Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Muugda

Kto ma czas na śniadania itp. pracując i z dziećmi???

Polecane posty

Gość Muugda

W innym wątku tutaj dziewczyny piszą, że niby codziennie jedzą śniadanie (?) i to jeszcze z dziećmi i szykując się do pracy (???). Czy to możliwe? Ja nie mam czasu zębów umyć i wychodzę kiedy dzieciaki jeszcze śpią, a tu niby wszystkie nagle jedzą wspólnie z rodziną śniadania? Jasne... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak syn był mały to siłą rzeczy "jedliśmy" wspólnie - trzeba było trochę dopilnować, żeby zjadł. Od kiedy podrósł i dwie rączki ma to szkoda nam czasu snu na takie rzeczy jak organizowanie czasu, żeby wspólne siedzenie przy śniadaniu wszystkim pasowało  😉 Składniki na śniadanie są przygotowane wieczorem, rano każdy sobie w swoim rytmie się zbiera, robi co chce (musli, kanapkę, odgrzeje coś) i zjada kiedy chce -  po prysznicu, przed... Jest tylko jedna reguła: je się przy stole, a nie przed TV czy kompem i ma się być gotowym do wyjścia o godzinie X.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość np ja

Ja mam czas, pracuję 7-15, żłobek mam pod domem i pracę zaraz obok, więc odprowadzenie dziecka do żłobka i dojście do pracy to dla mnie maks kwadrans, wstajemy o 6 i spokojnie zjadamy wspólnie  szybkie śniadanie, pijemy kawę i kakao, w weekend tym bardziej i nie widzę w tym nic niemożliwego. Jak swego czasu dojeżdżałam do pracy to pół godziny prędzej wstawałam , ale czas na śniadanie i kawę z mężem był. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja pracuję od 8-16, mąż od 9-17. Do pracy mam ok30-40min. Na wszystko starcza mi czasu, na umycie się, przygotowanie i zjedzenie wspólnego śniadania. Wstajemy po prostu wcześnie i jesteśmy dobrze zorganizowani. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale je nie rozumiem co w tym dziwnego. Dziwne to jest to że nie macie na nic czasu. Po co żyć w ciągłym biegu? Dokąd lecicie? Radze zwolnić i się zatrzymać na chwilę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale je nie rozumiem co w tym dziwnego. Dziwne to jest to że nie macie na nic czasu. Po co żyć w ciągłym biegu? Dokąd lecicie? Radze zwolnić i się zatrzymać na chwilę. 

No i właśnie po to każdy robi sobie śniadanie i je w swoim rytmie, żeby nigdzie nie lecieć 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wstają o 4ej albo 5ej, ewentualnie lecą do pracy nieumyte i jak czupiradła, cały sekret. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggjjkb

Ja na nic nie mam czasu. Przez ...a robote. Nie mam czasu sprzatac,chodzic do kosmetyczki na zakupy nawet chorowac nie moge. Na jrdzenie tez nie ma czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czy wg ciebie osoby pracujące juz tylko pracuja i nie mają czasu na nic innego? Wstaje o 6.30, ubieram się, szykuje, robię śniadanie, drugie sniadanie do szkoly,budzę dzieci o 7.30, ubierają się i o 8 siedzą przy stole. Ja śniadań nie jem, ale siedzę z nimi i pije kawę. Serio 20 minut można wygospodarować 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A nie przyleciala tu jeszcze ta laska od smazenia nalesnikow i racuchow na sniadanie? 😄 Tragedia jakie dyrdymaly tam wczoraj byly wypisywane. Najglupsze prowo w tym tygodniu jakie widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A i porada tygodnia z tego tematu: jak jesz w samochodzie za kierownica rogala w drodze to powinnas go jesc koniecznie w plastikowej misce. 😄 Bron Boze nie w torebce foliowej!

