Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie kumam

Co jest złego w mieszkaniu z rodzicami?

Polecane posty

Gość Nie kumam

Mam 23 lata w tym roku ostatni rok studiów a potem zacznę pracować. 

Mieszkam z rodzicami oczywiście. No i co w tym złego zwłaszcza że nie mam dziewczyny. Przecież jak będę pracował to mi się bardziej opłaci mieszkanie z rodzicami niż wyrzucanie niepotrzebnie pieniędzy na wynajmowanie mieszkania.

Jak kiedyś znajdę dziewczynę i związek będzie poważny to wtedy dopiero się wyprowadzę. Po co mam teraz się wyprowadzać skoro to się nie opłaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W mieszkanie z rodzicami nie ma nic złego,ale dziewczyny to postrzegają za wadę.

Bo tu o seks chodzi i ,,kobiece potrzeby". A miłość romantyczna jest przereklamowana dla światowych i samodzielnych dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Jeśli masz z nimi dobre relacje nie ma powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 minutę temu, Bolek napisał:

A która zechce kolesia któremu mama pierze, gotuje, sprząta pokój?

Może z nimi mieszkać, do prania używać pralki, sam sprzątać pokój i gotować mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

W mieszkanie z rodzicami nie ma nic złego,ale dziewczyny to postrzegają za wadę.

Bo tu o seks chodzi i ,,kobiece potrzeby". A miłość romantyczna jest przereklamowana dla światowych i samodzielnych dziewczyn.

To wcale nie tak. Dorosły facet mieszka z rodzicami tzn. ktoś mu sprząta, ktoś mu gotuje, ktoś ogarnia większość rzeczy. Zawsze ma przy sobie osoby, na których "plecach" może przebimbać jakiś czas w przypadku niepowodzeń np. zawodowych. Mieszkanie z rodzicami w dorosłym wieku nie uczy samodzielności. Często taki "facet" nie potrafi uszczelki wymienić, bo w domu robił to tata. 

 

Pewnie są i wyjątki od tej reguły ale ja jako facet właśnie tak to widzę. Zresztą dziś mam 30 lat i widzę różnice wśród znajomych, między tymi, którzy wyfrunęli z gniazda za młodu, a tymi którzy trzymali się kurczowo rodziców. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Według kobiet facet ma być:

1. Wysoki i wysportowany

2. Duszą towarzystwa rozrywkowy

3. Zaradny (pracuje,zarabia ma samochód i mieszkanie)

Ma być jeszcze podobno inteligentny, ale prawda jest inna. Wielu ludzi w obecnych czasach uważa się za inteligentnych, a są zupełnym przeciwieństwem. Kobiety jednak lubią się chwalić swoimi partnerami i przypisywać im tą cechę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

To wcale nie tak. Dorosły facet mieszka z rodzicami tzn. ktoś mu sprząta, ktoś mu gotuje, ktoś ogarnia większość rzeczy. Zawsze ma przy sobie osoby, na których "plecach" może przebimbać jakiś czas w przypadku niepowodzeń np. zawodowych. Mieszkanie z rodzicami w dorosłym wieku nie uczy samodzielności. Często taki "facet" nie potrafi uszczelki wymienić, bo w domu robił to tata. 

 

Pewnie są i wyjątki od tej reguły ale ja jako facet właśnie tak to widzę. Zresztą dziś mam 30 lat i widzę różnice wśród znajomych, między tymi, którzy wyfrunęli z gniazda za młodu, a tymi którzy trzymali się kurczowo rodziców. 

To że facet mieszka sam od małego nie znaczy że w domu zrobi każda pracę i się będzie znać. W ogóle dla mnie jest niepojęte jak facet może czegoś nie umieć w domu. Mój ojciec potrafi naprawić i zrobić wszystko i sobie nie wyobrażam mieć tlumoka domowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Bolek napisał:

I z przyszła żoną i dziećmi też dalej bedziesz mieszkał z rodzicami, bo nie opłaci się wynajmować, płacić za żłobek, przedszkole, itd itd

A czemu nie? Można kupić duży dom i mieszkać w nim z teściami rodzicami z dziewczyną i dziećmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To że facet mieszka sam od małego nie znaczy że w domu zrobi każda pracę i się będzie znać. W ogóle dla mnie jest niepojęte jak facet może czegoś nie umieć w domu. Mój ojciec potrafi naprawić i zrobić wszystko i sobie nie wyobrażam mieć tlumoka domowego.

A jak ktoś się wychowywał bez ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jak ktoś się wychowywał bez ojca?

To podziekuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

To oznacza brak samodzielnosci  i kazda ktora sie zwiąże z takim powinna miec to na wzgledzie  😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Bolek napisał:

To prawdopodobnie potrafi wszystko zrobić bo nigdy nikt za niego tego nie robił, uczył się na błędach, no chyba że totalny tłumok.

A mamusia? Często kobiety rekompensuja brak ojca wyreczaniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

To podziekuje. 

