Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michalina

Czy ktoś z was zdradził partnera/partnerkę?

Polecane posty

3 minuty temu, Gość Wierny napisał:

Co tu jest do rozumienia? Zdrada jest jednoznacznie zła, a nie kolorowa

Tak, zdrad jest zawsze zła. Ale tu była mowa o kwestii bycia z kimś jak się go nie kocha. Tu sytuację już są bardziej zlozone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Więc po co to małżeństwo?

Bo byłem zakochany, ale nie nieprzytomnie. Od początku dostrzegałem jej wady i po prostu je akceptowałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierny
2 minuty temu, kotwin napisał:

Tak, zdrad jest zawsze zła. Ale tu była mowa o kwestii bycia z kimś jak się go nie kocha. Tu sytuację już są bardziej zlozone

Faktycznie, zaspany już jestem i niedokładnie czytam. Sorry 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
2 minuty temu, Gość gość napisał:

A co z twoim mężem , co czujesz do niego chyba już nic . Jest dobrym mężem? Bo to jest bardzo ważne w takiej sytuacji.

I tu jest największy problem. Bo nie wiem co do niego czuję. Czy mam wyrzuty sumienia? Ogromne. 

Teraz jest fantastycznym mężem. Ale to teraz, bo przez długie lata był delikatnie mówiąc sku/reie/lem, który tak pokiereszowal mnie psychicznie, że zrobił ze mnie wrak człowieka. Zmienił się bardzo, kiedy chciałam odejść. Tak. Teraz jest dobrym mężem. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert

Mam dziewczyne i jeszcze jej nie zdradzilem ale mam mocną ochote żeby sie skusic...nie wiem co postanowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Wierny napisał:

A inna jest wolna, mają bliskie relacje? 

Była w związku, teraz jest wolna, wiem że mają ze sobą kontakt, raz się spotkali, ale to było czysto koleżeńskie spotkanie. On się boi jej powiedzieć co czuje do niej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
9 minut temu, kotwin napisał:

A jeszcze jak te chęci blokowane są przez fanatyczną wierność ideologii, to już nie ma nic do ugrania

Oczywiście. Choćby na rzęsach stawał, to nie ma szans przebić tego muru. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Kiara napisał:

Oczywiście. Choćby na rzęsach stawał, to nie ma szans przebić tego muru. 

Dzięki za odrobinę zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli nie wiesz co się stało, to nigdy nikogo nie oceniaj.

To napisz co się stało żeby ktoś wiedział . Wtedy nie będzie zbędnych komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierny
3 minuty temu, Kelsey napisał:

Była w związku, teraz jest wolna, wiem że mają ze sobą kontakt, raz się spotkali, ale to było czysto koleżeńskie spotkanie. On się boi jej powiedzieć co czuje do niej. 

Szkoda, jeśli nie zależy mu na małżeństwie to nie ma i tak niczego do stracenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Robert napisał:

Mam dziewczyne i jeszcze jej nie zdradzilem ale mam mocną ochote żeby sie skusic...nie wiem co postanowie

Jeśli ją kochasz, to rób tego z inną. Zdrada u większości mężczyzn przeradza się w uzależnienie. Nic dobrego z tego nie wynika. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Robert napisał:

Mam dziewczyne i jeszcze jej nie zdradzilem ale mam mocną ochote żeby sie skusic...nie wiem co postanowie

A dlaczego chcesz ją zdradzić?Możesz napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

*nie rób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert

Naprawde bardzo dobrze się was czyta. Rozmawiacie otwarcie i na poziomie o zdradach które chociaź nie są niczym chwalebnym to stanowią część naszego zycia i nie powinny byc tematem tabu. Takie jest przynajmniej moje zdanie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeśli ją kochasz, to rób tego z inną. Zdrada u większości mężczyzn przeradza się w uzależnienie. Nic dobrego z tego nie wynika. 

Kocham ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert
4 minuty temu, Gość gość napisał:

A dlaczego chcesz ją zdradzić?Możesz napisać.

