Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kalendarz

Czy znacie takie przypadki...

Polecane posty

gdzie kobieta dowiaduje się o ciąży bardzo późno np. po 5 miesiącu lub prawie przed porodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie i dla mnie to absurd, każda kobieta, która była w ciąży, wie doskonale że czego jak czego, ale ruchów dziecka nie da się pomylić z niczym innym. I nawet w tych wszystkich programach typu ciąża z zaskoczenia, kobiety mówią, ze miały różne objawy, ale myslaly  że to coś innego, niż ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O takich cudach słyszałam tylko z jakiegoś programu amerykańskiego. Dla mnie bujda. W realu nie znam takiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta

Znam taki przypadek. Kobieta dowiedziała się o ciąży, gdy zaczynał się poród. Nawet już nie była z tym facetem, którego było to dziecko. Nie rozumiem jak coś takiego jest możliwe. Dla mnie kosmos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Tak, znam. Moja znajoma to osoba pulchna,mając 47 lat zaczela podejrzewac menopauze. Biegala po lekarzach ,leczyła migreny, żołądek,az na usg wyszlo ze jest w 6 msc ciązy. Czula że cos sie w brzuchu rusza,ale jw wspomniałam jest otyła i była pewna ze to problemy gastro. Jej najstarsza córka miala wtedy ponad 20 lat i byla na studiach.Rodzice nie powiedzieli jej o ciązy i pod choinke dostala brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

Moja przyjaciółka... miesiączkowała, brała pigułki cały czas. Nie miała ciążowych objawów które wzbudziłby by jakieś wątpliwości. Dziecko jakoś tak się ułożyło że brzucha też nie miała, ja jak sobie pojem mam większy niż ona w dniu kiedy się dowiedziała o ciąży. Nie pamietam który to był tydzień ale jakoś w grudniu przed świętami się dowiedziała a urodziła 27 marca zdrowego synka więc już sporo ją ominęło.  

Pracowała w supermarkecie rozładowywała skrzynki z owocami, warzywami i pewnego dnia zasłabła. Tak zaczęło się robienie badań, myśleliśmy że ma anemię czy przemęczona. Sklep jak sklep przed świętami zawsze większy ruch. Wszystkie badania z krwi wyszły ok to badali dalej, zaliczyła kardiologa i z braku pomysłów dostała skierowanie do ginekologa.. tam się dowiedziała 😂 do dziś się śmiejemy jak kłóciła się z lekarzem że ona nie może być w ciąży bo pigułki bierze i żadnej nigdy nie zapomniała. Lekarz jak to usłyszał to za głowę się łapał, oczywiscie reszte ciąży witaminy zamiast pigułek i leżenie ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło, chłopiec urodził się zdrowy i w terminie . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nie i dla mnie to absurd, każda kobieta, która była w ciąży, wie doskonale że czego jak czego, ale ruchów dziecka nie da się pomylić z niczym innym. I nawet w tych wszystkich programach typu ciąża z zaskoczenia, kobiety mówią, ze miały różne objawy, ale myslaly  że to coś innego, niż ciążą.

Nie wszystkie dzieci się ruszają jak szalone 🤷🏻‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Maja napisał:

Nie wszystkie dzieci się ruszają jak szalone 🤷🏻‍♀️

Nie chodzi o to, ze dziecko rusza się jak szalone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Maja napisał:

Nie wszystkie dzieci się ruszają jak szalone 🤷🏻‍♀️

Dokładnie. Mój drugi syn byl bardzo spokojny. Ruchy poczulam po 20 tc, a pozniej to czasem raczyl sie wypiąc. Musial byc odwrocony do wewnatrz, bo czesto uciskał mi nerw i np nerka mnie bolala, rwa kulszowa,ale nie czulam kopania jak w pierwszej ciazy. Raxzej rozpychanie sie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie. Mój drugi syn byl bardzo spokojny. Ruchy poczulam po 20 tc, a pozniej to czasem raczyl sie wypiąc. Musial byc odwrocony do wewnatrz, bo czesto uciskał mi nerw i np nerka mnie bolala, rwa kulszowa,ale nie czulam kopania jak w pierwszej ciazy. Raxzej rozpychanie sie. 

