Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Doświadczone mamy, jakie rady macie dla młodej mamy która "zaraz" rodzi.

Polecane posty

Gość Gość

Rady dla mamy noworodka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Słuchaj siebie i swojej intuicji. Nie stresuj się jak coś Ci nie wyjdzie - to normalne uczysz się jak zajmować się nowym małym człowiekiem, każdy jest inny więc nie słuchaj "mądrych" rad. Nie daj sobie wmówić, że Twoje dziecko już powinno chodzić/mówić/ że źle karmisz piersią itp.. itd.. wierz w siebie, pamiętaj, że jesteś super mamą, po porodzie możesz czuć się gorzej psychicznie tak jak większość kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W pierwsze 24h po porodzie adrenalina może sprawić że nie będzie ci się chciało spać. Spróbuj się zmusić mimo wszystko, bo wtedy dziecko nie ma jeszcze dużej potrzeby jedzenia. Kolejna noc może być przepłakana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nikt mi nawet nie wspomniał, że zaraz po porodzie doświadczę dziwnych, niekontrolowanych drgawek. Potem doczytałam że to normalne i sporo osób tego doświadcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2

Jeść, pić i siusiu - możesz być na te rzeczy zbyt zaabsorbowana, ale o tym staraj się pamiętać 😉

I tak jak wyżej, nie daj sobie niczego wmówić, bo złotych rad nasłuchasz się za wszystkie czasy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riry

Tak mnie ta trzesawka też zaskoczyła. Nigdzie o tym nie czytałam. Dwa głupie położne straszą że mamo pokarmu a na początku wystarcza minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeśli chcesz rodzić ze znieczuleniem to powiedz im to od razu, poproś na początku o papiery do wypisania i o pobranie krwi, bo to trwa długo, za długo... Ja uwierzyłam pielęgniarkom, że w każdej chwili mogę się zdecydować na znieczulenie, a jednak jak o nie poprosiłam okazało się że to za późno, że nie, bo przygotowanie za długo trwa. Poród nie był ciężki, druga faza nawet lekka, ale do dziś czuję się oszukana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Rady dla mamy noworodka. 

Jeśli chcesz wpisz w Google  ,,Pierwsze tygodnie z noworodkiem. Instrukcja postępowania z dzieckiem". Artykuł jest na stronie www mjakmama24pl. Wszystko co napisali u mnie się potwierdziło. 

Możesz również włączyć sobie na YouTube ostatni filmik z kanału ,,GlammyFreak". Bardzo podoba mi się jej podejście do macierzyństwa, bo większość kobiet raczej niepotrzebnie narzeka. Tymczasem wszystko zależy od naszego podejścia.

Szczęśliwego rozwiązania 💙

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
40 minut temu, Gość gość napisał:

Jeśli chcesz rodzić ze znieczuleniem to powiedz im to od razu, poproś na początku o papiery do wypisania i o pobranie krwi, bo to trwa długo, za długo... Ja uwierzyłam pielęgniarkom, że w każdej chwili mogę się zdecydować na znieczulenie, a jednak jak o nie poprosiłam okazało się że to za późno, że nie, bo przygotowanie za długo trwa. Poród nie był ciężki, druga faza nawet lekka, ale do dziś czuję się oszukana. 

Na znieczulenie można się zdecydować nawet pod koniec porodu. To już nawet nie chodzi o przygotowanie, a anestezjologa. Często jest nieobecny, bo w tym czasie jest np. przy cesarskim cięciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dbaj o laktację, dużo pij, często prwystawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przygotuj się na to, że pierwsze tygodnie nie zrobisz zbyt wiele dookoła siebie, ale się tym nie przejmuj. Leżcie sobie, przystawiaj jak najwięcej, odpoczywaj jak tylko masz okazję, zaangażuj partnera w ogarnianie reszty. Unikaj zbędnych wizyt gości, chwilowo daj reszcie świata żyć sobie swoim życiem bez Ciebie. Ten czas jest dla Was i tyle. Potem stopniowo odzyskasz siebie i swoje życie, bez obaw.

