Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Młoda.Mama

Zachowałam się dzisiaj jak chora psychicznie

Polecane posty

Gość Ags
15 minut temu, Gość szczesliwie-bezdzietna napisał:

ja tez patrze na te wszyzstkie zalatane mamuski, co to chwili dla siebie nie maja i zastanawiam sie... gdzie to szczescie? po co wam te dzieci? kilka lat wyjetych z zycia na przewijanie, kupy, płacz, darcie japy w srodku nocy, i to uwazacie za spelnienie w zyciu?

Naprawde, wasze zycia musily byc strasznie puste i smutne skoro takie cos to dla Was spenienie. Wspolczuje. Bo dzieci kiedys dorosna i pojda w swiat a wy zostaniecie z niczym

Dzieci wychowuje sie wlasnie po to by poszly w swiat. 😄Dokladnie na tym to polega. Jesli dobrze sie spiszemy jako rodzice, to nasze dzieci nie tylko pojda w swiat, ale jeszcze wezma sie z nim za rogi. Rodzicielstwo to cale morze problemow, trosk i smutkow. To takze caly ocean dumy, radosci i milosci, wspolnego smiechu i dojrzewania. Takze nas rodzicow a moze wlasnie glownie nas. Odkrywania samych siebie. Okres kup, zupek i nieprzespanych nocy jest relatywnie krotki. 

Co do tego, ze nasze zycie przed dziecmi bylo puste to zgodzi sie z tym czesc rodzicow, inni stwierdza, ze bylo zwyczajnie inne.

Swoja droga, zycie tylko dla siebie i spelniania swoich kaprysow, z mojego punktu widzenia, jest puste, iloma podrozami, nowymi butami czy imprezami nie byloby wypelnione. 

Kazdego jednak uszczesliwia cos innego i nie ma w tym absolutnie nic zlego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małpencja
3 minuty temu, Gość Kama napisał:

Matko ale Ty głupia jesteś 😁

Piękny argument, świadczy wiele o osobie z drugiej strony klawiatury... Widzę, że kogoś tu nieźle trafił szlag:) Odpowiedzi, jak widzę, nie dostanę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klups

Strasznie ciekawe i intensywne dni ma pani od zalando, ze przez godzinę konwersuje na kafe o dzieciakach. Ja siedzę bo mam zarwaną noc, chwilę drzemki roczniaka i na to tylko mnie mentalnie stać, ale że osoba o takich horyzontach i perspektywach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaa
48 minut temu, Gość Małpencja napisał:

Po co się w to wpakowałaś dziewczyno? Ja nie mam dzieci - wstałam dziś wyspana, w doskonałym humorze. Wzięłam kąpiel używając drogich kosmetyków (nie mam dzieci, to sobie mogę kupować co chcę). Zrobiłam pyszną owsiankę, zjedliśmy z moim partnerem śniadanie żartując i bawiąc się z naszym psem. A później poszłam spacerkiem do pracy, zaraz przyjdzie paczka z zalando i przymierzę nowe rzeczy. Nie muszę się spieszyć do domu bo nie mam niemowląt, więc zrobię pracę z wyprzedzeniem, żeby Francuzi mieli co czytać w weekend. Później już tylko kurs niemieckiego, szybki prysznic i impreza haloweenowa w klubie z przyjaciółmi. A jutro spanko do południa, bo jest dzień wolny. Po co samemu pakować się w horror, jakieś obciąganie mlek, problemy psychiczne, chore zależności z teściowymi itp.???

Taaaa widać jaka jesteś szczęśliwa i spełniona skoro w południe siedzisz na forum dla matek i próbujesz je przekonać jakie mają kiepskie życie a Ty cudowne 😆 pewnie pisze to kolejna frustratka której życie rodzinne nie wyszło wiec postanowiła przekonać innych jakie ma świetne życie. W przedszkolu by to łykneli...może bo frustrację czuć na kilometr od Ciebie 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małpencja
1 minutę temu, Gość Klups napisał:

Strasznie ciekawe i intensywne dni ma pani od zalando, ze przez godzinę konwersuje na kafe o dzieciakach. Ja siedzę bo mam zarwaną noc, chwilę drzemki roczniaka i na to tylko mnie mentalnie stać, ale że osoba o takich horyzontach i perspektywach...

