Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi j

Wypada pojechać do dalszej rodziny po porodzie? Jeśli tak to kiedy?

Polecane posty

Gość Hi j

Nie mogę mężowi przetłumaczyć. Urodziła dziecko synowa kuzynki teściowej. Mąż chce koniecznie jechać z prezentem do niej. Wczoraj wyszli ze szpitala. Mąż tłumaczy że to jest pierwsze dziecko od dawna w tej rodzinie i wszyscy przeżywają. Oczywiście teście jadą jutro i mąż chce żebyśmy pojechali z nimi. Co wy na to? Wypada czy nie wypada? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Teście... teściowie! Najlepiej zapytać synowej kuzynki teściowej 😄 my stadem nie jeździmy, jeśli ktoś ma ochotę odwiedzić dalszych znajomych czy rodzinę to robi to sam. Ja nie lubię się męczyć w takich odwiedzinach a tym bardziej jeśli uważam,że będę się narzucać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi j
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Teście... teściowie! Najlepiej zapytać synowej kuzynki teściowej 😄 my stadem nie jeździmy, jeśli ktoś ma ochotę odwiedzić dalszych znajomych czy rodzinę to robi to sam. Ja nie lubię się męczyć w takich odwiedzinach a tym bardziej jeśli uważam,że będę się narzucać. 

Ja nie mam z nią wcale kontaktu, jedyne co to moglabym do niej na fb napisać. Ale też mi głupio bo na codzień nie utrzymujemy kontaktów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brbebs

Boszzzz co wy tak wszystkie przeżywacie te porody. Ludzie maja odkrycia naukowe, kończą ciężkie kierunki, zakładają przedsiębiorstwa a wy gloryfikujecie fizjologie. To kosztowało kobietę tyle żeby rozkraczyc porządnie nogi. Inna tym sie kończy jej wkład. A wy kwiaty, gratulacje, piski i podniety co najmniej jakby ktoś obronił tytuł profesora 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2

Ja bym sobie odpuściła taką wizytę w ogóle, jeśli nie utrzymujecie kontaktu, bądź też namówiła męża, żeby za jakieś 3-4 tygodnie skontaktował się z tą dziewczyną i uzgodnił dogodny dla nich termin Waszych (krótkich!) odwiedzin. Pchanie się siódmej wody po kisielu od razu po wyjściu ze szpitala do domu uważam za jakieś nieporozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Hi j napisał:

Ja nie mam z nią wcale kontaktu, jedyne co to moglabym do niej na fb napisać. Ale też mi głupio bo na codzień nie utrzymujemy kontaktów. 

No właśnie. Maz chce to niech jedzie, co ty masz do tego? Ja uważam,że nie jestescie do siebie przyklejani z racji tego że jestescie małżeństwem. Maz sie nagrzal to niech jedzie, najwyżej kup misia, kartkę i podpisz w swoim imieniu,żeby elegancko wybrnąć z tego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx

Oczywiście, że nie wypada. Wypada najpierw zadzwonić do młodego taty, pogratulować, zapytać jak czuje się mama i maleństwo, czy i kiedy możecie podjechać z ciastem na herbatkę na pół godzinki aby zobaczyć tę ważną osóbkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

Przede wszystkim to nie wypada od razu lecieć do świeżo upieczonej mamy, zmęczonej na pewno porodem. I maleńkiego dziecka, któremu dopiero buduje się system odpornościowy. Teściowie mogliby sobie darować. Jak chcą zobaczyć dziecko, to obecna technologia daje wiele możliwości.

Podobna sytuacja, jak u nas - zdążyłam ze szpitala do domu wrócić, a kuzynka teściowej od razu w progu, bo "chciała zobaczyć dzidzię". Co prawda ma lekki katar, ale na pewno nie jest poważnie chora. No mądre to?

Ja bym zadzwoniła, pogratulowała, zapytała o samopoczucie i zapytała, czy za kilka tygodni, jak rodzice już trochę okrzepną w nowej roli, można na chwilę zajrzeć i przywitać nowego członka rodziny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie jedzcie. Potrzebni tam jestescie, jak rybie rower. Tesciowie tez glupi, ze ta od razu jada. Nadgorliwosc gorsza od faszyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zadzwonić (najlepiej mąż skoro to typ nieprzetłumaczalny) i zapytać czy i kiedy możecie przyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie jedzcie. Potrzebni tam jestescie, jak rybie rower. Tesciowie tez glupi, ze ta od razu jada. Nadgorliwosc gorsza od faszyzmu.

