Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaciekawiona Julia

kolega w pracy mowil Julia, potem Julka a teraz Julcia, czy moze to miec znaczenie?

Polecane posty

Gość zaciekawiona Julia

Jak w temacie. Mam kolege w pracy z ktorym co raz czesciej i wiecej rozmawiam w pracy, ja z nim, on ze mna. Wszyscy w pracy zwracaja sie do mnie Julka, tak sie przedstawiam. On tez tak do mnie mowil nim zaczelismy wiecej ze soba rozmawiac. Bylam dla niego Julka. Jak zaczelismy wiecej rozmawiac zaczelam byc Julia, jakos tak nagle zaczal do mnie tak mowic a jak juz tak duzo ze soba rozmawiamy to stalam sie Julcia. Mamy po 25 lat, oboje wolni. Pytam mezczyzn czy jesli zaczynacie traktowac kobiete jakos inaczej ( jak inaczej traktowac ? ) to moze miec to przelozenie wlasnie w sposobie przeksztalcania imienia tak jak ma to miejsce w tej sytuacji? Czy moge miec przypuszczenia, ze cos do mnie czuje? Jesli tak to w jaka strone to moga byc odczucia? Tzn. czy jesli Wy jako mezczyzni tak byscie zaczeli mowic to bardziej dlatego, ze czulibyscie tylko sympatie kolezenska czy raczej sympatie taka damskomeska? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja tak mówię teraz do sąsiadki żeby się kapnęła o co chodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Są ludzie, którzy mają taki sposób bycia. Jedni mówią zdrobniale, inni nigdy nie zdrabniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Powiedzmy gdyby powiedział; hej Julka fajne masz nogi, są zgrabne. Co byś pomyślała? Lub; hej Julcia skarbie, cudownie wyglądasz w tych rajtuzkach. Twoje nogi są takie seksowne. A tu co byś pomyślała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie obiecuj sobie zbyt wiele bo on może uważać, że zażyłość koleżeńska może go do tego upoważniać, aczkolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona Julia

do pierwszej odpowiedzi, czyli mowisz tak do sasiadki zeby co? 

do drugiej odpowiedzi, tylko moje imie tak traktuje w pracy, innych kolezanek nie, do innych zwraca sie wciaz w ten sam sposob

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pewnie lubi Twoje imię. A może i Ciebie lubi. To wszystko. A może przede wszystkim. Co jeszcze mówi? Jak patrzy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Są imiona i osoby, których imion nigdy nie zdrobnię, a są takie, które zdrabniam od pierwszego kontaktu, to zależy od osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona Julia

Jeju faceci, 4 rozne odpowiedzi ale zagadkowe odpowiedzi. Do trzeciej odpowiedzi czyli co raczej patrzy na mnie w kontekscie przelecenia mnie? Do czwartej odpowiedzi-ma w pracy co najmniej 3 kolezanki z ktorymi zdecydowanie lepiej i dluzej sie zna a mowi wciaz w ten sam sposob ich imie. Ogolnie droczy sie ze mna, zartuje ze mna, smieje sie ze mna, rozmawia na powaznie rowniez. Jednak kilka razy wspomnial, ze to on lubi zdobywac a nie byc zdobywany a w sumie nic nie robi w tym kierunku ale mam wrazenie, ze to co mowi nie jest spojne z tym co mysli. Tak jakby robil sobie takie wyjscie awaryjne, jakby sie bal, nie wiem czego? Nawet powiedzial, ze jestem dla niego tylko kolezanka ale no jakos mi to nie pasuje do jego zachowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie wiem która odpowiedź jest do mnie. Nie wypowiem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona Julia

Prosze o odpowiedzi mezczyzn, ktorzy tak robia tzn takich ktorzy mieli okazje swiadomie lub nie zmieniac imie kolezanki tak jak podalam. Czy zauwazyliscie u siebie wowczas cos co swiadczylo o jakims uczuciu, albo po co to robiliscie? Mieliscie w tym jakis cel, jesli tak to jaki? Dziekuje Wszystkim Panom, ktorzy do tej pory sie wypowiedzieli, czasami fajnie by bylo miec mozg faceta, byloby duzo prosciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Julia, tyle odpowiedzi ilu facetów. Ty z nas wszystkich wiesz najlepiej o co może mu chodzić. Znasz go, widzisz jak się zachowuje, jak na ciebie patrzy. Rusz sama łbem. To takie trudne? Może w żartach zapytaj co taki miły dla ciebie albo zaproś na kawę. I przestan zakładać takie bzdurne tematy, masz 25 lat a pytania jak 5 latka. To że on zdrabnia twoje imie moze znaczyć wszystko lub nic. 

Może on chce cie przeleciec a moze poznać. Przekonaj się sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona Julia

Na kazde pytanie odpowiada tak, ze wiem, ze robi sobie wyjscie awaryjne, zebym nie pomyslala, ze cokolwiek wiecej. Jednak brnie w to dalej. Wiem, czuje to, ze nie chodzi mu tylko o flirt. Tak jakby bal sie, ze cosby moglo z tego byc. Chyba sobie juz wlasnie odpowiedzial. Tylko co z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona Julia

Wiem, ze jesli bym go zaprosila gdziekolwiek lub zapytala wprost zareaguje negatywnie tzn powie, ze zle odczytalam jego intencje itp i zepsuja sie relacje miedzy nami ale wiem rowniez, ze vos jeet na rzeczy miedzy nami i nie rozumiem czemu tak sie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc alex

Ja tak mowilem do swojej wtedy jeszcze nie dziewczyny. Najpierw Aleksandro zeby zwrocic jej uwage, wyrozniac sie na tle innych samcow a potem Olenko zeby pokazac jej, ze widze w niej cos cieplego, nieprzecietnego, wyjatkowego. Podzialalo chociaz tez zciemnialem, ze zalezy mi tylko na kolezenstwie. Balem sie chyba odrzucenia. Jednak kazdy facet jest inny tak jak i kazda kobieta wiec nie wiem czy pokrywa sie to z twoja sytuacja Julio. Zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinnie

ja tak mowie do wszystkich moich kolezanek i nie ma to znaczenia czy na nie lece czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylałem tę kawę

Ja też tak robię jak chcę zwrócić uwagę laski. To zawsze działa. Po co to robię? Bo chcę z nią coś więcej niż tylko sex. Jak chcę tylko ją puknąć to nie mówię do niej również ciepło a tylko tak władczo po męsku bo jest dla mnie wtedy tylko suczką a nie kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fffaaaaa

Ja mówię to mojej koleżanki Kamilko, wcześniej mówiłem normalnie Kamila, ale się zakochałem po uszy... nie umiem inaczej jak Kamilko,Słonko,  skarbie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodzia

 Mój były Arab też do kozy mówił , KOZA! Koza, kuzkaaa, kozuniaaaaaaaaa  ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazek

od razu widac ze robi ci zdjecia smarfonem a potem w domu wali gruche a jakby mogl to by cie stukal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×