Akurat dziś mam nudny dzień - jestem w biurze i czekam na feedback w sprawie projektu, który odesłałam. A przecież nie będę przeszkadzać kolegom, którzy akurat mają robotę do zrobienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małpencja
1 minutę temu, Gość Jaaa napisał:

Taaaa widać jaka jesteś szczęśliwa i spełniona skoro w południe siedzisz na forum dla matek i próbujesz je przekonać jakie mają kiepskie życie a Ty cudowne 😆 pewnie pisze to kolejna frustratka której życie rodzinne nie wyszło wiec postanowiła przekonać innych jakie ma świetne życie. W przedszkolu by to łykneli...może bo frustrację czuć na kilometr od Ciebie 

 

Ha ha ha, a od was wcale nie czuć frustracji:)))) Trafia was szlag, w każdym poście staracie się udowodnić jakie mam koszmarne puste życie i że moja przyszość będzie horrorem:)))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluos
Przed chwilą, Gość Małpencja napisał:

Akurat dziś mam nudny dzień - jestem w biurze i czekam na feedback w sprawie projektu, który odesłałam. A przecież nie będę przeszkadzać kolegom, którzy akurat mają robotę do zrobienia:)

No cóż, przekonałaś mnie, wyniosę gnoma do rzeki! Dzięki kochana <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małpencja
1 minutę temu, Gość Kluos napisał:

No cóż, przekonałaś mnie, wyniosę gnoma do rzeki! Dzięki kochana <3

No i po co było to dziecko, skoro nazywasz je gnomem i chcesz utopić? Nie ma za co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oooo
2 minuty temu, Gość Małpencja napisał:

No i po co było to dziecko, skoro nazywasz je gnomem i chcesz utopić? Nie ma za co:)

Dawno nie widziałam takiej prowokatorki kłamczuchy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, Gość Małpencja napisał:

Po co się w to wpakowałaś dziewczyno? Ja nie mam dzieci - wstałam dziś wyspana, w doskonałym humorze. Wzięłam kąpiel używając drogich kosmetyków (nie mam dzieci, to sobie mogę kupować co chcę). Zrobiłam pyszną owsiankę, zjedliśmy z moim partnerem śniadanie żartując i bawiąc się z naszym psem. A później poszłam spacerkiem do pracy, zaraz przyjdzie paczka z zalando i przymierzę nowe rzeczy. Nie muszę się spieszyć do domu bo nie mam niemowląt, więc zrobię pracę z wyprzedzeniem, żeby Francuzi mieli co czytać w weekend. Później już tylko kurs niemieckiego, szybki prysznic i impreza haloweenowa w klubie z przyjaciółmi. A jutro spanko do południa, bo jest dzień wolny. Po co samemu pakować się w horror, jakieś obciąganie mlek, problemy psychiczne, chore zależności z teściowymi itp.???

Droga autorko tego wpisu, bylam koedys taka jak Ty, duze miasto, imprezki, fajne ubrania. Maz ma prace ktora wiazala sie z czestymi zagranicznymi podrozami, egzotycznymi jak i tymi mniej egzotycznymi. Mialam swiety spokoj, wstawalam kiedy chcialam, spalam ile chcialam, nic mnie nie ograniczalo. Rok temu, zaliczylismy „ wpadke”. Bylam zalamana, kazdy mowil jak to zycie sie zmienia, nic nie bedzie takie jak bylo itd. Dzisiaj, jako mama wiem jak smutne bylo moje zycie przed narodzinami dziecka. Dzieci to ogromna radosc, milosc taka inna niz ta ktora darzy sie rodzicow czy partnera. Macierzynstwo to tez wyrzeczenia ktore mają sens. Fakt, nie moge wysloczyc teraz na wakacje, zakupy do galerii ale za jakis czas to sie zmieni, a u mojego boku bedzie malenstwo dla ktorego jestem najwazniejsza i ktore kocha mnie bezwarunkowo. Zycze kazdej kobiecie doswiadczenia takiej milosci. 
 

autorko tematu, nerwy minął, to przejsciowe, jak malenstwi bedzie miec 2-3miesiace to wszystko sie unormuje. Bedzie spal i jadl o regularnych porach, a jego usmiech bedzie najwieksza nagroda za trud. Trzymaj sie !!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małpencja
Przed chwilą, Gość Oooo napisał:

Dawno nie widziałam takiej prowokatorki kłamczuchy 

W którym miejscu skłamałam? Słowo harcerki: wszystko co napisałam w tym wątku to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Małpencja napisał:

