Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kornelia

Kradzież w sieciówce

Polecane posty

Gość Kornelia

kilka dni temu zostałam oskarżona o kradzież w sieciówce , a wiec byłam na zakupach i podchodzi do mnie dziewczyna i mówi że mnie kojarzy i nie było w tym nic dziwnego bo dopiero się przeprowadziłam i i wiele osób podchodziło do mnie i mówiło że mnie zna, okazało się że studiuje na jednej uczelni z mega podobną do mnie dziewczyną,citp. zagaduje mnie, ogólnie jest miła i chce gadać, to dobra zamieniłam z nią pare słów i ogólnie wychodzimy ze sklepu i ona mnie prosi żebym potrzymała jej reklamówke bo ona chce coś wyciągnąć z torebki czy jakoś tak ja mówie że ok i wychodzimy ze sklepu i bramki zapipczały, ona szła przodem ja za nią a ona momentalnie znikła nigdzie jej nie widziałam , podchodzą do mnie kasjerki ja nw co się dzieje, zabrały mnie na zaplecze, okazało się że w reklamówce były skradzione ciuchy, na zapleczu kazały mi wszystko wyjąć z torby i reklamówki ja im mówie o tej dziewczynie, kasjerki mnie wręcz wyśmiały że kradne z koleżanką a ona uciekła, ja im mówie żeby na kamerach sprawdziły że mówie prawde, i zobaczyły nagrania i tam to wygląda naprawde jakbyśmy się znały chodziła koło mnie po sklepie ja poszłam do przymieżalni ona też poszła ja jej wczesniej wogóle nie widziałam, no ale dobra one wezwały policje, oczywiście dalej mnie wyśmiewały, policja przyjechała też nie chcieli słuchać moich tłumaczeń powiedzieli że albo mandat 300zł albo sprawa do sądu i na tych nagraniach faktycznie to wyglądało jakbyśmy się znały a ona uciekła i przyjęłam ten mandat i tak się teraz tym zadręczam co innego mogłam zrobić? gdzie ten mandat jest wpisany? kto może zobaczyć że go dostałam? przecież to taki wstyd i nw tak się tym męcze to się mogło tylko mi przytrafić niekt inny nie jest tak głupi. napiszcie co sądzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja kiljakrotnie widzuałam jak kradli w jednym z supermarketów. Obsługa nawet nie zareagowała, mimo, że to zgłosiłam. 

Cóż, miałaś pecha. Wiesz już jak nie postępować podczas zakupów. O mandacie nikt się nie dowie. Nie jesteś osobą karaną i w spisie takich osób nie będziesz figurować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

*kilkakrotnie widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×