Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jak to

Czy związek w którym każdy z partnerów mieszka osobno

Polecane posty

Gość Wet

Dla kobiety również ,nie musi słuchac marudzenia i pretensji faceta ,robić mu obiadków i prac brudnych gaci. I live IT😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wet

I love.. miało być:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaaa

Ja jestem w takim związku prawie 2 lata i funkcjonuje to idealnie. Weekendy spędzamy razem od piątku wieczór do niedzieli wieczorem. W tygodniu zazwyczaj widzimy się we wtorki po pracy. Prawdę mówiąc jak dla mnie super. Mam czas dla siebie, koleżanek i niego. On ma czas na swoje rzeczy. Nikt nikomu nie gada za uszami że czegoś nie zrobił, albo coś zrobił źle. Mnie nie rażą jego skarpetki rzucone w kąt, a jego moje naczynia w zlewie. Zobaczcie dlaczego większość związków się rozpada. Bo zaczynacie się kłócić o takie właśnie ...y, które później wyrastają do rangi wielkich problemów i się dostajecie bo kto codziennie zniesie jakieś wypominki i awantury. A my? My się kochamy i w takim układzie jest nam super. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ollle
8 minut temu, Gość Justynaaa napisał:

Ja jestem w takim związku prawie 2 lata i funkcjonuje to idealnie. Weekendy spędzamy razem od piątku wieczór do niedzieli wieczorem. W tygodniu zazwyczaj widzimy się we wtorki po pracy. Prawdę mówiąc jak dla mnie super. Mam czas dla siebie, koleżanek i niego. On ma czas na swoje rzeczy. Nikt nikomu nie gada za uszami że czegoś nie zrobił, albo coś zrobił źle. Mnie nie rażą jego skarpetki rzucone w kąt, a jego moje naczynia w zlewie. Zobaczcie dlaczego większość związków się rozpada. Bo zaczynacie się kłócić o takie właśnie ...y, które później wyrastają do rangi wielkich problemów i się dostajecie bo kto codziennie zniesie jakieś wypominki i awantury. A my? My się kochamy i w takim układzie jest nam super. 

Bardzo trafne:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bardzo bym.tak chciała. Cenię sobie czas sama ze sobą, nie mam ochoty na dostosowanie się do kogoś. Noe dałabym rady na codzień z kimś żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Justynaaa napisał:

Ja jestem w takim związku prawie 2 lata i funkcjonuje to idealnie. Weekendy spędzamy razem od piątku wieczór do niedzieli wieczorem. W tygodniu zazwyczaj widzimy się we wtorki po pracy. Prawdę mówiąc jak dla mnie super. Mam czas dla siebie, koleżanek i niego. On ma czas na swoje rzeczy. Nikt nikomu nie gada za uszami że czegoś nie zrobił, albo coś zrobił źle. Mnie nie rażą jego skarpetki rzucone w kąt, a jego moje naczynia w zlewie. Zobaczcie dlaczego większość związków się rozpada. Bo zaczynacie się kłócić o takie właśnie ...y, które później wyrastają do rangi wielkich problemów i się dostajecie bo kto codziennie zniesie jakieś wypominki i awantury. A my? My się kochamy i w takim układzie jest nam super. 

Ja  też byłam w takim związku przez 7lat, ale jak już zdecydowaliśmy się na małżeństwo to zamieściliśmy razem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Dopóki jest to związek a nie małżeństwo to nawet nie ma sensu razem mieszkać. Każde z partnerów ma ten swój czas potrzebny, by zatęsknić, przebywanie razem jest większą atrakcją, bo jest rzadziej. Nic nie powszednieje i nie staje się zwyczajne. Nikt nie czuje się przytłoczony i każde z partnerów może odejść w każdej chwili. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Przed chwilą, deLegatka napisał:

Dopóki jest to związek a nie małżeństwo to nawet nie ma sensu razem mieszkać. Każde z partnerów ma ten swój czas potrzebny, by zatęsknić, przebywanie razem jest większą atrakcją, bo jest rzadziej. Nic nie powszednieje i nie staje się zwyczajne. Nikt nie czuje się przytłoczony i każde z partnerów może odejść w każdej chwili. 

czyli nie warto pakować się w małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość w kość napisał:

czyli nie warto pakować się w małżeństwo?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie ale owszem, jeśli nie planuje się dzieci i jeśli nie ma się 100procentowej pewności, że to ten/ta na całe życie, to po co małżeństwo? Jeśli spotka się miłość życia, to jest całkiem inaczej. wtedy małżeństwo jest i to błyskawicznie, by tę ukochaną osobę "zaklepać" już na zawsze dla siebie, by mieć z nią dzieci, by mieć ją ciągle obok siebie. Takie prawdziwe miłości nie zdarzają się zbyt często. Zazwyczaj ludzie są ze sobą z innych, bardziej prozaicznych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
2 minuty temu, deLegatka napisał:

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie ale owszem, jeśli nie planuje się dzieci i jeśli nie ma się 100procentowej pewności, że to ten/ta na całe życie, to po co małżeństwo? Jeśli spotka się miłość życia, to jest całkiem inaczej. wtedy małżeństwo jest i to błyskawicznie, by tę ukochaną osobę "zaklepać" już na zawsze dla siebie, by mieć z nią dzieci, by mieć ją ciągle obok siebie. Takie prawdziwe miłości nie zdarzają się zbyt często. Zazwyczaj ludzie są ze sobą z innych, bardziej prozaicznych powodów.

miłość życia i "zaklepać"?

to mi jakoś nie pasuje,

po co zaklepywać, skoro to miłość życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość w kość napisał:

miłość życia i "zaklepać"?

to mi jakoś nie pasuje,

po co zaklepywać, skoro to miłość życia?

A dlaczego nie, skoro chce się być z kimś takim już na zawsze? Poza tym z miłością życia zwykle chce się mieć dziecko/dzieci. Chyba nie wyobrażasz sobie prawidłowego i wspólnego wychowywania dzieci w sytuacji, gdy rodzice nie mieszkają razem?

Miłość życia i zaklepać - właśnie tak! 😄 Właśnie o miłość życia człowiek drży, boi się, że mu ją ktoś ukradnie, bo obiekt będący miłością życia jest przecież najcudowniejszym człowiekiem na świecie, więc na pewno naokoło jest pełno złodziei i złodziejek, które chcą go/ją ukraść dla siebie 😄 Z pewnością wiesz, że ktoś, kto naprawdę kocha nie zawsze myśli logicznie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Przed chwilą, deLegatka napisał:

A dlaczego nie, skoro chce się być z kimś takim już na zawsze? Poza tym z miłością życia zwykle chce się mieć dziecko/dzieci. Chyba nie wyobrażasz sobie prawidłowego i wspólnego wychowywania dzieci w sytuacji, gdy rodzice nie mieszkają razem?

Miłość życia i zaklepać - właśnie tak! 😄 Właśnie o miłość życia człowiek drży, boi się, że mu ją ktoś ukradnie, bo obiekt będący miłością życia jest przecież najcudowniejszym człowiekiem na świecie, więc na pewno naokoło jest pełno złodziei i złodziejek, które chcą go/ją ukraść dla siebie 😄 Z pewnością wiesz, że ktoś, kto naprawdę kocha nie zawsze myśli logicznie 😉

wiem tylko tyle, że nie dziwi mnie Twoja odpowiedź,

wszystko musi być na papierze;P

dobranoc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość w kość napisał:

wiem tylko tyle, że nie dziwi mnie Twoja odpowiedź,

wszystko musi być na papierze;P

dobranoc;)

Owszem. Może dlatego, że niczego nie robię nigdy nielegalnie ani po kryjomu 😉 Dobranoc. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakby ktoś po rozwodzie był to myśle że byłby zachwycony takim układem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie robiłabym za partnerkę dochodzącą, ale w związku z rozsądku całkiem zdrowe podejście, bo po co więcej... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nie do przyjęcia. A co gdy mieszka się z facetem, a on nagle z powrotem wraca do rodziców mówiąc, że chce być z mną, ale tak jak na wcześniejszym etapie związku. Kiedy się spotykaliśmy tylko... 
Masz na co dzień faceta, nagle go nie masz... co można sobie myśleć????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż nie ma złotego środka tym bardziej jak ludzie zamknięci są/byli 24 godziny na dobę z małymi dziećmi na pracy zdalnej albo urlopie macierzyńskim. Tego często nie wytrzymują pary z długim stażem bez większych ukrytych problemów które izolacja potęguje.

Generalnie będąc w jakimkolwiek związku powinno się mieszkać razem czy się tego chce czy nie, ale jednocześnie mieć i czas dla siebie i przestrzeń dla siebie.

Mieszkanie osobno ma wiele plusów ale w perspektywie miesięcy czy lat przynosi więcej szkody. Oddalanie się od siebie, zazdrość, skupienie się na "ja" a nie "my", trudność w precyzowaniu wspólnych celów na przyszłość (od pierdół jak kupno wspólne telewizora, robota kuchennego, pralki czy lodówki po poważne inwestycje w mieszkanie, działkę, samochód/samochody). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×