Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Chyba jestem nienormalna. Nie mogę się doczekać porodu.

Polecane posty

Gość Gość

Jestem strasznie pozytywnie nastawiona. Nie boję się bólu ani tego co może mnie czekać na sali porodowej, mimo opowieści znajomych. Strasznie się cieszę, że zostało mi tylko 7 tygodni. To mój pierwszy i pewnie ostatni poród ale wierzę, że dam radę! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haja

No i prawidłowo. Ja również miałam pozytywne nastawienie i poszło gładko. Wiadomo bolało ale współpracowałam i zle nie wspominam a chwila kiedy poznałam synka niesamowita. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Haja napisał:

No i prawidłowo. Ja również miałam pozytywne nastawienie i poszło gładko. Wiadomo bolało ale współpracowałam i zle nie wspominam a chwila kiedy poznałam synka niesamowita. 

Ja jestem baaaardzo świadoma tego, że boli i wiem co może mnie spotkać ale jakoś mnie to nie przeraża. Strasznie już chce by syn był ze mną, nie mogę sie doczekać gdy usłyszę jego płacz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja jestem baaaardzo świadoma tego, że boli i wiem co może mnie spotkać ale jakoś mnie to nie przeraża. Strasznie już chce by syn był ze mną, nie mogę sie doczekać gdy usłyszę jego płacz. 

Nie obraź się, ale jeżeli to twoj pierwszy poród to nie jesteś świadoma jak to boli ,życzę żeby poszło szybko i sprawnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goś
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie obraź się, ale jeżeli to twoj pierwszy poród to nie jesteś świadoma jak to boli ,życzę żeby poszło szybko i sprawnie 

To mój pierwszy poród. I może faktycznie nie jestem świadoma jak to się odczuwa ale też nie rozumiem podejścia innych ludzi np.moich znajomych i rodziny. Którzy za wszelką cenę chcą się dzielić swoimi opowieściami i swoich znajomych z porodowki (mimo, że nikogo nie proszę o te opowieści) jak to strasznke i źle. Nie wiem po co to ludzie robią... Przecież na tym etapie ciąży dziecka juz nie "wytrzącham" z siebie 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
5 minut temu, Gość Goś napisał:

To mój pierwszy poród. I może faktycznie nie jestem świadoma jak to się odczuwa ale też nie rozumiem podejścia innych ludzi np.moich znajomych i rodziny. Którzy za wszelką cenę chcą się dzielić swoimi opowieściami i swoich znajomych z porodowki (mimo, że nikogo nie proszę o te opowieści) jak to strasznke i źle. Nie wiem po co to ludzie robią... Przecież na tym etapie ciąży dziecka juz nie "wytrzącham" z siebie 🤣

I dobrze :)

Masz dobre nastawienie, a brak stresu tez robi swoje (na plus)

Wszystkiego dobrego i nie sluchaj "horrorow z porodowek" ;P

;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gnida

Ja tez sie cieszyłam zelaszcza ze ledwo chodziłam. Bałam sie ale chcialam juz miec to za soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarjna

Ależ naiwna. No to życzę żeby było szybko i lekko haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilko

Ha ha ja też przed pierwszym porodem tak miałam. Teraz już niestety wiem co znaczy konac w bólach krzyżowych prawie dobę i boje się drugiego jak jasny pieron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobra

Dziewczyny do czego można porównać ból który odczuwa się przy porodzie ? Każda tak pisze ze tak bardzo to boli i wierze ale boli jak co? Bo nie mogę sobie tego wyobrazić a tez mnie to czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iua
16 minut temu, Gość Kobra napisał:

Dziewczyny do czego można porównać ból który odczuwa się przy porodzie ? Każda tak pisze ze tak bardzo to boli i wierze ale boli jak co? Bo nie mogę sobie tego wyobrazić a tez mnie to czeka...

Szczerze? Nie spodziewałam się, że ból może być tak przerażająco mocny... A użycie proznociagu u mnie bolało jak wyrywanie wnętrzności. Miałam traumę po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cześć

Tez tak miałam jednak bałam się bólu. A doczekać się nie mogłaby powitać dziecko i wolałam mieć to za sobota bo tak czy inaczej urodzic musisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
30 minut temu, Gość Kobra napisał:

Dziewczyny do czego można porównać ból który odczuwa się przy porodzie ? Każda tak pisze ze tak bardzo to boli i wierze ale boli jak co? Bo nie mogę sobie tego wyobrazić a tez mnie to czeka...

Miałaś wcześniej bolesne miesiączki? Ale nie takie na zasadzie łyknięcia jednej przeciwbólówki i lecimy dalej, tylko coś co już by się kwalifikowało pod podpięcie kroplówki na SOR-ze - przenikliwy, ostry i rozdzierający ból, prawie do utraty przytomności. Właśnie tak, albo i boleśniej, wygląda walka o rozwarcie - przynajmniej o te ostatnie centymetry - pomiędzy 7 a 10 cm - jest najgorszy do zniesienia ból. Wszystko też zależy od Twojego progu bólu, ale jesteśmy pod tym względem dość dobrze skonstruowane.

