Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego wiele z was z wlasnej woli czeka z rodzeniem do 35 r.z. a potem strach i larum ze dziecko ma wieksze szanse na bycie chorym niz u koiet mlodszych? nie macie mózgu?

Polecane posty

Gość 777

Według danych The American College of Obstetricians and Gynecologists, zmniejszenie rezerwy jajnikowej rozpoczyna się ok. 32 roku życia kobiety i intensywnie przyśpiesza po 35-37 roku życia. Efektem jest gorsza jakość komórek jajowych. Oocyty mają mniej więcej tyle lat, ile kobieta, dlatego też procesy degeneracyjne w ich wnętrzu, z wiekiem przybierają na sile, a to odbija się na ich jakości. Dodatkowo sprawę pogarsza fakt, że wraz z wiekiem wzrasta nieregularność miesiączek. 

Szacuje się, że największa płodność płci pięknej występuje między 18 a 25 rokiem życia – to szczyt kobiecej płodności. W wieku ok. 30 lat szansa na poczęcie dziecka wynosi ok. 20 proc., w wieku 35 lat spada aż o połowę i wynosi ok. 11 proc. Po 40 roku życia wynosi już tylko 2-4 proc.

 

Z upływem lat wzrasta również ryzyko pojawienia się nieprawidłowości i wystąpienia zaburzeń negatywnie wpływających na płodność, takich jak: mięśniaki macicy, torbiele jajników, wodniaki czy zrosty jajowodów oraz endometrioza. Zabiegi chirurgiczne na jajnikach, chemioterapia, radioterapia, ciężka postać endometriozy, zapalenie macicy, nałóg nikotynowy czy też rodzinna historia wczesnej menopauzy, mogą wpływać na przedwczesny spadek liczby pęcherzyków w jajniku i znacząco obniżyć zdolność kobiety do zajścia w ciążę. 

Stopniowo, szczególnie po 35 roku życia, rośnie również ryzyko wystąpienia powikłań m.in. ciąży pozamacicznej, nadciśnienia tętniczego i stanu przedrzucawkowego, cukrzycy ciężarnych czy anomalii chromosomowych, co może zwiększyć ryzyko np. poronienia. U starszych kobiet wzrasta również ryzyko urodzenia dziecka z wadą wro-dzoną oraz chorobą genetyczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Komuś, komu nie aż tak bardzo zależy na dzieciach to może sobie odkładać do 35 rż. Zajdzie w ciążę ro zajdzie, nie to nie. Ostatnio widziałam matkę około 43 lata z dzieckiem 2,5-3 lata. Jakaś nienormalna, darła się po nim jak psychiczna jakaś....w późniejszym wieku chyba już nie ma się tej cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
40 minut temu, Gość 777 napisał:

Według danych The American College of Obstetricians and Gynecologists, zmniejszenie rezerwy jajnikowej rozpoczyna się ok. 32 roku życia kobiety i intensywnie przyśpiesza po 35-37 roku życia. Efektem jest gorsza jakość komórek jajowych. Oocyty mają mniej więcej tyle lat, ile kobieta, dlatego też procesy degeneracyjne w ich wnętrzu, z wiekiem przybierają na sile, a to odbija się na ich jakości. Dodatkowo sprawę pogarsza fakt, że wraz z wiekiem wzrasta nieregularność miesiączek. 

Szacuje się, że największa płodność płci pięknej występuje między 18 a 25 rokiem życia – to szczyt kobiecej płodności. W wieku ok. 30 lat szansa na poczęcie dziecka wynosi ok. 20 proc., w wieku 35 lat spada aż o połowę i wynosi ok. 11 proc. Po 40 roku życia wynosi już tylko 2-4 proc.

 

Z upływem lat wzrasta również ryzyko pojawienia się nieprawidłowości i wystąpienia zaburzeń negatywnie wpływających na płodność, takich jak: mięśniaki macicy, torbiele jajników, wodniaki czy zrosty jajowodów oraz endometrioza. Zabiegi chirurgiczne na jajnikach, chemioterapia, radioterapia, ciężka postać endometriozy, zapalenie macicy, nałóg nikotynowy czy też rodzinna historia wczesnej menopauzy, mogą wpływać na przedwczesny spadek liczby pęcherzyków w jajniku i znacząco obniżyć zdolność kobiety do zajścia w ciążę. 

