Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Julka8973

Wszystko mi się rozwaliło ostatnio i otoczenie się ode mnie odwróciło

Polecane posty

Gość Julka8973

Jeszcze 3 miesiace temu pracowałam w innym mieście, jednak zrezygnowałam z pracy (bo nie mogłam juz w niej wytrzymać, nie mogłam dogadać się z szefową, która nie pozwalała mi na 5 minut przerwy i myślała, że jestem robotem) i wróciłam do matki żeby było taniej dopóki nie znajdę czegoś nowego- ale matka mnie nie utrzymuje, mam całe szczęście trochę oszczędności i z nich na razie żyję. 

Miałam też do niedawna ( po połowy sierpnia) narzeczonego, z którym byłam kilka lat i tez się do rozpadło. Przez te 3 miesiące znalazłam nawet niezła propozycję pracy, zaczęłam umawiać sie z niwym facetem, ale nie wyszło, ani z jednym, ani z drugim pomimo moich duzych nadziei.

I popadłam w totalnego dołka. chciałam wykorzystac ten czas na np. chodzenie na siłownie (choć jestem szczupła, ale tak dla lepszego samopoczucia), czy inne ciekawe zajęcia, ale tak się podłamałam, że nic mi się nie chciało, jedyne co robiłam to szukałam nadal pracy, ale nie chciałam iść do pracy np. w cc,więc szukałam dalej.

Za to moje otoczenie zauwazyło ostatnio mój troche gorszy nastrój, ale odsunęło się jakby ode mnie. Matka ciagle na mnie narzeka, że nic mi się nie udaje, że się zmieniłam, że ja okłamuję, że szukam pracy itd., nawet moje przyjaciółka się zmieniła i nie moge sie jej wygadac bo ona mówi tylko o sobie.

Co przybija mnie jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że te niepowodzenia są przejsciowe, ale nie wiem dlaczego tak jest, ze jak mi się troche gorzej powodzi, to wszyscy ( może za wyjątkiem jednego przyjaciela) się ode mnie odsuwają? Przykre to. Poszłabym do psychologa, ale że narazie nie mam pracy, a oszczędności mam jeszcze na kilka miesięcy, to nie chce szastać pieniędzmi bo nie wiadomo kiedy ją znajdę.

Tak się chciałam wygadać, bo mi ciezko. A pomyśleć, że jeszcze latem było wszystko ok...

Mieliście czasem takie zyciowe dołki? Matka to mi powiedziała nawet ostatnio wprost, że się "staczam", nie wiem na jakiej podstawie zreszta bo ostatnio jest troche lepiej z moim samopoczuciem, zaczełam częściej wychodzic do ludzi. A staczam się wg niej tylko dlatego, że zerwałam z narzeczonym i nadal nie mam pracy, no i ostatnio byłam trochę smutna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Tak, miałam czasem takie zyciowe dolki i mialam wrazenie,ze dziala prawo serii, czyli jak sie wali to wszystko naraz. Stracilam upragnioną ciaze, podupadlam mocno na zdrowiu i ktos z rodziny tez mocno zachorowal. Walilo sie wszystko jednoczesnie. Ryczałam całymi dniami i nie widzialam przyszlosci w kolorach. To bylo kilka lat temu. Teraz wszystko wrocilo do normy :) Wiem,ze osobie w takiej sytuacji jak Ty wydaje sie to smieszne gadanie,ale naprawde w koncu bedzie lepiej. :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kochana zycie zweryfikowalo twoje otoczenie. Juz wiesz ze jak jestes ja gorze to jestes super a jak stracilas prace narzeczonego to jestes dla nich nikim. Kazdy przez to kiedys w zyciu przechodzi lub przejdzie. Tak wlasnie wyglada zycie. Trudna lekcja ale prawdziwa. Mialam dokladnie takie same dylematy jak ty przez otoczenie wpadlam w depresje. Twn moment w ktorym twraz jestes uczy ze masz liczyc tylko na siebie.  Ja juz to zrozumialam.  Jestes dobra jak u ciebie jest dobrze jestes zla jak upadasz nizej. U mnie tez nie do konca wszystko sie uklada tak jak chce ale zrozumialam kto i co mnie otacza a to duzo. Nie mam depresji. Pewnie znajdziesz prace wyprowadzisz sie od matki i znajdziesz faceta ale wtedy juz bedziesz wiedziala jak traktowac otoczenie ktore kiedys jak bylas nizej nie podalo reki a nawet deptalo. Twoja matka jest toksyczna przyjaciolka to egoistka a faceci ktorych mialas to dupki. Bedziesz sie o tym przekonywac coraz czesciej w zyciu. Jak ktos ma bardzo dobre zycie to mniej okazji zeby sie o tym przekonywac osovy ubozsze nizej polozone przekonuja sie o tym codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbfsihbni

To dziwne, ktoś opisuje niektóre wątki z moich przeżyć. Nie wszystko się zgadza, ale niektóre rzeczy  ze szczegółami. Nie masz wyrzutów sumienia kiedy tak kogoś inwigilujesz? Nie potrzebuję twoich rad, potrzebuję żeby obcy ludzie zrobili wypier.dol z mojego życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość dbfsihbni napisał:

To dziwne, ktoś opisuje niektóre wątki z moich przeżyć. Nie wszystko się zgadza, ale niektóre rzeczy  ze szczegółami. Nie masz wyrzutów sumienia kiedy tak kogoś inwigilujesz? Nie potrzebuję twoich rad, potrzebuję żeby obcy ludzie zrobili wypier.dol z mojego życia. 

A Ty sie dobrze czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbfsihbni
4 minuty temu, Gość gość napisał:

A Ty sie dobrze czujesz?

Rewelacyjnie! I już któryś raz mi się zdarza taka sytuacja. Nie jest tajemnicą że tu siedzą ludzie opłacani za gromadzenie informacji o uzytkownikach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość dbfsihbni napisał:

Rewelacyjnie! I już któryś raz mi się zdarza taka sytuacja. Nie jest tajemnicą że tu siedzą ludzie opłacani za gromadzenie informacji o uzytkownikach. 

Może masz schizofrenię bo tak się to objawia własnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda
3 minuty temu, Gość dbfsihbni napisał:

Rewelacyjnie! I już któryś raz mi się zdarza taka sytuacja. Nie jest tajemnicą że tu siedzą ludzie opłacani za gromadzenie informacji o uzytkownikach. 

BRAWO WRESZCIE JESZ KTOS KTO PODZIELA MOJE ZDANIE ZEMSTA ZA INWIGILACJE ZA PISANIE ROZNYCH WATKOW Z CUDZEGO ZYCIA OKRASZONYCH I KLAMSTWEM I OSZERSTWAMI STRASZNYMI TO NIE TYLKO NA TYM PARSZYWYM FORUM ALE W REALU ROZUMIECIE TO 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Może masz schizofrenię bo tak się to objawia własnie

Jak ktoś stwierdza fakty to nie ma schizofrenii. Jesteś niedouczona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda
6 minut temu, Gość gość napisał:

Może masz schizofrenię bo tak się to objawia własnie

PRZESTEPCA ODPIERA ZARZUTY ROBIAC Z KOGOS NIEPOCZYTALNEGO STARA METODA 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbfsihbni
7 minut temu, Gość prawda napisał:

BRAWO WRESZCIE JESZ KTOS KTO PODZIELA MOJE ZDANIE ZEMSTA ZA INWIGILACJE ZA PISANIE ROZNYCH WATKOW Z CUDZEGO ZYCIA OKRASZONYCH I KLAMSTWEM I OSZERSTWAMI STRASZNYMI TO NIE TYLKO NA TYM PARSZYWYM FORUM ALE W REALU ROZUMIECIE TO 

 

 

Nie zamierzam się mścić, ale to mnie wkurza i nie będę dłużej milczeć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbfsihbni
6 minut temu, Gość prawda napisał:

PRZESTEPCA ODPIERA ZARZUTY ROBIAC Z KOGOS NIEPOCZYTALNEGO STARA METODA 

W dodatku stara UBECKA metoda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kochana, odmów nowennę pompejańską mnie pomogła w takiej sytuacji, gdzie wszyscy mnie olali i mogłam polegać tylko na sobie. Zapominamy, że nie jesteśmy sami, mamy Naszą Matkę Maryję,.która pomaga nam w najtrudniejszych chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Do psychologa/psychiatry możesz iść z NFZ bez skierowania, ja tak chodziłam i nawet późną godzinę konsultacji miałam. Szukaj w pobliskich ośrodkach zdrowia psychicznego, jeśli masz takie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Do powyższego, kurczę przyszło mi do głowy, że przez brak pracy może ubezpieczenia zdrowotnego nie masz 😞 w takim razie - Urząd Pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

psycholog nie zmieni faktu, że masz beznadziejną matkę, a przyjaciółka wcale nie jest przyjaciółką.
myślę, że ta przeprowadzka do toksycznej matki i rzucenie pracy to nie były najlepsze pomysły, tym bardziej że przez kwartał nie znalazłaś nowej i nie zapowiada się, żebyś chciała naprawdę zacząć zarabiać, skoro wybrzydzasz w ofertach.

jeśli będziesz rozważać jedną propozycję pracy raz na 3 m-ce to znajdziesz ją w okolicach 2025 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×