czeeeej, bo przeca tescie muszo dopilnować wszystkiego 😄

sprawdza czy sie aby na pewno urodzilo. Czy do meza podobne,a nie do kominiorza.  CZy  Baśka juz schudła .Czy liscmi z kapusty cycki okłada, wypytaja o intymne szczegóły,bo w rodzinie tajemnic nie ma!

pozniej zacznie sie temat imienia  A czemu nie Franek, tak jak u somsiadow? bo tak ładnie! a oni z Cezarym wyskoczyli.  Kto to widział?! wstyd chrzcić!... a co do chrztu? TO KIEDY? bo dobrze by do miesiaca ochrzcic, z głowy bedzie... po bozemu,zeby na swieta juz godnie uczestniczył w wigilii jak członek rodziny... zara tesciowa do ksiądza zadzwoni i domowi kszest na przyszło niedziele...                                   No i Baska nie jedz duzo.Najlepiej czarny chleb z wodo i gotowany kurczak,zeby dziecko kolek nie miało. Pij duzo bawarki.Hektolitry,bo mleka nie bedzie miała...a masz mleko? leje Ci sie z piersi? Bo mi to sie lało...ohoho, pol porodowki moglam wykarmic.Ale ja to mam wielkie piersi,nie to co ty... wątła taka ...ech....

A na odchodne!

To fajnie dzieci, radzcie sobie, niedługo nad siostro trzeba popracowac,bo to nie ma na co czekac,Basia młoda ju nie jestes....odbędziesz dwojke i bedzie z głowy. Tylko tego bigosu Basia nie jedz, to dla Marcinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

czeeeej, bo przeca tescie muszo dopilnować wszystkiego 😄

sprawdza czy sie aby na pewno urodzilo. Czy do meza podobne,a nie do kominiorza.  CZy  Baśka juz schudła .Czy liscmi z kapusty cycki okłada, wypytaja o intymne szczegóły,bo w rodzinie tajemnic nie ma!

pozniej zacznie sie temat imienia  A czemu nie Franek, tak jak u somsiadow? bo tak ładnie! a oni z Cezarym wyskoczyli.  Kto to widział?! wstyd chrzcić!... a co do chrztu? TO KIEDY? bo dobrze by do miesiaca ochrzcic, z głowy bedzie... po bozemu,zeby na swieta juz godnie uczestniczył w wigilii jak członek rodziny... zara tesciowa do ksiądza zadzwoni i domowi kszest na przyszło niedziele...                                   No i Baska nie jedz duzo.Najlepiej czarny chleb z wodo i gotowany kurczak,zeby dziecko kolek nie miało. Pij duzo bawarki.Hektolitry,bo mleka nie bedzie miała...a masz mleko? leje Ci sie z piersi? Bo mi to sie lało...ohoho, pol porodowki moglam wykarmic.Ale ja to mam wielkie piersi,nie to co ty... wątła taka ...ech....

A na odchodne!

To fajnie dzieci, radzcie sobie, niedługo nad siostro trzeba popracowac,bo to nie ma na co czekac,Basia młoda ju nie jestes....odbędziesz dwojke i bedzie z głowy. Tylko tego bigosu Basia nie jedz, to dla Marcinka.

Nas odwiedziła ciotka. 

"No fajny fajny maluszek. Spokojny taki. Planowaliscie?" 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktos zwalil mi sie do domu dzien po wyjsciu ze szpital dostalby kopa w doooopke. Matka wykonczona porodem, nie moze nawet usiasc na pupie, piersi pelne mleka, bol krocza, piersi, sutkow, odchody porodowe przy kazdym karmieniu, obkurczajaca sie macica. Sezon grypowy w pelni do tego. Najwczesniej gosci za 6 tyg, nie dluzej niz godzine i bron boze calym stadem. A i pamietajcie ze niemowlaka, noworodka nawet w raczke nie wolno calowac, a po wejsciu do mieszkania najpierw myjemy dokladnie rece. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, goscaga83 napisał:

Gdyby ktos zwalil mi sie do domu dzien po wyjsciu ze szpital dostalby kopa w doooopke. Matka wykonczona porodem, nie moze nawet usiasc na pupie, piersi pelne mleka, bol krocza, piersi, sutkow, odchody porodowe przy kazdym karmieniu, obkurczajaca sie macica. Sezon grypowy w pelni do tego. Najwczesniej gosci za 6 tyg, nie dluzej niz godzine i bron boze calym stadem. A i pamietajcie ze niemowlaka, noworodka nawet w raczke nie wolno calowac, a po wejsciu do mieszkania najpierw myjemy dokladnie rece. 