Nie martw się, ból narasta stopniowo, a jeśli będziesz współpracowała z położną, to serio nie jest aż tak źle. Ważne, żeby do tego podejść zadaniowo, skupić się na właściwym oddychaniu, jeśli są pomoce typu piłka, drabinki, krzesełka, wanna, prysznic - korzystaj. Jak już dostaniesz dzidzię do siebie to nie tyle "zapominasz" od razu o bólu co raczej to schodzi na dalszy plan (bo jesteś zmęczona, odczuwasz ulgę, że już po wszystkim), wiesz że bolało, ale masz świadomość, że to już koniec męki 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja może własne dlatego nie boję się porodu bo mialam strasznie bolesne miesiączki przy których żadne leki nie dawały rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

sąsiadka która ma 7 dzieci mówi że ''urodzić dziecko to jak pierdnąć'', więc nie przesadzajcie z tym straszeniem autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

No to mozemy sobie przybic " piatke". Tez w zerowym stopniu balam sie porodu. Pamietam jak kolezanki mowily: boisz sie? A ja patrzylam na nie zdziwiona, bo czego tu sie bac. Moja mama i babcia opowiadaly mi jakie straszne mialy porody a ja nic. Cala pozytywna. 😄

I choc pierwszy porod byl dllugi i wyczerpujacy, takie samo podejscie mialam do drugiego. Ten byl juz o wiele latwiejszy. 

Porodu nie trzeba sie bac. Nie ma czego. Owszem boli, owszem trzeba do niego sily ale to nic strasznego. 

Powodzenia i dalej mysl pozytywnie. Niedlugo czeka Cie jedno z najciekawszych doswiadczen Twego zycia a wraz z nim najcudowniejsza nagroda. Mala, pomarszczona, czerwona i wrzeszczaca. Istny cud. 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jestem strasznie pozytywnie nastawiona. Nie boję się bólu ani tego co może mnie czekać na sali porodowej, mimo opowieści znajomych. Strasznie się cieszę, że zostało mi tylko 7 tygodni. To mój pierwszy i pewnie ostatni poród ale wierzę, że dam radę! 

tez tak miałam i wiesz co? byłam zaskoczona ze to tylko tyle. Trwało 13 h, bolec bolało, ale byłam przygotowana na cos straszniejszego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale o co ci autorko bardziej chodzi? O to, że nie możesz się doczekać, czy jednak o te twój pozytywny nastrój? Bo to, że nie możesz się doczekać, to całkowicie normalny i powszechny stan. Zdecydowana większość kobiet w 8 miesiącu nie może się już doczekać. Co do świadomości bólu. No niestety, ale nie jesteś świadoma bólu. Ty wiesz, że będzie bolało, ale nie wiesz jak i nie wiesz jak przebiegnie poród, a każdy jest inny.

11 godzin temu, Gość Kobra napisał:

Dziewczyny do czego można porównać ból który odczuwa się przy porodzie ? Każda tak pisze ze tak bardzo to boli i wierze ale boli jak co? Bo nie mogę sobie tego wyobrazić a tez mnie to czeka...

To jak mocne bóle miesiączkowe wymieszane z kolką nerkową przy kamicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aika

Tez tak mialam. Bylam ciekawa nie moglam sie doczekac. Jeszce mialam zatrucie ciazowe i myslam ze juz umieram wiec tym batdizej chcialam urodzic. Ale bol porodowy mnie zaskoczyl. Woedialam.ze bedize bolalo ale takie bolu sie nie spodziewalam. Kazdy porod jesymt innym zycze tobie szybkiego i malonokesnego rozwiazania pozdraeiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja miałam nastawienie że jakoś to będzie, byle by poród był szybki. I w sumie zastanawiałam się czy rzeczywiście tak bardzo boli i najwyraźniej nie skoro kobiety decydują się na drugie dziecko 😄 ale chyba boli bardzo, pisze chyba bo termin mam za tydzień i czasami mam takie nieregularne skurcze, ból kłujący, raczej przenikliwy, znam ten ból, tylko w delikatniejszej wersji do tego coś ala dyskomfort w trakcie okresu. Wczoraj wieczorem miałam taki skurcz że prawie zerwałam się na proste nogi. Ból okropny. I jeśli to coś w tym stylu będzie to nie wiem jak sobie poradzę. Bez znieczulenia nie ma opcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

I jeśli to coś w tym stylu będzie to nie wiem jak sobie poradzę.

W zależności od upodobań:

a) zaciskasz zęby

b) błagasz o znieczulenie

c) błagasz o cesarkę

d) klniesz i drzesz się jak stąd do ... [wybierz ulubione miasto w sporej odległości]

e) sugerujesz mężowi: kastrację na miejscu/wazektomię przy najbliższej okazji/że on rodzi kolejne dziecko *

 

* niepotrzebne skreślić

 

😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×