Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alicja

Ratunku! Kolega z pracy mnie dotknął...

Polecane posty

Gość Alicja
7 minut temu, Gość Karolina napisał:

Ważne pytania

Ten kolega gdzie cie dotknął

 

Z mężem sex jest fajny?

Ile razy w tygodniu z mężem?

To ważne pytania

Ilu miałaś partnerów przed nim?

Dotknął mojej nogi... 

Z mężem seks bardzo fajny, różnie bywa z ilością. Zdarza się, że parę razy w tygodniu, innym razem raz na tydzień - wszystko zależy od tego, jak nam się grafiki układają i czy nie musi wyjechać. 

Miałam ośmiu partnerów, ale późno straciłam dziewictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc

Jutro piątek a potem cały weekend do rozkminania. Nie zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
9 minut temu, Gość ccc napisał:

Jutro piątek a potem cały weekend do rozkminania. Nie zazdroszczę.

Niekoniecznie. Mamy nieregularny tryb pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

idz z nim do łózka , maz nie musi wiedziec . ja  na kazdym wyjezdzie sluzbowym  poznaje kogos nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
3 minuty temu, Gość gość napisał:

idz z nim do łózka , maz nie musi wiedziec . ja  na kazdym wyjezdzie sluzbowym  poznaje kogos nowego

Iść z nim do łóżka, a potem jakby nigdy nic razem pracować? Nie sądzisz, że będzie między nami trochę dziwnie napięta sytuacja? Poza tym oboje mamy rodziny i raczej nie chcemy pakować się w kłopoty. Przynajmniej ja nie chcę.

Jesteś mężczyzną czy kobietą? Dlaczego chodzisz do łóżka z innymi mając kogoś? (bo zakładam, że masz, tak?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Alicja napisał:

Iść z nim do łóżka, a potem jakby nigdy nic razem pracować? Nie sądzisz, że będzie między nami trochę dziwnie napięta sytuacja? Poza tym oboje mamy rodziny i raczej nie chcemy pakować się w kłopoty. Przynajmniej ja nie chcę.

Jesteś mężczyzną czy kobietą? Dlaczego chodzisz do łóżka z innymi mając kogoś? (bo zakładam, że masz, tak?)

mam meza ,   czemu napieta sytuacja >? napięta sytuacja jest  w pracy jak cos nie wyjdzie , rozstania i taki  rzeczy , a romans  dwoch   dorosłych ludzi  miłe spedznie czasu  nie powoduje napietej sytuacji w pracy. rodzina sie nie liczy , trzeba myśleć o sobie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
21 minut temu, Gość gość napisał:

mam meza ,   czemu napieta sytuacja >? napięta sytuacja jest  w pracy jak cos nie wyjdzie , rozstania i taki  rzeczy , a romans  dwoch   dorosłych ludzi  miłe spedznie czasu  nie powoduje napietej sytuacji w pracy. rodzina sie nie liczy , trzeba myśleć o sobie !

Gorzej jak jedno z nas się zakocha i postanowi roz.pieprzyć obie rodziny...

On mi się BARDZO podoba, a nie jest jakimś przystojniakiem. Po prostu ma to coś, kręci mnie też sposób w jaki na mnie patrzy, nasze rozmowy oscylują wokół różnych rzeczy, ta dwuznaczność jest taka sexy... Ostatnio jak się widzieliśmy, musiałam ochłonąć, myślałam o nim dotykając się... 

Mogę wiedzieć skąd takie Twoje podejście? Nie kochasz już męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrad

Nie pchaj się w tę sytuację. Kak by to był wartościowy facet to postawiłby czytelną granicę. Powiedziałby, że mimo tego, że mu się podobasz to najważniejsza jest żona i rodzina. Ustaliłby jasne granice. Inaczej sytyacja może skończyć się romansem. Tylko czy warto? Dla chwilowej przyjemności? Chyba, że nie macie dzieci... a ślub tylko cywilny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrad

Też kiedyś byłem zauroczony koleżanką z pracy. Lubiłem z nią rozmawiać i przebywać, ale nie przekraczałem granic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
3 minuty temu, Gość Konrad napisał:

Nie pchaj się w tę sytuację. Kak by to był wartościowy facet to postawiłby czytelną granicę. Powiedziałby, że mimo tego, że mu się podobasz to najważniejsza jest żona i rodzina. Ustaliłby jasne granice. Inaczej sytyacja może skończyć się romansem. Tylko czy warto? Dla chwilowej przyjemności? Chyba, że nie macie dzieci... a ślub tylko cywilny..