Stopniowo, szczególnie po 35 roku życia, rośnie również ryzyko wystąpienia powikłań m.in. ciąży pozamacicznej, nadciśnienia tętniczego i stanu przedrzucawkowego, cukrzycy ciężarnych czy anomalii chromosomowych, co może zwiększyć ryzyko np. poronienia. U starszych kobiet wzrasta również ryzyko urodzenia dziecka z wadą wro-dzoną oraz chorobą genetyczną.

 

29 minut temu, Gość Gość napisał:

Komuś, komu nie aż tak bardzo zależy na dzieciach to może sobie odkładać do 35 rż. Zajdzie w ciążę ro zajdzie, nie to nie. Ostatnio widziałam matkę około 43 lata z dzieckiem 2,5-3 lata. Jakaś nienormalna, darła się po nim jak psychiczna jakaś....w późniejszym wieku chyba już nie ma się tej cierpliwości.

Ludzie jest 2019 na litosc boska! Jaki problem dzis zajsc w ciaze w dowolnym wieku? O czym tu w ogole mowa?! Bredzicie jak baby w latach 90-tych. Wtedy to byl realny problem, ale juz nie teraz. Latwo wywolac jajeczkowanie, latwo zrobic inseminacje, a nawet ivf w polsce jest napeawde tanie. Poza tym kobiety sa dzis biologicznie w leoszym stanie niz ich rowiesnice kilkadziesiat lat temu, bo bardziej o siebie dbaja, cwicza, zdrowiej jedza, maja wiecej opcji. Kiedys kobiety w srednim wieku byly otyle, jadly tlusto, nie ruszaly tylka poza praca i robota kolo domu. W wieku 30 lat wygladaly staro. Teraz 30 latki czesto nadal wygladaja na liceum pod wzgledem figury, budowy ciala. Sa tez dzieki temu zdrowsze i w lepszej kondycji do ciazy niz kobiety dawniej.

(Nie pisze o tych co sie swiadomie zapuszczaja bo maja jakies problemy ze soba i na niczym im w zyciu nie zalezy, bo wiem ze sa i takie, ale na szczescie wiekszosc jest w tych czasach bardzo zadbana, bo sa ku temu warunki, lepsza jakosc zycia i woekszosc inwestuje w siebie, w zdrowie i wyglad.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

 

Ludzie jest 2019 na litosc boska! Jaki problem dzis zajsc w ciaze w dowolnym wieku? O czym tu w ogole mowa?! Bredzicie jak baby w latach 90-tych. Wtedy to byl realny problem, ale juz nie teraz. Latwo wywolac jajeczkowanie, latwo zrobic inseminacje, a nawet ivf w polsce jest napeawde tanie. Poza tym kobiety sa dzis biologicznie w leoszym stanie niz ich rowiesnice kilkadziesiat lat temu, bo bardziej o siebie dbaja, cwicza, zdrowiej jedza, maja wiecej opcji. Kiedys kobiety w srednim wieku byly otyle, jadly tlusto, nie ruszaly tylka poza praca i robota kolo domu. W wieku 30 lat wygladaly staro. Teraz 30 latki czesto nadal wygladaja na liceum pod wzgledem figury, budowy ciala. Sa tez dzieki temu zdrowsze i w lepszej kondycji do ciazy niz kobiety dawniej.

(Nie pisze o tych co sie swiadomie zapuszczaja bo maja jakies problemy ze soba i na niczym im w zyciu nie zalezy, bo wiem ze sa i takie, ale na szczescie wiekszosc jest w tych czasach bardzo zadbana, bo sa ku temu warunki, lepsza jakosc zycia i woekszosc inwestuje w siebie, w zdrowie i wyglad.)

Mowa o naturalnym zapłodnieniu a nie in vitro. Nienaturalnie to i można 60latkę zapłodnić. I kto tu bredzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
44 minuty temu, Gość 777 napisał:

Według danych The American College of Obstetricians and Gynecologists, zmniejszenie rezerwy jajnikowej rozpoczyna się ok. 32 roku życia kobiety i intensywnie przyśpiesza po 35-37 roku życia. Efektem jest gorsza jakość komórek jajowych. Oocyty mają mniej więcej tyle lat, ile kobieta, dlatego też procesy degeneracyjne w ich wnętrzu, z wiekiem przybierają na sile, a to odbija się na ich jakości. Dodatkowo sprawę pogarsza fakt, że wraz z wiekiem wzrasta nieregularność miesiączek. 