Dziwne masz podejście CI powiem. Mieszka sam to Ci źle, mieszka z rodzicami to CI źle. Mieszka bez ojca Ci źle. Powodzenia w szukaniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mężczyzna może być mega przystojny, ale jak mieszka w tym wieku z mamusią, to ja dziękuję, wolę spotykać się z przeciętnym z urody, ale ambitnym który pracuje, studiuje i wynajmuje.Zaradność, ambicja i charakter  są dla mnie najważniejsze, na końcu wygląd, chociaż sama jestem uważana za atrakcyjną kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dziwne masz podejście CI powiem. Mieszka sam to Ci źle, mieszka z rodzicami to CI źle. Mieszka bez ojca Ci źle. Powodzenia w szukaniu. 

Żartowałam. I tak nie szukam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorze jakby Ci to wytłumaczyć. Rozumiem, że sobie wszystko policzyłeś, wykonałeś rachunek zysków i strat i wyszło Ci, że przy rodzicach będzie Cie lepiej. Jasne, każdemu tak wyjdzie. Niestety, życia nie oszukasz i możesz sobie wmawiać wszystko co tylko chcesz dla własnej wygody. Czas i tak to zweryfikuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spisany na straty

A jeśli ktoś nie ma szans na dziewczynę, jest po trzydziestce i pogodził się z samotnością? To też źle, że mieszka z rodzicami? Bo z tego co zdążyłem zauważyć, nawet facetów, którzy będą sami do końca życia z różnych powodów (np. choroba), obrzuca się tu błotem za mieszkanie z rodzicami. Ja mam taką sytuację. Nigdy nie będę w związku, wiem o tym, pogodziłem się z losem i żyję tak, jakby na świecie nie było kobiet, nic od nich nie chcę. A mimo to już wiele razy słyszałem złośliwe uwagi kobiet na swój temat, choć żadnej ani nie podrywałem, ani od żadnej niczego nie chciałem. Co kogo obchodzi gdzie mieszkam, skoro nigdy nie założę rodziny i żadnej kobiecie nawet nie mam zamiaru zawracać głowy swoją i tak już skrzywdzoną przez los osobą? Mam się wyprowadzić i zdychać totalnie samotny gdzieś w jakiejś klitce, bo tego chce sąsiadka, ciotka siódma woda po kisielu, pani w urzędzie, osiedlowa Karyna, dawna znajoma ze studiów której imienia już nawet nie pamiętam, czy jakaś bezczelna kafeterianka? A idźcie w cholerę, bo widzę, że co niektórym we łbach się poprzewracało i chcieliby kierować życiem innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość spisany na straty napisał:

A jeśli ktoś nie ma szans na dziewczynę, jest po trzydziestce i pogodził się z samotnością? To też źle, że mieszka z rodzicami? Bo z tego co zdążyłem zauważyć, nawet facetów, którzy będą sami do końca życia z różnych powodów (np. choroba), obrzuca się tu błotem za mieszkanie z rodzicami. Ja mam taką sytuację. Nigdy nie będę w związku, wiem o tym, pogodziłem się z losem i żyję tak, jakby na świecie nie było kobiet, nic od nich nie chcę. A mimo to już wiele razy słyszałem złośliwe uwagi kobiet na swój temat, choć żadnej ani nie podrywałem, ani od żadnej niczego nie chciałem. Co kogo obchodzi gdzie mieszkam, skoro nigdy nie założę rodziny i żadnej kobiecie nawet nie mam zamiaru zawracać głowy swoją i tak już skrzywdzoną przez los osobą? Mam się wyprowadzić i zdychać totalnie samotny gdzieś w jakiejś klitce, bo tego chce sąsiadka, ciotka siódma woda po kisielu, pani w urzędzie, osiedlowa Karyna, dawna znajoma ze studiów której imienia już nawet nie pamiętam, czy jakaś bezczelna kafeterianka? A idźcie w cholerę, bo widzę, że co niektórym we łbach się poprzewracało i chcieliby kierować życiem innych.

Myślę, że nie rozmawiamy o takich ludziach jak Ty więc niepotrzebnie toczysz pianę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nic w tym złego. Kiedyś spotkałam faceta po 30tce, który mieszkał z mamą i usiłował mi tłumaczyć jakie to super. Jego argumenty rozumiem, jak dla mnie człowiek może mieszkać z rodzicami do końca życia, ale sama nie mam ochoty zadawać się z facetem, który nie ma potrzeby samodzielności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość spisany na straty napisał:

A jeśli ktoś nie ma szans na dziewczynę, jest po trzydziestce i pogodził się z samotnością? To też źle, że mieszka z rodzicami? Bo z tego co zdążyłem zauważyć, nawet facetów, którzy będą sami do końca życia z różnych powodów (np. choroba), obrzuca się tu błotem za mieszkanie z rodzicami. Ja mam taką sytuację. Nigdy nie będę w związku, wiem o tym, pogodziłem się z losem i żyję tak, jakby na świecie nie było kobiet, nic od nich nie chcę. A mimo to już wiele razy słyszałem złośliwe uwagi kobiet na swój temat, choć żadnej ani nie podrywałem, ani od żadnej niczego nie chciałem. Co kogo obchodzi gdzie mieszkam, skoro nigdy nie założę rodziny i żadnej kobiecie nawet nie mam zamiaru zawracać głowy swoją i tak już skrzywdzoną przez los osobą? Mam się wyprowadzić i zdychać totalnie samotny gdzieś w jakiejś klitce, bo tego chce sąsiadka, ciotka siódma woda po kisielu, pani w urzędzie, osiedlowa Karyna, dawna znajoma ze studiów której imienia już nawet nie pamiętam, czy jakaś bezczelna kafeterianka? A idźcie w cholerę, bo widzę, że co niektórym we łbach się poprzewracało i chcieliby kierować życiem innych.

