Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Mezowie pijacy codziennie

Polecane posty

Gość Gosc

Mojej kolezanki maz pije codziennie piwo,3-4ale codziennie, w weekend butelka whisky na wieczor i on uwaza ze wszystko jest ok,po 3 czy 4 piwach nie uchla sie do nieprzytomnosci ale uwazam ze on ma.problem,ona mowila ze nie wie jak ma go prosic,on chodzi do.pracy normalnie zarabia ale czasem jak.ona krzyczy to sie obrazi i nie pije albo tylko 1 a na drugi dzien znowu i tak.od pon do.niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija

Moj pije codziennie 1 piwo od kilku lat, w weekend czasami 2 jak odwiedzi go sasiad czy gdzies wyjda. Nie upija sie praktycznie w ogole, w tym roku jedynie na weselu kuzyna wypil troche wodki. Ale to piwo jest codziennie. Mowi ze lubi i to go relaksuje po pracy. Czy to juz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mysle ze tak ,to jest juz uzaleznienie,jesli czlowiek nie jest w stanie wytrzymac dnia bez dawki alkoholu to krotka droga do alkoholizmu,ale wiesz kazdy jest panem swego losu,po 3 czy 4 piwach czlowiek jednak trzezwy nie jest i wez patrz na takiego codzien,jak on funkcjonuje w zyciu i pracy tzn jak sie czuje fizycznie nawet niechce wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Gość jest alkoholikiem i proszenie go to czysta strata czasu. Jest uzależniony, bo o uzależnieniu świadczy konieczność wypicia - nawet jeśli to 1 piwo. Nie trzeba się zalewać w trupa, żeby być alkoholikiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija

To ja od 1 piwa, czyli moj maz jest alkoholikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jgi

O alkoholizmie nie świadczy  ilość wypiteho alkoholu, tylko regularność jego picia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbb

Czyli jak ktoś pije regularnie rok do roku w sylwestra to jest alkoholikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
39 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mojej kolezanki maz pije codziennie piwo,3-4ale codziennie, w weekend butelka whisky na wieczor i on uwaza ze wszystko jest ok,po 3 czy 4 piwach nie uchla sie do nieprzytomnosci ale uwazam ze on ma.problem,ona mowila ze nie wie jak ma go prosic,on chodzi do.pracy normalnie zarabia ale czasem jak.ona krzyczy to sie obrazi i nie pije albo tylko 1 a na drugi dzien znowu i tak.od pon do.niedzieli

To jest alkoholizm. Ja bym nie mogla zyc z taka moczymorda. Jak palisz tylko 3 papieroski dziennie, to i tak jestes palaczem. Tu dziala to podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Bbb napisał:

Czyli jak ktoś pije regularnie rok do roku w sylwestra to jest alkoholikiem?

Głupia jesteś czy udajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Mojej kolezanki maz pije codziennie piwo,3-4ale codziennie, w weekend butelka whisky na wieczor i on uwaza ze wszystko jest ok,po 3 czy 4 piwach nie uchla sie do nieprzytomnosci ale uwazam ze on ma.problem,ona mowila ze nie wie jak ma go prosic,on chodzi do.pracy normalnie zarabia ale czasem jak.ona krzyczy to sie obrazi i nie pije albo tylko 1 a na drugi dzien znowu i tak.od pon do.niedzieli

Mąż koleżanki jest alkoholikiem. Co z tego, że chodzi do pracy czy funkcjonuje normalnie. Skoro pije codziennie to jest alkoholikiem. 

 

58 minut temu, Gość Mija napisał:

Moj pije codziennie 1 piwo od kilku lat, w weekend czasami 2 jak odwiedzi go sasiad czy gdzies wyjda. Nie upija sie praktycznie w ogole, w tym roku jedynie na weselu kuzyna wypil troche wodki. Ale to piwo jest codziennie. Mowi ze lubi i to go relaksuje po pracy. Czy to juz problem?

Tak, jeśli pije codziennie, musi pić to ma problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxx

Jeśli ktoś pije codziennie, to jest to alkoholizm. Mój eks pił najpierw piwko, albo dwa, później 3 lub 4, a na koniec chlał codziennie wódę. Teraz nie wiem co się z nim dzieje, bo rozstaliśmy się rok temu. Pomyślcie logicznie- wyobrażacie sobie codziennie pić? Ja zupełną abstynentką też nie jestem, piję jak większość- na weselach, imienianach, sylwestrze czy innych imprezach i ze znajomymi, rodziną, a nie sama przed tv. Niestety proble z moim eks zauważyłam dopiero jak razem zamieszkaliśmy, najpierw miałam nadzieję, ze mu przemówię do rozsądku, ale niestety było coraz gorzej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość xxxxxxxxxxxxxxxx napisał:

Jeśli ktoś pije codziennie, to jest to alkoholizm. Mój eks pił najpierw piwko, albo dwa, później 3 lub 4, a na koniec chlał codziennie wódę. Teraz nie wiem co się z nim dzieje, bo rozstaliśmy się rok temu. Pomyślcie logicznie- wyobrażacie sobie codziennie pić? Ja zupełną abstynentką też nie jestem, piję jak większość- na weselach, imienianach, sylwestrze czy innych imprezach i ze znajomymi, rodziną, a nie sama przed tv. Niestety proble z moim eks zauważyłam dopiero jak razem zamieszkaliśmy, najpierw miałam nadzieję, ze mu przemówię do rozsądku, ale niestety było coraz gorzej.  