Wiesz, do niczego jeszcze między nami nie doszło i raczej nie dojdzie... Może to faktycznie tylko żarty z jego strony... Jakiś czas się teraz nie widzieliśmy (urlopy itd.). Ale nie mogę przestać o nim myśleć. 😞

Może gdyby mnie nie dotknął byłoby inaczej...

Ślub cywilny czy kościelny to w obu przypadkach ślub. Pamiętaj, że istnieją na świecie osoby niewierzące. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
4 minuty temu, Gość Konrad napisał:

Też kiedyś byłem zauroczony koleżanką z pracy. Lubiłem z nią rozmawiać i przebywać, ale nie przekraczałem granic..

I jak się oduroczyłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Gość Alicja napisał:

I jak się oduroczyłeś?

Jak zdradzisz to napisz dla naszej informacji. Ze swojej strony obiecuję powstrzymać się od komentarzy. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Alicja napisał:

Gorzej jak jedno z nas się zakocha i postanowi roz.pieprzyć obie rodziny...

On mi się BARDZO podoba, a nie jest jakimś przystojniakiem. Po prostu ma to coś, kręci mnie też sposób w jaki na mnie patrzy, nasze rozmowy oscylują wokół różnych rzeczy, ta dwuznaczność jest taka sexy... Ostatnio jak się widzieliśmy, musiałam ochłonąć, myślałam o nim dotykając się... 

Mogę wiedzieć skąd takie Twoje podejście? Nie kochasz już męża?

nigdy  nie kochałam męża.  ja po prostu nie uznaje zwiazków monogamicznych . bycie z jedna osoba jest wyrzeczeniem .  człowiek  nie jest stworzony do monogami , kazdy zdradza ale nie kazdy sie przyznaje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
Przed chwilą, marcin_wawa napisał:

Jak zdradzisz to napisz dla naszej informacji. Ze swojej strony obiecuję powstrzymać się od komentarzy. 🙂

Myślisz, że to już przesądzone...? 😞Nie chcę tego.  Naprawdę.

Coś mnie jednak ciągnie do niego, bardzo dawno tak nie miałam. Może on pójdzie po rozum do głowy i ukróci to wszystko...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
Przed chwilą, marcin_wawa napisał:

Jak zdradzisz to napisz dla naszej informacji. Ze swojej strony obiecuję powstrzymać się od komentarzy. 🙂

Myślisz, że to już przesądzone...? 😞Nie chcę tego.  Naprawdę.

Coś mnie jednak ciągnie do niego, bardzo dawno tak nie miałam. Może on pójdzie po rozum do głowy i ukróci to wszystko...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Alicja napisał:

Myślisz, że to już przesądzone...? 😞Nie chcę tego.  Naprawdę.

Coś mnie jednak ciągnie do niego, bardzo dawno tak nie miałam. Może on pójdzie po rozum do głowy i ukróci to wszystko...?

W idealnym świecie nie jestem przegrywem, a świat to dobre miejsce. W idealnym świecie nie zdradzisz męża.

Jeżeli tego nie zrobisz, jest to godne szacunku - naprawdę. Ale to zły świat. I nie wierze w Twój idealizm 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
1 minutę temu, Gość gość napisał:

nigdy  nie kochałam męża.  ja po prostu nie uznaje zwiazków monogamicznych . bycie z jedna osoba jest wyrzeczeniem .  człowiek  nie jest stworzony do monogami , kazdy zdradza ale nie kazdy sie przyznaje 

Jak to... nie kochałaś męża? To czemu nadal z nim jesteś? Pytam tylko, nie oceniam Cię.

Jak byłam młoda miałam problemy z wiernością, ale nigdy nie szłam na całość. Były pocałunki z innymi, jakieś dotykanie.Teraz jestem po 30stce. Myślałam, że przeszły mi takie rzeczy, że jest mi dobrze. A tu bach, pojawił się on... Nie rozglądałam się za nikim. Po prostu mnie zafascynował. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
1 minutę temu, marcin_wawa napisał:

W idealnym świecie nie jestem przegrywem, a świat to dobre miejsce. W idealnym świecie nie zdradzisz męża.