Ufaj intuicji, nie daj się zaszczuć babciom, które "zawsze wiedzą lepiej" :). Nie przejmuj się dietą podczas karmienia, dopóki nie będzie do tego faktycznych podstaw. Zamiast podejścia typu "trzeba przetrwać pierwsze X tygodni/miesięcy/lat", myśl sobie "to wyjątkowy czas, bo moje dziecko już nigdy więcej nie będzie takim maluszkiem jak teraz". Dużo przytulaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziękuję za cudowne rady. Poczułam się po nich pewniej. Może wiekowo nie jestem najmłodsza - 28 lat ale ostatnio pojawiły się obawy :czy sobie poradzę. Od męża mam wsparcie, do gości i odwiedzin mamy takie samo podejście, z mamą jakoś sobie poradzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Dasz radę napewno! Jestem młodsza od Ciebie a mam dwójkę dzieci. Wiadomo każda popełnia błędy i zastanawia się czy ja dobrze to dziecko wychowam, czy jestem dobrą matką, ale tak JESTES NAJLEPSZA MATKA dla swojego dziecka 🙂 i pamietaj, że nie ma idealnych rodziców. Lepiej czasem sobie odpuścić odkurzenie mieszkania a spędzić czas z mężem i z dzieckiem i być szczęśliwa (nie bierz sobie wszystkiego na głowę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jedyna dobra rada to trzeba nauczyc sie swojego dziecka i obserwowac ,bo juz noworodki probuja sie komunikowac z rodzicami i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Najlepsza rada - wrzuć na luz i zaufaj instynktowi. Choćbyś nie wiem jak była przygotowana i dzieciowo wyedukowana, to zawsze  coś cię zaskoczy, a jakaś rada, która sprawdza się zawsze na twoje dziecko działać nie będzie 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wysypiaj się i chodźcie z mężem jak najczęściej na randki- potem może być już trudno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zajrzyj na Hafija.pl, naj rzetelniejszy portal o karmieniu piersią. Tam rozwiejesz swoje wątpliwości i nabierzesz fachowej wiedzy na temat KP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mi Hafija uratowała laktację, bo już chciałam się poddać, ale dzięki niej wytrwałam najgorsze i teraz karmimy się już 17 miesięcy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

1.Dużo pij, poproś męża, by naszykować ci jedzenia, nim wyjdzie do pracy, leż z dzidziusiem i karm. Rozchulanie laktacji jest bardzo ważne, dlatego bez wyrzutów sumienia leż cale dnie z laptopem czy książka i karm:) To buduje relację na całe życie.

2. Potrzeby fizjologiczne załatwiaj wtedy, gdy dziecko śpi.

3. Angażuj męża do opieki. Niech ci podaje dziecko do karmienia, zmienia pieluszki czy kapie. Z doświadczenia wiem, że przy noszeniu raczej ojciec nie pomoże, dziecko szybciej uspokaja się u mamusi.

4. Sen nie jest w życiu potrzebny. Tylko drzemki są ważne. 

5. Nie ma cudowniejszego uczucia niż te wpatrzone w ciebie oczka pełne miłości. Dziecko to największy cud, największą dumą i największą miłość matki. Gdy pierwszy raz zobaczysz bobasa to zrozumiesz, czym jest bezwarunkowa miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

1.Dużo pij, poproś męża, by naszykować ci jedzenia, nim wyjdzie do pracy, leż z dzidziusiem i karm. Rozchulanie laktacji jest bardzo ważne, dlatego bez wyrzutów sumienia leż cale dnie z laptopem czy książka i karm:) To buduje relację na całe życie.

2. Potrzeby fizjologiczne załatwiaj wtedy, gdy dziecko śpi.

3. Angażuj męża do opieki. Niech ci podaje dziecko do karmienia, zmienia pieluszki czy kapie. Z doświadczenia wiem, że przy noszeniu raczej ojciec nie pomoże, dziecko szybciej uspokaja się u mamusi.

4. Sen nie jest w życiu potrzebny. Tylko drzemki są ważne. 

5. Nie ma cudowniejszego uczucia niż te wpatrzone w ciebie oczka pełne miłości. Dziecko to największy cud, największą dumą i największą miłość matki. Gdy pierwszy raz zobaczysz bobasa to zrozumiesz, czym jest bezwarunkowa miłość.

Poza pkt 5 same bzdury.... tato ma nie nosić ???? Załatwiaj potrzeby fizjologiczne gdy dziecko śpi ??????? Sen nie jest potrzebny- serio????? Co to za farmazony ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))

no to jest dekalog madek polek 😄 męczennice XXI wieku przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale beka

Byście zobaczyły, jak wychowywano waszych rodziców, dziadków - a nie chuchanie i dmuchanie i same kaleki rosną. Boże uchowaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szlachcic81
1 minutę temu, Gość ale beka napisał:

Byście zobaczyły, jak wychowywano waszych rodziców, dziadków - a nie chuchanie i dmuchanie i same kaleki rosną. Boże uchowaj

I tak sie stad wynosze i NIC na to NIE PORADZISZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

1.Dużo pij, poproś męża, by naszykować ci jedzenia, nim wyjdzie do pracy, leż z dzidziusiem i karm. Rozchulanie laktacji jest bardzo ważne, dlatego bez wyrzutów sumienia leż cale dnie z laptopem czy książka i karm:) To buduje relację na całe życie.

2. Potrzeby fizjologiczne załatwiaj wtedy, gdy dziecko śpi.

3. Angażuj męża do opieki. Niech ci podaje dziecko do karmienia, zmienia pieluszki czy kapie. Z doświadczenia wiem, że przy noszeniu raczej ojciec nie pomoże, dziecko szybciej uspokaja się u mamusi.