Tu raczej mowa o tych którzy szukają kobiet i mają wymagania. Każdy ma zawsze najwięcej do gadania a gòwno wie o cudzym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wynajmowalem mieszkanie w rok pochlonelo to 20 000 tys budzetu i nie mam nic. Zajebisty interes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wynajmowalem mieszkanie w rok pochlonelo to 20 000 tys budzetu i nie mam nic. Zajebisty interes

Nie ma to jak przeliczać życie na kase 😄 NIkt nie kazał Ci ogarniać mieszkania za 1600zł. Nie wiem ile zarabiasz ale kwota 20k najwyraźniej Ci przeszkadza więc trzeba było radzić sobie taniej. W dużym mieście nie musiałbyś nawet połowy tego wydać rocznie np. na pokój u kogoś lub w akademiku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wynajmowalem mieszkanie w rok pochlonelo to 20 000 tys budzetu i nie mam nic. Zajebisty interes

Najlepiej jest mieszkać w w wozie jak Drzymała i jeebać wszystkich - krwiopijców od czynszu i roszczeniowe szmaaciska - a pieniądze odkładać dla siebie 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie też się nie opłaca mieszkać samej, ale wolę być sama u siebie, być wolna i czuć się dorosłym człowiekiem, nawet kosztem mniejszej ilości kasy. Kwestia osobowości I podejścia do życia. Ktoś, kto nie ma takiej potrzeby jest mniej atrakcyjny dla kobiet i tyle. Nie ma co przeżywać prostych praw rządzących życiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena

Mieszkaj z rodzicami i rozwijaj się.  Nawet posunę się o krok dalej i przepowiadam powrót rodzin wielopokoleniowych mieszkających w 1 budynku jako trend przyszłości.  Z wielu względów jest to praktyczne i dobre. Mój mały synek tęskni za dziadkami którzy mieszkają setki km od nas. Dzieci lepiej się rozwijają mogąc codziennie obserwować życie i komunikację w dużej rodzinie, również konflikty.  Życzę Ci żebyś spotkał mądra sprytna kobietę i mam nadzieję że twoja mama również taka jest, żeby nie było śmiesznych  walk o terytorium.

  Chcę żeby mój syn był szczęśliwy przy nas czy z dala i tobie też tego życzę. Żebyś nie bał się robić tego co dyktuje Ci rozsądek wbrew publicznej opinii.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxx

Jeszcze jak facet się uczy, studiuje i mieszka z rodzicami to nawet to rozumiem i ok. Natomiast jak idzie do pracy na pełen etat czy tam zakłada działalność a mimo to dalej się nie wyprowadza to podziękuję. Po pierwsze rzadko się zdarza aby taki facet był ogarnięty w ogólnych obowiązkach codziennych, a ja za mamusię nie mam zamiaru robić, poza tym przeważnie matka będzie się we wszystko wtrącać, bo pepowina za długo nie była przecięta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie ma to jak przeliczać życie na kase 😄 NIkt nie kazał Ci ogarniać mieszkania za 1600zł. Nie wiem ile zarabiasz ale kwota 20k najwyraźniej Ci przeszkadza więc trzeba było radzić sobie taniej. W dużym mieście nie musiałbyś nawet połowy tego wydać rocznie np. na pokój u kogoś lub w akademiku. 

Nie ma taniej w Warszawie, pokaz mi gdzie jest taniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Bolek napisał:

Kobiety też pochłaniają budżet, pozostaniesz prawiczkiem?

Na kobiety mi nie wystarczy po oplaceniu wynajmu i jedzenia, zajebiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie ma to jak przeliczać życie na kase 😄 NIkt nie kazał Ci ogarniać mieszkania za 1600zł. Nie wiem ile zarabiasz ale kwota 20k najwyraźniej Ci przeszkadza więc trzeba było radzić sobie taniej. W dużym mieście nie musiałbyś nawet połowy tego wydać rocznie np. na pokój u kogoś lub w akademiku. 

Co za roznica czy wynajmuje pokoj czy mieszkam z rodzicami bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Nie ma taniej w Warszawie, pokaz mi gdzie jest taniej

W warszawie nikt Ci nie każe mieszkać to jest 1 rzecz. Po 2 w Warszawie też są inne zarobki więc kwestia jest porównywalna. Nie chce mi się sprawdzać ale nie wierze w to ze zwykły pokój na obrzeżach a nie w centrum kosztuje Cię 1600zł miesięcznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×