Z ciekawości i żeby spróbowac czegos nowego. Wiem źe to głupie usprawiedliwienie ale pomyślałem sobie że lepiej teraz niź po ślubie. Niczego jeszcze nie zaplanowałem ale mam brudne myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
7 minut temu, kotwin napisał:

Dzięki za odrobinę zrozumienia

Proszę. 

Ja po prostu cię rozumiem. Nie oceniam, nie usprawiedliwiam, a rozumiem. Rozbrajają mnie rady typu, porozmawiaj z nią, weź na kolacje, wyjedzcie razem itp. Przeciez to nic nie daje. Jak kobieta jest "zacięta", to nic nie zrobisz i już. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Kiara napisał:

Proszę. 

Ja po prostu cię rozumiem. Nie oceniam, nie usprawiedliwiam, a rozumiem. Rozbrajają mnie rady typu, porozmawiaj z nią, weź na kolacje, wyjedzcie razem itp. Przeciez to nic nie daje. Jak kobieta jest "zacięta", to nic nie zrobisz i już. 

Ja siebie też nie usprawiedliwiam ani przed innymi, ani przed samym sobą. Ale rady, o których piszesz słyszałem już mnóstwo razy. Fajnie, że u Ciebie coś się jednak zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
6 minut temu, kotwin napisał:

Ja siebie też nie usprawiedliwiam ani przed innymi, ani przed samym sobą. Ale rady, o których piszesz słyszałem już mnóstwo razy. Fajnie, że u Ciebie coś się jednak zmieniło

Tak, zmieniło, ale tak naprawdę żałuję, że wtedy dałam mu szansę, zamiast odejść. Życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Kiara napisał:

Tak, zmieniło, ale tak naprawdę żałuję, że wtedy dałam mu szansę, zamiast odejść. Życie...

Życie, ja staram się nie myśleć o błędnych decyzjach i alternatywnych scenariuszach mojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Don Jon
58 minut temu, Gość Kiara napisał:

I właśnie głównie o chęci chodzi, nie o talent. 

Wiem sama po sobie. Był czas, że bardzo źle układało się między mną, a mężem i wtedy nie chciało mi się nawet palcem kiwnąć, żeby sprawić mu przyjemność. Owszem, potrzebowałam seksu, nawet bardzo, ale to było dosłownie "na kłodę", tylko żeby się zaspokoić. Idealnie, jak pociągnął mi kiecke, zrobił co ma zrobić, ja z zamkniętymi oczami, żeby ma niego nie patrzeć, odplywalam myślami daleko i do widzenia. Mimo że wcześniej był ogień. 

Chęci są najważniejsze. 

Nieprawda. Wg mnie glownie o talent chodzi, a w seksie to sie temperament nazywa. Checi mogą być najwieksze, ale jak brak umiejętności i tego "czegoś", to wybacz ale nie zaskoczy. 

Wiem to z życia, ze swoich doświadczeń... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
18 minut temu, kotwin napisał:

Życie, ja staram się nie myśleć o błędnych decyzjach i alternatywnych scenariuszach mojego

Wiesz, ja też nie rozmyślam, a przynajmniej robię to bardzo rzadko, bo to nie ma sensu. Po prostu teraz ten temat wzbudził takie myśli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
8 minut temu, Gość Don Jon napisał:

Nieprawda. Wg mnie glownie o talent chodzi, a w seksie to sie temperament nazywa. Checi mogą być najwieksze, ale jak brak umiejętności i tego "czegoś", to wybacz ale nie zaskoczy. 

Wiem to z życia, ze swoich doświadczeń... 

Ale żaden talent nie pomoże, jeśli tych chęci nie ma. Kobieta może być najlepszą kochanką na świecie, ale jeśli nie będzie chciała być nią dla ciebie, to nawet nie będziesz miał okazji przekonać się jak bardzo jest utalentowana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Kiara napisał:

Wiesz, ja też nie rozmyślam, a przynajmniej robię to bardzo rzadko, bo to nie ma sensu. Po prostu teraz ten temat wzbudził takie myśli. 

