Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia

Niezdecydowany facet? Co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość Kasia

Rozeszliśmy się w swoje strony po 6,5 rocznym związku. Mieszkalismy ze sobą 1,5 roku, ale wróciliśmy w swoje rejony, gdyż przez niedogadywanie się między sobą tworzyły się kłótnie związku. Mieliśmy nie mieć ze sobą żadnego kontaktu, ale po tygodniu okazalo się, że żadne nie może wytrzymać bez jakiegokolwiek kontaktu ze sobą. Tak już leci 3 miesiąc, ale facet nie wie czego chce, raz mówi, że chce, później że nie wie, a po 2 dniach pisze do mnie, że tęskni, że kocha najmocniej na świecie i jestem dla niego bardzo ważna, jednak w żadnym kierunku to nie idzie, ani w stronę dogadania się, ani z całkowitym zerwaniem kontaktu (samej jest mi ciężko zrezygnować) Kiedy ja próbuję nawiązać jakąś rozmowę on jest taki obojętny, wręcz powiedziałabym, że ma mnie w d*pie, a jak się nie odzywam 2 dni do niego to sam sie odzywa i mówi jak bardzo mnie kocha i ze teskni itp. Czy któraś przechodziła przez to lub miała coś podobnego? Co byście poradziły? Domyślam się, że każda by zaraz napisała "kopnąć go w dupę" ale to jest facet, którego bardzo mocno kocham, chcialabym się z nim dogadać, próbowałam rozmawiać wiele razy, ale nic nie daje. Jak do niego dotrzeć, żeby się określił czego chce? Próbowałam go olać, nie odpisywać, ale dłużej niz 1 dzien sama nie potrafie.. A może co wy byście powiedziały mu w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Kasia napisał:

Rozeszliśmy się w swoje strony po 6,5 rocznym związku. Mieszkalismy ze sobą 1,5 roku, ale wróciliśmy w swoje rejony, gdyż przez niedogadywanie się między sobą tworzyły się kłótnie związku. Mieliśmy nie mieć ze sobą żadnego kontaktu, ale po tygodniu okazalo się, że żadne nie może wytrzymać bez jakiegokolwiek kontaktu ze sobą. Tak już leci 3 miesiąc, ale facet nie wie czego chce, raz mówi, że chce, później że nie wie, a po 2 dniach pisze do mnie, że tęskni, że kocha najmocniej na świecie i jestem dla niego bardzo ważna, jednak w żadnym kierunku to nie idzie, ani w stronę dogadania się, ani z całkowitym zerwaniem kontaktu (samej jest mi ciężko zrezygnować) Kiedy ja próbuję nawiązać jakąś rozmowę on jest taki obojętny, wręcz powiedziałabym, że ma mnie w d*pie, a jak się nie odzywam 2 dni do niego to sam sie odzywa i mówi jak bardzo mnie kocha i ze teskni itp. Czy któraś przechodziła przez to lub miała coś podobnego? Co byście poradziły? Domyślam się, że każda by zaraz napisała "kopnąć go w dupę" ale to jest facet, którego bardzo mocno kocham, chcialabym się z nim dogadać, próbowałam rozmawiać wiele razy, ale nic nie daje. Jak do niego dotrzeć, żeby się określił czego chce? Próbowałam go olać, nie odpisywać, ale dłużej niz 1 dzien sama nie potrafie.. A może co wy byście powiedziały mu w takiej sytuacji?

Nijak. Robi to, co dla niego jest wygodne, kieruje się impulsami. Olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

A może jakiś facet się wypowie na ten temat? Może któryś z was był taki niezdecydowany? Czego oczekiwał od partnerki w tym momencie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×