Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luiza

Po co faceci tak robią?

Polecane posty

Gość Gosc
11 minut temu, Gość Luiza napisał:

Zal mi was panowie, ze jesteście zakompleksieni. Nie przeżywam tego, akurat miałam tego człowieka i mi się przypomniało jak przez jego chory poped musiałam odbywać zenujaca jak dla mnie rozmowę. Chciałam zapytac innych kobiet czy również tak maja. Tyle. Ale gownoburza musi być. I tak, uważam ze jego półka to pani z nadwagą 34 lata i zarobkami 2000zl. To tak jakby otyla kobieta chciała poderwac przystojnego biznesmana

Kiem ty jesteś pannico, żeby mówić komukolwiek jaka jest jego półka? Przecież Ty jesteś pusta jak... nie wiem... nie ma nic bardziej pustego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals

Nooo, a tak już bez hipokryzji, to przecież wszyscy oceniamy innych. 😉 Może nie w tak prostacki sposób, jak autorka, ale nikt nie jest od tego wolny. Każda odmowa jest trochę powiedzeniem komuś: "nie jesteś z mojej ligi". Nie ma w tym nic złego, dopóki robi się to taktownie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Nooo, a tak już bez hipokryzji, to przecież wszyscy oceniamy innych. 😉 Może nie w tak prostacki sposób, jak autorka, ale nikt nie jest od tego wolny. Każda odmowa jest trochę powiedzeniem komuś: "nie jesteś z mojej ligi". Nie ma w tym nic złego, dopóki robi się to taktownie. 

Nie dziele ludzi na ligi tylko na typy. Ktoś jest w moim typie, a ktoś nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Luiza napisał:

Wybacz, ale nie chodzę do pracy ku uciesze starych piernikow. Nie mam potrzeby w ogóle poruszać tam tematów osobistych ani sie nikomu tłumaczyć dlaczego go nie chce. To ten typ jest bezczelny, ponieważ powoduje niepotrzebny kwas. Niech szuka kobiety poza pracą. Studia ma okolo 30% osob, zatem nie każdy. I praca w laboratorium badawczym to jednak wymaga wiedzy, intelektu i predyspozycji. Na produkcji może pracować byle wypierdek. Zegnam

Trzaśnij drzwiami.

40 minut temu, Gość Luiza napisał:

Poza tym widać, ze nawet czytać nie potrafisz ze zrozumieniem. Ja nie pytam o to jak mu powiedzieć, ze nie jestem zainteresowana, bo to juz dawno uczyniła. Pytam dziewczyn czy również miewają takie sytuacje w pracy i jak omawiają takim nachalnym bezczelnym dziadom. Nigdzie nie napisałam, ze nie umiem tego zrobić. Jesteś strasznie zakompleksiony.

... i wróć, żeby powiedzieć komuś jaki jest zakompleksiony i jaka ty jesteś wspaniała.

Co do twojej pracy w laboratorium nie nadymaj się tak purchawko. Są o wiele atrakcyjniejsze zawody a technik laboratoryjny to żadna nobilitaca. A wciskanie jakiej to wiedzy, intelektu i czego tam jeszcze ta praca wymaga jest śmieszne. Szkoda że nie dodałaś urody.

Dedykacja dla ciebie:
https:  //youtu.be/ObTKX5gHZCE?t=18

Jesteś nędznym człowiekiem. Nawet nie kobietą (choć być rozemocjonowaną gówniarą z głową w dupie per se oznacza bycie nędzną kobietą) ale ty jesteś po prostu nędzną istotą ludzką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie dziele ludzi na ligi tylko na typy. Ktoś jest w moim typie, a ktoś nie. 

To dokładnie to samo, kwestia semantyki/nazewnictwa. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
2 minuty temu, Piaskun napisał:

Jesteś nędznym człowiekiem. Nawet nie kobietą (choć być rozemocjonowaną gówniarą z głową w dupie per se oznacza bycie nędzną kobietą) ale ty jesteś po prostu nędzną istotą ludzką. 

