Hipotetyczna sytuacja, ale co byście zrobili?

Wyobraźcie sobie taką sytuację. Poznajecie kobietę, piękną, zadbaną, czystą, pachnącą, wszystko glancuś i cacy. Marzycie o tym, by wycałować jej stopy. Ona ściąga buty i rajstopy... a tam haluksy, nie obcięte paznokcie, grzyby na piętach, smród potu. Ogólnie stopy tak paskudne, że aż się na wymioty zbiera.

Dalibyście szansę takiej kobiecie czy nie?

Jestem kobietą ale odpowiem.

Pomyślałabym że mam największego pecha na świecie

O ile haluksów nie da się ot tak pozbyć, to cała reszta ...hmm jak by stopy były moim fetyszem to chyba dostałabym obrzydzenia. Pewnie bym się zraziła na zawsze. Te stopy były by moim koszmarem nocnym

Kurczę, a co jeśli ktoś ma fetysz stóp i chętnie by takie wąchał XD

Tak bo jestem masochistą. Chciałbym wielbić swoją kobietę i jej stopy mimo obrzydzenia. Traktowałbym to jako poświęcenie dla swojej Pani

Niedobrze mi

10 godzin temu, Gość gość napisał:

[...] zadbaną, czystą, pachnącą, [...] Ona ściąga buty i rajstopy... [...] Ogólnie stopy tak paskudne, że aż się na wymioty zbiera. [...]

Czyli jednak zaniedbana. Samo bezwstydne okazanie tego jest wadą charakteru i brakiem poszanowania dla partnera. Ale to nie aż takie straszne, jeśli byłaby skłonna do zmian. Ostatecznie - na halluksy operacja, na paznokcie nożyczki, na grzyba ocet, a z potem rozprawi się zwykłe mydło. Nic wielce strasznego, ani obrzydliwego, a satysfakcja na koniec większa ;p

4 godziny temu, Nenesh napisał:

Czyli jednak zaniedbana. Samo bezwstydne okazanie tego jest wadą charakteru i brakiem poszanowania dla partnera. Ale to nie aż takie straszne, jeśli byłaby skłonna do zmian. Ostatecznie - na halluksy operacja, na paznokcie nożyczki, na grzyba ocet, a z potem rozprawi się zwykłe mydło. Nic wielce strasznego, ani obrzydliwego, a satysfakcja na koniec większa

gdyby wszyscy mieli takie zrozumienie jak Ty

No nie wiem. Ja zanim jeszcze zamieszkałam z moim mężem i tylko spotykaliśmy się na randki, to pindrzyłam się kilka godzin, ale cała - ze stopami i tyłkiem włącznie. Tez miewam na stopach odciski, ale to każdemu się zdarza. Pilnuję jednak mycia i obcinania paznokci zawsze.

5 godzin temu, Gość gość napisał:

No nie wiem. Ja zanim jeszcze zamieszkałam z moim mężem i tylko spotykaliśmy się na randki, to pindrzyłam się kilka godzin, ale cała - ze stopami i tyłkiem włącznie. Tez miewam na stopach odciski, ale to każdemu się zdarza. Pilnuję jednak mycia i obcinania paznokci zawsze.

To samo. No i nigdy nie miałam grzyba. Odciski i te rzeczy mam, prawdopodobnie od niewygodnych butów, ale to jednak co innego niż grzybica. Staram się jednak zadbać, jak mogę, no i regularnie skracać paznokcie.

Ciekawe kto wykasował mojego posta?

Nie, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Jeśli kobieta potrafi zadbać o swój wygląd zewnętrzny, to powinna też umieć zadbać, a może przede wszystkim, o własną higienę intymną!

I to samo dotyczy oczywiście   facetów.