Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

Wrobiłybyście męża w zaplanowaną "wpadkę"?

Polecane posty

Gość Dorla
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Przecież żona może odejść od męża, który nie chce mieć dzieci.  

Owszem, ale autorka pisze o znajomej, która zamiast odejść, wrobiła męża. Mam wrażenie że kobiety częściej udają wpadkę, a mężczyźni odchodzą do innej w takich sytuacjach. Wy możecie mieć inne wrażenie oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość beta napisał:

Mam koleżankę, która wrobiła męża w dziecko. Z tym, że ona nie była pewna z kim jest w tej ciąży. Współżyła z mężem założmy rano, a wieczorem z kochankiem jak mąż miał np nocną zmiane. Zaszła w ciążę i mąż wychowywał jej dziecko i kochanka. Nic o tym nie wiedział i mógłby tak żyć w błogiej nieświadomości, ale ona zaszła w ciążę ponownie i z innym typem. Dziecko chorowało, przebadali co trzeba i wyszło szydło z worka, potem automatycznie sie przyznała, że 1 dziecko też nie jest jego. Ponoć ze stresu i nie umiała juz dłużej tego ukrywac. Widuję ją czasem, bo mieszka na tym samym osiedlu i znowu jest okrągła. Mąz od niej odszedł, pewnie znowu z kims w tango poszła. Nie polecam takiego stylu życia.

To już jest jakaś patologia zdecydowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jak można zaplanować niby wpadkę. To trzeba być amebą umysłową. Mąż powinien w ramach rewanżu zarazić je jakimś wenerycznych syfem przez dziurawą gumkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surykatka

Moja rodzona siostra tak zrobiła. Jej mąż wieczny jebaka, ktory nie przepuścił żadnej. Szwendał się w weekendy po wiejskich dyskotekach, a na drugi dzien kupował siostrze kwiaty i perfumy w ramahc przeprosin. Ona ma słaby charakter, nie umiała go zostawić. On co chwila zaliczał jakaś pannę, cała okoliczna miejscowość o tym wiedziała. Stwierdziła, że skoro on się nie zmieni tak to zapomni kilu tabletek pod rząd i zaszła w ciążę. On był wkurzony strasznie, bo go uziemiła. Jego rodzice absolutnie nie pozwolili mu od niej odejść, powiedziei, że go wydziedziczą, a mieli z czego, więc koleś taki wioskowy burak celebryta się przestraszył, że straci kasę i okazały dom. Został z nią, ale dzieckiem się nie zajmuje. Dalej roocha co popadnie, ona zajmuje się siostrzenicą całkowicie sama. Razem mieszkaja, wiem, że z nim sypia, bo jak to ujeła jemu sie ciągle chce, a jako żona mu nie odmówi. Powiedziałam mu do słuchu to mnie wyśmiał, jej poowiedziała,że jest nienormala, ale co mogę zrobić. W sumie to moja siostra, ja mam swoje życie i tyle.Nie powiódł jej się plan wrobienia takiego gnoja w dziecko, bo on się przez to nie zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

raczej nie, jak świrowałam na punkcie dzieci mąż jakoś tak odizolował się ode mnie, właściwie kompletnie nie inicjował stosunków a ja bałam się odrzucenia, dopiero jak hormony się ustabilizowały i odczekaliśmy kilka lat na poprawę sytuacji ekonomicznej, zawodowej i osobistej sfera seksualna wróciła do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahaha81

Jakie to ma znaczenie skoro tak czy siak NIE dostaniesz zadnych podatkow ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Takie rzeczy uzgadnia się przed ślubem!!!

Po co facet który nie chce dzieci żeni się z kobietą która dzieci chce mieć?