A Ty czym się od niej różnisz? Zechciałbyś mi wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza
13 minut temu, Piaskun napisał:

Trzaśnij drzwiami.

... i wróć, żeby powiedzieć komuś jaki jest zakompleksiony i jaka ty jesteś wspaniała.

Co do twojej pracy w laboratorium nie nadymaj się tak purchawko. Są o wiele atrakcyjniejsze zawody a technik laboratoryjny to żadna nobilitaca. A wciskanie jakiej to wiedzy, intelektu i czego tam jeszcze ta praca wymaga jest śmieszne. Szkoda że nie dodałaś urody.

Dedykacja dla ciebie:
https:  //youtu.be/ObTKX5gHZCE?t=18

Jesteś nędznym człowiekiem. Nawet nie kobietą (choć być rozemocjonowaną gówniarą z głową w dupie per se oznacza bycie nędzną kobietą) ale ty jesteś po prostu nędzną istotą ludzką. 

Nie jestem technikiem laboratoryjnym. Naprawdę masz waskie horyzonty. Wyciągasz pochopne wnioski i oceniasz nieznajac. Ty zapewne nie podrywasz kobiet, które ci sie nie podobaja. Dla mnie jesteśmy małym szczekajacym kundelkiem, nic poza tym. Jak widać w życiu ci sie nie udalo, przykre, ale to tylko i wyłącznie twoja wina. Bez pozdrowien. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś Ci opowiem ...

Mam całkiem niezłe stanowisko pracy (podlegam bezpośrednio wyłącznie prezesowi), niezłe zarobki. Co do wykształcenia: skończone studia na politechnice, sporo certyfikatów poświadczających najwyższe kwalifikacje zawodowe ...

Jest też sobie pewna pani sprzątaczka ... Kobieta około lat 65 -tak na oko...

Przychodzi do mnie rano, pogada sobie na temat pogody czy tego, co gotowała wczoraj na obiad...

Moje biurko zawsze jest wysprzątane, monitor wytarty z kurzu ... Kubek, w którym parzę sobie herbatę i łyżeczka do cukru - wszystko wymyte na błysk ...

Zapytałem jej kiedyś, dlaczego to robi ... Przecież nie jest zobowiązana do wyczyszczenia mojego kubka czy łyżeczki ...

Odpowiedziała - "po prostu Pana lubię i to dlatego będę to robiła" ...

Nie wiem, czym sobie zasłużyłem na taką jej sympatię, ale czuję się z tym bardzo dobrze 🙂 Cieszę się, że przez kogoś jestem po prostu i najzwyczajniej lubiany 🙂 I chętnie rano posłucham opowieści, "co było wczoraj na obiad" ... 🙂

Ostatnio kupiłem jej bombonierkę, poszedłem do niej, wręczyłem i podziękowałem jej za starania. Widać było, że cieszyły ją podziękowania ... 🙂

Kochana, poczciwa Pani Halinka ... 🙂 Co ja bym zrobił bez naszej Pani sprzątaczki ... 🙂 Stała się dla mnie kimś ważnym - częścią mojego życia .... 🙂

Jaki morał z tej opowieści ? Odpowiedz sobie sama ...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość Luiza napisał:

Nie jestem technikiem laboratoryjnym. Naprawdę masz waskie horyzonty. Wyciągasz pochopne wnioski i oceniasz nieznajac. Ty zapewne nie podrywasz kobiet, które ci sie nie podobaja. Dla mnie jesteśmy małym szczekajacym kundelkiem, nic poza tym. Jak widać w życiu ci sie nie udalo, przykre, ale to tylko i wyłącznie twoja wina. Bez pozdrowien. 

Udało mi się całkiem sporo. M.in. nie muszę się pospolitować z takim nadętym "nic "jak ty. Ani zawodowi ani prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxx
2 minuty temu, Gość Luiza napisał:

Nie jestem technikiem laboratoryjnym. Naprawdę masz waskie horyzonty. Wyciągasz pochopne wnioski i oceniasz nieznajac. Ty zapewne nie podrywasz kobiet, które ci sie nie podobaja. Dla mnie jesteśmy małym szczekajacym kundelkiem, nic poza tym. Jak widać w życiu ci sie nie udalo, przykre, ale to tylko i wyłącznie twoja wina. Bez pozdrowien. 

