Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jarek

Moja zona mnie nienawidzi...nie wiem dlaczego...

Polecane posty

Gość Jarek

Ona mnie nie nawidzi. nie chce odejsc bo jej wygodnie ale nie chce tez sie angazowac ani dac nam szansy. mamy dwoch chlopcow. Maja 3 i 5 lat, co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek

ok, podobno nic nie robie na mieszkaniu, malo zarabiam i wogole jestem chyba najgorszym facetem jaki stapa po ziemi. Nie czuje zeby tak bylo ale co mam zrobic jak tak mysli.  Straszne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Współczuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego
1 minutę temu, Gość Jarek napisał:

Ona mnie nie nawidzi. nie chce odejsc bo jej wygodnie ale nie chce tez sie angazowac ani dac nam szansy. mamy dwoch chlopcow. Maja 3 i 5 lat, co mam zrobic?

Nie wie dlaczego? Ehe, każdy święty. Jak sobie przypomnisz to daj znać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek

W srodku zle sie czuje, nie dobrze mi. Czuje sie jakby zdeptany przez zycie. ciagle o cos pretensje, ciagle wyrzucanie, wiem ze kazdy tak powie ale ja naprawde jestem wporzadku. Mam swoje slabosci i wady ale nie sa one az tak straszne, kazdy ma wady przeciez.... nie ukrywam sie zmoimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek
Przed chwilą, Gość Dlaczego napisał:

Nie wie dlaczego? Ehe, każdy święty. Jak sobie przypomnisz to daj znać 

lista jest dluga, nie  wspieram, nie robie kolo mieszkania, malo zarabiam, zbyt wolno podejmuej decyzje, malo ambitny, rodzina tez nie pasuje. nie wiem kurde, czuje sie jak najgorsza osoba co po ziemi stepa. Staram sie wspierac, staram sie robic kolo mieksznia, wole planowac niz byc spontaniczny, malo zarabiam, jestem ambitny ale utkwilem i jestem sam w dolku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek

te wszystkie rzeczy to sa takie niby powody. Jestem psychicznie juz wykonczony. nie krzycze, szanuje, udogadniam. nie wazne co zrobie, ciagle jest zle, ciagle jest malo. Szkoda mi dzieci. Jakby nie bylo naszych aniolkow to bym sie rozstal ale dzieci, nie chce zeby cierpialy ale nie wiem tez co zrobic, nie potrafie sobie z tym poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaa

Czy to moj maz wylewa zale? Moze lepiej cos w domu zrobic niz uzalac sie nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek
1 minutę temu, Gość Aaaa napisał:

Czy to moj maz wylewa zale? Moze lepiej cos w domu zrobic niz uzalac sie nad soba.

nie to napewno nie Twoj.....bo ja w mieszkaniu robie duzo, zawsze probuje pomoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaa

No to skad te pretensje zony? Co robisz w domu? Moj maz tylko siedzi przed komputerem, a mi mowi co moglabym zrobic. Nie sprzata, nie gotuje, nie potrafi wlaczyc pralki. A ja zarabiam 4 razy tyle co on i jeszcze musze sama wszystko robic. Jak awaria w domu to ja szukam fachowca. Ostatnio skrecalam syfon, bo on nie potrafi. Porazka. Tyko facebook potrafi obslugiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Kolejny temat bedzie o tym, że w tłumie wypatrzył Aniołka i z Aniołkiem fika koziolki "na chmurce" . Że Aniołek  się zachwyca , achom i ochom nie będzie  końca. Tak sie skończy ta historia . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może to zabrzmi niewiarygodnie ale byłem w podobnej sytuacji. Moje małżeństwo uratowała jedną rzecz obejrzana wspólnie (choć nie byliśmy bardzo wierzący).

Wpiszcie sobie w youtubie: KS. Pawlukiewicz rekolekcje dla małżeństw. 