Szacuje się, że największa płodność płci pięknej występuje między 18 a 25 rokiem życia – to szczyt kobiecej płodności. W wieku ok. 30 lat szansa na poczęcie dziecka wynosi ok. 20 proc., w wieku 35 lat spada aż o połowę i wynosi ok. 11 proc. Po 40 roku życia wynosi już tylko 2-4 proc.

 

Z upływem lat wzrasta również ryzyko pojawienia się nieprawidłowości i wystąpienia zaburzeń negatywnie wpływających na płodność, takich jak: mięśniaki macicy, torbiele jajników, wodniaki czy zrosty jajowodów oraz endometrioza. Zabiegi chirurgiczne na jajnikach, chemioterapia, radioterapia, ciężka postać endometriozy, zapalenie macicy, nałóg nikotynowy czy też rodzinna historia wczesnej menopauzy, mogą wpływać na przedwczesny spadek liczby pęcherzyków w jajniku i znacząco obniżyć zdolność kobiety do zajścia w ciążę. 

Stopniowo, szczególnie po 35 roku życia, rośnie również ryzyko wystąpienia powikłań m.in. ciąży pozamacicznej, nadciśnienia tętniczego i stanu przedrzucawkowego, cukrzycy ciężarnych czy anomalii chromosomowych, co może zwiększyć ryzyko np. poronienia. U starszych kobiet wzrasta również ryzyko urodzenia dziecka z wadą wro-dzoną oraz chorobą genetyczną.

Cóż, przez tysiąclecia ludzie dozywali 40-60 lat, niewielu więcej (bardzo wielu dużo mniej), stąd taka a nie inna biologia. Tak samo można powiedzieć, ze kobieta nie powinna przeżywać połowy i więcej zycia po menopauzie-bo to nie jest to co natura przewidziała. Tyle, ze czasy i ludzkie życie "ciut" się zmieniły, i ciężko podporządkować to zycie prymitywnej biologii, mając możliwość by tego nie robić. A może za kilka lat problem i "późnego" macierzyństwa i wczesnej jak na obecną długość zycia menopauzy w ogóle zniknie, bo już robi się badania z autoprzeszczepem zamrożonej "młodej" tkanki jajników, komórki macierzyste też mogą dać rewolucję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Mowa o naturalnym zapłodnieniu a nie in vitro. Nienaturalnie to i można 60latkę zapłodnić. I kto tu bredzi...

No i dokładnie to jest istotą tej wypowiedzi, że kobieta nie musi się obecnie podporządkowywać jakiemuś zegarowi biologicznemu. Co to w ogóle jest? Medycyna odwali robotę za każdą kobietę, która np.nie czuła do 40-tki instynktu albo która chciała sobie pożyć. I git majonez, popieram 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila

Też tego nie rozumiem ale to raczej decyzja indywidualna, czasem brak partnera różne są sytuacje mnie mama urodziła w wieku 37 lat i jakoś jestem zdrowa a jeśli chodzi o czasy mojej mamy to brak wizyt ginekologicznych moja mama była tylko na jednej wizycie na porodzie 😅  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
39 minut temu, Gość Gość napisał:

Mowa o naturalnym zapłodnieniu a nie in vitro. Nienaturalnie to i można 60latkę zapłodnić. I kto tu bredzi...

Ale co za roznica?! Jak nie idzie naturanie to sie wspomaga i problem z bani, a wy tu 4 strony rozkminiacie, ze jak naturalnie sa czasami trudnosci (tu nalezy wyraznie podkreslic: CZASAMI, bo z reguly w tym wieku nadal nie ma jeszcze zadnych wiekszych problemow), to ze sie zostaje bezdzietnym (a i jeszcze szuka rozwodnikow z dziecmi - no takie podejscie to juz w ogole rozwala). Normalnie jakbym swoja babcie slyszala. Wiedza rodem z lat 80-90. Skad wy te teorie czerpiecie i kto wam takich bzdur nawsadzal do glow?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głowny Gufnoterii
3 godziny temu, Gość Hanula napisał:

Hahah biedna - chciałabyś 😉

Chciałabym ? Mam to w doopie i wiem jak jest, choćbyś tu wypisywała te baje jaka to z ciebie żyleta. Sama waga nic nie mówi o kondycji i wyglądzie. Każda baba, KAŻDA po odchowaniu dzieciarów wygląda jak stary zużyty kapeć. Mniej lub bardziej zużyty, ale zużyty. Nic tak nie wykańcza człowieka jak to słynne 'odchowanie' potomków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45789
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

 

Ludzie jest 2019 na litosc boska! Jaki problem dzis zajsc w ciaze w dowolnym wieku? O czym tu w ogole mowa?! Bredzicie jak baby w latach 90-tych. Wtedy to byl realny problem, ale juz nie teraz. Latwo wywolac jajeczkowanie, latwo zrobic inseminacje, a nawet ivf w polsce jest napeawde tanie. Poza tym kobiety sa dzis biologicznie w leoszym stanie niz ich rowiesnice kilkadziesiat lat temu, bo bardziej o siebie dbaja, cwicza, zdrowiej jedza, maja wiecej opcji. Kiedys kobiety w srednim wieku byly otyle, jadly tlusto, nie ruszaly tylka poza praca i robota kolo domu. W wieku 30 lat wygladaly staro. Teraz 30 latki czesto nadal wygladaja na liceum pod wzgledem figury, budowy ciala. Sa tez dzieki temu zdrowsze i w lepszej kondycji do ciazy niz kobiety dawniej.

(Nie pisze o tych co sie swiadomie zapuszczaja bo maja jakies problemy ze soba i na niczym im w zyciu nie zalezy, bo wiem ze sa i takie, ale na szczescie wiekszosc jest w tych czasach bardzo zadbana, bo sa ku temu warunki, lepsza jakosc zycia i woekszosc inwestuje w siebie, w zdrowie i wyglad.)


 

 

Jak się okazuje, granica wieku, w której następuje spadek płodności współczesnej kobiety, jest niższa, niż w pokoleniach naszych mam lub babć. Naukowcy z National Institute of Environmental Health Sciences w Północnej Karolinie i Uniwersytetu w Padwie we Włoszech przebadali 872 zdrowych par i okazało się, że płodność kobiet może spadać jeszcze przed 30. Problem z zajściem w ciążę w tak młodym wieku dotyczy także Polek. Potwierdza to m.in. badanie wykonane na przełomie 2014 i 2015 roku przez katowicką klinikę Gyncentrum, które wykazało, że panie w wieku 26-30 lat mają płodność na poziomie kobiet w wieku menopauzalnym. 

- Granica płodności z 30 roku życia przesuwa się powoli w kierunku 26-27 roku życia. Jest to granica, od której coraz powszechniej zaczynają się problemy z płodnością. Obserwujemy zjawisko wczesnego wygaszania czynności jajników u młodszych kobiet niż kiedyś. Ma na to wpływ stan zdrowia, a także czynniki środowiskowe, stres, używki, otyłość. Dlatego rośnie potrzeba wczesnej diagnostyki u kobiet, które planują potomstwo. Szansę na ocenę własnej płodności daje badanie krwi określające poziom tzw. rezerwy jajnikowej – mówi ekspert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Ale co za roznica?! Jak nie idzie naturanie to sie wspomaga i problem z bani, a wy tu 4 strony rozkminiacie, ze jak naturalnie sa czasami trudnosci (tu nalezy wyraznie podkreslic: CZASAMI, bo z reguly w tym wieku nadal nie ma jeszcze zadnych wiekszych problemow), to ze sie zostaje bezdzietnym (a i jeszcze szuka rozwodnikow z dziecmi - no takie podejscie to juz w ogole rozwala). Normalnie jakbym swoja babcie slyszala. Wiedza rodem z lat 80-90. Skad wy te teorie czerpiecie i kto wam takich bzdur nawsadzal do glow?! 

Oj ale za to tyś jaka nowoczesna...:P najlepiej to sobie surogatkę wynająć by figury nie stracić, a dziecko wychowuj z kobietą. Zresztą nie wszystko co babcia mówi jest zle i be... ale kto ma jaki szacunek i jak został wychowany albo raczej "uchowany". Mowa tu o rodzeniu koło 35 rż a nie 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×