Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mania

W jakim wieku wasze dzieci dostały kieszonkowe?

Polecane posty

Gość Mania

Mam takie pytanie odnośnie kieszonkowego. Kiedy i ile zaczęliście dawać? 

Mam syna 14 lat który upiera się że chce już dostawać kieszonkowe. Mieliśmy zamiar zacząć jak będzie miał co najmniej 15-16 lat. Córka 10 lat jeszcze nie chce ale boję się że jak damy synowi to mu pozazdrościć i będzie nie do wytrzymania. Generalnie u nas wygląda to tak że syn dostaje od dziadków 100 zł na urodziny i święta itp(rocznie 800 zł) i z tego kupuje sobie ubrania, buty itp natomiast my kupujemy mu jedzenie, opłacamy telefon, bilety autobusowe, lekarzy itp. Syn się domaga 100 zł miesięcznie oczywiście o takiej kwocie nie może być mowy ale myśleliśmy żeby zacząć mu ewentualnie dawać 10 zł tygodniowo albo 2 zł dziennie. Tylko czy wtedy na przykład wymagać żeby z tego opłacał sobie sam telefon?

Proszę o wypowiedź mamuś które mają jakieś doświadczenia w tym temacie 

Pozdrawiam, 😆😍😍

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Prowo 0/100. Postaraj się bardziej, takimi bzdurami goownoburzy weekendowej nie rozkręcisz 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agd

Z kieszonkowego ma sobie telefon opłacać? 😄 I buty kupuje??? Hahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Moje dostawały i zbierały już jak chodziły do przedszkola. Dostawały po 10, 20 zł miesięcznie. Zbierały na zabawki. Teraz córka na 11, syn 13 i od jakiś 2 lat dostają po 50 zł. Syn potrafi uzbierać tak np 2 tys zł, córka wydaje przeważnie wszystko 😉 choć ostatnio uzbietala 700 zł na psa 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Dodam że telefon ja im opłacam oraz ubrania. Kieszonkowe maja do zbierania na jakieś swoje marzenia, wyjście z kolegami itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Za 800 zł ubrania i buty na rok? 

Omg. Tyle to mi nie starcza na strój zimowy, a gdzie bluzki z długim, koszulki, piżamy, bielizna, skarpetki, czapki, klapki, adidasy, kalosze, jakieś jesienne. No nie da się za 800

Oza tym co to ma byc, że dziecko ma się samo utrzymać z prezentów. To obowiązek rodziców utrzymywać w tym ubrać swoje dziecko. 

Myślę że to musi być prowo, bo choć są takie itiotki to kwota nierealna. 

800 to na jedne zakupy jesienne mało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mój Syn ma 9 lat i kieszonkowego jeszcze nie dostaje. Ja tez nigdy nie dostawałam. Mama dawała mi jak chciałam i ile chciałam oczywiście jeżeli uważała, ze jest mi to potrzebne. Ja robię dokładnie to samo. Syn jest w 3 klasie. Od pierwszej klasy może trzy razy poprosił mnie o 2 zł do sklepiku. W sumie mało wydaje na zabawki prawie wcale. Za to rower hulajnoga i sprzęt sportowy ma z wyższej polki. Poza tym tygodniowo na zajęcia poza szkolne wydaje na niego 200 zł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ubrania, buty, jedzenie, itp TO OBOWIĄZEK  RODZICÓW !!!!

Za te swoje uzbieranie to on powien kupic sobie to na co ma ochotę, np. Gry komputerowe itp. A nie buty?

O matko ale ludzie to dziady.  A jakby nie dostawał tej kasy od dziadków? To pewnie biedak musiałby prosić kolegów o UŻYWANE ubrania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zaczęłam dostawać tak mniej więcej koło 4-5 klasy podstawówki. Rodzice dość szybko przeszli na system w którym sama sobie kupowałam ubrania,kosmetyki itd. (poza jakimiś droższymi rzeczami typu zimowe obuwie). W gimnazjum dostawałam 150 zł i raczej starczało mi na wszystko. Zaznaczę, że teraz mam 30 lat więc wartość pieniądza była trochę inna.

Myślę, że system całkiem spoko, bo uczył odpowiedzialności i podobny zastosuje u własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No widzicie jak tanio kosztuje utrzymanie dziecka,tylko 800 na rok. A jak alimenty ciągnàc od chłopa to 1000 miesięcznie u jeszcze się burzą ze za mało,a dołozyc drugie tyle od matki to ja na siebie w zyciu nie wydałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Za 800 zł ubrania i buty na rok? 

Omg. Tyle to mi nie starcza na strój zimowy, a gdzie bluzki z długim, koszulki, piżamy, bielizna, skarpetki, czapki, klapki, adidasy, kalosze, jakieś jesienne. No nie da się za 800

Oza tym co to ma byc, że dziecko ma się samo utrzymać z prezentów. To obowiązek rodziców utrzymywać w tym ubrać swoje dziecko. 

Myślę że to musi być prowo, bo choć są takie itiotki to kwota nierealna. 

800 to na jedne zakupy jesienne mało. 

A Moja kuzynka i kuzyn juz 10 lat temu musieli sobie kupić za swoje buty albo jakieś ubranie - w ten sposób uczy sie dziecko gospodarowac pieniędzmi a nie chodzić co tydZień do centrum handlowego żeby kupiło poliestrowe szmatki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość31

Dziecko ma sobie kupić z kieszonkowego zabawki? Swoje marzenia? Czyściec rozum postradali ? Hulajnoge, rolki cY zabawki kupuje sie na święta albo urodziny... a nie rozwozi tak jak teraz ze maja tysiąc zabawek i nie wiedzą czym sie bawić.. . Też mieliście tyle zabawek czy z utęsknieniem czekaliscie na Święta? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitta

Ja postanowilam,ze zaczne swojej corce dawac kieszonkowe jak bedzie miala 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bardzo marne prowo, aż szkoda odpisywać poważnie, a temat mógłby być całkiem do rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×