Nie jesteś technikiem laboratoryjnym, ale jesteś nadętą, niesympatyczną purchawą z rozdętym ego. A co do tekstu o kobiecie 34-letniej z nadwagą... Śmieję się teraz strasznie, bo już za momencik sama będziesz miała 34 lata, zapamiętaj sobie moje słowa:) Nawet nie masz pojęcia, jak szybko mija czas. Jestem bardzo ciekawa, czy będziesz wtedy ,,przełożona":)))) Przełożona najwyżej przez Scooby Doo, jak rapował Liroy, a potem kopnięta w swoje doopsko z kijem w środku - nikt długo nie wytrzyma z kimś tak nadętym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
2 minuty temu, Revien napisał:

Coś Ci opowiem ...

Mam całkiem niezłe stanowisko pracy (podlegam bezpośrednio wyłącznie prezesowi), niezłe zarobki. Co do wykształcenia: skończone studia na politechnice, sporo certyfikatów poświadczających najwyższe kwalifikacje zawodowe ...

Jest też sobie pewna pani sprzątaczka ... Kobieta około lat 65 -tak na oko...

Przychodzi do mnie rano, pogada sobie na temat pogody czy tego, co gotowała wczoraj na obiad...

Moje biurko zawsze jest wysprzątane, monitor wytarty z kurzu ... Kubek, w którym parzę sobie herbatę i łyżeczka do cukru - wszystko wymyte na błysk ...

Zapytałem jej kiedyś, dlaczego to robi ... Przecież nie jest zobowiązana do wyczyszczenia mojego kubka czy łyżeczki ...

Odpowiedziała - "po prostu Pana lubię i to dlatego będę to robiła" ...

Nie wiem, czym sobie zasłużyłem na taką jej sympatię, ale czuję się z tym bardzo dobrze 🙂 Cieszę się, że przez kogoś jestem po prostu i najzwyczajniej lubiany 🙂 I chętnie rano posłucham opowieści, "co było wczoraj na obiad" ... 🙂

Ostatnio kupiłem jej bombonierkę, poszedłem do niej, wręczyłem i podziękowałem jej za starania. Widać było, że cieszyły ją podziękowania ... 🙂

Kochana, poczciwa Pani Halinka ... 🙂 Co ja bym zrobił bez naszej Pani sprzątaczki ... 🙂 Stała się dla mnie kimś ważnym - częścią mojego życia .... 🙂

Jaki morał z tej opowieści ? Odpowiedz sobie sama ...

 

Ładne. 🙂 

Nie można lekceważyć czystych kubków, bo przecież nie są mniej ważne od naukowych odkryć. I zawsze trzeba pamiętać, że za każdym, czystym kubkiem, stoi ciężko pracujący człowiek. Pozdrów ode mnie panią Halinkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

I zawsze trzeba pamiętać, że za każdym, czystym kubkiem, stoi ciężko pracujący człowiek. Pozdrów ode mnie panią Halinkę. 

Pięknie powiedziane ! 🙂 Dziękuję w imieniu Pani Halinki i kłaniam się nisko 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Polscy faceci mają o sobie mniemanie że ho ho!

 

A kobiety to już w ogóle, co udowodniła autorka tego wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loruska

Chciałabym zobaczyć tę piękność dnia pracującą przy odczynnikach chemicznych, co się od kawalerów opędzić nie może :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Uśmiałam się jak norka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Revien napisał:

Coś Ci opowiem ...

Mam całkiem niezłe stanowisko pracy (podlegam bezpośrednio wyłącznie prezesowi), niezłe zarobki. Co do wykształcenia: skończone studia na politechnice, sporo certyfikatów poświadczających najwyższe kwalifikacje zawodowe ...