Dodam że w końcu kupilam monitor pulsu bo byłam kilka razy na pogotowiu , bo Dziecko sie nie ruszało. Później wiedziałam,że serduszko bije, to sobie ubzduralam ze nie może ruszać rękami i nogami, bo paraliż... koszmar. A jeszcze hormony i szaleństwo gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dodam że w końcu kupilam monitor pulsu bo byłam kilka razy na pogotowiu , bo Dziecko sie nie ruszało. Później wiedziałam,że serduszko bije, to sobie ubzduralam ze nie może ruszać rękami i nogami, bo paraliż... koszmar. A jeszcze hormony i szaleństwo gotowe

Moja przyjaciółka też nie czuła żadnych ruchów. Brzuszek wyskoczył w ost miesiącach i wtedy dopiero zaczęło się coś dziać.

zero jakichkolwiek objawów przez cała ciąże.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja dowiedziałam się w 12 tygodniu, okres bardzo nieregularny mam, pcos, duże problemy hormonalne. Testy ciążowe robiłam ok 6 tygodnia ciąży i wyszły negatywne. Później około 12 tygodnia ciąży powtórzyłam znów testy, miałam dziwne przeczucie że coś może być na rzeczy, jeden wyszedł negatywny, drugi pozytywny. Umówiłam się do ginekologa i okazało się że to już 12 tydzień. Dlaczego testy wychodziły negatywne nie mam pojęcia, dobrze je wykonywałam. Ciąża kompletnie bezobjawowa. Jestem już w 3 trymestrze, a brzuch niewiele urósł, niewiele przytyłam, niektórzy się dziwią i niedowierzają że jestem w ciąży. Ruchy też jakoś późno bo ok 27 tygodnia poczułam, więc cieszę że coś mnie tknęło i powtórzyłam te testy, poszłam do ginekologa bo inaczej nie wiem kiedy bym się dowiedziała, może nie na porodówce, ale na pewno bardzo późno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja dowiedziałam się w 12 tygodniu, okres bardzo nieregularny mam, pcos, duże problemy hormonalne. Testy ciążowe robiłam ok 6 tygodnia ciąży i wyszły negatywne. Później około 12 tygodnia ciąży powtórzyłam znów testy, miałam dziwne przeczucie że coś może być na rzeczy, jeden wyszedł negatywny, drugi pozytywny. Umówiłam się do ginekologa i okazało się że to już 12 tydzień. Dlaczego testy wychodziły negatywne nie mam pojęcia, dobrze je wykonywałam. Ciąża kompletnie bezobjawowa. Jestem już w 3 trymestrze, a brzuch niewiele urósł, niewiele przytyłam, niektórzy się dziwią i niedowierzają że jestem w ciąży. Ruchy też jakoś późno bo ok 27 tygodnia poczułam, więc cieszę że coś mnie tknęło i powtórzyłam te testy, poszłam do ginekologa bo inaczej nie wiem kiedy bym się dowiedziała, może nie na porodówce, ale na pewno bardzo późno. 

Ja tak miałam z testami. 7 zrobiłam zanim wyszedł pozytywny byłam już w 9 tyg

testy były różnych firm z różnych aptek. Nie ze kupiłam hurtem wadliwy sort.

w końcu zdezorientowana poszłam do lekarza. Tam kazali mi nasikac zrobili test. Negatywny. Ja mówię jak to możliwe rano miałam pozytywny. Pielęgniarka odpakowala drugi i zamoczyła w tym samym moczu co dałam w kubeczku. Pozytywny. W koncu mnie wyslali na badania krwi 😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×