Po co się w to wpakowałaś dziewczyno? Ja nie mam dzieci - wstałam dziś wyspana, w doskonałym humorze. Wzięłam kąpiel używając drogich kosmetyków (nie mam dzieci, to sobie mogę kupować co chcę). Zrobiłam pyszną owsiankę, zjedliśmy z moim partnerem śniadanie żartując i bawiąc się z naszym psem. A później poszłam spacerkiem do pracy, zaraz przyjdzie paczka z zalando i przymierzę nowe rzeczy. Nie muszę się spieszyć do domu bo nie mam niemowląt, więc zrobię pracę z wyprzedzeniem, żeby Francuzi mieli co czytać w weekend. Później już tylko kurs niemieckiego, szybki prysznic i impreza haloweenowa w klubie z przyjaciółmi. A jutro spanko do południa, bo jest dzień wolny. Po co samemu pakować się w horror, jakieś obciąganie mlek, problemy psychiczne, chore zależności z teściowymi itp.???

Ludzie nie reagujecie na tą kobietę. Ona jest dobrze znana na kafe że lubi wszczynac takie dyskusje. Już kiedyś widziałam jej wątek jak próbowała udowodnić że ma super życie jak tutaj. Ona się żywi takimi dyskusjamu ja nakręca jak może dowalic matce. 

Także olejmy ja i zajmijmy się problemem autorki bo tej beadzietnej raczej potrzebny specjalista niż my 😉

Matki trzymają się razem ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 3 chłopców
45 minut temu, Gość Ags napisał:

Mam dwojke malych dzieci, drogie kosmetyki i perfumy stoja sobie w lazience a i tak uzywam ich tylko wtedy kiedy najdzie mnie kaprys. Dzis rano wypilam pyszna kawe z mezem nim wstaly dzieci a On poszedl do pracy. Ciuchy zamawiam sobie kiedy zechce i ile zechce, choc raczej wole kupowac zabawki. Nigdzie sie nie spiesze bo chwilowo nie musze. Imprezy mnie nie bawia. Wyroslam z tego juz dawno. Jutro od rana bede jechac odwiedzic zmarlych bliskich.

Ciesze sie, ze jestes szczesliwa. Wyobraz sobie, ze choc Twoje zycie jest fajne to zycie rodzicow tez moze byc satysfakcjonujace. Bywa trudne ale i piekne. 

Uprzedzajac komentarz, nie jestem utrzymanka, jestem na urlopie macierzynskim, w nowym roku wroce do pracy. 

 

Droga Autorko watku, nie przejmuj sie, burza hormonow minie. Przepros meza i ciotke. Zrozumieja. Przyjmij rade i daj sobie pomoc. Niech maz nakarmi w nocy dziecko. Bedzie to z korzyscia dla niego, dziecka i Ciebie. Mniej zmeczona, bedziesz tez mniej wybuchowa. Ciesz sie, ze masz kogos na kogo mozesz liczyc. Szanuj swoje sily, nie sa nieskonczone. Wkrotce bedzie latwiej. 

Ty ja robie prawie to samo co ty i "ta "wyzej a nie mam jakiegoś kompleksu bo "ta" najwidoczniej ma yeblam ciuchy z zalando i owsianka i drogiw kosmetyki  to dla niej caly świat o mamo🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małpencja
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ludzie nie reagujecie na tą kobietę. Ona jest dobrze znana na kafe że lubi wszczynac takie dyskusje. Już kiedyś widziałam jej wątek jak próbowała udowodnić że ma super życie jak tutaj. Ona się żywi takimi dyskusjamu ja nakręca jak może dowalic matce. 

Także olejmy ja i zajmijmy się problemem autorki bo tej beadzietnej raczej potrzebny specjalista niż my 😉

Matki trzymają się razem ❤️

Kochana, przysięgam, że po raz pierwszy włączyłam się w taką dyskusję na tym forum. Bardzo ciekawe, że zamiast otrzymać odpowiedzi na moje pytania (poza kilkoma inteligentnymi wypowiedziami matek, za które dziękuję, ale to rzadkość), zostałam tak agresywnie zmieszana z błotem że szok... Szybko rzucasz diagnozy... Komuś, kto chce żyć po swojemu, jest potrzebny specjalista? Naprawdę tak myślisz? Bardzo współczuję w takim razie twoim dzieciom, ciężko jest mieć rodzica, który na jakąkolwiek inność reaguje tonem pasywno-agresywnym. Mimo wszystko życzę Ci cudownego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duuutaa
52 minuty temu, Gość Małpencja napisał:

A możesz rozwinąć swoją myśl, dlaczego życie bez dzieci to porażka? Bo ja widzę coś zupełnie innego a post autorki wątku to pierwszy przykład z brzegu. Dla mnie porażką są nieprzespane noce, syf w domu, pusty portfel, uwiązanie - raczej z niemowlakiem nie wyskoczysz na spontaniczny wyjazd do Indonezji ani na imprezę. Najgorsze jednak jest dla mnie to, że musisz tolerować osoby, których wcale nie lubisz, a jesteś przymuszona, by z nimi przebywać - teściowie, cioty udzielające dobrych rad itp. - serio to jest taki miód? Ja widzę w realu bardzo smutne przykłady par z dziećmi - ciągłe awantury spowodowane zmęczeniem, faceci uciekający z chaty choćby do piwnicy, a gdy idzie o dzieci większe - problemy wychowawcze, brak jakichkolwiek uczuć między rodzicami itp. Naprawdę nie rozumiem, jak można się w to pakować, zwłaszcza gdy ma się ograniczone środki... przecież to koniec życia i głównie ból i zmęczenie.

Ale to co piszesz to tylko Twoje spaczone wyobrażenie oparte na poście jednej udreczonej matki którą wybuchla.  Pogadaj z nią za 3 lata - ja mam super rodzinkę i nikt mi się nie wtrąca, siedzialam z dzieckiem 17 miesiecy a teraz pracuje mlody jesy fajny śmieszny  łączy nas. Mam kasę na wszystko bo oboje zarabiamy  mam pomoc dziadków jak potrzebujemy młody uwielbia nocować czasem A my do kina czy teatru na wakacje jedziemy razem i uwielbiam patrzeć jak się wszystko mu podoba - jestem zadbana bo zawsze byłam w domu jest porządek młody sprząta w swoim pokoju zabawki po sobie nagrywa do stołu  pomaga wrzucać pranie i czuje się przy tym taki dorosły.  Soi całe noce już i do ok 8- 9 ma znajomkow  z przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Małpencja napisał:

Po co się w to wpakowałaś dziewczyno? Ja nie mam dzieci - wstałam dziś wyspana, w doskonałym humorze. Wzięłam kąpiel używając drogich kosmetyków (nie mam dzieci, to sobie mogę kupować co chcę). Zrobiłam pyszną owsiankę, zjedliśmy z moim partnerem śniadanie żartując i bawiąc się z naszym psem. A później poszłam spacerkiem do pracy, zaraz przyjdzie paczka z zalando i przymierzę nowe rzeczy. Nie muszę się spieszyć do domu bo nie mam niemowląt, więc zrobię pracę z wyprzedzeniem, żeby Francuzi mieli co czytać w weekend. Później już tylko kurs niemieckiego, szybki prysznic i impreza haloweenowa w klubie z przyjaciółmi. A jutro spanko do południa, bo jest dzień wolny. Po co samemu pakować się w horror, jakieś obciąganie mlek, problemy psychiczne, chore zależności z teściowymi itp.???

Tylko sobie przypadkiem nie zrob potem dzieciaka na 40stke bo ci sie zmieni. Badz konsekwentna bo inaczej wyjdziesz na idio#tke. 

Mialam paru takich znajomych co przez 20lat dzieci be, bachory, jak mozna tak sobie niszczyc zycie a potem: nie mozemy przyjsc na impreze bo mamy male dziecko 😂 zalosny widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja uwielbiam być mamą. Naprawdę nie doświadczyłam w życiu niczego piękniejszego. 

Dziś moja 4-letnia córeczka przybiegła rano do łóżka, weszła pod kołdrę, dała buziaka i powiedziała "Mamusiu, kocham Cię, wstajemy bo jest piękny dzień" Od razu chce się żyć 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A ja uwielbiam być mamą. Naprawdę nie doświadczyłam w życiu niczego piękniejszego. 