No już nie przesadzaj. Ja czekałam na najbliższą rodzinę. Ale dalszych znajomych i rodziny nie chciało mi sie widzieć i siedzieć przy kawce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Przede wszystkim za wcześnie. Jeżeli chcesz pojechać to za kilka tygodni i po uprzedzeniu. Teraz możecie zadzwonić z gratulacjami. Do mnie teściowa przywozila kuzunki i ciotki, które koniecznie chcialy zobaczyc dziecko, okolo miesiąc po porodzie, uprzedzala, szykowala ciasta, piekla pączki i przyjezdzaly na kawę. Nie przepadam za teściowa, ale wtedy ladnie się zachowywała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Gość Gość napisał:

No już nie przesadzaj. Ja czekałam na najbliższą rodzinę. Ale dalszych znajomych i rodziny nie chciało mi sie widzieć i siedzieć przy kawce

Nie przesadzam. Przez 4 tyg mialam ostrego babyblusa. Nie mialam sily chodzic.  Nawet na bliska rodzine nie mialam sily. Potrzebowalam lezec, lezec i lezec. To ze ty czulas sie dobrze, nie znaczy, ze kaza marzy o gosciach. Zreszta wizyty przez pierwszy miesiac sa nie wskazane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ludzie są chorzy, naprawdę. Nie mają za grosz kultury. 

Jedzie się wtedy, kiedy ktoś zaprasza! pakowanie się komuś, kto nas nie zapraszał z wizytą to szczyt chamstwa nawet bez porodu w tle, a po wyjściu ze szpitala to już krańcowy brak kultury.

Szczególnie teraz w sezonie przeziębień wizyta u noworodka jest rodzicom potrzebna jak rybie rower. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

czeeeej, bo przeca tescie muszo dopilnować wszystkiego 😄

sprawdza czy sie aby na pewno urodzilo. Czy do meza podobne,a nie do kominiorza.  CZy  Baśka juz schudła .Czy liscmi z kapusty cycki okłada, wypytaja o intymne szczegóły,bo w rodzinie tajemnic nie ma!

pozniej zacznie sie temat imienia  A czemu nie Franek, tak jak u somsiadow? bo tak ładnie! a oni z Cezarym wyskoczyli.  Kto to widział?! wstyd chrzcić!... a co do chrztu? TO KIEDY? bo dobrze by do miesiaca ochrzcic, z głowy bedzie... po bozemu,zeby na swieta juz godnie uczestniczył w wigilii jak członek rodziny... zara tesciowa do ksiądza zadzwoni i domowi kszest na przyszło niedziele...                                   No i Baska nie jedz duzo.Najlepiej czarny chleb z wodo i gotowany kurczak,zeby dziecko kolek nie miało. Pij duzo bawarki.Hektolitry,bo mleka nie bedzie miała...a masz mleko? leje Ci sie z piersi? Bo mi to sie lało...ohoho, pol porodowki moglam wykarmic.Ale ja to mam wielkie piersi,nie to co ty... wątła taka ...ech....

A na odchodne!

To fajnie dzieci, radzcie sobie, niedługo nad siostro trzeba popracowac,bo to nie ma na co czekac,Basia młoda ju nie jestes....odbędziesz dwojke i bedzie z głowy. Tylko tego bigosu Basia nie jedz, to dla Marcinka.

Się uśmiałam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

czeeeej, bo przeca tescie muszo dopilnować wszystkiego 😄

sprawdza czy sie aby na pewno urodzilo. Czy do meza podobne,a nie do kominiorza.  CZy  Baśka juz schudła .Czy liscmi z kapusty cycki okłada, wypytaja o intymne szczegóły,bo w rodzinie tajemnic nie ma!

pozniej zacznie sie temat imienia  A czemu nie Franek, tak jak u somsiadow? bo tak ładnie! a oni z Cezarym wyskoczyli.  Kto to widział?! wstyd chrzcić!... a co do chrztu? TO KIEDY? bo dobrze by do miesiaca ochrzcic, z głowy bedzie... po bozemu,zeby na swieta juz godnie uczestniczył w wigilii jak członek rodziny... zara tesciowa do ksiądza zadzwoni i domowi kszest na przyszło niedziele...                                   No i Baska nie jedz duzo.Najlepiej czarny chleb z wodo i gotowany kurczak,zeby dziecko kolek nie miało. Pij duzo bawarki.Hektolitry,bo mleka nie bedzie miała...a masz mleko? leje Ci sie z piersi? Bo mi to sie lało...ohoho, pol porodowki moglam wykarmic.Ale ja to mam wielkie piersi,nie to co ty... wątła taka ...ech....

