Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JuliaJuliaJulia

On chcę 3 dzieci, a ja...żadnego?

Polecane posty

Gość JuliaJuliaJulia

Witajcie,

Jestem od roku z fantastycznym facetem, do którego zdążyłam się przyzwyczaić i pokochać. Problem w tym, że nasze oczekiwania przyszłości nieco się ze sobą mijają 😉 On chciałby mieć dużą rodzinę, kilkoro dzieci, ja tymczasem, jako jedynaczka bez instynktu macierzyńskiego, nie jestem pewna decyzji na choćby jedno. Nie wiem, co mamy z tym zrobić...Czy mimo chemii, świetnego porozumienia, potrafiłybyście zerwać kontakt z tego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość JuliaJuliaJulia napisał:

Witajcie,

Jestem od roku z fantastycznym facetem, do którego zdążyłam się przyzwyczaić i pokochać. Problem w tym, że nasze oczekiwania przyszłości nieco się ze sobą mijają 😉 On chciałby mieć dużą rodzinę, kilkoro dzieci, ja tymczasem, jako jedynaczka bez instynktu macierzyńskiego, nie jestem pewna decyzji na choćby jedno. Nie wiem, co mamy z tym zrobić...Czy mimo chemii, świetnego porozumienia, potrafiłybyście zerwać kontakt z tego powodu?

Rok to trochę krótko na planowanie dzieci. Może się okazać że zerwiecie kontakt z zupełnie innego powodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danutka

Wiesz... może byc sytuacja ze to Was poróżni jeśli ty nawet nie bedziesz chciała 1 urodzić. Generalinie jak ktoś chce mieć dzieci to nie bedzie z kimś kto nie chce... Myśle że to nie ma sensu. Potem bedą pretensje. Szukaj takiego wolnego ducha jak ty bez zobowiązań i od razu zadbaj o antykoncepcje. Pewni ludzie sie nie nadaja do macierzyństwa tak samo jak do kierowania autem itp. 

Do wszystkiego w życiu trzeba mieć serce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorka pewnie ma ze 20 lat, w tym wieku nikt normalny nie pali się do dzieci, u moich koleżanek jakieś instynkty rozrodcze zaczęły się budzić ok 30stki najwcześniej. Nie wiem czy to jest dobry powód, żeby się od razu rozstawać. Możesz mu szczerze powiedzieć, że w tej chwili dzieci nie chcesz, a co będzie w przyszłości, to nie wiesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbbbb
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Autorka pewnie ma ze 20 lat, w tym wieku nikt normalny nie pali się do dzieci, u moich koleżanek jakieś instynkty rozrodcze zaczęły się budzić ok 30stki najwcześniej. Nie wiem czy to jest dobry powód, żeby się od razu rozstawać. Możesz mu szczerze powiedzieć, że w tej chwili dzieci nie chcesz, a co będzie w przyszłości, to nie wiesz. 

Przykre, że tak sądzisz. Ja za kilka miesięcy kończę 20. Mimo, że lubię imprezować i wychodzić ze znajomymi, a także studiuje i pracuje to chętnie już bym miała jakąś pociechę. Zdecydowałbym się na pewno gdybym miała faceta z którym bym była wystarczająco długo i który by chciał tego samego co ja. 
Nie uważam się za jakąś nienormalną. 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Bbbbb napisał:

Przykre, że tak sądzisz. Ja za kilka miesięcy kończę 20. Mimo, że lubię imprezować i wychodzić ze znajomymi, a także studiuje i pracuje to chętnie już bym miała jakąś pociechę. Zdecydowałbym się na pewno gdybym miała faceta z którym bym była wystarczająco długo i który by chciał tego samego co ja. 
Nie uważam się za jakąś nienormalną. 
 

Studiuję , pracuję, lubię imprezować i chętnie mieć pociechę. Cudnie. A wiesz, że dziecko to ciężka sprawa, a nie sielanka, zdjęcia na facebuniu i spacerki? To są kolki, stosy pieluch, gorączki bez przyczyny, wymioty, choroby, nieprzespane noce, tłumaczenie milion razy, że czegoś nie wolno, że musimy akurat teraz wyjść albo teraz nie możemy wyjść na spacer itd. Oczywiście, że dziecko to cud, słodka buźka, małe stópki, buziaczki ale żeby tym się cieszyć to trzeba mieć na to czas, a nie szarpać się między studiami, pracą, a urodzinami koleżanki gdzie będą wszyscy znajomi i mnie nie może zabraknąć. 20 lat to nie czas na dziecko. W tym wieku to można co najwyżej chomika sobie hodować tylko żeby też mu posprzątać pomiędzy zajęciami, a kolejną imprezką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Autorka pewnie ma ze 20 lat, w tym wieku nikt normalny nie pali się do dzieci, u moich koleżanek jakieś instynkty rozrodcze zaczęły się budzić ok 30stki najwcześniej. Nie wiem czy to jest dobry powód, żeby się od razu rozstawać. Możesz mu szczerze powiedzieć, że w tej chwili dzieci nie chcesz, a co będzie w przyszłości, to nie wiesz. 