Rozumiem, jeszcze na pewno wiele niezapomnianych przeżyć przed Tobą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Don Jon
7 minut temu, Gość Kiara napisał:

Ale żaden talent nie pomoże, jeśli tych chęci nie ma. Kobieta może być najlepszą kochanką na świecie, ale jeśli nie będzie chciała być nią dla ciebie, to nawet nie będziesz miał okazji przekonać się jak bardzo jest utalentowana. 

Zakladam ze chęci są. Bez chęci nawet nie ma co się zabierać za seks. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam

Zaraz zdrada i wielki dramat. Po co ? Od jakiegoś czasu marzyłem o trójkącie z żoną i innym, ale żona nie chciała o tym słyszeć, no i nie było z kim. Żona ma grupę przyjaciół z pracy, którzy min. raz na miesiąc  spotykają się na wspólnym wyjściu do knajpy, na bilard, kręgle etc. Czasem bywam z nimi i ja. Kiedyś żona przyznała się, że ma dwóch adoratorów i chyba zrezygnuje z tych wyjść. Było mi jej szkoda, bo lubi takie imprezy, więc przekonywałem ją, żeby jednak nie rezygnowała. Ale z drugiej strony byłem trochę zazdrosny i podniecony. Od tego czasu podczas seksu szeptałem jej, że Marek i Jarek czekają w kolejce, że się przyglądają i będą po mnie ją pieścić i takie tam opowiastki o wspólnym seksie. Żonę to bardzo podniecało i szybko dochodziła. Potem śmialiśmy się z tych fantazji. Któregoś dnia żona po imprezie przyprowadziła Jarka i szepnęła do mnie dwa słowa "Chcę. Pozwolisz ?" Mnie to zaj... podnieciło., więc skinąłem i wypiliśmy trochę,zaczęliśmy razem tańczyć, wygłupiać się, rozbierać nawzajem a potem nastąpił wspólny seks. Pierwszy raz widziałem seks żony z kimś, z pozycji podglądacza, z boku. Była niesamowicie dzika. Bardzo mnie to podniecało. Zapamiętałem bardzo 3 pozycje sytuacje. Żona pochylona, wypięta i oparta rękoma o ścianę i Jarek z tyłu, a ja z przodu robię minetkę. No orgazmy mojej niesamowite. Albo Jarek na pieska, a ja widzę wszystko od tyłu, a w lustrze twarz wniebowziętej żony. Albo członek mało mi się pękł z ciśnienia, gdy żona leżała plecami na moim członku, a Jarek  "posuwał" ją z przodu. A do tego jeszcze szeptałem jej do ucha sprośne rzeczy, To napalenie kolegi, pojękiwania  wyraz twarzy żony i te jej orgazmy, to było niesamowite przeżycie. Ja pozwoliłem na zdradę i sobie to cenię. Spełniliśmy i spełniamy czasem swoje marzenia. Po co się obrażać na zdradę. Wg mnie to oznacza że komuś czegoś brakuje w związku. Pozostaje się rozstać, co nie jest proste, albo spełnić braki, marzenia kochanej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, kotwin napisał:

Rozumiem, jeszcze na pewno wiele niezapomnianych przeżyć przed Tobą;)

Ale chyba nie z Tobą?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elektryczek

Tu nie ma takiego ,ej co nie zdradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ale chyba nie z Tobą?;)

Kto wie, co życie przyniesie;) Może kiedyś tej samej deszczowej nocy pośrodku niczego, w pobliżu tego samego motelu obojgu nam zepsuje się auto, a będzie tylko jeden wolny pokój;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, kotwin napisał:

Kto wie, co życie przyniesie;) Może kiedyś tej samej deszczowej nocy pośrodku niczego, w pobliżu tego samego motelu obojgu nam zepsuje się auto, a będzie tylko jeden wolny pokój;)

Wczoraj życie przyniosło Ci dawkę adrenaliny, która spać Ci spokojnie nie dała. Nie wiem tylko czy nadal Cię trzyma i jak wygląda? O której wyjeżdżasz? Czy zdążę zapakować wszystkie gadżety przygotowane dla Ciebie? Znalazłam piękny, długi jedwabny szal... którym chętnie obwiązałabym Ci to, co masz w majtkach.

Wyspałeś się? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×