Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośc00

Badanie USG w ciązy na NFZ

Polecane posty

Gość gośc00

Cześć, mam pytanie. Słyszałam, że na NFZ w czasie trwania ciązy obowiązkowe są 3 badania USG. A czy te 3 badania różnią sie czymś, niż takie zwykłe badanie USG, ponieważ nie rozumiem. Byłam na 3 wizycie i miałam przecież już 3 razy robione USG, bo jak inaczej bez USG lekarz ma cokolwiek zobaczyć? Nie rozumiem tych 3 USG na NFZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałam, że w Polsce jest jakiś limit na badania USG... W UK są dwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mi ginekolog nie robila usg. Tylko na pierwszej wizycie zeby potwierdzic ciaze. Raz w 6 miesiacu wyslala mnie na usg do innego lekarza. Lekarz napisal swoje uwagi ale moja ginekolog nic nie zaleciła. Sama poszlam na usg w 8 miesiacu i sie okazalo malowodzie, hipotrofia i skierowanie do szpitala i porod byl wywolywany.  Wyniki badan byly ok, szyjka byla ok to moja ginekolog uwazala ze wszystko jest dobrze. Uwazam ze usg powinno byc wykonywane na kazdej wizycie minimum co 3 tydzien ale refundowane sa 3 badania usg chyba ze sie cos pozmienialo teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosć00

Jeśli sa 2 to jak lekarz oceniał stan dziecka przy comiesięcznej wizycie? Ani nie widzi czy dziecko rośnie ani czy się rusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Gość Gosć00 napisał:

Jeśli sa 2 to jak lekarz oceniał stan dziecka przy comiesięcznej wizycie? Ani nie widzi czy dziecko rośnie ani czy się rusza?

W UK ciąży nie prowadzi lekarz tylko położna. Sprawdzają ile cm urósł brzuch na każdej wizycie, słuchają bicia serca, dotykają żeby sprawdzić jak jest ulożone. Robią badania krwi i moczu. Badania prenatalne ma każdy, nie trzeba być w grupie ryzyka. Są rutynowe. Lekarza nie widzisz ani razu 😉 zupełnie inny system, nie powiem że zły. Położna wymacala, że dziecko jest w pozycji posladkowej, więc miałam dodatkowe usg. Skończyło się cesarka mimo, że próbowali je odwrócić 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1

Są 3 najważniejsze usg  mniej więcej 12 tydzień, około 20 i po 30 by ocenić rozwój dziecka, ewentualne wady genetyczne, dokładniejsze pomiary, reszta gdy zapłacisz, gdy dzieje si ę coś złego lub dobra wola lekarza, prywatnie możesz robić co tydzień tylko nie wiem po co A prowadzenie ciąży w UK to dla mnie jakaś patologia, ale temat na inną rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość gość 1 napisał:

Są 3 najważniejsze usg  mniej więcej 12 tydzień, około 20 i po 30 by ocenić rozwój dziecka, ewentualne wady genetyczne, dokładniejsze pomiary, reszta gdy zapłacisz, gdy dzieje si ę coś złego lub dobra wola lekarza, prywatnie możesz robić co tydzień tylko nie wiem po co A prowadzenie ciąży w UK to dla mnie jakaś patologia, ale temat na inną rozmowę.

Miałaś prowadzoną ciąże w UK? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

3 są obowiązkowe i to takie minimum.1 raz na każdy trymestr.Jednak mało, który lekarz się do tego stosuje, zazwyczaj częściej robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość00

No właśnie, bo tak ja mówie, jak byłam na 3 wizytach (1trymestr) i już miałam 3 badania USG a myślę, że na nich się nie skończy, więc albo są jakieś 3 najważniejsze, które wygladaja inaczej, niż te które miałam albo faktycznie z dobrej woli lekarz robi mi więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Ja jestem już w 13 tyg a na NFZ u swojego gina nie miałam usg ani razu, co nie znaczy że nie miałam usg - miałam w 7 tyg jak trafiłam do szpitala, w 12 tyg usg genetyczne - dostałam skierowanie od swojego gina (usg robił inny lekarz w innym mieście) i teraz mój prowadzący gin w 20 tyg zrobi mi pierwsze usg. Uważam że usg powinno być co wizytę dla spokoju ciężarnej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga
1 godzinę temu, Gość gośc00 napisał:

Cześć, mam pytanie. Słyszałam, że na NFZ w czasie trwania ciązy obowiązkowe są 3 badania USG. A czy te 3 badania różnią sie czymś, niż takie zwykłe badanie USG, ponieważ nie rozumiem. Byłam na 3 wizycie i miałam przecież już 3 razy robione USG, bo jak inaczej bez USG lekarz ma cokolwiek zobaczyć? Nie rozumiem tych 3 USG na NFZ.

