Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Danutka

Dziecko to cud ale też wielki trud. Podziwiam ze tyle kobiet decyduje się na 3 i 4 dziecko...

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Niebieska_Panda napisał:

Kiedyś ludzie mieli po 4-6 dzieci. Kobitka zajmowała się domem, dziećmi, gotowała, sprzątała i dała wszystko mężowi pod pysk i była zadowolona. Mężczyzna wracał z pracy, zamykał się u siebie w gabinecie i czytał gazetę i nikt mu nie mógł przeszkodzić. 

Ja nie wiem gdzie tak było, może u ciebie. U mnie babcie i prababcie pracowały zawodowo a po pracy spędzały czas z rodziną, mężczyźni raczej kochali swoje rodziny i nie uciekali czytać gazety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja nie wiem gdzie tak było, może u ciebie. U mnie babcie i prababcie pracowały zawodowo a po pracy spędzały czas z rodziną, mężczyźni raczej kochali swoje rodziny i nie uciekali czytać gazety. 

Tak bo nie mówię o naszych babciach i prababciach. Bo moje też pracowały. Ja mówię wcześniej, wcześniej, wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też ma wywalone

ale to musi być kierat taka 3 lub 4 dzieci....

tyle prania, prasowania, gotowania, sprzątania ,każdego przypilnować w nauce, każdego gdzieś zabrać ( kino, restauracja, zajecia pozalekcyjne, urlop), każdemu jakieś kieszonkowe, każdego ubrać.... 

Nikt mi nie powie ze to jest takie cudowne i dzieci same kuźwa rosną heh....😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Niebieska_Panda napisał:

Ja mówię wcześniej, wcześniej, wcześniej

To jeszcze wcześniej kobiety robiły w polu albo pomagały mężom w warsztatach, pracowały w manufakturach. Mało która mogła TYLKO I WYŁĄCZNIE wychowywać dzieci, gdy facet pracował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ibizka_3333 dlaczego z góry zakładasz, ze każdy kto ma pieniądze i jest w stanie   dziecku porządny start  w życie jest bleee a jego dzieci  nie znają miłości ? 

Co do rodzeństwa to ja jeszcze chciałam  dodać, ze w życiu można mieć przyjaciół . Ja mam przyjaciółkę która jest mi bliska jak rodzina . Od 15 lat pomagamy sobie nie bo musimy tylko dlatego ze chcemy . 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Seriooo ?? Chcielibyśmy mieć z męzem tyle  Mamy 3 dzieci i dajemy rade skromnie nie znaczy biednie ... dzieciom nic nie brakuje ... dlugow nie mamy:) wiec nie wiem gdzie tkwi problem moze za duze wymagania  ja wiem ze gdyby bylo wiecej bylo by lepiej ale nie znaczy ze sie nie da "

Matkoo to ile wy macie na 5 osób  ze 6000 zł to jest dla was taki kosmos ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Niebieska_Panda napisał:

Kiedyś ludzie mieli po 4-6 dzieci. Kobitka zajmowała się domem, dziećmi, gotowała, sprzątała i dała wszystko mężowi pod pysk i była zadowolona. Mężczyzna wracał z pracy, zamykał się u siebie w gabinecie i czytał gazetę i nikt mu nie mógł przeszkodzić. 

Dzisiaj jak kobieta siedzi w domu z dziećmi, sprząta, gotuje itd to albo leń i nie rób albo utrzymanka. Umówmy się: jeśli cały dom jest na twojej głowie i jeszcze dzieci to Nie, nie jest to łatwa robota. Ale jeśli taka kobitka poprosi o coś faceta to nie, bo korona z główki spadnie. Jeśli kobieta ma zajmować się domem, opiekować się dziećmi i pracować to faceci też muszą coś zmienić.

Moim zdaniem to nie jest tak że trudniej. Po prostu od kobiet moim zdaniem się teraz więcej wymaga i po prostu jest im ciężej pogodzić wszystko. Praca, dom, dzieci i jesczze jakiś czas wolny. Brawo dla tych które mają 3-5 dzieci i są szczęśliwemu! Mam nadzieję że ja też taka będę w przyszlosci

Pando, ja i mój facet dzielimy się domowymi obowiązkami. I nie znam chyba żadnej pary przed 50tką, w której mężczyzna palcem w domu nie kiwnie. Jak sobie nauczyłaś, tak teraz masz.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pando, ja i mój facet dzielimy się domowymi obowiązkami. I nie znam chyba żadnej pary przed 50tką, w której mężczyzna palcem w domu nie kiwnie. Jak sobie nauczyłaś, tak teraz masz.