Dziś moja 4-letnia córeczka przybiegła rano do łóżka, weszła pod kołdrę, dała buziaka i powiedziała "Mamusiu, kocham Cię, wstajemy bo jest piękny dzień" Od razu chce się żyć 😉

❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klips
40 minut temu, Gość Małpencja napisał:

No i po co było to dziecko, skoro nazywasz je gnomem i chcesz utopić? Nie ma za co:)

Irony detector level hard :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość Młoda.Mama napisał:

Przyjechała do Nas (pomóc, wesprzeć na duchu) siostra mojej mamy, moja chrzestna.  Po kolejnej nieprzespanej nocy wstałam lewą nogą. Za poradę „powinnaś odciągać i X karmił by butelką a Ty byś się trochę dłużej przespała” Nakrzyczałam na Nią jakby co najmniej mi dom spaliła. Mąż, który dodał jedynie „mówiłem już jej to” tez słownie oberwał. W rezultacie zachowałam się jak chora psychicznie, popłakałam się na koniec a po drodze jeszcze oberwało się starszakowi, że o 9 jeszcze w piżamie. Niech już minie ten połóg bo mnie wypiszą z rodziny zaraz. 

Tak bywa. Niekiedy psychika siada ze zmęczenia. Do dzisiaj pamiętam dzień kiedy moi Rodzice przyszli w odwiedziny po moim porodzie. Ja po cięciu cesarskim, dzidziuś wczesniak (trzęsłam się strasznie o niego czy dobrze wszystko robię, czy oddycha) a moja Mama po otwarciu drzwi jak mnie zobaczyła powiedziała: Boże jak Ty wyglądasz. Stałam przed nią obolała, niewyspana, w pidżamie. No jak mogłam wyglądać. Znikąd pomocy, mąż w pracy a ja potrzebowałam aby mi ktoś powiedział: Hej, nie jest tak źle, będzie dobrze a nie utwierdzał w tym, że źle wyglądam bo czułam się do d...y. Popłakałam się wtedy tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Młoda.Mama napisał:

Przyjechała do Nas (pomóc, wesprzeć na duchu) siostra mojej mamy, moja chrzestna.  Po kolejnej nieprzespanej nocy wstałam lewą nogą. Za poradę „powinnaś odciągać i X karmił by butelką a Ty byś się trochę dłużej przespała” Nakrzyczałam na Nią jakby co najmniej mi dom spaliła. Mąż, który dodał jedynie „mówiłem już jej to” tez słownie oberwał. W rezultacie zachowałam się jak chora psychicznie, popłakałam się na koniec a po drodze jeszcze oberwało się starszakowi, że o 9 jeszcze w piżamie. Niech już minie ten połóg bo mnie wypiszą z rodziny zaraz. 

Ty weź ich przepros! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja napiszę szczerze, dzisiaj zazdroszczę dziewczynie od zalando. Kocham córkę, ale mam okropny ból gardła i płuc, mąż w  pracy, córka zaraz wstanie po krociótkiej drzemce i jestem przerażona. Chcę kakao, gorącej kąpieli i spać! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Tak bywa. Niekiedy psychika siada ze zmęczenia. Do dzisiaj pamiętam dzień kiedy moi Rodzice przyszli w odwiedziny po moim porodzie. Ja po cięciu cesarskim, dzidziuś wczesniak (trzęsłam się strasznie o niego czy dobrze wszystko robię, czy oddycha) a moja Mama po otwarciu drzwi jak mnie zobaczyła powiedziała: Boże jak Ty wyglądasz. Stałam przed nią obolała, niewyspana, w pidżamie. No jak mogłam wyglądać. Znikąd pomocy, mąż w pracy a ja potrzebowałam aby mi ktoś powiedział: Hej, nie jest tak źle, będzie dobrze a nie utwierdzał w tym, że źle wyglądam bo czułam się do d...y. Popłakałam się wtedy tylko.

Wyglądałas źle to ci to matka powiedziała. Co miała powiedzieć o wyglądasz jak milion dolców hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja napiszę szczerze, dzisiaj zazdroszczę dziewczynie od zalando. Kocham córkę, ale mam okropny ból gardła i płuc, mąż w  pracy, córka zaraz wstanie po krociótkiej drzemce i jestem przerażona. Chcę kakao, gorącej kąpieli i spać! 

Jak nie zarazić córki? Złapało mnie, albo zapalenie oskrzeli, albo płuc. Córka nie ma roku. Mąż wraca po 17.00. Tragedia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
41 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tylko sobie przypadkiem nie zrob potem dzieciaka na 40stke bo ci sie zmieni. Badz konsekwentna bo inaczej wyjdziesz na idio#tke. 

