Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Na czym to polega. Mieszkać na wynajmie lub z rodzicami, ale kupować buty po 900 zł, kurtki po 700 zł, to chęć oszukania otoczenia, że jest się zamożnym?

Polecane posty

Gość gosc

zamożny człowiek to dla mnie ktos kto ma duze mieszkanie lub dom, dobre auto, stac go na dobre wyjazdy. Jak bylam mala to mi sie zawsze wydawalo ze stroj idzie w parze z ogolnym uposażeniem na życie, az poznalam moja teściową która mieszka w mieszkaniu wygladajacym jak melina, metraż 35 metrow, nieremontowanym wlasciwie od 50 lat, ale nosi sie jak burżujka, ktos z zewnatrz by myślał ze tyo bogata pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa19087

Mnie. 

My ozczedzalismy przez ostatnie 2/3 lata na depozyt na mieszkanie podczas gdy moje kolezanki smialy sie ze mnie, ze nie stac mnie na nic. A my ciulalismy kazdy grosz. Teraz my idziemy na swoje* a one musze szukac nowego mieszkania pod najem bo landlord ( wlasciciel ) ich wygania. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

niewazne, piszę jako ciekawostkę. Ja w miejscowosci z ktorej pochodze miałam do czynienia albo z ludzmi malo/sredniozamoznymi i oni ubierali sie adekwatnie do stanu portfela a jak przyjechalam do Warszawy to zauwazylam ze ludzie tutaj bardzo dużą mają potrzebę przyszpanowania, a im wieksze byle co w mieszakniu, tym drożej chcą się nosić. Dla mnie to nowe zjawisko. Jak juz mowilam mam taką teściową. Sama mi mowila ze u nich w domu zawsze byl taki trend, np. wydawało sie cala wypłate na modny ciuch z dobrej firmy za komuny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

osoby ktore mają potrzebę szpanowania markami, krzyczącymi na pół torebki dużymi logo to osoby zakompleksione, ktore z reguly wyrwaly sie z biedy i teraz staraja sie sobie odbic chude lata, myslac ze ktos im bedzie zazdroscil szmat za pare stowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Są ludzie którzy mają kasę, ale mieszkanie małe, bo wystarczy, a ciuchy za 700zł, bo są dobrej jakości. Niekoniecznie znanych marek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Kiss napisał:

Są ludzie którzy mają kasę, ale mieszkanie małe, bo wystarczy, a ciuchy za 700zł, bo są dobrej jakości. Niekoniecznie znanych marek.

Wybacz, ale nigdy nie uwierzę w to, że ktoś mająć założmy 45 metrów na 3-4 osoby albo 55 metrów na 4 osoby uwaza, ze takie mieszkanie mu wystarcza (tym bardziej jak sa dwa duze pokoje zamiast 3 malych). Nie wierzę w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość Kiss napisał:

Są ludzie którzy mają kasę, ale mieszkanie małe, bo wystarczy, a ciuchy za 700zł, bo są dobrej jakości. Niekoniecznie znanych marek.

małe mieszkanie im nie wystarcza, ono im MUSI wystarczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wiem, ale mam takich znajomych - dwoje dzieci, mieszkają w wynajmowanym mieszkaniu. Dzieciaki zawsze w najmodniejszych ciuchach, markowe buty, itd. Ale czasem sobie myślę, że przecież nie potrzebują kolejnego mieszkania, bo facet jest jedynakiem, a zarówno jego rodzice, jak i dziadkowie mają mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Człowiek zamożny nie obnosi się z bogactwem, kto nie ma na siłę udowadnia, że ma stojąc się i zbierając gadżety. Znam wielu zamożnych ludzi, mają piękne domy, auta, pomoce domowe a ubrania noszą zwykłe, może garunkowo super, ale na oko nic szczególnego. Znam też ludzi słabo zarabiających, biednych tak naprawdę a trzy paski na bluzie muszą być. Najgorsi są tacy, co nigdy nie mieli a złapią grosz, to dopiero zamożni są wtedy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież

Sprecyzuj autorko - ktoś co miesiąc kupuje buty, kurtkę itd. czy po prostu ma w szafie takie rzeczy? W sensie, po kilka takich rzeczy? Ja znam takie dziewczyny ale raczej kupują swetry po 80-100 zł a nie po 300, buty np. balerinki z hm za 50 zł a nie skórzane za 250. 