Chodzi pewnie o badania w kontraście które oceniają zdrowie dziecka mierzą ważą patrzą czy w 12 tyg nie wskazuje na dałna w 20 na coś tam a na końcowce jesczze na coś. Nie chodzi o takie usg jak tobie robią żeby spr czy masz zarodek czynserce bije itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia

Mi ginekolog na nfz robiła usg na każdej wizycie, czyli co 2-3 tygodnie mimo że ciąża rozwijała się prawidłowo. Też każdy się dziwil że na nfz tak często robi. Wiec Twój pewnie też będzie robił na każdej (lub prawie każdej) wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1
1 godzinę temu, Iwna napisał:

Miałaś prowadzoną ciąże w UK? 

Nie, nie miałam, ale moja znajoma tam mieszka, co się nasłuchałam i naczytałam to jeszcze swoją drogą. Tam do 12 tygodnia nikt ci nie będzie ciąży podtrzymywał. Masz poronić to poronisz, w Polsce pod tym względem jest inaczej, walczy się o ciąże od początku do końca (niektórym może się to nie podobać, zależy od podejścia). W Polsce także ciąże może prowadzić położna, takie jest prawo, ale mało która POlka o tym wie i z tego korzysta. W Polsce uważa się, że położne to nic nie umieją i mają tylko lekarzowi kawkę robić, a to błąd. Warunek prowadzenia ciąży jest jeden: musi to być ciąża fizjologiczna, bez problemów. Ja rodziłam w Polsce, ciąża trudna, powikłana cukrzycą ciążową i takiej ciąży już położnej prowadzić nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1
1 godzinę temu, Iwna napisał:

Miałaś prowadzoną ciąże w UK? 

Słyszałam też jak jedna Polka straciła ciążę na samej końcówce, bo nikt w tym cudownym UK nie wykrył u niej cukrzycy ciążowej. Wszystko ładnie pięknie jak nie ma komplikacji, wtedy można sobie chwalić ten angielski system Ja miałam takie przeżycia ciążowe, że prowadząc ciążę w UK nigdy nie zostałabym matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość 1 napisał:

Słyszałam też jak jedna Polka straciła ciążę na samej końcówce, bo nikt w tym cudownym UK nie wykrył u niej cukrzycy ciążowej. Wszystko ładnie pięknie jak nie ma komplikacji, wtedy można sobie chwalić ten angielski system Ja miałam takie przeżycia ciążowe, że prowadząc ciążę w UK nigdy nie zostałabym matką.

Akurat ja dostałam skierowanie na takie badania, więc nie rozumiem o co chodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość gość 1 napisał:

Nie, nie miałam, ale moja znajoma tam mieszka, co się nasłuchałam i naczytałam to jeszcze swoją drogą. Tam do 12 tygodnia nikt ci nie będzie ciąży podtrzymywał. Masz poronić to poronisz, w Polsce pod tym względem jest inaczej, walczy się o ciąże od początku do końca (niektórym może się to nie podobać, zależy od podejścia). W Polsce także ciąże może prowadzić położna, takie jest prawo, ale mało która POlka o tym wie i z tego korzysta. W Polsce uważa się, że położne to nic nie umieją i mają tylko lekarzowi kawkę robić, a to błąd. Warunek prowadzenia ciąży jest jeden: musi to być ciąża fizjologiczna, bez problemów. Ja rodziłam w Polsce, ciąża trudna, powikłana cukrzycą ciążową i takiej ciąży już położnej prowadzić nie wolno.

Mi koleżanka opowiadała o swoim porodzie w Polsce. I nie były to pozytywne rzeczy. Źródło mamy podobne 😉

Nikt nie podtrzymuje ciąży do 12 tygodnia, to prawda. Zawsze możesz to zrobić w polskiej klinice. Masz rację, czy to dobrze czy źle, zależy od podejścia. 

Wykształcenie położnej w UK a w Polsce jest inne, bo system jest zupełnie inny. Mają inne uprawnienia i umiejętności. 

