Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

40 letnia kobieta musi godzic sie z faktem, ze jak jest sama, to nie zalozy rodziny. 40 letni facet wciaz moze przebierac nawet w 26 latkach !

Polecane posty

Gość gościanna
39 minut temu, Gość Mannie napisał:

Ja jestem kobietą lat 40, mam partnera lat 29, staramy się o dziecko, pozdrawiam.

Podobnie. 42 i 30. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady A

Zastanawiam się jak to jest, że facet, który nie umie zaimponować żadnej dziewczynie w swoim wieku, jest pewien, że za ileś tam lat to on już na pewno tym Casanovą zostanie, że 20stki będą błagały o trochę atencji z jego strony, a on będzie przebierał wybierał... 😂 Serio? 

Patrząc na ulicy, w pracy czy choćby w supermarkecie w Polsce więcej jest zadbanych 40stek niż sexy 40stolatków... Panowie, nie ośmieszajcie się. 

Choć w sumie, fajnie się pośmiać z takich farmazonów przy niedzielnej kawce. 

Na zdrówko sexy 40stki 🙂 ☕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaj
41 minut temu, Gość Proste napisał:

 A biedny zdzichu albo jakaś niemota z malym fajfusem to i o cipce rowiesniczki może jedynie pomarzyć. 

Rówieśniczka weźmie takiego z otwartymi rękami bo na nic innego nie ma co liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietta
37 minut temu, Gość facet napisał:

I bardzo dobrze, wy baby to chciałybyscie cale zycie byc na świeczniku. To rekompensata za lata młodosci (20-30 lat) kiedy to wy przebieracie we frajerach a my często bijemy kapucyna i dopiero jak zainwestujemy w siebie to z biegiem lat stajemy sie zauwazalni dla kobiet.

Nadal przebieramy 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wiek nie ma nic do rzeczy. Nawet 60-cio latki znajdują miłość swojego życia. Wszystko jest w naszej głowie. Oczywiście trzeba dbać o siebie, być radosną, subtelną, ale i nie ulegać we wszystkim. Można stworzyć naprawdę fajny związek. Kobiety są bardziej świadome, mniej zestresowane pracą, jeśli mają dziecko/ci, to raczej nie wymagają już ciągłej troski. Ja poznałam wymarzonego partnera mając 38 lat. Mogłam wybierać spośród innych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady A
3 minuty temu, Gość kobietta napisał:

Nadal przebieramy 😛 

Dokładnie 💋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atrakcyjna
30 minut temu, Bolek napisał:

Jest dokładnie tak jak piszesz, mam 15 lat młodszą druga żonę, a przy problemu mogłem wybierać wśród 20 lat mlodszych

To działa w obie strony. Mam 10 lat młodszego męża i mogłam wybierać wśród dużo młodszych, jak chciałam. Ale nie przesadzajmy, ja kompleksów leczyć nie muszę, syna nie potrzebuję 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymagająca
31 minut temu, Mizo napisał:

Jak nie jesteście atrakcyjni dla kobiet teraz, to za ileś tam lat tym bardziej nie będziecie, bo jeszcze mocniej zdziczejecie i staniecie się aspołeczni 🙂 Zrozum, że latka lecą i jędrności Wam nie przybywa (dzieje się to zarówno z kobietami i z mężczyznami - Was oznaki starzenia też nie omijają), więc samo zadbanie o siebie nie pomoże, jeśli charakter do kitu.

No i - co bardzo istotne- konar już specjalnie nie płonie 😛 Więc z czym do ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy
35 minut temu, Gość facet napisał:

No to piątka! Dobrze to rozegraliśmy! 

Z ciekawości: kim z zawodu i na jakim szczeblu kariery jest aktualnie o 20 lat młodsza żona? Co wniosła "w posagu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady A
3 minuty temu, Bolek napisał:

Oczywiście że potrafi zagadać do rówieśnicy ale nie chcę, właśnie przez wasze podejście, mężczyzna 40 letni posiada już doświadczenie życiowe i ucieka przed wami. Chce stworzyć związek a nie usługiwać wszyst wiedzącej paniusi często z 2 dzieci, nic nie dającej od siebie a rozczeniowej

Pisałam tu o facetach dwudziestolatkach i dwudziestoparolatkach, którzy nie umieją zagadać do swoich rówieśnic, a w wieku 40stu lat myślą że nagle magicznie to się odmieni i zostaną super macho pożądanym przez 20stki. 😃 

Poza tym, jak tu ktoś wcześniej pisał, konar już tak nie płonie, a kobiety w wieku 35-45 przeżywają renesans seksualny. Naukowo udowodnione, trudno faktom zaprzeczyć 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
36 minut temu, Gość Proste napisał:

I dlatego siedzisz na forum i sie uzalasz 😂😂😂 

Jakaś mało chętna ta żonka starszego pana, te po 30-tce spędzają niedzielne ranki w łóżku z ukochanym 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość wymagająca napisał:

No i - co bardzo istotne- konar już specjalnie nie płonie 😛 Więc z czym do ludzi. 