Dlaczego faceci dopiero po ślubie mówią,że nie chcą dzieci???

bo życie dostarcza dużo zmiennych?

jeśli przed ślubem mówił, ze chce dzieci może nie kłamał, mieli dobre zarobki, perspektywę na mieszkanie, więc zgodnie z prawdą mówił, że w przyszłości.

jeśli jednak przyszłość przyniosła okoliczności niesprzyjające a więc z mieszkania nici, on jest wypalony zawodowo, żona zmieniła robotę na gorszą, w perspektywie załamania nerwowe to facet myśli logicznie - po co do takiej atmosfery dokoptować jeszcze dziecko? a kobieta się łudzi często, że jak pojawi się dziecko to przecież się wszystko ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesio
5 minut temu, Gość Hahaha81 napisał:

Jakie to ma znaczenie skoro tak czy siak NIE dostaniesz zadnych podatkow ode mnie...

a na wacka komuś twoje podatki?! Znam wiele matek, które nie biorą 500plus, bo mówią, że inni bardziej potrzebują. Ty chyba sama patologię spotykasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość czesio napisał:

a na wacka komuś twoje podatki?! Znam wiele matek, które nie biorą 500plus, bo mówią, że inni bardziej potrzebują. Ty chyba sama patologię spotykasz.

to chyba nie były zwolenniczki/zwolennicy konfederacji, która z Korwinem na czele osiąga himalaje hipokryzji, że 500 plus produkuje patologie społeczną i nierobów, obciąża budżet, powiększa deficyt, ale sami nie dają przykładu i też biorą bo im się należy jak gabinetowi Szydło nagrody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość gość napisał:

raczej nie, jak świrowałam na punkcie dzieci mąż jakoś tak odizolował się ode mnie, właściwie kompletnie nie inicjował stosunków a ja bałam się odrzucenia, dopiero jak hormony się ustabilizowały i odczekaliśmy kilka lat na poprawę sytuacji ekonomicznej, zawodowej i osobistej sfera seksualna wróciła do normy

I przez kilka lat nie uprawialiście seksu?? Ale tak całkiem, nic a nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza
10 minut temu, Gość gość napisał:

bo życie dostarcza dużo zmiennych?

jeśli przed ślubem mówił, ze chce dzieci może nie kłamał, mieli dobre zarobki, perspektywę na mieszkanie, więc zgodnie z prawdą mówił, że w przyszłości.

jeśli jednak przyszłość przyniosła okoliczności niesprzyjające a więc z mieszkania nici, on jest wypalony zawodowo, żona zmieniła robotę na gorszą, w perspektywie załamania nerwowe to facet myśli logicznie - po co do takiej atmosfery dokoptować jeszcze dziecko? a kobieta się łudzi często, że jak pojawi się dziecko to przecież się wszystko ułoży.

Ja właśnie tak miałam. Biorąc ślub planowaliśmy z mężem postarać się o dziecko rok po ślubie. Ale w międzyczasie zaczęły się moje zaburzenia emocjonalne, doszły terapia i mocne leki przy których ciąża jest zdecydowanie niewskazana. Więc zmieniliśmy nasze plany. Poza tym skoro i tak musimy poczekać kilka lat to chcemy zmienić mieszkanie na większe, a nie gnieździć się z dzieckiem w 2 pokojach. 

Słyszałam od dalekiej ciotki głupią opinię, że jak urodzę dziecko to mi przejdą moje lęki i obsesje. Tylko że nie chcemy z mężem ryzykować zdrowia i szczęścia naszego dziecka, jeśli jednak tak by się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

I przez kilka lat nie uprawialiście seksu?? Ale tak całkiem, nic a nic?

z raz na miesiąc wówczas, bez efektu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Natasza napisał:

Ja właśnie tak miałam. Biorąc ślub planowaliśmy z mężem postarać się o dziecko rok po ślubie. Ale w międzyczasie zaczęły się moje zaburzenia emocjonalne, doszły terapia i mocne leki przy których ciąża jest zdecydowanie niewskazana. Więc zmieniliśmy nasze plany. Poza tym skoro i tak musimy poczekać kilka lat to chcemy zmienić mieszkanie na większe, a nie gnieździć się z dzieckiem w 2 pokojach. 

Słyszałam od dalekiej ciotki głupią opinię, że jak urodzę dziecko to mi przejdą moje lęki i obsesje. Tylko że nie chcemy z mężem ryzykować zdrowia i szczęścia naszego dziecka, jeśli jednak tak by się nie stało

a ciotka z zawodu psychoterapeutka aby wygłaszać daleko idące sądy co do kondycji ludzkiej psychiki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasza
2 minuty temu, Gość gość napisał:

a ciotka z zawodu psychoterapeutka aby wygłaszać daleko idące sądy co do kondycji ludzkiej psychiki?

