Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bradd

czy dalabysto się porwać takiej miłości jak w titanicu

Polecane posty

Gość bradd

poznajesz przystojnego acz biednego faceta, pokawia się chemia i zakochanie niemal od razu. Rzucasz wszystko dla niego, wygodne życie czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

tutaj nie ma ludzi którzy mają wygodne życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja tak miałam i tak zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski
Przed chwilą, marawstala napisał:

Aż tak romantyczna nie jestem : )

Nawet jakby cię kochał jak wariat a bzykał jak  nikt nigdy dotąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość ciekawski napisał:

Nawet jakby cię kochał jak wariat a bzykał jak  nikt nigdy dotąd?

Wróćmy do początku : ) 

nie jestem raptusem : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co to za miłość? Dwa szczeniaki które się poznaly na 2 dni przed śmiercią 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Miłość i pożądanie przygasną, a biedny facet zostanie, także nie. 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość bradd napisał:

poznajesz przystojnego acz biednego faceta, pokawia się chemia i zakochanie niemal od razu. Rzucasz wszystko dla niego, wygodne życie czy nie?

aha, czyli twoja grupa docelowa to ustawiona finansowo biznełumen, a taka to raczej nie rzuci dla biedaka profitow, jedynie co mozesz byc jej podnozkiem, utrzymankiem itp itd 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

tylko dlaczego mialaby rzucac wszystko dla biedaka? bo tego nie rozumiem

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Raczej nie. Choć gdyby uratował mi życie jak w filmie, to pewnie i jegu bym ratowała. Ale nie zakochałabym się w 2 dni raczej bo kiedyś zakochiwałam się zbyt szybko i dobrze na tym nie wychodziłam, a faceci wydawali się idealni.

Inna sprawa, że ich miłość zabiła Jacka w filmie bo gdyby nie to, to Rose wsiadłaby na szalupę, a Jack sam wdrapałby się na szafę, albo nawet zanim przykuliby go kajdankami wsiadł jakimś cudem do szalupy i przeżył.

jednak życie to nie film 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Choć gdybym była na miejscu Rose, to choć nie zakochałabym się w dwa dni, raczej porzuciłabym wygodne zycie bo nie byłabym z draniem nawet dla duzej kasy, szkoda psychiki jest cenniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×