Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Co byście zrobili gdyby wasza nastoletnia córka

Polecane posty

Gość Gość

Zachowywala się jak chłopak, ubierala jak chlopak itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Zachowywala się jak chłopak, ubierala jak chlopak itp

 Na manifestację ją zapisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary inżynier

E tam, po prostu - rośnie mały inżynier. Wyślij na Politechnikę, będzie miała dobrze 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Powiedziała że sie zabiije jak jej zabronie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dojrzewa i jej delikatnie mówiąc od/pier/da/la. Chociaż ja nadal ubieram się jak chłopak i też się zachowuję po męsku. A jestem już stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta

Moja Corka ma 13 lat, jest fanka K_pop'u i dokladnie tak samo..ubrania by chciala meskie, fryzure ma juz krotka, nawet powiedziala ze jest biseksualna. Mam nadzieje, ze to tylko chwilowy . Gdyby jednak nie, co to zmienia? Wciaz bedzie moja najkochansza Corka. A czy Ty masz z tym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, KermitZaba napisał:

Sprawdziłbym, co szuka w internecie i z kim się zadaje. Nastolatki są na ogół nie asertywne, ulegają presji otoczeniu i wpływu mediów.

akurat zdanie przegranego incela mnie mało interesuje. ty nie masz i mieć dzieci nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, KermitZaba napisał:

Sprawdziłbym, co szuka w internecie i z kim się zadaje. Nastolatki są na ogół nie asertywne, ulegają presji otoczeniu i wpływu mediów.

Nie ma to jak każda odmienność zwalac na wpływ otoczenia i nie mieć pojęcia o zlozonej ludzkiej psychice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nie ma to jak każda odmienność zwalac na wpływ otoczenia i nie mieć pojęcia o zlozonej ludzkiej psychice

Mysle, ze internet tez moze miec duzy wplyw. Wystarczy przyjzec sie spolecznosci k_popowej w necie. Ja tez kiedys bylam fanka jakichs boysbandow, ale oprocz magazynu Bravo i MTV, nie mialam innych zrodel, by az tak siadlo mi na glowe. Teraz dzieciaki chca byc jak Oni, wygladac jak Oni. A K_pop pochodzi z Korei, gdzie faceci robia sobie lepsze makijaze niz laski w Polsce. I polowy , jak nie wiecej, nie jestes w stanie na ulicy rozpoznac..kobieta czy mezczyzna? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kermit sugerujesz że istnienie czegoś takiego jak poczucie tożsamości plciowej w psychice to wymysl i wszyscy lelarze sie mylą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, KermitZaba napisał:

Nie, tożsamość płciowa istnieje, zaczyna się krystalizować od dzieciństwa, ale człowiek jest skomplikowanym stworzeniem, dlatego niektórzy nie mają jej ugruntowanej i mogą ją w pewnym stopniu nabyć, może ona być wtedy zgodna albo sprzeczna z płcią biologiczną. Lepiej wychowywać człowieka zgodnie z jego płcią biologiczną (nie przemocą), bo to może być życiowa tragedia, kiedy następuje konflikt świadomości z rzeczywistości.

A uwazasz ze ktokolwiek celowo wychowuje dziecko na plec przeciwba? Obejrzyj sobie na youtube dokument "Interseksualne dzieci" tak naprawdę one sa transseksualne to sie zdziwisz, jak silne jest to przekonanie od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, KermitZaba napisał:

Sorry, źle napisałem, dalej to w świecie medycznym, figuruje jako zaburzenia tzn. homoseksualizm. Z tego, co się orientuje to Transseksualizm nawet według, WHO jest traktowane jako zaburzenia.

Jest zaburzeniem pod kątem wykształcenia się innych cech plciowych anatomicznych w stosunku do odczuwanej plci. Nie figuruje już jako zaburzenie psychiczne bo nim nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, KermitZaba napisał:

Po czym wnosisz, że nim nie jest? Po wykreśleniu tego z WHO, z tego co wiem, to jest organizacja polityczna. Poza tym poszukaj, jakie były początki wykreślenia Homoseksualizmu, z listy chorób psychicznych, to odbyło się pod wpływem terroru środowisk homoseksualnych.