Jeżeli tego nie zrobisz, jest to godne szacunku - naprawdę. Ale to zły świat. I nie wierze w Twój idealizm 😞

To może chociaż on się powstrzyma i czymś mnie do siebie zrazi. Szczerze to, mam cichą nadzieję, że tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrad

Tamta koleżanka kiedy ją czasem spotykam to cały czas mi się podoba, ale podchodzę do tego już bez emocji. Po prostu jest ładną dziewczyną. Niedawno zaprosiła nas do siebie nowa koleżanka żony. Bardzo zadbana i ładna. Też mi się bardzo podobała 🙂 Była inspirująca. Rozmawiało się z nią zawsze bardzo miło i to wszystko. Może jest mi łatwiej bo jestem wierzący i wiara to dla mnie fundament do postępowania. Ale niektórzy wierzą w nieistnienie Boga. Wtedy.. chyba łatwiej pobłądzić..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
5 minut temu, Gość Konrad napisał:

Tamta koleżanka kiedy ją czasem spotykam to cały czas mi się podoba, ale podchodzę do tego już bez emocji. Po prostu jest ładną dziewczyną. Niedawno zaprosiła nas do siebie nowa koleżanka żony. Bardzo zadbana i ładna. Też mi się bardzo podobała 🙂 Była inspirująca. Rozmawiało się z nią zawsze bardzo miło i to wszystko. Może jest mi łatwiej bo jestem wierzący i wiara to dla mnie fundament do postępowania. Ale niektórzy wierzą w nieistnienie Boga. Wtedy.. chyba łatwiej pobłądzić..

 

Niepotrzebnie mnie dotykał... Gdyby nie ten dotyk, może byłoby inaczej... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrad

Nasza natura jest dualistyczna. Duch i ciało. Ciało w jedną, a duch w drugą. Rozum mówi, że zdrada nie wchodzi w grę, a emocje i porywy serca chciałyby popłynąć z obiektem zauroczenia w wir nieznanego.. Inna koleżanka mojej żony uważa, że trzeba iść za takimi pragnieniami.. ale ja uważam ją za zwyczajnie.. głupią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
7 minut temu, Gość Konrad napisał:

Tamta koleżanka kiedy ją czasem spotykam to cały czas mi się podoba, ale podchodzę do tego już bez emocji. Po prostu jest ładną dziewczyną. Niedawno zaprosiła nas do siebie nowa koleżanka żony. Bardzo zadbana i ładna. Też mi się bardzo podobała 🙂 Była inspirująca. Rozmawiało się z nią zawsze bardzo miło i to wszystko. Może jest mi łatwiej bo jestem wierzący i wiara to dla mnie fundament do postępowania. Ale niektórzy wierzą w nieistnienie Boga. Wtedy.. chyba łatwiej pobłądzić..

 

Może ta koleżanka aż tak bardzo Ci się nie podobała. To znaczy podobała Ci się, ale umiałeś się powstrzymać, nie było aż tak dużej chemii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrad

Dotyk.. widzę, że mocno to podziałało na Ciebie Alicjo. Wierzę, że to bardzo trudne, bo chyba się zakochałaś..

Może spróbuj ochłonąć i zobacz co jest dla Ciebie tak naprawdę ważne. Czy ten kolega wart jest tego by oszukiwać męża, czy w konsekwencji rozbić rodzinę? A co z dziećmi? A co jeśli dowiedzą się kiedyś, że mamusia "coś tam" nabroiła i tatuś przez to się wyprowadził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc

Chyba czas zacząć dotykać koleżanki z pracy po nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
22 minuty temu, Gość ccc napisał:

Chyba czas zacząć dotykać koleżanki z pracy po nogach.

Dokładnie to dotknął mojej stopy i kostki... i to mnie zelektryzowało totalnie. Podobno jak mężczyzna dotyka kobiecych kostek, to jest to dla niej strasznie podniecające (wg refleksologii). Teraz właśnie się doedukowałam. 

Pytanie, czy on wiedział o tym, czy zrobił to przypadkowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
36 minut temu, Gość Konrad napisał:

Dotyk.. widzę, że mocno to podziałało na Ciebie Alicjo. Wierzę, że to bardzo trudne, bo chyba się zakochałaś..

Może spróbuj ochłonąć i zobacz co jest dla Ciebie tak naprawdę ważne. Czy ten kolega wart jest tego by oszukiwać męża, czy w konsekwencji rozbić rodzinę? A co z dziećmi? A co jeśli dowiedzą się kiedyś, że mamusia "coś tam" nabroiła i tatuś przez to się wyprowadził?

Zakochałam? Aż tak to chyba nie... Po prostu on działa na mnie bardzo zmysłowo i elektryzująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc

Nie pisałaś tu już wcześniej o tym jak spadł ci but a on założył go niczym pantofelek Kopciuszkowi dotykając stopy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
7 minut temu, Gość ccc napisał:

Nie pisałaś tu już wcześniej o tym jak spadł ci but a on założył go niczym pantofelek Kopciuszkowi dotykając stopy?

Tak było. Historia trochę nieprawdopodobna, ale tak było. Niestety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Od tamtej pory nie mogę przestać o nim myśleć... I jestem o to na siebie wkurzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrad

Życzę dobrej nocy. Ewentualnie jutro się odezwę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×