użyciem wstrząsnąć"...i nie dziwota skoro nawet pisownia jest dziwna...😇

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Mozna nie wierzyc napisał:

Bylo bardzo odwzajemnione. Tylko zbyt wiele zlego sie stalo. Nie zawsze z naszej winy. Wyszlo jak wyszlo. Ale takie cos, co bylo miedzy nami trafia sie raz w zyciu -zapewniam. Mozna mowic ze bedzie nastepna, kolejna. Owszem ,ale one wszystkie sa przecietne( przywiazanie,oddanie ,szczerosc-niby milosc) do tej jednej. Jesli ktos nie wierzy, jeszcze tego nie doswiadczyl. Naprawde. 

Albo doświadczył tylko się chajtnął i zspomniał jak cudownie było dawniej i rutyna zjadła tę nadzwyczajność. Przepraszam, ale wierze w pielęgnowanie nieosiągalnego jako formy zaspokajania romantycznych potrzeb, niż w taką miłość, wyszłam za miłość życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

Mózg ma coś z dezdorantu..."przed użyciem wstrząsnąć"...i nie dziwota skoro nawet pisownia jest dziwna...😇

Szarik brutusie, raz dwa trzy trudno nie wierzyć w nic... Pozdro.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Albo doświadczył tylko się chajtnął i zspomniał jak cudownie było dawniej i rutyna zjadła tę nadzwyczajność. Przepraszam, ale wierze w pielęgnowanie nieosiągalnego jako formy zaspokajania romantycznych potrzeb, niż w taką miłość, wyszłam za miłość życia. 

miałobyć - a wyszłam za mąż za miłość życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Szarik brutusie, raz dwa trzy trudno nie wierzyć w nic... Pozdro.;)

Einz zwei drei...Polizai...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

Einz zwei drei...Polizai...hehe

Uno due tre amore mijo...;) Let's have some fun!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
17 minut temu, Gość gość napisał:

Uno due tre amore mijo...;) Let's have some fun!;)

Adin dwa tri...tiepier My

😇

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolutnie
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

miałobyć - a wyszłam za mąż za miłość życia. 

On nie ma nikogo. Dzieci tez nie ,z tego co sie dowiedzialam. U mnie natomiast jest bardzo dobrze. Jest romantyzm, pociag fizyczny,sa troskI, szczescia.  Wszystko jest, jak powinno byc w udanym zwiazku. A jednak w sercu jest cos jeszcze.Powiadasz ze wyszlas za milosc zycia. U mnie pierwszy ,tez byl miloscia zycia 🙂 Co do milosci u mnie. ..Nie idealizowalam go nigdy. Znam jego wady, zalety. Czasem specjalnie mysle o zlych,aby przestac myslec. Czy byl romantyczny? Nie byl. Byl dobrym czlowiekiem tego jestem pewna. Dla mnie romantyzmem bylo to ,co widzialam w jego oczach .Nawet jak szlo na "noze" to bylo to cos. Nie potrafie tego opisac. Mieszkalismy razem. Nie tylko randkowalismy 🙂 I ze ja tylko gledze ,jak bylo wspaniale 🙂 Jaki on idealny -wcale nie byl 🙂 Ja tym bardziej 🙂 Mysle ze on tez o mnie mysli. Mam jeden malenki dowod na to 🙂 Ale nigdy go nie zdradze  publicznie:) Mam tylko malenka nadzieje, jeszcze przed smiercia go spotkac. Porozmawiac -tylko tyle. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
2 minuty temu, Gość Absolutnie napisał:

On nie ma nikogo. Dzieci tez nie ,z tego co sie dowiedzialam. U mnie natomiast jest bardzo dobrze. Jest romantyzm, pociag fizyczny,sa troskI, szczescia.  Wszystko jest, jak powinno byc w udanym zwiazku. A jednak w sercu jest cos jeszcze.Powiadasz ze wyszlas za milosc zycia. U mnie pierwszy ,tez byl miloscia zycia 🙂 Co do milosci u mnie. ..Nie idealizowalam go nigdy. Znam jego wady, zalety. Czasem specjalnie mysle o zlych,aby przestac myslec. Czy byl romantyczny? Nie byl. Byl dobrym czlowiekiem tego jestem pewna. Dla mnie romantyzmem bylo to ,co widzialam w jego oczach .Nawet jak szlo na "noze" to bylo to cos. Nie potrafie tego opisac. Mieszkalismy razem. Nie tylko randkowalismy 🙂 I ze ja tylko gledze ,jak bylo wspaniale 🙂 Jaki on idealny -wcale nie byl 🙂 Ja tym bardziej 🙂 Mysle ze on tez o mnie mysli. Mam jeden malenki dowod na to 🙂 Ale nigdy go nie zdradze  publicznie:) Mam tylko malenka nadzieje, jeszcze przed smiercia go spotkac. Porozmawiac -tylko tyle. 🙂