Jest też sobie pewna pani sprzątaczka ... Kobieta około lat 65 -tak na oko...

Przychodzi do mnie rano, pogada sobie na temat pogody czy tego, co gotowała wczoraj na obiad...

Moje biurko zawsze jest wysprzątane, monitor wytarty z kurzu ... Kubek, w którym parzę sobie herbatę i łyżeczka do cukru - wszystko wymyte na błysk ...

Zapytałem jej kiedyś, dlaczego to robi ... Przecież nie jest zobowiązana do wyczyszczenia mojego kubka czy łyżeczki ...

Odpowiedziała - "po prostu Pana lubię i to dlatego będę to robiła" ...

Nie wiem, czym sobie zasłużyłem na taką jej sympatię, ale czuję się z tym bardzo dobrze 🙂 Cieszę się, że przez kogoś jestem po prostu i najzwyczajniej lubiany 🙂 I chętnie rano posłucham opowieści, "co było wczoraj na obiad" ... 🙂

Ostatnio kupiłem jej bombonierkę, poszedłem do niej, wręczyłem i podziękowałem jej za starania. Widać było, że cieszyły ją podziękowania ... 🙂

Kochana, poczciwa Pani Halinka ... 🙂 Co ja bym zrobił bez naszej Pani sprzątaczki ... 🙂 Stała się dla mnie kimś ważnym - częścią mojego życia .... 🙂

Jaki morał z tej opowieści ? Odpowiedz sobie sama ...

 

No ok. ale gdyby ta pani nagle zaczęła się zalecać (gdyby granica została przekroczona) nie zważaj na brak wzajemności to myślę, ze jej towarzystwo stałoby się już uciążliwe... pewnie pod wpływem tamtych złych emocji autorka w taki sposób określiła 'swojego' amanta : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra

Zszokuje Cię autorko... 

Mam 20 lat, studiuję prawo, pracuje w kancelarii adwokackiej.  Mój narzeczony (od dwóch lat) skończył zawodówkę, obecnie jest spawaczem i ma 37 lat. 

Nigdy w życiu nie zamieniłabym go na nikogo innego. Doskonale się rozumiemy i mimo drastycznie różniącego wykształcenia mamy nieskończone tematy do rozmów.  Nie mogę odmówić mu mądrości, bo wszystko robi perfekcyjnie i zna sie na roznych dziedzinach. Jego praca choć fizyczna podoba mu się i chodzi tam z chęcią. 

Zszokowałam Cię? Zapewne tak. Ale to jest realne życie. Wszystko się może zdarzyć, nie każdy pracownik fizyczny jest ...em z IQ gupika. Nie każdy lekarz jest inteligentnym, szarmanckim mężczyzna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konfederacja. W.i N.
4 godziny temu, Gość Luiza napisał:

Hej. 

Chciałam sie wygadac. 

W ubiegłym roku skończyłam studia i poszłam do pierwszej pracy. Niedawno tą pracę zmienilam. Zarabiam więcej, ale to towarzystwo... Przystawia sie do mnie facet i nie daje mi spokoju... 10 lat starszy stary kawaler, pracownik fizyczny, ogólnie odpychajacy jak dla mnie. Na dłuższą metę nie ma o czym z nim rozmawiać. Nie rozumiem po co? Ja jestem po studiach, jestem dość atrakcyjna, mam 26 lat i w przyszłości mogę być jego przełożona. Chyba nie myśli, ze na.niego polecę? Pomijam fakt iz mam swojego narzeczonego, ale nie chwale sie tym w pracy, bo nie ma sensu. W pracy sie pracuje a po pracy sie żyje. Pierścionka zaręczynowego nie noszę bo mam kontakt z odczynnikami chemicznymi. A nie widzę potrzeby informowania o swoim związku jakiś obce osoby. 