I do tej 30 facet będzie jej truł d u p e żeby mu urodziła dziecko. A ona stwierdzi że dalej nie chce. Po co tak marnować swój i czyjś czas skoro wie się,że każdy ma inne oczekiwania od zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuliaJuliaJulia

Jako autorka postu zaznaczę - niewiele lat przede mną do 30-stki, stąd te obawy. Obawy, że już chciałabym mieć kogoś na stałe z tą samą wizją przyszłości. Boję się, że "spróbuję" i zajdę w ciążę, jednak instynkt się u mnie nie pojawi i zrobię to dla kogoś, nie dla siebie - nieszczęście i niespełnienie murowane. Oczywiście mógłby się zjawić, słyszałam o tym, że instynkt często pojawia się dopiero przy posiadaniu/do własnego dziecka. Jednak to jedynie gdybania. Na siłę tego nie wywołam. Nie jest tak, że dzieci nie lubię, po prostu tego nie czuję i nie widzę ich w wizji swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Nie daj się zwieść tym bzdurom o instynkcie. Ja tez z wyboru nie mam dzieci (35 lat) i rozmawiałam z wieloma kobietami które urodziły i wszystkie mówiły ze instynkt to mit. Nie jesteśmy jakimiś zwierzętami instynktownym tylko ludźmi rozumnymi i albo chcemy świadomie pakować się w pieluchy albo nie. Trochę współczuje ci tej sytuacji. Lepiej porozmawiaj z partnerem poważnie na ten temat, bo to jedna z najważniejszych kwestii w małżeństwie. Mój mąż pochodzi z wielodzietnej rodziny i tez nie chce mieć dzieci a ja to ta typowa „egoistyczna jedynaczka”. Ale kocham swoje życie, kocham się wysypiać, kocham święty spokoj, niezależność i wolność. Żaden styl życia nie jest gorszy czy lepszy. Jest tylko inny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

I do tej 30 facet będzie jej truł d u p e żeby mu urodziła dziecko. A ona stwierdzi że dalej nie chce. Po co tak marnować swój i czyjś czas skoro wie się,że każdy ma inne oczekiwania od zycia?

Raczej mało który facet będzie "truł dupę" przed 30stką, chyba że jest dużo starszy. U mnie się zaczęło trucie jak skończyłam 37. I tak to zwykle wygląda, że ok 35 roku życia się zaczyna taka presja patrząc na znajomych, przy czym większość kobiet już jakoś wtedy i tak dojrzewa do tej decyzji. Tak czy siak można szczerze powiedzieć, co facet z tym zrobi, to już jego sprawa i zechce czy nie czas "marnować" . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Raczej mało który facet będzie "truł dupę" przed 30stką, chyba że jest dużo starszy. U mnie się zaczęło trucie jak skończyłam 37. I tak to zwykle wygląda, że ok 35 roku życia się zaczyna taka presja patrząc na znajomych, przy czym większość kobiet już jakoś wtedy i tak dojrzewa do tej decyzji. Tak czy siak można szczerze powiedzieć, co facet z tym zrobi, to już jego sprawa i zechce czy nie czas "marnować" . 

Ale tu nie chodzi o marnowanie czasu faceta, tylko chociażby własnego. Osobiście byłoby mi szkoda energii na związek, który z góry jest skazany na porażkę. Lepiej oszczędzić sobie takiego oczywistego rozczarowania 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Aga napisał:

Nie daj się zwieść tym bzdurom o instynkcie. Ja tez z wyboru nie mam dzieci (35 lat) i rozmawiałam z wieloma kobietami które urodziły i wszystkie mówiły ze instynkt to mit. Nie jesteśmy jakimiś zwierzętami instynktownym tylko ludźmi rozumnymi i albo chcemy świadomie pakować się w pieluchy albo nie. Trochę współczuje ci tej sytuacji. Lepiej porozmawiaj z partnerem poważnie na ten temat, bo to jedna z najważniejszych kwestii w małżeństwie. Mój mąż pochodzi z wielodzietnej rodziny i tez nie chce mieć dzieci a ja to ta typowa „egoistyczna jedynaczka”. Ale kocham swoje życie, kocham się wysypiać, kocham święty spokoj, niezależność i wolność. Żaden styl życia nie jest gorszy czy lepszy. Jest tylko inny. 