Ale przecież napisałam wyraźnie, że ta opinia była głupia. Wielu ludzi wymądrza się na tematy na których się nie zna. A już zwłaszcza głupio radzą osobom z depresją czy innymi zaburzeniami bo myślą, że ich rady coś pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W małżeństwie nie ma wpadek. Przecież biorąc ślub przysięga się, że się będzie otwartym na życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatrojeczki

100 procent opieki nad dzieckiem i tak spada na kobietę, więc po co przejmować się opinią faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja po części wrobiłam męża w drugie dziecko. Było tak, że ja chciałam drugiego dziecka,  a on nie. Jednak zdecydował,  że dla mnie spróbuje kilka razy. Po tych kilku urazach nic się nie wydarzyło,  z czasem coraz śmielej mąż kończył we mnie i trwało to kilka lat. Zero ciąży,  z czego on był wyraźnie zadowolony.  W końcu po kryjomu poszłam do dobrego lekarza, zrobiłam badania i zaczęłam przyjmować hormony. Oczywiście mężowi nic nie powiedziałam.  Zaszłam w ciążę po pół roku leczenia. Oczywiście mąż do tej pory nie wie o tym, że pomogłam nam w tym . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość Gość napisał:

W małżeństwie nie ma wpadek. Przecież biorąc ślub przysięga się, że się będzie otwartym na życie. 

Ja pierd...ole.

Tylko KOŚCIELNY ślub. Ogarniasz, że nie każdy ma kościelny ślub moherze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorla
13 minut temu, Gość Mamatrojeczki napisał:

100 procent opieki nad dzieckiem i tak spada na kobietę, więc po co przejmować się opinią faceta?

Ani u mnie ani u nikogo z moich bliskich tak nie było. Każdy tata w mniejszym czy większym stopniu angażował się w opiekę nad dzieckiem. Więc nie mierz wszystkich swoją miarą, skoro Twój facet nie umie stanąć na wysokości zadania i dałaś mu zrobić z Ciebie niańkę na 24 godziny 7 dni w tygodniu. 

Pewnie obiadu też nie ugotuje ani prania nie zrobi bo to "damskie" zajęcia są? Można Ci tylko współczuć wyboru partnera życiowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbina77

Ja nie ale mąż mnie tak wrobił. Chciałam drugie dziecko ale nigdy nie było dobrego momentu. Więc mąż wybrał. No i mamy cudną córcię. A stara jestem więc dobrze że tak to zaplanował. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bardzo jakich to macie mężów żeby was zostawili dlatego ze zaszłyscie w ciąże bo oni tego nie chcieli ? To jest miłość ? W ilu związkach zdążają się wpadki ? Co sobie planowaliście miłość na dobre i na złe? Współczuje wam. To jest przejaw największego egoizmu. Dziecko w ilu przypadkach zdarza się nie spodziewanie nawet w młodych związkach i nikt nikogo nie zostawia wielu twierdzi ze nawet umacnia związki. To może od razu się go spytaj czy woli mieć z tobą dziecko i być z tobą czy cię zostawić bo ty chcesz mieć dziecko, za wszelka cenę.. od razu będziesz mieć odpowiedz czy trafiłaś na największego gnojka, jeśli wybierze drugie to od razu go zostaw bo to nie jest miłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Alka7102 napisał:

Przepraszam bardzo jakich to macie mężów żeby was zostawili dlatego ze zaszłyscie w ciąże bo oni tego nie chcieli ? To jest miłość ? W ilu związkach zdążają się wpadki ? Co sobie planowaliście miłość na dobre i na złe? Współczuje wam. To jest przejaw największego egoizmu. Dziecko w ilu przypadkach zdarza się nie spodziewanie nawet w młodych związkach i nikt nikogo nie zostawia wielu twierdzi ze nawet umacnia związki. To może od razu się go spytaj czy woli mieć z tobą dziecko i być z tobą czy cię zostawić bo ty chcesz mieć dziecko, za wszelka cenę.. od razu będziesz mieć odpowiedz czy trafiłaś na największego gnojka, jeśli wybierze drugie to od razu go zostaw bo to nie jest miłość. 