Czy was również podrywaja panowie znacznie poniżej waszego poziomu? Jak im odmawiacie? Delikatnie czy prosto z mostu? 

chciałaś wolności obyczajowej, to ją masz w retrospekcji, czy jak to byś chciała nazwać.  Bo tobie by się chciało wydawać, że po tym jak już masz ci.ę i jesteś atrakcyjna to już wszystko się ułoży.. jakby ci pasowało.  Idz na policję skoro ci to przeszkadza... to jest twój lewacki organ niezadowolenia na którym masz się spowiadać.  Tak to wymyśliły w jakiejś mierze feminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Też tak mam, bo w mojej firmie większość to faceci. Ale śmieje sie z tego. No zawsze trafia sie jakieś blazny i napalone psy. Tego nie przeskoczysz a przynajmniej można sie z nich pośmiać 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spawacz Mietek
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ja Ci powiem jedno dziewczynko. Jak byłem na studiach zdarzyło mi się pracować przy produkcji silników. Najogólniej rzecz ujmując silniki dzieliły się na dwa typy aluminiowe i żeliwne. Nie wiem czy wiesz jak wygląda żeliwo a jak aluminium, ale na prawdę trzeba być skończonym głąbem, żeby tego nie ogarniać. Nie wiedział tego Pan ENGYNER po studiach, który wyżej robił niż miał 4 litery, choć podobno projektował te silniki. Wtedy zrozumiałem, że tacy jak Ty mają g... a nie wiedzę. Nas od tych Panów z produkcji często różni tylko czas i sytuacje życiowe/rodzinne. Taki Pan z produkcji może bić Cię na głowę wiedzą, obyciem i wszystkim innym, więc trochę skromności Ci nie zaszkodzi, o Pani. 

Jak, curvva, można nie odróżniać żeliwa od "amelinium"?😂 Co za dzban 😂 Ch'u'j tępy nie inżynier, hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna

Znam ten ból i cie rozumieniu. Ale nie dla psa kielbaska hehehe tymi niedojdami życiowymi sie nie przejmuj bo obu zazdroszczą ci urody i intelektu. Trzymaj się 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
1 godzinę temu, Gość Spawacz Mietek napisał:

Jak, curvva, można nie odróżniać żeliwa od "amelinium"?😂 Co za dzban 😂 Ch'u'j tępy nie inżynier, hehehe.

Właśnie, każdy szanujący inżynier wie, że amelinium to jest to droższe w skupie "żelastwo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niech mi ktoś wytłumaczy jakie znaczenie przy seksie ma wykształcenie drugiej strony.  On szuka seksu a nie klubu dyskusyjnego, a już na pewno nie szuka związku. 

Moja rada. Jesteś po studiach więc używaj. Jak jest przystojny to co Ci szkodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina'00
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Niech mi ktoś wytłumaczy jakie znaczenie przy seksie ma wykształcenie drugiej strony.  On szuka seksu a nie klubu dyskusyjnego, a już na pewno nie szuka związku. 

Moja rada. Jesteś po studiach więc używaj. Jak jest przystojny to co Ci szkodzi. 

Wykształcenie nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Jestem studentką, ale nie traktuje ludzi z góry. Powiem szczerze, z takimi po zawodówce lepiej się dogadam niż z jakimś młodym inżynierkiem czy magistrem... Spałam z 34-letnim technikiem elektryki, co prawda nie pracuje w zawodzie,  choć również praca fizyczna, ale bez wyższego wykształcenia. W łóżku był zajebisty, od razu wiedział czego ja chcę,  potrafił rozpalić i sprawiać niesamowitą przyjemność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu
29 minut temu, Gość Ewelina'00 napisał:

Wykształcenie nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Jestem studentką, ale nie traktuje ludzi z góry. Powiem szczerze, z takimi po zawodówce lepiej się dogadam niż z jakimś młodym inżynierkiem czy magistrem... Spałam z 34-letnim technikiem elektryki, co prawda nie pracuje w zawodzie,  choć również praca fizyczna, ale bez wyższego wykształcenia. W łóżku był zajebisty, od razu wiedział czego ja chcę,  potrafił rozpalić i sprawiać niesamowitą przyjemność. 

no tak w łóżku..poziom sie równa żawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×