A na odchodne!

To fajnie dzieci, radzcie sobie, niedługo nad siostro trzeba popracowac,bo to nie ma na co czekac,Basia młoda ju nie jestes....odbędziesz dwojke i bedzie z głowy. Tylko tego bigosu Basia nie jedz, to dla Marcinka.

HAhahahah 🙂 No wlasnie o tym mowie. Zwala sie stare pryki na glowe mlodym rodzicom. Kobita wymeczona porodem, a tu torba bedzie sie madrzyc i jej robic wyklady. I jeszcze ugosc, kawe zrob, ciasto kup, w syfie tez nie przyjmiesz. A jak przyjmiesz, to tesciowa skomentuje za plecami, ze balagan w domu. Ludzie sa kompletnie bez dyskrecji i taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Prostactwo, buractwo, brak taktu i szczyt egoizmu. Twój mąż powinien właśnie wybijać te odwiedziny z głowy swoim rodzicom, a nie jeszcze was w ten nalot angażować. Macie dzieci? Jeśli tak to wygarnij mu jak ty się czułaś po wyjściu ze szpitala. Jeśli nie to też mu wygarnij. Z facetami trzeba wprost, więc nie oszczędzaj szczegółów o szyciu krocza, dyskomforcie przy najzwyklejszym siadaniu, lejącej się krwi, piersiach nabrzmiałych i obolałych od mleka. Mi się ciśnienie podnosi gdy myślę o takich odwiedzinach. Też rodzę w styczniu, ale ja już mam swoje lata i potrafię człowieka w drzwiach zawrócić bez chwili wahania. Jak się obrażą to o jednego buraka mniej na kolejnym rodzinnym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi j
5 minut temu, Gość gość napisał:

Prostactwo, buractwo, brak taktu i szczyt egoizmu. Twój mąż powinien właśnie wybijać te odwiedziny z głowy swoim rodzicom, a nie jeszcze was w ten nalot angażować. Macie dzieci? Jeśli tak to wygarnij mu jak ty się czułaś po wyjściu ze szpitala. Jeśli nie to też mu wygarnij. Z facetami trzeba wprost, więc nie oszczędzaj szczegółów o szyciu krocza, dyskomforcie przy najzwyklejszym siadaniu, lejącej się krwi, piersiach nabrzmiałych i obolałych od mleka. Mi się ciśnienie podnosi gdy myślę o takich odwiedzinach. Też rodzę w styczniu, ale ja już mam swoje lata i potrafię człowieka w drzwiach zawrócić bez chwili wahania. Jak się obrażą to o jednego buraka mniej na kolejnym rodzinnym spotkaniu.

Do męża nic nie dociera. Mamy dwoje dzieci, tłumaczyłam mu i nic. Jeszcze się obraża że nie chce jechać z nim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość Hi j napisał:

Do męża nic nie dociera. Mamy dwoje dzieci, tłumaczyłam mu i nic. Jeszcze się obraża że nie chce jechać z nim. 

A może napisz do tej dziewczyny właśnie o swoich odczuciach - "Słuchaj dziewczyno, nie rozmawiamy zbyt często, ale powinnaś wiedzieć że rodzinka szykuje ci nalot, który próbuję im wybić z głowy. Co im powiedzieć, żeby sobie odpuścili? A może sama zadzwonisz do nich (lub twoja mama) żeby z góry powiedzieć co o tym myślisz? No chyba że ci autentycznie nie przeszkadza..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

A może napisz do tej dziewczyny właśnie o swoich odczuciach - "Słuchaj dziewczyno, nie rozmawiamy zbyt często, ale powinnaś wiedzieć że rodzinka szykuje ci nalot, który próbuję im wybić z głowy. Co im powiedzieć, żeby sobie odpuścili? A może sama zadzwonisz do nich (lub twoja mama) żeby z góry powiedzieć co o tym myślisz? No chyba że ci autentycznie nie przeszkadza..." 