Nie jedna łzę oczyszczająca wylejecie wspólnie jak i dużo śmiechu będzie bo ksiądz ma ogromne poczucie humoru. Jeśli nawet nie jesteście wierzący to nie szkodzi. To rekolekcje dla każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gos

Spróbuj żonę namówić na terapię małżeńska. Módl się do sw Wenantego za żonę. Poczytaj jest wspólnotą trudnych małżeństw na Śląsku. Może tam znajdziesz wsparcie i pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doradca

Pójdźcie to psychoterapeuty rodzinnego. Są specjaliści, którzy studiują i pracują, po to żeby mądrze zrobić wywiad i znaleźć problem. Może rozmowa z mądrym i skromnym księdzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby

Nie wierz tej kobiecie , te zarzuty co przytaczasz sa charakterystyczne dla wampirow energetycznych, jest niezadowolona i ty tez mam miec zle, ona cie wyssie do cna, nie sluchaj jej i nie wierz, wieele kobiet to wampiry, zaplodnisz i twoja rola to kasa, chcesz czekac az urosną dzieci to czekaj ale nie sluchaj jej jadu, polecam zaopatrzyc sie w inne towarzystwo, ale na baby uwazaj, kochanki tez niebezpieczne, dobrze sie przygladaj komu ufasz czy to przyjaciel czy interesowna osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwirka

Myślę ze powinniście iść na terapię małżeńska do dobrego psychologa, to spory koszt ale naprawdę warto dla dobra dzieci i waszego :). Tutaj będzie ciężko o pomoc zwłaszcza że w naszej kulturze bagatelizuje się problemy facetów natury emocjonalnej, co jest bardzo krzywdzące i pogłębiające uczucie osamotniona. 

Może porozmawiaj z żoną czego ona tak naprawdę oczekuje od Ciebie? Konkrety. Możesz też przeczytać o językach miłości - może nie mówisz w jej języku i stąd te ciągłe pretensje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Od najgorszego dawno by uciekła. Po prostu Cię nie kocha. Zakochanie, zauroczenie minęło po książkowych dwóch latach. Nastała szara rzeczywistość. Ponoć kobieta nie zako...e się dwa razy w tym samym mężczyźnie. Zajmij się wychowaniem synów i sobą. Ona będzie wspaniałą przyjaciółką, uroczą partnerką  ale już nie dla Ciebie. Ty masz zapewniał jej bezpieczeństwo, czytaj kasę. Młoda kobieta wolność, emocje, uwielbienie znajdzie ...na mieście. 

Nauczyłem się wierzyć własnym oczom i nie pokładać zbyt wiele w kobiecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co tu śmiesznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Od najgorszego dawno by uciekła. Po prostu Cię nie kocha. Zakochanie, zauroczenie minęło po książkowych dwóch latach. Nastała szara rzeczywistość. Ponoć kobieta nie zako...e się dwa razy w tym samym mężczyźnie. Zajmij się wychowaniem synów i sobą. Ona będzie wspaniałą przyjaciółką, uroczą partnerką  ale już nie dla Ciebie. Ty masz zapewniał jej bezpieczeństwo, czytaj kasę. Młoda kobieta wolność, emocje, uwielbienie znajdzie ...na mieście. 

Nauczyłem się wierzyć własnym oczom i nie pokładać zbyt wiele w kobiecie. 

Dzieki, czyli uwazasz ze po prostu powinienm to zignorowac i czekac na jej ruch, jak bedzie chciala sie rozejsc to sie zgodzic? tylko dzieci, nie moglbnym stracic kontaktu z nimi. Nie czuje ze jestem zla osoba, wiem ze kazdemu jest trudno sobie wyobrazic ze moze sie byc zlym czlowiekiem ale jakbym nie chcial poprawy to bym chyba na forum nie szukal pomocy. Czuje sie dzisiaj bardzo samotnie, jestem sam, jedna osoba o ktorej nikt nie pamieta i sie nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek

Dziekuje za rady. Czuje sie dzisiaj wypompowany. Dzien nie zaczal sie dobrze ale nie przypuszczalem ze tak sie skonczy. Jestem zdemotywowany dzisiaj do zycia, nic nie sprawia mi dzisiaj przyjemnosci. Jak mam sie cieszyc jak zycie sie sypie, cos co dla mnie jest najwazniejsze. rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość gos napisał:

Spróbuj żonę namówić na terapię małżeńska. Módl się do sw Wenantego za żonę. Poczytaj jest wspólnotą trudnych małżeństw na Śląsku. Może tam znajdziesz wsparcie i pomoc

Może jednak naprawiać źródło problemów, od klkania samo się nie naprawi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może na @?