Prowadzic auto trzebaby chyba noga, ale bystra Kafeterianka ma na wszystko sposob 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Do pracy mam na 9:00 syna budzę o 7, o 6 wstaje ja i pierwsze co robię to robię naleśniki przecież to raptem 15min i pyszne śniadanie. Nakrywamy do stołu, robię sobie herbatę, synkowi sok, budzę go i razem jemy naleśniki. Czasami robię racuchy. To naprawdę chwila moment, a jest pyszne śniadanie. Nie wiem co w tym dziwnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigi

zapomnialas jeszcze ze kazda kafeterianka jest gotowa do wyjscia zaledwie w 20 minut a w pracy wyglada zawsze jak miss world 🤭

kazda tez mieszka pod praca albo dojezdza gora 30 minut 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigi

a zadna margaryna nie jest tak dobra jak zjelczale maslo 🤮 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
29 minut temu, Gość Gosc napisał:

A i porada tygodnia z tego tematu: jak jesz w samochodzie za kierownica rogala w drodze to powinnas go jesc koniecznie w plastikowej misce. 😄 Bron Boze nie w torebce foliowej!

Prowadzic auto trzebaby chyba noga, ale bystra Kafeterianka ma na wszystko sposob 😄

Tylko nieodpowiedzialni ...e jedzą prowadząc samochód!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gigi napisał:

a zadna margaryna nie jest tak dobra jak zjelczale maslo 🤮 😁

A masło robi się zjelczale po dobie 🤮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigi
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tylko nieodpowiedzialni ...e jedzą prowadząc samochód!

ty puknij sie w czolo, moze uslyszysz echo 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aja
22 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Do pracy mam na 9:00 syna budzę o 7, o 6 wstaje ja i pierwsze co robię to robię naleśniki przecież to raptem 15min i pyszne śniadanie. Nakrywamy do stołu, robię sobie herbatę, synkowi sok, budzę go i razem jemy naleśniki. Czasami robię racuchy. To naprawdę chwila moment, a jest pyszne śniadanie. Nie wiem co w tym dziwnego. 

Jak czesto robisz nalesniki i z czym?

My tez bardzo lubimy, ale robie tylko w Weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigi
24 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Do pracy mam na 9:00 syna budzę o 7, o 6 wstaje ja i pierwsze co robię to robię naleśniki przecież to raptem 15min i pyszne śniadanie. Nakrywamy do stołu, robię sobie herbatę, synkowi sok, budzę go i razem jemy naleśniki. Czasami robię racuchy. To naprawdę chwila moment, a jest pyszne śniadanie. Nie wiem co w tym dziwnego. 

leki juz wziete? 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigi
2 minuty temu, Gość Aja napisał:

Jak czesto robisz nalesniki i z czym?

My tez bardzo lubimy, ale robie tylko w Weekend.

pytasz sama siebie? 😏 ale wtopa! 😅

a mowilam wez leki! 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muugda

Co za dziwaki. Ja bym nawet nie chciała z dzieciakami śniadania jeść, dajcie spokój, tylko się bym denerwowała przed robotą. 7daysa w łapę i do szkoły. A naleśniki? Śmieszne jesteście, przecież potem by było czuć tłuszczem i w pracy by mnie obgadywali, że przy garach stoję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 minut temu, Gość Aja napisał:

Jak czesto robisz nalesniki i z czym?

My tez bardzo lubimy, ale robie tylko w Weekend.

Mam własnej roboty konfitury, dżemy, marmolady. Mam nawet "nutelle" wlasnej roboty ze śliwek i ciemnego kakao. A czasami robię zapiekane naleśniki z serem białym. Racuchy robię z jabłkiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Muugda napisał:

Co za dziwaki. Ja bym nawet nie chciała z dzieciakami śniadania jeść, dajcie spokój, tylko się bym denerwowała przed robotą. 7daysa w łapę i do szkoły. A naleśniki? Śmieszne jesteście, przecież potem by było czuć tłuszczem i w pracy by mnie obgadywali, że przy garach stoję 

Smażę na oleju z pestek winogron nic nie czuć. Po śniadaniu szybko się myje i ogarniam makijaż. 20 minut i jestem już gotowa. Pracę mam tuż obok domu, tak samo jak przedszkole syna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigi
3 minuty temu, Gość Muugda napisał:

Co za dziwaki. Ja bym nawet nie chciała z dzieciakami śniadania jeść, dajcie spokój, tylko się bym denerwowała przed robotą. 7daysa w łapę i do szkoły. A naleśniki? Śmieszne jesteście, przecież potem by było czuć tłuszczem i w pracy by mnie obgadywali, że przy garach stoję 

ile jeszcze postow nabredzisz i ile profilow wymyslisz kaczko dziwaczko? 🤪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muugda
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Smażę na oleju z pestek winogron nic nie czuć. Po śniadaniu szybko się myje i ogarniam makijaż. 20 minut i jestem już gotowa. Pracę mam tuż obok domu, tak samo jak przedszkole syna. 

No i co z tego skoro włosy masz tłuste? Zresztą mniejsza o to, ja nie wiem jak można się do garów zapędzać przed pracą. Toż wszyscy się prędzej czy później dowiedzą. I to dla dzieciaka? Śmieszne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czołem

Do pracy mam na 7(dojazd do pracy zależy czym średnio20 min.).Wstaje po 5 ogarniam dom,łóżko etc .idę pod prysznic (włosy myje przy wieczornym),karmie zwierzaki domowe.Dziecko wstaje  i robie szybkie sniadanie płatki z mlekiem badz kanapkę zjemy wtedy dziecko się ubiera w ubrania przygotowane wieczorem i idzie myc zeby,ją robie ekspresowy makijaż dopisać kawę i się ubieramy do wyjścia.Wracając robie zakupy i wyrzucam śmieci .Odbieram dziecko i w zależności czy ma zajęcia dodatkowe czy nie ustalamy co dalej.W pracy zjadam niewiele ale w domu jest zawsze obiad lub obiadokolacja na ciepło. Obiady robione co dwa dni,sprzątanie w domu na bieżąco. Żyjemy jakoś funkcjonujemy czasem człowiek zmęczony ale tak funkcjonuje większość rodzin. Można zrobić szybki posiłek ale na kafe to ze skrajności w skrajność albo smażenie naleśników z rana albo wpuszczane dzieci bez śniadania 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Gigi napisał:

zapomnialas jeszcze ze kazda kafeterianka jest gotowa do wyjscia zaledwie w 20 minut a w pracy wyglada zawsze jak miss world 🤭

kazda tez mieszka pod praca albo dojezdza gora 30 minut 😄

 

A może zostały zatrudnione, bo sa kompetentne i nie muszą przez godzinę  nakładać tapety, wystarczy,  że są  czyste i schludnie ubrane. 

Jak sobie wieczorem przygotujesz ubranie, wykapiesz sie i w nocy z g.o.w.n.e.m nie bijesz to rano wystarczy szybki prysznic, lekki dzienny makijaż, wskakujesz w ciuchy i jestes gotowa.

I doprawdy nie wszyscy mają prace na drugim końcu miasta, wiele osób mających dzieci nawet wybiera chocby gorsza ale blizej domu. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigi
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mam własnej roboty konfitury, dżemy, marmolady. Mam nawet "nutelle" wlasnej roboty ze śliwek i ciemnego kakao. A czasami robię zapiekane naleśniki z serem białym. Racuchy robię z jabłkiem. 

 

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Smażę na oleju z pestek winogron nic nie czuć. Po śniadaniu szybko się myje i ogarniam makijaż. 20 minut i jestem już gotowa. Pracę mam tuż obok domu, tak samo jak przedszkole syna. 

hahaha! uwaga uwaga! zaczyna sie! 😆

dopisz jeszcze jak sobie przy tym radosnie popierdujesz fiolkiem 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gigi napisał:

ile jeszcze postow nabredzisz i ile profilow wymyslisz kaczko dziwaczko? 🤪

Pilnuj siebie i swoich dzieciorow, śmierdzi tłuszczu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigi

Dobra, tak naprawdę te wszystkie głupie posty to byłam ja, dalyscie się strollowac. Kisnę z was, że uwierzylyscie, że można być tak głupim i ograniczonym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×