4. Sen nie jest w życiu potrzebny. Tylko drzemki są ważne. 

5. Nie ma cudowniejszego uczucia niż te wpatrzone w ciebie oczka pełne miłości. Dziecko to największy cud, największą dumą i największą miłość matki. Gdy pierwszy raz zobaczysz bobasa to zrozumiesz, czym jest bezwarunkowa miłość.

Tez zgodze sie tylko z 5 punktem. Bez przesady, to nie jest tak, ze bez meza nic nie zrobisz. Oczywiscie, wsparcie meza jest niezbedne. Ja mialam cesarke a bardzo szybko wrocilam do normalnych obowiazkow typu sprzatanie, gotowanie. Oczywiscie sa dni, ze masz to w nosie i wtedy tez sie nic nie stanie, nie ma sie co przejmowac. Ale to nie jest tak, ze jak pojawia sie dziecko to Ty przestajesz sie liczyc, nie mozesz sie wysikac kiedy potrzebujesz czy sie przespac. Sa gorsze dni, wiadomo, ale to wspanialy czas, niesamowite przezycie! Zaufaj sobie i nie boj sie, glowa sama Ci podpowie co robic. I pamietaj Ty wiesz co jest najlepsze dla dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość

Możesz nie przeżyć.mega euforii , gdy zobaczysz dziecko. Nie każdą matkę zalewa od razu fala miłości po zobaczeniu dziecka. Milosc może przyjść z czasem. Licz się też z tym, że nacięcie możesz czuć, czego najbardziej Ci nie życzę, bo ten szok i ból, zabrał mi całą radość, którą to wszyscy wokół obiecywali po zobaczeniu dziecka. Jeśli masz taką możliwość, niech ktoś będzie z Tobą przy porodzie, bo niektóre położne pozwalają sobie na zbyt wiele. Weź też swoje.podklady poporodowe, bo te szpitalne złożone ligniny, nie są zbyt wygodne. Nie bój się prosić o mleko, jeśli masz za mało swojego. Weź swoje leki przeciwbólowe np Ketonal, bo położne są różne. Jedna da, druga nie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
37 minut temu, Gość Gość gość napisał:

Weź też swoje.podklady poporodowe, bo te szpitalne złożone ligniny, nie są zbyt wygodne.

To gdzie rodziłaś, że tak zapytam? W szpitalu, w którym rodziłam były normalne podkłady poporodowe w ilościach pozwalających na zachowanie higieny, a lignina dostępna była do wycierania ulanego mleka maluchom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość gość

Rodzilam 4 lata temu w beznadziejnym małym szpitalu. W sumie, to może nie była lignina, nie wiem,co to bylo ale kazdy "podkład"  był innej wielkosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 godzin temu, Gość Gość napisał:

1.Dużo pij, poproś męża, by naszykować ci jedzenia, nim wyjdzie do pracy, leż z dzidziusiem i karm. Rozchulanie laktacji jest bardzo ważne, dlatego bez wyrzutów sumienia leż cale dnie z laptopem czy książka i karm:) To buduje relację na całe życie.

2. Potrzeby fizjologiczne załatwiaj wtedy, gdy dziecko śpi.

3. Angażuj męża do opieki. Niech ci podaje dziecko do karmienia, zmienia pieluszki czy kapie. Z doświadczenia wiem, że przy noszeniu raczej ojciec nie pomoże, dziecko szybciej uspokaja się u mamusi.

4. Sen nie jest w życiu potrzebny. Tylko drzemki są ważne. 

5. Nie ma cudowniejszego uczucia niż te wpatrzone w ciebie oczka pełne miłości. Dziecko to największy cud, największą dumą i największą miłość matki. Gdy pierwszy raz zobaczysz bobasa to zrozumiesz, czym jest bezwarunkowa miłość.

Autorka nie powinna się nastawiać tak na punkt 5. Możliwe ze gdy zobaczy bobasa to żadna fala miłości nie przyjdzie i najważniejsze żebyś się autorko tym nie obwiniała i nie rozmyślała co jest nie tak bo u wielu kobiety miłość przychodzi z czasem..... albo w ogóle. Możliwe tez ze nie będziesz uznawała dziecka za najlepsze co cie w życiu spotkało a kochać i tak będziesz :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilo

Nie słuchaj dobrych rad. Ja posłucham mojej mamy, która mówiła mówiła : co masz do roboty noś  i zajmuj się dzieckiem . No i teraz to dziecko ma już 9 miesięcy i jest przyzwyczajone do noszenia na rękach. A ja nie mam jak ugotować ani się załatwić. Tragedia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee
Przed chwilą, Gość Ilo napisał:

Nie słuchaj dobrych rad. Ja posłucham mojej mamy, która mówiła mówiła : co masz do roboty noś  i zajmuj się dzieckiem . No i teraz to dziecko ma już 9 miesięcy i jest przyzwyczajone do noszenia na rękach. A ja nie mam jak ugotować ani się załatwić. Tragedia 

Dokładnie, żadnego noszenia, bujania, lulania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×