Tak, to jest najgorsze myslenie, ze zmienisz te osobe. Niestety nie zmienisz. Trzeba byc egoista i myslec o sobie, a nie martwic sie alkoholikiem. Niech sie sam pograza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 9

Według WHO powyżej 4piw (nie wiem ile to dokładnie gramów) na mężczyznę tygodniowo to już nadużywanie. A stąd do alkoholizmu już blisko. Chodzi tu też o tą regularnosc że codziennie. Jak ktoś wyżej napisal nie trzeba się upijac żeby być alkoholikiem. Bardzo mnie jeszcze irytuje jak ktoś mówi piwo to nie alkohol. Kiedy mój mąż tak mówił to mówię może ja się napije (jestem w ciąży) albo daj się napić naszym 10letnim corkom. Już nie był taki hej do przodu. I te ciągle reklamy piwska w tv jakby bez tego nie można było usiąść przy grillu obejrzeć meczu czy że znajomymi się spotkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka

Jeżeli twój mąż pije za swoje to jest tylko i wyłącznie jego sprawa, natomiast jeżeli pije za 500+ to jest to już sprawa rangi państwowej i nasz wspólny problem jako społeczeństwa, który powinien zostać jak najszybciej rozwiązany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wg kafeterii to normalka i nic się nie dzieje. Pamiętam jak tutaj była wielka obrona baby, która wypijała niemal butelkę wina codziennie wieczorem ale była ładna, zadbana, w domu czysto więc jaki to problem? żadnego uzależnienia nie ma mimo, że odstawić tego nie jest w stanie. Nogi jej puchły, ciśnienie skakał, nadwaga poważna ale ona jeszcze zdziwiona, bo przecież czerwone wino jest zdrowe, a lekarz który jej kazał odstawić to jakiś niekompetentny konował. 

Każda osoba, która wspomniała, że kobieta ma problem i to jest za dużo Alko jak na jedną osobę była nazywana wariatką, cnotką albo DDA. 

Zatem tu raczej nikt problemu nie zauważy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Mojej kolezanki maz pije codziennie piwo,3-4ale codziennie, w weekend butelka whisky na wieczor i on uwaza ze wszystko jest ok,po 3 czy 4 piwach nie uchla sie do nieprzytomnosci ale uwazam ze on ma.problem,ona mowila ze nie wie jak ma go prosic,on chodzi do.pracy normalnie zarabia ale czasem jak.ona krzyczy to sie obrazi i nie pije albo tylko 1 a na drugi dzien znowu i tak.od pon do.niedzieli

Fuj, ale musi od niego walić + alkohol zabija komórki mózgowe, niedługo Twoja koleżanka będzie miała półgłówka w domu (mój ojciec pije regularnie i zbyt bystry nie jest, nie potrzeba do tego codziennego spożywania alkoholu, naukowcy udowonili, że szkodliwe procesy dla mózgu zachodzą nawet tydzień po wypiciu). Jego wybór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kiedyś mój mąż w wakacje miał taki nawyk, po pracy piwko. Dla mnie to nienormalne i niebezpieczne. Ja szybko zreagowalam. Wymyslalam jakieś sprawy do zalatwienia żeby zaburzyc rytm praca-dom-piwko. Okazało się, że można bez piwa. Codzienne picie to alkoholizm, nie ważne czy 1 piwo czy pół litra wódki. Na pewno nie ma na co czekać, trzeba próbować jakoś męża od alkoholu odciąć a jak nie wyjdzie to pokierować na leczenie.

Koleżanki mąż miał problem z alkoholem i ona wpadła na pomysł dodatkowej pracy dla niego w roli kierowcy. Miała możliwość, w rodzinnej firmie wieczorem mąż robił kilka kursów, czasem w nocy. Musiał być trzeźwy, ogarnął się. Czasami można wyjść z nawyku samemu, zanim nie jest to poważny nałóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Oczywiscie ze to alkoholizm,kiedys mialam sasiadke ktorej dorosly syn codziennie pil,mial prace przynosil czteropak piwa i dzien w dzien pil,tez mowila co ona ma z nim.robic,po latach zaczal pic wodke i sie zapil watroba nie wytrzymala,smiac mi sie chce ze jak ktos mowi ze uwielbia piwo i to nic zlego,niestety to uzaleznienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×