Ja np. dbam o jakość ubrań, obuwia i biżuterii - nie mam ich dużo, raczej średnio ale za to są dobrej jakości - nie kupiłam tego wszystkiego w ciągu jednego sezonu :) mam same kaszmirowe i wełniane swetry, porządne marynarki itd. Moja koleżanka była zaskoczona jak zobaczyła faktyczną zawartość mojej szafy - myślała że mam dużo więcej ubrań a one po prostu pasują do siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
38 minut temu, Gość gosc napisał:

zamożny człowiek to dla mnie ktos kto ma duze mieszkanie lub dom, dobre auto, stac go na dobre wyjazdy. Jak bylam mala to mi sie zawsze wydawalo ze stroj idzie w parze z ogolnym uposażeniem na życie, az poznalam moja teściową która mieszka w mieszkaniu wygladajacym jak melina, metraż 35 metrow, nieremontowanym wlasciwie od 50 lat, ale nosi sie jak burżujka, ktos z zewnatrz by myślał ze tyo bogata pani

A ja podam odwrotny przykład. Moja koleżanka zawsze ubrana jak lachudra, dzieciom noc nie kupi. Wszyscy myślą, ze biedna, wszystko za darmo dostaje, mnostwo zasiłków; a ona kuje kasę i mieszkanie kupi; a każdy lituje się, że taka biedna. Nawet jak studiowała to koleżanki za darmo przychodziły pomoc przy dzieciach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

A ja podam odwrotny przykład. Moja koleżanka zawsze ubrana jak lachudra, dzieciom noc nie kupi. Wszyscy myślą, ze biedna, wszystko za darmo dostaje, mnostwo zasiłków; a ona kuje kasę i mieszkanie kupi; a każdy lituje się, że taka biedna. Nawet jak studiowała to koleżanki za darmo przychodziły pomoc przy dzieciach. 

Jedna z byłych koleżanek - sknera jakich mało. Pracowita, nie można jej tego odmówić, zasiłków nie bierze ale kasę (i męża :D) trzyma mega krótko - jak coś można kupić 50gr taniej to pójdzie 2km dalej do sklepu itd. Mi kiedyś na grillu nie umyła płynem do naczyń pojemnika, w którym przyniosłam zamarynowane mięso :D bo szkoda jej było płynu i ciepłej wody. Jak poznałam tą parkę, to myślałam że są bardzo biedni - z opowieści. Ciuchy tylko w lumpeksach, wyjazdy po taniości wszystkie (jedzą pseudo pasztet Profi żeby było tanio) ale nad morze i w góry jeżdżą, na mieście wolała dać dziecku suchą kajzerkę bo taniej niż kupić frytki w knajpie. Nasze drogi się rozeszły po tym jak powiedziała - no no, 2 dzieci i obydwoje w prywatnych placówkach :D odpowiedziałam - no no, taka biedna jesteś (bo sama tak to ciągle podkreśla) a dom postawiłaś (wiem, że nie dostali spadku itd. Ona kitra kasę niemożliwie). Tadam, koniec znajomości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa19087

Lezaczek , my nie mamy kilkunastu lat, zeby kupic za gotowke. Moze nam sie uda kupic w Polsce albo we Wloszech za pare lat ale jeszcze nie zdecydowalismy. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
29 minut temu, Gość gosc napisał:

małe mieszkanie im nie wystarcza, ono im MUSI wystarczyć.

Ja mam 48m2 i nie potrzebuję więcej na 2 osoby i dziecko. Nie jesteśmy bogaci, ale na takie 100m2 byłoby nas stać. Ale po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
32 minuty temu, Gość gosc napisał:

Wybacz, ale nigdy nie uwierzę w to, że ktoś mająć założmy 45 metrów na 3-4 osoby albo 55 metrów na 4 osoby uwaza, ze takie mieszkanie mu wystarcza (tym bardziej jak sa dwa duze pokoje zamiast 3 malych). Nie wierzę w to.

No widzisz, a nam wystarczy 🙂  bez względu na to czy wierzysz czy nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a ja znam osobę, która zarabia dość dobrze, ale nie jest zamożna - samotna matka z kilkulatkiem, świeżo po rozwodzie. Uparła się na nowe mieszkanie w dobrej dzielnicy i praktycznie wszystkie swoje oszczędności wywala na wynajem. Strasznie oszczędza na jedzeniu, ciuchach, no po prostu na wszystkim. A śpią na podłodze na materacach. Mieszkanie prawie puste, jest tylko kilka mebli które należą do właściciela. Nawet krzesła czy stołu nie ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Nawiasem mówiąc 700zł to dla Was dużo za skórzane buty? Znam osoby mające 4-6 par porządnych butów kupowanych raz na 3-4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
2 minuty temu, Gość gość napisał:

a ja znam osobę, która zarabia dość dobrze, ale nie jest zamożna - samotna matka z kilkulatkiem, świeżo po rozwodzie. Uparła się na nowe mieszkanie w dobrej dzielnicy i praktycznie wszystkie swoje oszczędności wywala na wynajem. Strasznie oszczędza na jedzeniu, ciuchach, no po prostu na wszystkim. A śpią na podłodze na materacach. Mieszkanie prawie puste, jest tylko kilka mebli które należą do właściciela. Nawet krzesła czy stołu nie ma. 