No dokładnie. A jeśli nawet zapłonie, to taki facet i tak nie będzie potrafił go używać, bo przez lata był przyzwyczajony jedynie do masturbacji i nie będzie się umiał zachować przy kobiecie ani tym bardziej jej dogodzić 🙂 Więc żadna strata 🙂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
38 minut temu, Gość facet napisał:

I masz odpowiedź na pytanie. 😉

Ja o nic nie pytałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiek nie ma nic do rzeczy. Nawet 60-cio latki znajdują miłość swojego życia. Wszystko jest w naszej głowie. Oczywiście trzeba dbać o siebie, być radosną, subtelną, ale i nie ulegać we wszystkim. Można stworzyć naprawdę fajny związek. Kobiety są bardziej świadome, mniej zestresowane pracą, jeśli mają dziecko/ci, to raczej nie wymagają już ciągłej troski. Ja poznałam wymarzonego partnera mając 38 lat. Mogłam wybierać spośród innych. 

W chorej głowie kto by chciał brać srała w łòżko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacek
1 minutę temu, Bolek napisał:

 Ale są mężczyźni którzy mają zainteresowania, pasje, starają się dobrze wyglądać, można z nimi porozmawiać na każdy temat i nie muszą być bardzo bogaci, wystarczy że są ogarnięci życiowo i już jest wianuszek kobiet do wyboru.

To prawda. Mam sąsiada przed 60 niski chudy łysiejący, od lat prowadzi działalność gospodarczą ale kokosów nie ma. Jak niedawno zmarła mu zona to bez problemu znalazł sobie nową kobitę 10lat młodszą. W życiu bym nie pomyślał że taki łysiejący niezbyt postawny dziadyga mógłby sobie jeszcze kogoś w tym wieku znaleźć. Jednak jak sobie przypomnę to faktycznie koleś zawsze umiał rozmawiać klientami a zwłaszcza z kobietami jak człowiek na poziomie. Bez przekleństw, poprawną polszczyzną, czesto temat schodził na literaturę i sztukę. A nie coś w stylu "k..wa panie, tu siem zateguje i biedzie gites"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Rodzine kobieta moze zakladac teoretycznie do menopauzy, moze skorzystac z bankow lub chetnego na przygody jednej nocy frajera, natomiast dziad z brzuszkiem i lysina moze zarwie splukanego zdesperowanwgo 25 letniego paszteta, ktory tylko bedzie sie ogladac gdzie tu skoczyc w bok i jak sobie odbije finansowo, to odejdzie z pasztetem rownolatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
27 minut temu, Bolek napisał:

Ale są mężczyźni którzy mają zainteresowania, pasje, starają się dobrze wyglądać, można z nimi porozmawiać na każdy temat i nie muszą być bardzo bogaci, wystarczy że są ogarnięci życiowo i już jest wianuszek kobiet do wyboru.

Prawda, ale tacy faceci dopiero po 30 mogą kogoś znaleźć, jeśli nie są przystojni. Wcześniej nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wytrawna Znawczyni Tematu
21 minut temu, Gość Lady A napisał:

Zastanawiam się jak to jest, że facet, który nie umie zaimponować żadnej dziewczynie w swoim wieku, jest pewien, że za ileś tam lat to on już na pewno tym Casanovą zostanie, że 20stki będą błagały o trochę atencji z jego strony, a on będzie przebierał wybierał... 😂 Serio? 

Patrząc na ulicy, w pracy czy choćby w supermarkecie w Polsce więcej jest zadbanych 40stek niż sexy 40stolatków... Panowie, nie ośmieszajcie się. 

Choć w sumie, fajnie się pośmiać z takich farmazonów przy niedzielnej kawce. 

Na zdrówko sexy 40stki 🙂☕

Wzajemnie 🙂 

Do tych panów najwyraźniej nie dociera, że przeżywają atak demonów południa, a jedyne, co mają do zaoferowania dwudziestolatkom to wypchany portfel i związane z nim uroki życia. Jeżeli nie ordynarny sponsoring, to ewentualnie układ Pigmaliona (który pryśnie, gdy pannę zachwyci inny mentor) i to by było na tyle. 