Człowiek jest ssakiem, zwierzęciem. Również ma instynkt. Wróć się do szkoły jak tego nie wiesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Też nie chce dzieci i dlatego nigdy nie związałabym się z osobą która chce je mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Człowiek jest ssakiem, zwierzęciem. Również ma instynkt. Wróć się do szkoły jak tego nie wiesz. 

Widać hormony ciążowe wzbudzają w tobie agresje :-D miłego dzionka i może wypij ziółka zamiast syczec bez powodu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9393
2 godziny temu, Gość JuliaJuliaJulia napisał:

Witajcie,

Jestem od roku z fantastycznym facetem, do którego zdążyłam się przyzwyczaić i pokochać. Problem w tym, że nasze oczekiwania przyszłości nieco się ze sobą mijają 😉 On chciałby mieć dużą rodzinę, kilkoro dzieci, ja tymczasem, jako jedynaczka bez instynktu macierzyńskiego, nie jestem pewna decyzji na choćby jedno. Nie wiem, co mamy z tym zrobić...Czy mimo chemii, świetnego porozumienia, potrafiłybyście zerwać kontakt z tego powodu?

Ten związek i tak nie przetrwa on będzie udawał jakiś czas że jest ok az pęknie zaplodni inną na boku i odejdzie biorąc z nią ślub, u osób które pragną potomstwa ten instynkt jest tak silny jak chec bycia kochanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale tu nie chodzi o marnowanie czasu faceta, tylko chociażby własnego. Osobiście byłoby mi szkoda energii na związek, który z góry jest skazany na porażkę. Lepiej oszczędzić sobie takiego oczywistego rozczarowania 

Mam jednego ex męża i 2 ex partnerów(mówię o poważnych związkach). Nie uważam tego za marnowanie czasu. Dla mnie celem związku nie jest wspólne zgrzybienie, tylko spędzenie miło czasu wspólnie dopóki taki związek będzie miał więcej pozytywnych stron niż negatywnych. A rozczarowania są częścią życia, jak ktoś jest zbyt kruchy na negatywne emocje i za wszelką cenę usiłuje się przed nimi bronić, to nie ma w efekcie żadnych.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Aga napisał:

Widać hormony ciążowe wzbudzają w tobie agresje 😄 miłego dzionka i może wypij ziółka zamiast syczec bez powodu 

Może miałabym hormony ciążowe jakbym była w ciąży, zgadulo. 

Nie sycze bez powodu - razi mnie głupota i niewiedza z poziomu podstawówki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9393
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Studiuję , pracuję, lubię imprezować i chętnie mieć pociechę. Cudnie. A wiesz, że dziecko to ciężka sprawa, a nie sielanka, zdjęcia na facebuniu i spacerki? To są kolki, stosy pieluch, gorączki bez przyczyny, wymioty, choroby, nieprzespane noce, tłumaczenie milion razy, że czegoś nie wolno, że musimy akurat teraz wyjść albo teraz nie możemy wyjść na spacer itd. Oczywiście, że dziecko to cud, słodka buźka, małe stópki, buziaczki ale żeby tym się cieszyć to trzeba mieć na to czas, a nie szarpać się między studiami, pracą, a urodzinami koleżanki gdzie będą wszyscy znajomi i mnie nie może zabraknąć. 20 lat to nie czas na dziecko. W tym wieku to można co najwyżej chomika sobie hodować tylko żeby też mu posprzątać pomiędzy zajęciami, a kolejną imprezką.

To że Ty taka byłaś nie znaczy że każda 20.latka to gowniara mentalna, ja urodziłam mając 20 lat a byłam lepsza matka niż moja sąsiadka która urodziła mając 40 i się tym dzieckiem nie interesowała wcale tylko jej facet wszystko musiał robić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lil
40 minut temu, Gość Aga napisał:

Nie daj się zwieść tym bzdurom o instynkcie. Ja tez z wyboru nie mam dzieci (35 lat) i rozmawiałam z wieloma kobietami które urodziły i wszystkie mówiły ze instynkt to mit. Nie jesteśmy jakimiś zwierzętami instynktownym tylko ludźmi rozumnymi i albo chcemy świadomie pakować się w pieluchy albo nie. Trochę współczuje ci tej sytuacji. Lepiej porozmawiaj z partnerem poważnie na ten temat, bo to jedna z najważniejszych kwestii w małżeństwie. Mój mąż pochodzi z wielodzietnej rodziny i tez nie chce mieć dzieci a ja to ta typowa „egoistyczna jedynaczka”. Ale kocham swoje życie, kocham się wysypiać, kocham święty spokoj, niezależność i wolność. Żaden styl życia nie jest gorszy czy lepszy. Jest tylko inny. 

