Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

☹️☹️☹️Jak radzić sobie z lękami, poczuciem beznadziei, paraliżującym strachem itd?😢

Polecane posty

Gość gość

Dodam że te lęki są do tego stopnia silne, że 4 razy musiałam zrezygnować ze studiów bo się bałam iść na jakiś egzamin. To taki lęk że już na 2.tygodnie wcześniej nie śpię, rzygam itp a w dniu egzaminu chowalam się pod kołdrą i nie szłam, próbowałam to przespać. Koszmar. Z pracą to samo, włącza mi się wsteczny, uciekam, ryczę, nie chce mi się żyć, czuję się jak osaczone zwierzę w klatce. Nie umiem załatwić spraw ponieważ z nerwów tracę głos - dosłownie, próbuję coś powiedziec ale się nie da, patrzą na mnie jak na de'bila, a ja stoję z otwartą japą i się trzęsę... Taki wstyd! Potrafię bać się jechać tramwajem. Wiele tego. Od 9 lat się lecze ale to niewiele dało. Tzn dało na tyle, że nie popełniłam samobójstwa bo miałam psychozy, zwidy w panice, wydawało mi się że się palę (już nie mam tego), ale nadal nie da się żyć. Sporo tego było. Proszę o rady, błagam wręcz. Może jest tu ktoś kto miał podobnie i z tego wyszedł? Zasiłek rehabilitacyjny mi się kończy za 2 miesiące i ja niby mam iść na bezrobocie w takim stanie, czyli znow zrobić z siebie posmiewisko. Nie chcę tak żyć! Chcę przestać się bać. Iść do pracy i zyć jak normalny człowiek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Współczuję, miałam takie stany przez chwilę, ale później samoistnie minęły. Tzn. nadal w pewnym stopniu fobie społeczną ale nie tak nasiloną. 

Rozumiem że leczyłaś się u psychiatry a psychoterapię próbowałaś?

I kiedy to się wszystko zaczęło, jest jakiś konkretny powód tych problemów? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×