Nigdy nie chciałabym rodzić w Polsce. Podejście do człowieka zupełnie inne, atmosfera inna, warunki inne. Ja się cieszę że urodziłam tutaj 😊 każdy ma swoje zdanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1

Masz prawo mieć swoje zdanie. Wiesz, szpitale w Polsce też są różne, są prywatne i państwowe, podobnie jak personel może być lepszy lub gorszy. Po to robi się rozeznanie przed, by wiedzieć czego się spodziewać. Ja wychodzę z założenia, że ciążę bezproblemową to nawet weterynarz poprowadzi, ale weryfikacja nadchodzi gdy zaczynają się schody. Ja tych "schodów" miałam tyle, że mogłabym nimi obdzielić kilka innych ciężarnych (nie żebym się użalała, takie fakty). W Polsce położna może prowadzić ciążę, ale Polki z tego nie korzytają, bo nadal pokutuje przekonanie, że lekarz to Bóg, a położna się pałęta po oddziale i robi nie wiadomo co. To bardzo krzywdzące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę się nie zgodzę z tym, że lekarz to Bóg a położnych niedoceniamy. 

Ja wybrałam lekarza na zasadzie opinii. Jest sprawdzony i dobry. 

Gdyby ktoś polecał mi sprawdzona, dobra położna, wybrałabym położna. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

Ja mam USG co trzy tygodnie ale prywatnie. Pierwsze USG 6 tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1
14 minut temu, Klara napisał:

Trochę się nie zgodzę z tym, że lekarz to Bóg a położnych niedoceniamy. 

Ja wybrałam lekarza na zasadzie opinii. Jest sprawdzony i dobry. 

Gdyby ktoś polecał mi sprawdzona, dobra położna, wybrałabym położna. 

 

 

W większości przypadków Polka nie wybierze na lekarza prowadzącego kogoś kto nie pracuje w szpitalu w którym kobieta chce rodzić, bo panuje durne przekonanie, że taka sytuacja daje jakieś przywileje, lepsze traktowanie, że można sobie coś tym samym załatwić np. cc, taka pozostałość po PRL. Dla mnie głupota. W szkole rodzenia do której chodziłam położne mówiły właśnie o tym, że ciężarne wyskakują z tekstami "z panią gadać nie będę, bo pani jest tylko głupią położną".Nie szanuje się u nas tej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gormeispl
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Mi ginekolog nie robila usg. Tylko na pierwszej wizycie zeby potwierdzic ciaze. Raz w 6 miesiacu wyslala mnie na usg do innego lekarza. Lekarz napisal swoje uwagi ale moja ginekolog nic nie zaleciła. Sama poszlam na usg w 8 miesiacu i sie okazalo malowodzie, hipotrofia i skierowanie do szpitala i porod byl wywolywany.  Wyniki badan byly ok, szyjka byla ok to moja ginekolog uwazala ze wszystko jest dobrze. Uwazam ze usg powinno byc wykonywane na kazdej wizycie minimum co 3 tydzien ale refundowane sa 3 badania usg chyba ze sie cos pozmienialo teraz

A dlaczego od razu z jednej skrajnosci w druga skrajnosc ? Albo wcale albo na kazdej wizycie ? 

Twoja ginekolog to konowal bo w ciazy powinno sie robic 3 usg w okreslonych tygodniach ciazy, sa one medycznie uzasadnione i moga wiele o rozwoju dziecka powiedziec. Ale wiecej to juz tylko dla "konfortu" i radosci rodzica, dobry lekarz potrafi bez usg stan dziecka ocenic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sajma

Mysle, ze to zalezy od przychodni i od kontraktu z NFZ.

11 lat temu mialam faktycznie 3 razy usg.

Drugie dziecko rodzilam 2.5 roku temu i usg mialam przy kazdej wizycie. Moja siostra rodzila w zeszlym roku i miala tylko 3 usg ( inne miasto). Teraz m9ja przyjaciolka ze Slaska ma rodzic i rowniez miala 3 razy usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do ginekologa chodziłam na fundusz, usg robiła na każdej wizycie czyli co 3-4 tygodnie. Dodatkowo zaleca 3 x usg np.  W luxmedzie. Płatne po ok.150zl.  Dzidzia na szczęście zdrowa. Usg polowkowe jest bardzo ważne, lekarz sprawdza każdy narząd naszego dzidziusia. Pozdrawiam 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×