Typowa kobieta 21 wieku wygodna egoistka pozbawiona naturalnych kobiecych cech jak czułość chec opieki nad dzieckiem, bycie słodka i kochana ,smutne że coraz więcej takich nie kobiecych kobiet 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak czujesz, że nie, to nie decyduj się na dziecko. Ja się zdecydowałam. Przez pierwszych kilka miesięcy dbalam o syna jak automat. Macierzyństwo przyniosło mi udreke, płacz. Teraz syn ma 3 lata i od niedawna mogę powiedzieć, że wypracowałam z nim więź, kocham go. Ale na więcej dzieci nigdy bym się nie zdecydowała. Dla mnie gadanie, że miłość do dziecka pojawia się ot tak na pstrykniecie palcem to czcza mowa. U mnie to była i jest ciągle ciężka praca dzień po dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jak czujesz, że nie, to nie decyduj się na dziecko. Ja się zdecydowałam. Przez pierwszych kilka miesięcy dbalam o syna jak automat. Macierzyństwo przyniosło mi udreke, płacz. Teraz syn ma 3 lata i od niedawna mogę powiedzieć, że wypracowałam z nim więź, kocham go. Ale na więcej dzieci nigdy bym się nie zdecydowała. Dla mnie gadanie, że miłość do dziecka pojawia się ot tak na pstrykniecie palcem to czcza mowa. U mnie to była i jest ciągle ciężka praca dzień po dniu

Jak ktos jest leniwy to wszystko traktuje jak ciężką charowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli36

ja mam 36 lat,od 16 lat męża i też nie chcę dzieci...powiedziałam o tym mężowi przed ślubem i kazałam mu się zastanowić czy chce być ze mną czy chce dziecko którego ja mu nie urodzę...wybrał mnie i uwierz ,że  nigdy nie wspomniał o dziecku...wiem,że mąż też nie chce dziecka bo przyzwyczaił się do spokojnego,wygodnego życia...a ty autorko nie rób nic wbrew sobie bo będziesz nieszczęśliwa...warto unieszczęśliwić siebie uszczęśliwiając męża?...moim zdaniem nie...mimo,że kocham męża nad życie to gdyby zaszantażował mnie,że dziecko albo rozwód wybrałabym rozwód tak strasznie nie chcę dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jakby autorko ten twoj facet chcial jedno to jeszcze na tyle mozna sie poswiecic, wiekszosc ludzi chce miec dziecko, rzadko ktos nie chce.Ale on chce kilkoro, a ty wcale, a to juz powazny dyzonans.Ja raz poznalam goscia ktory chcial min 6 sztuk, od razu pomyslalam ze takie zycie to koszmar, stale ciazy i pologu.W dodatku mial pomysl zeby matka jego dzieci siedziala w domu, szyla ubrania dla calej rodziny, hodowala kury i warzywa w ogrodku, piekla chleb, robila maslo, do tego tkala dywany ("moja mama nauczy"), zadne sztucznosci i konserwanty ze sklepu.Tzn kolega mi sie podobal, ale jego plan na zycie mnie odstraszyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Mam jednego ex męża i 2 ex partnerów(mówię o poważnych związkach). Nie uważam tego za marnowanie czasu. Dla mnie celem związku nie jest wspólne zgrzybienie, tylko spędzenie miło czasu wspólnie dopóki taki związek będzie miał więcej pozytywnych stron niż negatywnych. A rozczarowania są częścią życia, jak ktoś jest zbyt kruchy na negatywne emocje i za wszelką cenę usiłuje się przed nimi bronić, to nie ma w efekcie żadnych.. 

No spoko, ale nikogo nie interesuje ilu miałaś kochanków. To, że ty tak miałaś, nie znaczy że wszyscy tak chcą. Niektórzy chcą po prostu zgrzybieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaza

Człowiek jest ssakiem, zwierzęciem. Również ma instynkt. Wróć się do szkoły jak tego nie wiesz. 

x

 Co nie znaczy ,ze czuje taki instynkt, zanim urodzi . Zreszta to,ze kocha wlasne dzieci , trudno nazwac instynktem. Mnie nigdy nie rajcowały i nadal nie rajcują obce dzieci, a swoje bardzo kocham, mialam je pozno, zaden instynkt mna nie kierowal, po prostu chcialam miec kogoś podobnego do siebie, meza i naszych rodzin. Jesli nie udałoby mi sie urodzic wlasnych, nie adoptowałabym, wiec chyba instynkt mna nie kierował. O ile wiem, wiekszosc znajomych ma to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×