A co do 40-latek... Kobieta na poziomie osiągając ten wiek jest u szczytu własnych możliwości. Samodzielna, niezależna, z sukcesem zawodowym i zabezpieczona finansowo. Świadoma swego ciała i własnej seksualności, potrafi zadbać o siebie w każdej dziedzinie, a jeśli zajdzie taka konieczność- i o partnera. Majaczenia o starości na tym etapie życia to to myślenie życzeniowe przegranych odrzuconych, którzy nie potrafią się pogodzić z własnymi porażkami. Projekcja, przeniesienie i nic więcej.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Bolek napisał:

Oczywiście że potrafi zagadać do rówieśnicy ale nie chcę, właśnie przez wasze podejście, mężczyzna 40 letni posiada już doświadczenie życiowe i ucieka przed wami. Chce stworzyć związek a nie usługiwać wszyst wiedzącej paniusi często z 2 dzieci, nic nie dającej od siebie a rozczeniowej

Kobieta 40-letnia ma już doświadczenie życiowe i ucieka przed wami. Chce stworzyć związek, a nie usługiwać leniwemu, zaniedbanemu roszczeniowemu samcowi-posiadaczowi, nic nie dającemu od siebie, a uważającemu, że wszystko mu się (przez sam fakt "zasiedzenia") należy.

Młodszego sobie urobi. Starszy będzie mądrzejszy. Byle nie kryzysujący wtórny nastolatek. Ten niech sobie wypasiony motocykl kupi i skończy jako dawca (nieprzydatnych już ) nerek, a nie zawraca .... kobiecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Jak moga to niech sobie przebieraja ;P

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Bolek napisał:

I dlatego jest zazwyczaj sama, myślicie że to wszystko robi wrażenie na mężczyźnie? No może tylko sexualność. Sukces zawodowy, zaplecze finansowe? Gdybyśmy na to zwracali uwagę to większość kobiet była by samotna. Zgodzę się że taka jest lepsza od  40 latki z biedronki z mnóstwem kredytów... ale kobieta jaka odpisujesz ma mniemanie o sobie że Ho Ho i ona przeciętnym nawet ogarniętym nie jest zainteresowana, musi to być super przystojny biznesmen, tyle że on woli 25 latki...

Bądź nieprzeciętny,  nie byle jaki, bądź męski, interesujący,  seksowny a nie zakompleksiony, zboczony czy inny w ten deseń, wtedy kobieta sukcesu tez cie zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Bądź nieprzeciętny,  nie byle jaki, bądź męski, interesujący,  seksowny a nie zakompleksiony, zboczony czy inny w ten deseń, wtedy kobieta sukcesu tez cie zechce

c.d a taki ty będziesz chciał już ją a nie głupią 20stkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdrianMig
1 godzinę temu, Gość facet napisał:

Ja mówię o rozgarniętych młodych facetach. Dobrze dobrze, nie wszystko ale 95%. Sam mam 35 lat teraz.

Miałem 18-20 - fakt, mialem dziewczyne ale poza tym posucha

20-27 - kiepsko, dziewczyny u szczytu atrakcyjności, przebierały w nas jak chciały, my latalismy jak te pieski, klasyczne prawo popytu i podaży

27-30 no, tu zachodziły już zmiany, mając 27 miałem pracę, zarabiałem wprawdzie średnio ale kupiłem mieszkanie w duzym miescie, zacząłem biegać ostro plus silownia, rzuciłem cholerne szlugi - atrakcyjność lekko poszła do góry, kilka razy byłem usidlany na mężą (na szczęście znałem się już na kobietach i się nie dalem -ufff)

30-35  - to już początek bajki - nie mówie ze jestem Robert De Niro ale dobre zarobki, dobra sylwetka, fajne mieszkanie robią swoję- jestem bombardowany, ze fajnie zeby taki facet miał żonę i dzieci, trafiam na zdesperowane dziewuchy 28-30 - masakra... Ale tak to już jest... P

To u mnie odwrotnie. W liceum same mnie (chyba) podrywały. Ale nieśmiały byłem to nic z tego nigdy nie wynikło. Teraz mam 28 i jak którą podrywam to kazda mnie zlewa. Jak chce się umówić z jakąś starą (wolną) znajomą na miasto to każda czymś zajęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość Gosc napisał:

Rodzine kobieta moze zakladac teoretycznie do menopauzy, moze skorzystac z bankow lub chetnego na przygody jednej nocy frajera, natomiast dziad z brzuszkiem i lysina moze zarwie splukanego zdesperowanwgo 25 letniego paszteta, ktory tylko bedzie sie ogladac gdzie tu skoczyc w bok i jak sobie odbije finansowo, to odejdzie z pasztetem rownolatkiem

Nawet jak zarwie taką lepiej zrobioną 25. to taka będzie go walić po rogach, aż scypuł się będzie sypał 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos

Słuchajcie ale dużo prawdy jest w tym, ze wysoka inteligencja i sukces zawodowy robią kobietom na rynku matrymonialnym więcej szkody niż pożytku. Fajnie, że taka kobieta czuje się spełniona, ale facetom to po prostu nie imponuje, tak to jest biologicznie zaprojektowane, że mężczyzni u kobiet lubią młodość, niewinność, powab a nie siłę rywalizację itd.

Można za to linczować matkę naturę ale tak jest. Facet lubi jak kobieta jest trochę "gorsza", niżej od niego, a kobieta podświadomie lgnie do faceta lepszego, który jest wyżej. Hipergamia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos
3 minuty temu, Gość AdrianMig napisał:

To u mnie odwrotnie. W liceum same mnie (chyba) podrywały. Ale nieśmiały byłem to nic z tego nigdy nie wynikło. Teraz mam 28 i jak którą podrywam to kazda mnie zlewa. Jak chce się umówić z jakąś starą (wolną) znajomą na miasto to każda czymś zajęta.

Zapytam z ciekawości, choć nie musisz odpowiadać oczywiście.

Skoro w liceum Cie podrywały to byles pewnie przystojny, ale jak teraz - w wieku 28 lat-  wygląda Twoja pozycja społeczno - finansowa, tj. zarobki, mieszkanie, samochod, zawód ? Może tu jest problem, ze Cie odtrącają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
59 minut temu, Gość Jaj napisał:

Rówieśniczka weźmie takiego z otwartymi rękami bo na nic innego nie ma co liczyć

I tu się mylisz, ale to nic dziwnego. Dlatego właśnie jesteś i będziesz już do końca sam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość ktos napisał:

Słuchajcie ale dużo prawdy jest w tym, ze wysoka inteligencja i sukces zawodowy robią kobietom na rynku matrymonialnym więcej szkody niż pożytku. Fajnie, że taka kobieta czuje się spełniona, ale facetom to po prostu nie imponuje, tak to jest biologicznie zaprojektowane, że mężczyzni u kobiet lubią młodość, niewinność, powab a nie siłę rywalizację itd.

Można za to linczować matkę naturę ale tak jest. Facet lubi jak kobieta jest trochę "gorsza", niżej od niego, a kobieta podświadomie lgnie do faceta lepszego, który jest wyżej. Hipergamia.

Jesteś zakompleksionym nieudacznikiem? Stąd przenoszenie swoich niemocy na innych mężczyzn? To dlaczego oni mają inteligentne, wykształcone i dobrze wyglądające żony, zadbane i pewne siebie i są z nich dumni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyyy
1 godzinę temu, Gość facet napisał:

Ja mówię o rozgarniętych młodych facetach. Dobrze dobrze, nie wszystko ale 95%. Sam mam 35 lat teraz.

Miałem 18-20 - fakt, mialem dziewczyne ale poza tym posucha

20-27 - kiepsko, dziewczyny u szczytu atrakcyjności, przebierały w nas jak chciały, my latalismy jak te pieski, klasyczne prawo popytu i podaży

27-30 no, tu zachodziły już zmiany, mając 27 miałem pracę, zarabiałem wprawdzie średnio ale kupiłem mieszkanie w duzym miescie, zacząłem biegać ostro plus silownia, rzuciłem cholerne szlugi - atrakcyjność lekko poszła do góry, kilka razy byłem usidlany na mężą (na szczęście znałem się już na kobietach i się nie dalem -ufff)

30-35  - to już początek bajki - nie mówie ze jestem Robert De Niro ale dobre zarobki, dobra sylwetka, fajne mieszkanie robią swoję- jestem bombardowany, ze fajnie zeby taki facet miał żonę i dzieci, trafiam na zdesperowane dziewuchy 28-30 - masakra... Ale tak to już jest... P

30 chca meza bo chca sie rozmnozyc, proste, instynkt tak dziala, i faceta beda oceniac czy utrzyma dom, nie wiem co was dziwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
42 minuty temu, Gość gosc napisał:

W chorej głowie kto by chciał brać srającego w łòżko.

26-latka na pewno nie 😛 Chyba, że jako pielęgniarka, ale tu trzeba za usługi zapłacić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×