Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PRISCILLA

Straciłam przyjaciela, bo się we mnie zakochal

Polecane posty

Miałam fajnego przyjaciela, z którym uwielbialam spędzać czas. Jakoś tak wyszło, że spotykaliśmy się a ja mu nie powiedziałam, że jestem w związku. Jak wyznał mi miłość to wszystko leglo w gruzach... A ja mu wcale nie dawałam żadnych nadziei. Czy jest szansa aby to naprawić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlaczego mu tego nie powiedziałaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipo

Jakby naprawde był przyjacielem to by mu to wisiało, ale jemu widocznie chodziło o ruhanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, PRISCILLA napisał:

Miałam fajnego przyjaciela, z którym uwielbialam spędzać czas. Jakoś tak wyszło, że spotykaliśmy się a ja mu nie powiedziałam, że jestem w związku. Jak wyznał mi miłość to wszystko leglo w gruzach... A ja mu wcale nie dawałam żadnych nadziei. Czy jest szansa aby to naprawić? 

Nie istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną ,zawsze tak jest ,że któraś z tych osób się zakocha. A poza tym dziwne ,że miałaś czas dla przyjaciela. Co na to twój chłopak ? ,bo dla mnie to dziwna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parassolka
3 godziny temu, PRISCILLA napisał:

Miałam fajnego przyjaciela, z którym uwielbialam spędzać czas. Jakoś tak wyszło, że spotykaliśmy się a ja mu nie powiedziałam, że jestem w związku. Jak wyznał mi miłość to wszystko leglo w gruzach... A ja mu wcale nie dawałam żadnych nadziei. Czy jest szansa aby to 

Ile masz lat?Ja i mąż też mieliśmy przyjaciela od początku wiedział ze jesteśmy małżeństwem .Mąż woził mnie i dzieci bo ja nie mam prawka a przyjaciel to oczywiście przyjaciel rodziny zajmował się treningiem naszych dzieci.Jedneg razu męża nazwał swoim przyjacielem bo mu coś tam maz powiedział.Mąż go uwielbiał.Nie raz żartowałam ze patrzy na niego jak jakiś gej.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzys
8 minut temu, Gość Parassolka napisał:

Ile masz lat?Ja i mąż też mieliśmy przyjaciela od początku wiedział ze jesteśmy małżeństwem .Mąż woził mnie i dzieci bo ja nie mam prawka a przyjaciel to oczywiście przyjaciel rodziny zajmował się treningiem naszych dzieci.Jedneg razu męża nazwał swoim przyjacielem bo mu coś tam maz powiedział.Mąż go uwielbiał.Nie raz żartowałam ze patrzy na niego jak jakiś gej.:-)

Powinnaś w kabarecie występować z dopiskiem na faktach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parassolka
3 godziny temu, PRISCILLA napisał:

Miałam fajnego przyjaciela, z którym uwielbialam spędzać czas. Jakoś tak wyszło, że spotykaliśmy się a ja mu nie powiedziałam, że jestem w związku. Jak wyznał mi miłość to wszystko leglo w gruzach... A ja mu wcale nie dawałam żadnych nadziei. Czy jest szansa aby to 

Ile masz lat?Ja i mąż też mieliśmy przyjaciela od początku wiedział ze jesteśmy małżeństwem .Mąż woził mnie i dzieci bo ja nie mam prawka a przyjaciel to oczywiście przyjaciel rodziny zajmował się treningiem naszych dzieci.Jedneg razu męża nazwał swoim przyjacielem bo mu coś tam maz powiedział.Mąż go uwielbiał.Nie raz żartowałam ze patrzy na niego jak jakiś gej.:-)

Teraz już nie mamy z nim kontaktu ale mąż od zawsze miał takie gejowskie zapędy i nadal ma.Ostatnio się śmiałam ze do brata na wesele pojdzie ze swoim partnerem nie ze mną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parassolka

No na faktach to jeszcze kiedyś miałam przyjaciół Marka i Brygide ale sie przeprowadziliśmy i kontakt się urwał.Miałam 12 l wtedy i strasznie za nimi tęsknię do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Parassolka napisał:

No na faktach to jeszcze kiedyś miałam przyjaciół Marka i Brygide ale sie przeprowadziliśmy i kontakt się urwał.Miałam 12 l wtedy i strasznie za nimi tęsknię do tej pory.

Do spania Parassolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parassolka
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Do spania Parassolka.

Cicho tam ...o! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×