Myślicie, że to prawda, że każdy znajdzie kiedyś tego tą jedyną?

Przed chwilą, Gość a może napisał:

a może poprostu były przeszkody by mogli byc razem, facet żonaty, dzieciaty albo ona mężatka..różne są koleje losu a ;ludzie ci sobie przeznaczeni czasem spotykają się za późno jak jedna ze stron jest w coś uwikłana

Mozliwe, ale ja piszę o tym przykładzie, kiedy poznali się  w wieku licealnym. 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Czyli steruje. Nie, nie wierzę w to. 

Nie żyjesz dla siebie dla innych, co żyją dla siebie są sami, czy to ta czy inna, spotykamy ludzi i mamy jakiś tam wpływ. 

Przed chwilą, Momos napisał:

Nie żyjesz dla siebie dla innych, co żyją dla siebie są sami, czy to ta czy inna, spotykamy ludzi i mamy jakiś tam wpływ. 

No właśnie piszę że mamy wpływ na to co robimy, jak zwykle nie zrozumiałeś imbe.cylu. 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

No właśnie piszę że mamy wpływ na to co robimy, jak zwykle nie zrozumiałeś imbe.cylu. 

Masz wpływ swojego wizerunku egoist/o/ko.

Przed chwilą, Momos napisał:

Masz wpływ swojego wizerunku egoist/o/ko.

A skąd wniosek że jestem egoistką? Nie napisałam nic co mogłoby o tym świadczyć. I nie jestem. A wpływ można mieć na różne sposoby, nie tylko przez wizerunek, ale tez przez różne rodzaje presji jaką się wywiera. Nie chce mi się tłumaczyc oczywistości  

Przed chwilą, Gość gość napisał:

A skąd wniosek że jestem egoistką? Nie napisałam nic co mogłoby o tym świadczyć. I nie jestem. A wpływ można mieć na różne sposoby, nie tylko przez wizerunek, ale tez przez różne rodzaje presji jaką się wywiera. Nie chce mi się tłumaczyc oczywistości  

Kierują tobą egoistyczne emocje, prosto je wywołać. 

1 minutę temu, Momos napisał:

Kierują tobą egoistyczne emocje, prosto je wywołać. 

Emocje są neutralne. I tak przegrałeś w tej potyczce słownej. 

 Nie.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Emocje są neutralne. I tak przegrałeś w tej potyczce słownej.

Nie mam urojeń już to pisałem, ale dobra dla ciebie mogą być

Najwazniejsze to żeby dwie osoby się spotkały i zalochaly w sobie i żeby były dojrzale emocjonalnie i gotowe na poważny zwiazek bo związki bez miłości nie maja najmniejszego sensu bo później tylko się partnerzy mecza i cierpią.Wierze w miłość choć ta wiara nie jest tak mocna jak byla kiedys ale jeszcze na pewno spotkam tego faceta mam nadzieje

Poszukajcie sobie w Internecie artykułu o tzw BLIZNIACZYM PLOMIENIU. To prawda. Spotkałam go ,

Dnia 23.10.2019 o 15:01, Gość Jacek napisał:

Ja cytując kogoś wierzę, że poznam kiedyś kogoś przy kim zrozumiem, dlaczego z nikim innym mi nie wychodziło. Też mam wszystko oprócz drugiej połówki.

Miałem to szczęście, że taką dziewczynę spotkałem. Wcześniej nic mi nie wychodziło w sprawach damsko męskich. Zaliczyłem kilka mijanek. Kilka razy dostałem kosza. Kilka razy byłem obojętny na zaloty dziewczyn, które mi się nie podobały. Dwa razy zgarnięto mi dziewczynę sprzed nosa- ja zbierałem odwagę, a inny skorzystał gdyż nie musiał tracić czasu na zbieranie odwagi. Gdy w końcu poznałem tą właściwą dziewczynę zrozumiałem, że te wcześniejsze moje porażki nie były przypadkowe. Gdybym wcześniej gdzieś po drodze zakotwiczył, nigdy nie poznałbym mojej drugiej połówki. Te porażki były konieczne do tego abym osiągnął upragniony cel.