 

Wiadomo. Zgadzam się jednak niestety ja znam takie pary. Dziadkowie mojego partnera. Una zapierdziela w domu on nie robi nic. Jej urodziny? Mąż siedzi z gośćmi a ta zapierdziela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość ibizka_3333 napisał:

Witam was 🙂 Wiecie co nie jestem w tym wątku od początku ale widzę ze dyskusja pełną parą ... powiem wam z doświadczenia bycia w rodzinie wielodzietnej i bycia mamą najukochańszych 3 córeczek 🙂 każdy wypowiada się po swojemu ale moim zdaniem głos w danych sytuacjach powinny zabierać osoby które miały w tym jakieś doświadczenia . Wiec nie rozumiem jak możne się wypowiadać mama która ma jedno dziecko na temat tego jak się wychowuje 3 dzieci 😄 i na odwrót co możne powiedzieć mama trojki dzieci na temat wychowywania tylko jednego dziecka . 🙂 Uwierzcie ludzie są przeróżni i każdy ma to co mu odpowiada . Jestem mama 3 dziewczynek nie siedzę na dupce i nic nie robię . Pracuje i wychowuje i jakoś mnie to nie meczy 🙂 ani nie jestem biedna ani bogata mój mąż to magazynier ja spedytor także kokosów nie zarabiamy a dajemy rade i nie zamienilibyśmy się za żadne skarby świata . Czasem jest Sajgon a czasem anielska cisza . A gdzie jest idealnie ?? Nigdzie ... ja mam 4 braci każdy ma już swoje rodziny swoje sprawy ale zawsze mamy czas dla siebie i dla mamy ... każdy stoi za sobą murem i jak trzeba każdy leci z pomocą ... więc naprawdę wszystko zależny od podejścia człowieka do danej sytuacji i każda mama stanęłaby najlepiej jakby potrafiła w obliczu danej sytuacji . I bzdura jest opowiadanie ze jak się ma wiele dzieci to wszyscy się kloca itp. my jesteśmy wiekiem od siebie duża różnica bo jest nas 5 🙂 i wiekowo od 24 do 40 lat i żyjemy w zgodzie to chyba tylko kwestia tego jakie wartości wpajają nam rodzice 🙂 Mojej mamie też nie było łatwo wychowywać nas samej bo tata zmarł gdy miałam 6 lat a mój najmłodszy braciszek 3 ... i dała rade i jestem z niej taka dumna i nie zamieniłabym mojej rodziny za żadną inną ... i moja mama też wie że ma w nas wsparcie w każdym jednym ... 

 

Zazdroszczę ale trzeba też pogratulować mądrości rodziców w waszym wychowaniu bo najczęściej kłótnie są w rodzinach gdzie rodzice nie równo traktowali rodzeństwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ibizka_3333
12 godzin temu, Gość kora napisał:

Sorry ale samą miłością dzieci nie wykarmisz.

Sooory ale moje dzieci głodne nie chodzą 😂 maja wszystko co im potrzeba ... Maja zabawki , dach nad głową, chodzą na dodatkowe zajecia , ciuszki każda ma swoje , w domu schludnie i czysto, spędzamy razem każda wolna chwile, jeździmy do kina i na różne inne atrakcje, spędzamy aktywnie czas, jeździmy na wycieczki ... Wiec prosze mi nie mówić ze miloscia ich nie wykarmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ibizka_3333
10 godzin temu, Gość gość napisał:

ibizka_3333 dlaczego z góry zakładasz, ze każdy kto ma pieniądze i jest w stanie   dziecku porządny start  w życie jest bleee a jego dzieci  nie znają miłości ? 

Co do rodzeństwa to ja jeszcze chciałam  dodać, ze w życiu można mieć przyjaciół . Ja mam przyjaciółkę która jest mi bliska jak rodzina . Od 15 lat pomagamy sobie nie bo musimy tylko dlatego ze chcemy . 

 

Ja tego nie powiedziałam  ze to jest źle ... Jesli ktoś ma kasę i ma tez rozum i wie jak wychować dzieci pomagając im bardzo prosze ... Ale ile jest rodzin takich gdzie dziecko dostalo wszystko na tacy a jest człowiekiem który nie umie niczego docenić i żyć samodzielnie ... Zresztą ja juz pisałam wszystko jest dobre jak sie ma dobrze w głowie ... Ja odnosilam sie do osób które pisały ze nie da sie żyć z większą ilością dzieci jesli sie nie ma duzo pieniedzy ... Bo to nie prawda sa rodziny które bez kasy sobie nie poradza powpadaja w długi i patologie ale sa rodziny które naprawdę dają rade żyć skromnie ale normalnie ... I wychować dzieci na dobrych ludzi którzy poradza sobie w życiu ... Dlaczego osoba ktora ma cos od rodziców ma być gorsza od tej osoby ktora nie miała takiej szansy... Dlaczego ludzie w tak okrotny sposob komentują to ze tam patrz tyle ich jest a matka wiele nie zarabia co ona im da ??? Da im to co moze i zrobi wszystko zeby nie działa sie im.krzywda ...... I wcale nie jest gorsza mama dlatego ze jej nie stać na.wiele rzeczy ... I nie oznacza to ze jak ma ich więcej to po co sie pchala w taka gromadke ... Nie bede sie powtarzać człowiek z.pieniędzmi czy bez ma prawo do zycia w dużej jak i w malej rodzinie i nikt nie ma prawa osądzać kogoś bo on tak uwaza ... Wszystko zalezy od tego jakim czlowiekiem jesteś i jak traktujesz innych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia B

A tam sie sprzeczacie tyle. Jak ktoś chce to niech rodzi nawet 10 kę... Jak dzieci dorosną to same rodzicom powiedzom czy to dobrze mieć rodzeństwo czy nie. 

Ja mam starszego brata juz po 40 ce ale ani za mlodu ani teraz nie mam jakichś super kontaktów. Nie odczułabym chyba żadnej róznicy gdy go nie było. 

Jest to jest a jak nie ma to nie ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×