Też się zastanawiam co to za mężowie. Z takim podejsciem to taki facet nie powinien "bawić się w dom". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy ty chciałabyś byc tak wrobiona? Dziecko to duży obowiazek,odpowiedzialnosc,trzeba poświęcać  jemu swoj czas i uwage i jeśli twoj maz nie ma chęci na takie poświęcenie to powinnas to zaakceptować. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

i jeśli twoj maz nie ma chęci na takie poświęcenie to powinnas to zaakceptować.

albo się rozstać i poszukać kogoś o zbieżnych potrzebach.

 

Czy ludzie nie rozmawiają o tak ważnych rzeczach na początku związku, albo jakoś przed ślubem chociaż?

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

A czy ty chciałabyś byc tak wrobiona? Dziecko to duży obowiazek,odpowiedzialnosc,trzeba poświęcać  jemu swoj czas i uwage i jeśli twoj maz nie ma chęci na takie poświęcenie to powinnas to zaakceptować. 

Jakie poświęcenie? Facet nie chodzi w ciąży, nie rodzi i nie karmi piersią. Jak nie chce, to się dzieckiem nie zajmie mieszkając z dzieckiem, a matka musi. Często, często odwraca się na pięcie i idzie w sina dal rzucając z 500 zł alimentów i mając wszystko gdzieś. Więc jak widzisz jest ogromna przepaść pomiędzy wrobieniem w dziecko kobiety, a faceta, co nie znaczy, że tak można. Tak się po prostu nie robi. A jak facet nie bierze pod uwagę posiadania dziecka, to niech się ożeni z taką, która już nie może ich mieć. A do tego czasu niech jedzie na ręcznym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Unlan napisał:

Jakie poświęcenie? Facet nie chodzi w ciąży, nie rodzi i nie karmi piersią. Jak nie chce, to się dzieckiem nie zajmie mieszkając z dzieckiem, a matka musi. Często, często odwraca się na pięcie i idzie w sina dal rzucając z 500 zł alimentów i mając wszystko gdzieś. Więc jak widzisz jest ogromna przepaść pomiędzy wrobieniem w dziecko kobiety, a faceta, co nie znaczy, że tak można. Tak się po prostu nie robi. A jak facet nie bierze pod uwagę posiadania dziecka, to niech się ożeni z taką, która już nie może ich mieć. A do tego czasu niech jedzie na ręcznym. 

Teraz wiekszosc facetow zajmuje się dziecmi i domem tak samo jak kobiety. I myślę,że pomimo iż to kobieta nosi i rodzi dziecko,jest na macierzyńskim to i tak od ojca wymaga sie aktywnego udziału w rodzicielstwie. Nie każdemu to pasuje i należy to uszanować,żeby później nie płakać,że maz sie nie interesuje niczym. Niestety kobiety czesto osądzają tylko ze swojej perspektywy. Gdyby facet zaplodnil kobiete bez jej zgody i zaszla w ciąże to by byla dla niej tragedia. Zniszczone plany,cialo, depresja i pewnie wiele myslalo by nad przerwaniem ciazy. A facet jesr postawiony przed faktem dokonanym i ma sie cieszyc. Szanujmy się. Poza tym co do konca twojej wypowiedzi,to plany czesto weryfikuje zycue i czasem ktoś planował 4 dzieci a po jednym stwierdza,ze to za duzo. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

Teraz wiekszosc facetow zajmuje się dziecmi i domem tak samo jak kobiety. I myślę,że pomimo iż to kobieta nosi i rodzi dziecko,jest na macierzyńskim to i tak od ojca wymaga sie aktywnego udziału w rodzicielstwie. Nie każdemu to pasuje i należy to uszanować,żeby później nie płakać,że maz sie nie interesuje niczym. Niestety kobiety czesto osądzają tylko ze swojej perspektywy. Gdyby facet zaplodnil kobiete bez jej zgody i zaszla w ciąże to by byla dla niej tragedia. Zniszczone plany,cialo, depresja i pewnie wiele myslalo by nad przerwaniem ciazy. A facet jesr postawiony przed faktem dokonanym i ma sie cieszyc. Szanujmy się. Poza tym co do konca twojej wypowiedzi,to plany czesto weryfikuje zycue i czasem ktoś planował 4 dzieci a po jednym stwierdza,ze to za duzo. 