Z doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale choroba nie polega na tym że ktos jest nienormalny czy pierd/olnięty, badania wykazaly że takie osoby maja uklad nerwowy bardziej zbliżony do osób plci przeciwnej niz ich biologicznej. Choroba polega na tym że masz mózg innej plci niz cialo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak samo jak od chłopaka oczekiwałbym, że od wieku lat 18 zacznie się utrzymywać sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nic, kochałabym ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
59 minut temu, Piaskun napisał:

Tak samo jak od chłopaka oczekiwałbym, że od wieku lat 18 zacznie się utrzymywać sama.

Dopóki dziecko się uczy (w wieku 18 lat chodzi do liceum , a potem może iść na studia dzienne) to rodzice dzieci utrzymują.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dopóki dziecko się uczy (w wieku 18 lat chodzi do liceum , a potem może iść na studia dzienne) to rodzice dzieci utrzymują.  



Może to i brzmieć okrutnie ale tak to wygląda: nic tak nie kształtuje charakteru jak konieczność pracy na siebie.
Jeśli kiedyś będę miał dzieci to na 18tkę zafunduję im kurs na certyfikat zawodowy z dziedziny które je interesuje może i drugiego, jeśli będziemy w dobrych relacjach.
A dalej niech już zarabia na siebie. I jak chce niech z własnych pieniędzy opłaca sobie i 20 lat studiowania. Zauważyłem, że ludzie którzy płacą własnymi pieniędzmi za naukę bardziej do niej się przykładają. Zbyt wielu widziałem, którzy ze względu na odległość i przepierdzielanie pieniędzy od starych na zabawy zwichnęli sobie studia, czasem przyszłość in toto (alkoholizm, narkomania, nieplanowana ciąża, HIV).

A jak dzieciak się będzie sadzić i np podawać o alimenty to płacisz dzieciakowi 50 zł na konto i mówisz, ze więcej nie masz, w razie czego niech się sądzi. Jeśli na studia dostało się płatne to je szybko wyrzucą i nie trzeba będzie już płacić, jeśli na państwowe, będzie się musiało wziąć do roboty. Nawet jeśli już dojdzie do rozprawy (przy ślamazarnosci naszego systemu sądowniczego) to tych 50 zł miesięcznie sąd weźmie za gest dobrej woli. W najgorszym wypadku zostanie zapłacić zaległe alimenty plus 6k kosztów sądowych i wybrać innego spadkobiercę 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Piaskun napisał:



Może to i brzmieć okrutnie ale tak to wygląda: nic tak nie kształtuje charakteru jak konieczność pracy na siebie.
Jeśli kiedyś będę miał dzieci to na 18tkę zafunduję im kurs na certyfikat zawodowy z dziedziny które je interesuje może i drugiego, jeśli będziemy w dobrych relacjach.
A dalej niech już zarabia na siebie. I jak chce niech z własnych pieniędzy opłaca sobie i 20 lat studiowania. Zauważyłem, że ludzie którzy płacą własnymi pieniędzmi za naukę bardziej do niej się przykładają. Zbyt wielu widziałem, którzy ze względu na odległość i przepierdzielanie pieniędzy od starych na zabawy zwichnęli sobie studia, czasem przyszłość in toto (alkoholizm, narkomania, nieplanowana ciąża, HIV).

A jak dzieciak się będzie sadzić i np podawać o alimenty to płacisz dzieciakowi 50 zł na konto i mówisz, ze więcej nie masz, w razie czego niech się sądzi. Jeśli na studia dostało się płatne to je szybko wyrzucą i nie trzeba będzie już płacić, jeśli na państwowe, będzie się musiało wziąć do roboty. Nawet jeśli już dojdzie do rozprawy (przy ślamazarnosci naszego systemu sądowniczego) to tych 50 zł miesięcznie sąd weźmie za gest dobrej woli. W najgorszym wypadku zostanie zapłacić zaległe alimenty plus 6k kosztów sądowych i wybrać innego spadkobiercę 😛

Ty chyba nie rozumiesz że do 26 r.z masz obowiązek utrzymywac uczące się dziecko i sąd może zasadzic alimenty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Rodzice płacą za HIV dzieci. Fajne. 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Piaskun napisał:



Może to i brzmieć okrutnie ale tak to wygląda: nic tak nie kształtuje charakteru jak konieczność pracy na siebie.
Jeśli kiedyś będę miał dzieci to na 18tkę zafunduję im kurs na certyfikat zawodowy z dziedziny które je interesuje może i drugiego, jeśli będziemy w dobrych relacjach.
A dalej niech już zarabia na siebie. I jak chce niech z własnych pieniędzy opłaca sobie i 20 lat studiowania. Zauważyłem, że ludzie którzy płacą własnymi pieniędzmi za naukę bardziej do niej się przykładają. Zbyt wielu widziałem, którzy ze względu na odległość i przepierdzielanie pieniędzy od starych na zabawy zwichnęli sobie studia, czasem przyszłość in toto (alkoholizm, narkomania, nieplanowana ciąża, HIV).