Może nie chce. Meble można dostać za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odm

To nie o to chodzi, rzecz w tym że jak człowiek mieszka z rodzicami to nie ma takich wydatków i może sobie na więcej pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

To mój facet kupuje konsolę. Ma PS4, chyba 1500 dał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa19087

Lezaczek, dokladnie. Jestem z siebie dumna, nas bo nigdy nie mialam glowy do oszczedzania. Nie chce tez dusic przez nastepne 15 lat jak wariat a jestem juz 30stce. Chce dalej podrozowac i to jest dla mnie wazne. Mamy mala rate wiec przezyjemy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Też mam takich znajomych mieszkają z tesciami ciuchy myszą być oryginalne, przed domem płot kuty wszystko full wypas ale dziecku na lekcje pływania szkoda kasy. Każdy żyje jak mu pasuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc.
52 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Są ludzie którzy mają kasę, ale mieszkanie małe, bo wystarczy, a ciuchy za 700zł, bo są dobrej jakości. Niekoniecznie znanych marek.

Tak to sobie tlumacz. Nie stać cię na duży dom i markowe ciuchy jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc.
52 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Są ludzie którzy mają kasę, ale mieszkanie małe, bo wystarczy, a ciuchy za 700zł, bo są dobrej jakości. Niekoniecznie znanych marek.

Tak to sobie tlumacz. Nie stać cię na duży dom i markowe ciuchy jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam takich znajomych. Markowe ubrania, buty - wszystko z krzyczącymi logotypami drogich marek. Gość do tego nosi najmodniejsze fryzury i co rano spędza godzinę na układaniu włosów - nawet na wakacjach (tak, byliśmy z nimi kilka razy na wyjazdach). Wydaje mnóstwo na kosmetyki do włosów i brody. Ale jednocześnie mieszkają u rodziców na pięterku. I mimo, że zarabiają coraz więcej - i naprawdę, są to spore kwoty - stają coraz bardziej skąpi. Kiedyś regularnie chodzili do kina czy wyjeżdżali za granicę 2 razy w roku. Teraz do kina to po co, jak można "w domu obejrzeć" - czyli spiracić, co uważam ze wiochę przy takich zarobkach. Wyjazdy też stały się za drogie... I to właśnie mąż najbardziej głosi te teorie że kino za drogie czy wyjście do restauracji wieczorem ze znajomymi raz na miesiąc. A jednocześnie wydałby każde pieniądze na swoją fryzurę (nawet jak pływa w morzu, to cały czas się nie pilnuje, żeby broń Boże głowy nie zamoczyć, co wygląda śmiesznie).

Nie komentuję tego, ale osobiście nie ogarniam takiego podejścia - coraz więcej zarabiają, naprawdę konkretne kwoty, a coraz bardziej się ograniczają na wszystkim, poza markowymi ciuchami, torebkami czy wydatkami na swoją powierzchowność generalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
2 minuty temu, Gość Gosc. napisał:

Tak to sobie tlumacz. Nie stać cię na duży dom i markowe ciuchy jednocześnie.

Nie pisałam o sobie. Poza tym buty za 300 czy nawet 700zł to nie są buty z wysokiej półki...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

My przez 8 lat mieszkaliśmy razem  w kawalerce 42 metry. Dopiero jak urodziło się dziecko (i to nie od razu) kupiliśmy dom, ba który nas było stać od kilku lat. Mąż pokazuje kasę, widać po ciuchach, samochodzie, zegarku, srajfonach, ja ubieram się bardzo tanio, myślę, że poniżej przeciętnej, a budżet wspólny. Różnie bywa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc.
21 minut temu, Gość Kiss napisał:

Ja mam 48m2 i nie potrzebuję więcej na 2 osoby i dziecko. Nie jesteśmy bogaci, ale na takie 100m2 byłoby nas stać. Ale po co?

Ja mam kuchnie 50m2 I nie mogę w to uwierzyć, ze na tak małej powierzchni macie wszystko. Gdybym miała tak małe mieszkanie to chyba bym już całe życie nie musiała pracować i spokojnie spała na kasie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

[...] przyjechalam do Warszawy to zauwazylam ze ludzie tutaj bardzo dużą mają potrzebę przyszpanowania, a im wieksze byle co w mieszakniu, tym drożej chcą się nosić. Dla mnie to nowe zjawisko. [...]

Ale - ogólnie mówiąc - typowe dla każdego społeczeństwa, które ledwo się wyrwało z biedy i zachłystuje się możliwościami. Polacy chcą się pokazać, równając do promowanych w mediach wzorców zagranicznych, ale jeszcze trochę potrwa, nim będą w stanie. Następnie zapewne przyjdzie nowy rozwijający się za granicą trend, podług którego zamożni stabilni ludzie już nie obnoszą się metkami i markami. Póki co każdy element podnoszący wartość we własnych oczach jest istotny dla przeciętnego Polaka, nic w tym złego. Szkoda tylko, że brakuje rozsądku i perspektywy długoterminowej, zamiast wyłącznie doraźnego zaspokajania ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×