Nie rozumiesz. Jak facet nie chce, to się dzieckiem nie zajmie. Wołami nie zaciagniesz. Jak powie, że się nie pisał na dziecko, to się nim nie zajmie. A wrobiona w ten sposób kobieta jeśli urodzi, bo nie wyobraża sobie aborcji musi, bo ją biologia do tego zmusza. Nie stawiaj znaku równości pomiędzy kobietą, która dziecko chce, lub zaliczyła wpadkę, a kobietą wrobioną w ciążę. Osobiście znam taką, co ją facet wrobił w ciążę, w tej chwili ta kobieta wychowuje dziecko sama. Tak samo nie ma równości pomiędzy wrobioną kobietą, a wrobionym facetem. 

Napisałam także, że tak się nie robi. Raz, że można zostać z ręką dosłownie w nocniku, to dwa jest to dalece nie w porządku i jakby na to nie patrzeć jest świństwem. Chociaż tu jeszcze można by dyskutować o każdym przypadku, bo każdy przypadek zależy od samego małżeństwa i może się okazać, że facet wcześniej się deklarował na dziecko i bla bla, to chyba nic nie przebije wrobienia faceta w niejego dziecko. To już jest skur/wysyństwo po całości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Unlan napisał:

Nie rozumiesz. Jak facet nie chce, to się dzieckiem nie zajmie. Wołami nie zaciagniesz. Jak powie, że się nie pisał na dziecko, to się nim nie zajmie. A wrobiona w ten sposób kobieta jeśli urodzi, bo nie wyobraża sobie aborcji musi, bo ją biologia do tego zmusza. Nie stawiaj znaku równości pomiędzy kobietą, która dziecko chce, lub zaliczyła wpadkę, a kobietą wrobioną w ciążę. Osobiście znam taką, co ją facet wrobił w ciążę, w tej chwili ta kobieta wychowuje dziecko sama. Tak samo nie ma równości pomiędzy wrobioną kobietą, a wrobionym facetem. 

Napisałam także, że tak się nie robi. Raz, że można zostać z ręką dosłownie w nocniku, to dwa jest to dalece nie w porządku i jakby na to nie patrzeć jest świństwem. Chociaż tu jeszcze można by dyskutować o każdym przypadku, bo każdy przypadek zależy od samego małżeństwa i może się okazać, że facet wcześniej się deklarował na dziecko i bla bla, to chyba nic nie przebije wrobienia faceta w niejego dziecko. To już jest skur/wysyństwo po całości. 

Dla mnie nie ma znaczenia kto kogo wrabia i dlaczego. Dziecko to zobowiązanie i w tej sprawie nie należy decydowac za nikogo. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2019 o 15:59, Gość surykatka napisał:

Moja rodzona siostra tak zrobiła. Jej mąż wieczny jebaka, ktory nie przepuścił żadnej. Szwendał się w weekendy po wiejskich dyskotekach, a na drugi dzien kupował siostrze kwiaty i perfumy w ramahc przeprosin. Ona ma słaby charakter, nie umiała go zostawić. On co chwila zaliczał jakaś pannę, cała okoliczna miejscowość o tym wiedziała. Stwierdziła, że skoro on się nie zmieni tak to zapomni kilu tabletek pod rząd i zaszła w ciążę. On był wkurzony strasznie, bo go uziemiła. Jego rodzice absolutnie nie pozwolili mu od niej odejść, powiedziei, że go wydziedziczą, a mieli z czego, więc koleś taki wioskowy burak celebryta się przestraszył, że straci kasę i okazały dom. Został z nią, ale dzieckiem się nie zajmuje. Dalej roocha co popadnie, ona zajmuje się siostrzenicą całkowicie sama. Razem mieszkaja, wiem, że z nim sypia, bo jak to ujeła jemu sie ciągle chce, a jako żona mu nie odmówi. Powiedziałam mu do słuchu to mnie wyśmiał, jej poowiedziała,że jest nienormala, ale co mogę zrobić. W sumie to moja siostra, ja mam swoje życie i tyle.Nie powiódł jej się plan wrobienia takiego gnoja w dziecko, bo on się przez to nie zmienił.

Ale posiadanie dziecka nie ma na celu uziemienie męża,  bo on jest już z automatu uziemiony skoro jest żonaty.Chodzi o instynkt macierzyński.Facet nawet w wieku 50 lat może zostać ojcem, a kobieta musi się spieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mogłabym. Za to znam osobę która tak zrobiła ze swoim partnerem i dwójką chłopców tylko aby zatrzymać go przy sobie. Tada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×