A jak dzieciak się będzie sadzić i np podawać o alimenty to płacisz dzieciakowi 50 zł na konto i mówisz, ze więcej nie masz, w razie czego niech się sądzi. Jeśli na studia dostało się płatne to je szybko wyrzucą i nie trzeba będzie już płacić, jeśli na państwowe, będzie się musiało wziąć do roboty. Nawet jeśli już dojdzie do rozprawy (przy ślamazarnosci naszego systemu sądowniczego) to tych 50 zł miesięcznie sąd weźmie za gest dobrej woli. W najgorszym wypadku zostanie zapłacić zaległe alimenty plus 6k kosztów sądowych i wybrać innego spadkobiercę 😛

A rób sobie jak chcesz, chociaż wątpię żeby jakaś kobieta zdecydowała się z tobą na dziecko. Moje dzieci dopóki będą się uczyć na państwowych studiach dziennych to będą miały zapewnione utrzymanie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty chyba nie rozumiesz że do 26 r.z masz obowiązek utrzymywac uczące się dziecko i sąd może zasadzic alimenty..

Jestem warchołem. Plwam na prawa jeśli mi niewygodne.

8 minut temu, Gość gość napisał:

Rodzice płacą za HIV dzieci. Fajne. 😄 

Gorzka ironia życia raczej.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

A rób sobie jak chcesz, chociaż wątpię żeby jakaś kobieta zdecydowała się z tobą na dziecko.

Małostkowe, ale nie należy się zbyt wiele spodziewać po typowej kobiecie.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Moje dzieci dopóki będą się uczyć na państwowych studiach dziennych to będą miały zapewnione utrzymanie.  

Ja nikomu swoich poglądów czy postępowania nie narzucam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Piaskun napisał:

Gorzka ironia życia raczej.

Raczej błąd w postrzeganiu. Znam całkiem sporo dzieci, ogromnie wdzięcznych swoim rodzicom za to, że ci chcieli łożyć na ich edukację. Nie wszystkich pieniądze niszczą, niektórym otwierają furtkę, możliwości i niektóre dzieci potrafią to należycie wykorzystać. Kwestia odpowiedniego wychowania i ukierunkowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 godzin temu, Gość Marta napisał:

Mysle, ze internet tez moze miec duzy wplyw. Wystarczy przyjzec sie spolecznosci k_popowej w necie. Ja tez kiedys bylam fanka jakichs boysbandow, ale oprocz magazynu Bravo i MTV, nie mialam innych zrodel, by az tak siadlo mi na glowe. Teraz dzieciaki chca byc jak Oni, wygladac jak Oni. A K_pop pochodzi z Korei, gdzie faceci robia sobie lepsze makijaze niz laski w Polsce. I polowy , jak nie wiecej, nie jestes w stanie na ulicy rozpoznac..kobieta czy mezczyzna? 

MASAKRA! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Raczej błąd w postrzeganiu. Znam całkiem sporo dzieci, ogromnie wdzięcznych swoim rodzicom za to, że ci chcieli łożyć na ich edukację.

Strasznie pyszne stwierdzenie. I błędne. Nie błąd a przyjęcie pewnej perspektywy.

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie wszystkich pieniądze niszczą, niektórym otwierają furtkę, możliwości i niektóre dzieci potrafią to należycie wykorzystać. Kwestia odpowiedniego wychowania i ukierunkowania. 

Wielka jest Twoja naiwność, jeśli myślisz że najlepsze nawet wychowanie gwarantuje oczekiwane rezultaty. PRawda jest taka, ze teraz dzieciaki w dużej mierze wychowują się same, bo rodzice nie mają dla nich czasu - takie realia socjoekonomiczne.   Jeśli pochodzisz ze szczęśliwego domu z normalnymi rodzicami, gdzie przynajmniej jedno miało dla Ciebie czas,  bo oboje nie musieli zapierdalać - gratuluję. Dla większości sprawa nie jest taka oczywista.

Ja tam wierzę w "utoniesz, albo się nauczysz pływać"  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×