Czasem lepiej siem spotkać po śmierci...wtedy życie tak nie wierci...😇

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

Adin dwa tri...tiepier My

😇

Lubię wracać tam gdzie byłam.;) Ale wybacz, Kaszpirowski jest trujący tzn. uzależniający...;) Diewoczka diewoczka maja...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

Czasem lepiej siem spotkać po śmierci...wtedy życie tak nie wierci...😇

Wierci nie wierci byle siem wiersz ukręcił.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tam
5 minut temu, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

Czasem lepiej siem spotkać po śmierci...wtedy życie tak nie wierci...😇

Po smierci ,to mnie nie kreci 😀Bede zimna -nic mnie nie ruszy 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość...
Przed chwilą, Gość E tam napisał:

Po smierci ,to mnie nie kreci 😀Bede zimna -nic mnie nie ruszy 😂😂

Ja już zrobiłam się zimna od parunastu godzin....już na mnie te kłamstwa i bajeczne oczy nie zadziałają..lodowacieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
3 minuty temu, Gość E tam napisał:

Po smierci ,to mnie nie kreci 😀Bede zimna -nic mnie nie ruszy 😂😂

Jest coś co Cię ruszy...i to będą moje uszy...😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
11 minut temu, Gość gość napisał:

Lubię wracać tam gdzie byłam.;) Ale wybacz, Kaszpirowski jest trujący tzn. uzależniający...;) Diewoczka diewoczka maja...;)

Jeśli już muzycznie to One U2...

Można słuchać na trzeciego jak i całą bandą nawet czworga...hehe

Miłego Dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale. ..😂😂
5 minut temu, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

Jest coś co Cię ruszy...i to będą moje uszy...😊

Dolne czy gorne? Bo to jednak istotne jest.😉😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
5 minut temu, Gość Ale. ..😂😂 napisał:

Dolne czy gorne? Bo to jednak istotne jest.😉😂😂😂😂

Wysokie C,mówi Ci to coś czy wolisz mlaskanie przy zupie...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoza...ia

I jak zupa wyszła? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
1 minutę temu, Gość niedoza...ia napisał:

I jak zupa wyszła? 

Mlaskająco a z imbirem wręcz kojąco...😇

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doza...ia

Zupa z imbirem? Cóż to? A ja nim nie wszedłem w obecny związek nie wiedziałem że takie rzeczy mogą mnie spotkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie
25 minut temu, Gość doza...ia napisał:

Zupa z imbirem? Cóż to? A ja nim nie wszedłem w obecny związek nie wiedziałem że takie rzeczy mogą mnie spotkać...

Jakie rzeczy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
15 minut temu, Gość Jakie napisał:

Jakie rzeczy? 

No oczywiście rzeczywiste i do rzeczy

...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ze ten
42 minuty temu, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

No oczywiście rzeczywiste i do rzeczy

...hehe

Ze nareszcie nie lalka? 😉😂😂 (ps.przepraszam -musialam )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 godzin temu, Gość psycholot napisał:

czy możliwe jest, że człowiek wmówi sobie, że kogoś nie kocha, a kocha kogo innego tylko po to, żeby zaprzeczyć temu, że został zraniony przez tę osobę, którą kocha naprawdę? czy mózg może nas tak oszukać, żebyśmy nie cierpieli przez zranienie? taki system obronny?

Na chwilę jest to możliwe, dopóki robisz tej drugiej osobie na złość - czujesz się lepiej. Ale to jest tak naprawdę oszukiwanie siebie i zadawanie sobie największego bólu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholot
28 minut temu, Gość Gosc napisał:

Na chwilę jest to możliwe, dopóki robisz tej drugiej osobie na złość - czujesz się lepiej. Ale to jest tak naprawdę oszukiwanie siebie i zadawanie sobie największego bólu 🙂

tak mi się właśnie wydaje... ciekawe czy przychodzi taki moment, że zaczynasz to wszystko dostrzegać i akceptować tę prawdę, i pragniesz tylko to wszystko naprawić i wrócić do tej kochanej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doza...ia

Że będę omotany i zmanipulowany. Ze nie będzie seksu miłości. Jesteśmy rok z hakiem po ślubie. Sexu nie ma. Wszystko moja wina. Straciłem chęci do życia. Wszystko odwrocila. Nie bierze odpowiedzialności. Bliskości nie ma. Nazwała mnie kiedyś wrogiem.. Odrzuciła mnie tyle razy że nie zliczę. Czekam w sumie nie wiem na co. Czuję się oszukany bo była inna na początku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Pewien Pan uznał widocznie,że nie jestem warta szacunku i szczerości,więc tego od  niego nie otrzymałam.. I choć darzę go uczuciem szczerym i prawdziwym to nie będę całować po d.u.p.i.e  i też czuje się zraniona. Dlatego postaram się zamknąć ten rozdział w sobie,choć wiem,że to nigdy nie nastąpi ..Ale dlaczego mam skrzywdzić sama siebie skoro jemu to zwisa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×