Pewnie. zawsze lepiej sie poczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Gość Jarek napisał:

lista jest dluga, nie  wspieram, nie robie kolo mieszkania, malo zarabiam, zbyt wolno podejmuej decyzje, malo ambitny, rodzina tez nie pasuje. nie wiem kurde, czuje sie jak najgorsza osoba co po ziemi stepa. Staram sie wspierac, staram sie robic kolo mieksznia, wole planowac niz byc spontaniczny, malo zarabiam, jestem ambitny ale utkwilem i jestem sam w dolku.

Więc dziewczyna ma powody ku temu, żeby żywić do Ciebie tak negatywne uczucia. Sorry, ale nie dziwię się jej - z opisu wynika, że jesteś okropnym mężem... Zamiast się żalić, to może spróbuj się zmienić i bądź zwyczajnie lepszym człowiekiem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek
1 minutę temu, Mizo napisał:

Więc dziewczyna ma powody ku temu, żeby żywić do Ciebie tak negatywne uczucia. Sorry, ale nie dziwię się jej - z opisu wynika, że jesteś okropnym mężem... Zamiast się żalić, to może spróbuj się zmienić i bądź zwyczajnie lepszym człowiekiem? 🙂

tylko ze ja siebie tak nie widze. Jak moge zmienic ile zarabiam, reszte reczy staram sie robic. Pomagam sprzatac, prasuje, gotuje od czasu do czasu, nie chce zeby mi gotowano, mam ambicje ale nie potrafie ich zrealizowac. Wspieram zone, zawsze slucham, zawsze prosze zeby mi mowila wszystko, zawsze bede stal za jej decyzjami, ona mowi ze tego nie czuje co ja mam wiecej tutaj zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babyona
3 minuty temu, Mizo napisał:

Więc dziewczyna ma powody ku temu, żeby żywić do Ciebie tak negatywne uczucia. Sorry, ale nie dziwię się jej - z opisu wynika, że jesteś okropnym mężem... Zamiast się żalić, to może spróbuj się zmienić i bądź zwyczajnie lepszym człowiekiem? 🙂

Mizo lecz sie, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz

Powiem ci dlaczego. Jest sfrustrowana, bo przystojniacy przestali się nią interesować, dlatego musiała wyjść za ciebie, szukając dobrego kandydata na męża i ojca - odpowiedzialnego i zaradnego. Jest jednak z tobą z rozsądku, nie z miłości. Nie żywi do ciebie żadnych uczuć. Nie kocha cię ani nie szanuje. Skoro już się na tobie wyżywa, to następnym etapem jest rozwód, alimenty, ograniczenie kontaktów z dziećmi i całkowite zniszczenie ci życia. Typowe zachowanie u kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

 To jest XXI wiek, wiek  kobiet.

Nie bez powodu młodzi mężczyźni zwlekają ze ślubem. 

Niech kobiety się wypowiedzą ile dla nich znaczy przysięga małżeńska.   

Najlepszy mąż to taki którym mogą pochwalić się przed koleżankami. Po co wychodziła za Ciebie skoro nie widzie w Tobie dobrych stron, same negatywy? 

Życzę Ci jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek
6 minut temu, Gość Gość napisał:

 To jest XXI wiek, wiek  kobiet.

Nie bez powodu młodzi mężczyźni zwlekają ze ślubem. 

Niech kobiety się wypowiedzą ile dla nich znaczy przysięga małżeńska.   

Najlepszy mąż to taki którym mogą pochwalić się przed koleżankami. Po co wychodziła za Ciebie skoro nie widzie w Tobie dobrych stron, same negatywy? 

Życzę Ci jak najlepiej.

Dzieki. Bylismy mlodzi i chyba glupi. Ja nigdy nie twierdzilem ze jestem idealny ale pracuje nad soba (ona uwaza ze nie), i rowniedz skupiam sie na tym co w zonie kocham, jestem naiwniakiem chyba. Jak sie dzisiaj klocilismy, wlasciwie to ona mi zarzucala a ja odpowidalem spokojnie na zarzuty to nasz 5 letni syn podbiegl do nas i powiedzial zebysmy sie nie klocili. Dlaczego on to musi widziec. Serce mi peklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×