Popieram. I na facebooku pogratulowac i zapytac o samopoczucie, dodajac przy tym, ze wiesz jak to jest po porodzie, zanim czlowiek dojdzie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

HAhahahah 🙂 No wlasnie o tym mowie. Zwala sie stare pryki na glowe mlodym rodzicom. Kobita wymeczona porodem, a tu torba bedzie sie madrzyc i jej robic wyklady. I jeszcze ugosc, kawe zrob, ciasto kup, w syfie tez nie przyjmiesz. A jak przyjmiesz, to tesciowa skomentuje za plecami, ze balagan w domu. Ludzie sa kompletnie bez dyskrecji i taktu.

Mi się flaczki przewracaly od tych gosci. Do 3 msc po porodzie mieszkaliśmy u moich rodziców i moja mama-tradycjonalistka dostawała fioła, bo goście przyjdą, a niepoodkurzane , trzeba coś do kawy kupic, ciasto upiec, może jakieś winko i przez kilka tygodni jej trzęsienia sie przy każdych odwiedzinach. Jak dla mnie to mógł nikt nie przychodzić. Sąsiadka mi nie przeszkadzała, moja chrzestna i moja przyjaciolka. Czuje sie przy nich komfortowo i lubię z nimi przebywac. Reszta.....o jesuniu. Często przywitałam sie, pokazałam dziecko i uciekłam karmić, usypiac..byle daleko. Moja mama do mnie,że niegoscinna jestem, bo zamiast porozmawiac troche to ja sie chowam. Ona jest typem wodzireja i z trudem gości wypuszcza. Ale ile można ? Spokoju nie było, bo codziennie ktoś przychodził, kawa juz mi nosem wychodziła, a tych ciastek z poczęstunku nawet nie jadłam, a nigdy nie kupię, bo mi tak zbrzydly przez te odwiedziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie, nie wypada.Kobieta po porodzie jeszcze 3 miesiace bedzie jak las po pozarze, porozrywana, krwawiaca, zmuszona do czuwania cala noc, goscie potrzebni jak dziura w moscie.Jak was przyjmie, w pampersie, z wietrzacym sie kroczem i cyckami wierzchu?Do tego zdenerwujecie noworodka tak ze histerii dostanie.Przyjdzcie za pol roku, bedzie wszystkim przyjemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jestem wściekła w imieniu każdej matki, która w takiej chwili nie ma nic do powiedzenia. Ja wiem że istnieje jakieś 10% dziewczyn, które nie mają nic przeciwko odwiedzinom w tyn czasie, ale zdecydowana większość chce się po prostu zaszyć w domu i przetrwać ten najtrudniejszy czas. 

Jak można być takim ignorantem żeby się do takiego domu pakować. Już chyba tylko jedna rzecz jest gorsza, gdy ta ekipa pakuje się do szpitala jeszcze przed wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Nie, nie wypada.Kobieta po porodzie jeszcze 3 miesiace bedzie jak las po pozarze, porozrywana, krwawiaca, zmuszona do czuwania cala noc, goscie potrzebni jak dziura w moscie.Jak was przyjmie, w pampersie, z wietrzacym sie kroczem i cyckami wierzchu?Do tego zdenerwujecie noworodka tak ze histerii dostanie.Przyjdzcie za pol roku, bedzie wszystkim przyjemnie

Może właśnie tak powinna ich przyjąć żeby zrozumieli swoje buractwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 godziny temu, Gość Hi j napisał:

Nie mogę mężowi przetłumaczyć. Urodziła dziecko synowa kuzynki teściowej. Mąż chce koniecznie jechać z prezentem do niej. Wczoraj wyszli ze szpitala. Mąż tłumaczy że to jest pierwsze dziecko od dawna w tej rodzinie i wszyscy przeżywają. Oczywiście teście jadą jutro i mąż chce żebyśmy pojechali z nimi. Co wy na to? Wypada czy nie wypada? 

I co, jest jutro. Pojechaliście???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi j
4 minuty temu, Gość gość napisał:

I co, jest jutro. Pojechaliście???????

Właśnie miałam pisać. Pojechał mąż z teściami i dziećmi ja zostałam w domu. Pojechali pół godziny temu ciekawe kiedy wrócą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie wiem co ludzi tak ciągnie do odwiedzin zaraz po porodzie? Serio to taka frajda zwalić się komuś na łeb zeby na dziecko popatrzeć? Ja zazwyczaj wysyłam SMS z gratulacjami, jeśli to bliska osoba to dzwonię następnego dnia na chwilkę i ewentualnie proszę o zdjęcie. Pozniej do bliskich często się odzywam i czekam az mnie zaproszą. Jakis nie mam ciśnienia by wlazic komuś w prywatność. Nie rozumiem ludzi którzy tak robią,choć tez takich znam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×