Mialam paru takich znajomych co przez 20lat dzieci be, bachory, jak mozna tak sobie niszczyc zycie a potem: nie mozemy przyjsc na impreze bo mamy male dziecko 😂 zalosny widok.

Pff bo ty im będziesz mówić kiedy mają mieć dzieci będą chcieli mieć po 40 to pyk i zrobią 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Wyglądałas źle to ci to matka powiedziała. Co miała powiedzieć o wyglądasz jak milion dolców hahah

Chociażby 😀 Cudnie wyglądasz np. ale to było na zasadzie, ze nawet nie masz czasu się ogarnąć i łazisz w tej koszulinie jakaś zblazowana 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Małpencja napisał:

Po co się w to wpakowałaś dziewczyno? Ja nie mam dzieci - wstałam dziś wyspana, w doskonałym humorze. Wzięłam kąpiel używając drogich kosmetyków (nie mam dzieci, to sobie mogę kupować co chcę). Zrobiłam pyszną owsiankę, zjedliśmy z moim partnerem śniadanie żartując i bawiąc się z naszym psem. A później poszłam spacerkiem do pracy, zaraz przyjdzie paczka z zalando i przymierzę nowe rzeczy. Nie muszę się spieszyć do domu bo nie mam niemowląt, więc zrobię pracę z wyprzedzeniem, żeby Francuzi mieli co czytać w weekend. Później już tylko kurs niemieckiego, szybki prysznic i impreza haloweenowa w klubie z przyjaciółmi. A jutro spanko do południa, bo jest dzień wolny. Po co samemu pakować się w horror, jakieś obciąganie mlek, problemy psychiczne, chore zależności z teściowymi itp.???

Wiesz co... Ja też niemam dzieci. I wcale wyspana nie wstaje. Dla mnie nie jest dziwne to że ich nie chcesz ale to w jaki sposób o nich mówisz. Nie rozumiesz bo nie masz ale uważaj bo możesz niechcący zaciazyc i co wtedy? Już tutaj taka jedna była i wpadła. A taka mądra była co to nie ona jakiego ona życia nie ma. Dzieci to cud to ciężka praca i duzooo miłości. Życzę Ci abyś się troszeczkę otworzyła i wyjrzala za czubke własnego nosa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klups
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja napiszę szczerze, dzisiaj zazdroszczę dziewczynie od zalando. Kocham córkę, ale mam okropny ból gardła i płuc, mąż w  pracy, córka zaraz wstanie po krociótkiej drzemce i jestem przerażona. Chcę kakao, gorącej kąpieli i spać! 

Ja teź przeziębiona wyczekuję końca drzemki! Trzymaj się, damy radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
2 godziny temu, Gość Młoda.Mama napisał:

Przyjechała do Nas (pomóc, wesprzeć na duchu) siostra mojej mamy, moja chrzestna.  Po kolejnej nieprzespanej nocy wstałam lewą nogą. Za poradę „powinnaś odciągać i X karmił by butelką a Ty byś się trochę dłużej przespała” Nakrzyczałam na Nią jakby co najmniej mi dom spaliła. Mąż, który dodał jedynie „mówiłem już jej to” tez słownie oberwał. W rezultacie zachowałam się jak chora psychicznie, popłakałam się na koniec a po drodze jeszcze oberwało się starszakowi, że o 9 jeszcze w piżamie. Niech już minie ten połóg bo mnie wypiszą z rodziny zaraz.  

Kochana, glowa do gory. Teraz patrzysz na to z dystansem, bo emocje opadly, to moze skorzystaj z rady i naprawde odciagaj ten pokarm? Jak sie wyspisz, to inaczej spojrzysz na zycie, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pa.82
2 godziny temu, Gość Małpencja napisał:

Ja nie mam dzieci - wstałam dziś wyspana, w doskonałym humorze. Wzięłam kąpiel używając drogich kosmetyków (nie mam dzieci, to sobie mogę kupować co chcę).

Ale  to zalosne. 

Myslsiz, zek ogod kto ma dzieci, nei stac na drogie kosmetyki.

I co rozumiesz poprzez drogie?

Ja mam dziecko, 10-letnie. 

Pracuej na caly etat, maz tez.

W lazience mamy miedzy innymi obecnie:  podklad Clarins, perfumy Mugler Anger oraz szampon A'kin.

Tew trzy rzeczy to jakos 450 zlotych... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×