Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczynabatmana

Przyjaciółka zdradziła intymne sprawy

Polecane posty

Gość Dziewczynabatmana

Co byście zrobiły. Jestem po 3 poronieniach i adopcji dziecka. Przyjaciółka wiedziała o wszystkim, wiadomo. Nigdy nie mówiłam jej tekstów typu "Tylko nie mów nikomu" bo uznałam że to bardzo prywatne sprawy z mojego życia i jeśli ktoś z jakiś wspólnych znajomych spyta ją co u mnie, to nie będzie opowiadać takich spraw... dziś przypadkowo dowiedziałam się że daleka koleżanka właśnie od niej wie wszystko, a nawet więcej (Bo wiadomo, że to się dopowie, to przekreci). Sama nie wiem jak zareagowac. Czasu się nie cofnie, hmmm co myślicie? Dla mnie było to przykre, i co dalej? Aż się boje kto jeszcze w moje majtki zajrzał w przenośni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łotafaka

wstydzisz się własnego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jem

nie przesadzaj, to nie są wcale tak bardzo intymne sprawy ,przyjaciółka po prostu pewnie kogoś chciała pocieszyć i podała twój przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jem
1 minutę temu, Gość łotafaka napisał:

wstydzisz się własnego życia?

No właśnie też o tym pomyślałam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jdhdjhdnp

To tajemnica ? Twoje dziecko nigdy się nie dowie ze go nie urodziłaś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

Nie wstydzę bo nie mam czego 😉 nikogo nie zabiłam, nie ukradłam, nie zdradziłam. Kompletnie nie o to chodzi. Ale uważam to za bardzo osobiste przeżycia, którymi wolałabym ewentualnie dzielić sie osobiście. Nie są to tematy do rozmowy przy piwku innych osób;) czy przesadzam? Po prostu są to dla mnie traumatyczne przeżycia i dziwnie mi tak, że osoby których nigdy nie darzylam zbytnią sympatia i o których życiu nie wiem nic plotkują o moich poronieniach... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

Nie nie, nie chodzi o adopcje tylko o poronienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

Pytam bo zdaje sobie sprawę że na punkcie poronien jestem przeczulona bo to były dla mnie dramatyczne przeżycia i chce poznać opinie osób których uczuciowo to nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co takiego złego powiedziała? Poronienie? Zdarza się, najgorsza rzecz jak dla mnie ale nikt cię nie ocenia przez to. Adopcja dziecka? Pełna sprawa! Brawo dla ciebie. Wydaje mi się że trochę przesadzasz 🥺 ok, koleżanka mogła nikomu nie mówić ale są osoby którym musisz powiedzieć "Nie mów nikomu" bo inaczej nie będą wiedzieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli

Uważam, że jeśli mówiła o Tobie jako konkretnej osobie (z imienia czy nazwiska) to nie jest fajne. Gdyby wspomniała, że zna kogoś kto przeżył to czy tamto to Ok. Ale to tylko moja opinia i każdy może mieć inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

No mówiła konkretnie o mnie, i to do osoby (I pewnie innych osób.. ) której nie bardzo lubię i o której nie wiem zbyt wiele bo się też nie interesuje skoro nie utrzymuje kontaktu. Też to chyba zostało poprzeinaczane dopowiedziane itp  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta

To nie jest twoja przyjaciółka skoro opowiada o waszych prywatnych rozmowach. Musisz ograniczyć do niej zaufanie. I tak drogie koleżanki to są bardzo intymne tematy o których się nie rozmawia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

Panda dzięki za taki punkt widzenia 🙂 ja się czuje stygmatyzowana, gorsza przez poronienia. To chore, bo sama bym wspolczula bardziej takiej kobiecie niż uważała za gorsza. Ale też jeśli mówi się to do nieodpowiednich osób to mam wrażenie że się tym karmią i dowartosciowuja A ja serio czuje się przez to gorsza... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

Tak Marta, ja właśnie to widzę jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przesadzasz.  Poronienie to nie jest jakaś intymna sprawa. Sama przeszłam i nie robie z tego tajemnicy. Jakby powiedziała co robisz z mezem  w łóżku albo np ze masz wibraror to ok . 

Jesteś przerwazliwiona na swoim punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

No właśnie... to zależy od tego, jak się z tym poronienie czujemy. Tak myślę. Gościu być może Ty zaszlas i urodziłeś finalnie dzieciątko. Ja jestem taka wybrakowana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

I mimo to uważam że poronienia są intymnych sprawami A już na pewno takimi którymi ewentualnie powinniśmy się dzielić sami, z własnej chęci, osobom którym ufamy albo chociaż które lubimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jeeej ale jesteś super babką!! Silną, odważną i pełną miłości! Gratulacje i życzę tobie wszystkiego co najlepsze! 

A jeśli chodzi o przyjaciółkę to trochę cię rozumem bo też nie lubię jak porusza się temat mojego życia. Takie przewrazliwienie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

Gościu nie wiem z czym jestem taka super, ale dziękuję bo to, nie da się ukryć, miłe:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie przesadzaj . Równie dobrze ktoś mógł cie widzieć w szpitalu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

Ale ja od tej osoby wiem, że wie to konkretnie od niej. Tak bym jej w życiu nie podejrzewała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak dla mnie żadna z niej przyjaciółka, mnie zwierzyła się dziewczyna z pracy koleżanka nie mogę jej nazwać przyjaciółka aż tak dobrze się nie znamy ,niewiem dlaczego zdradziła mi tak intymne sprawy ze swojego zycia nie prosiła zebym nie powtarzała nikomu ale dla mnie to oczywiste, źle bym się z tym czuła i byłoby mi wstyd że ktoś się dowiedział odemnie  a ona jeśli bedzie chciała to innym sama opowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roselee

Wszystko, co sie tyczy danej osoby jest jej prywatna sprawa. Wszystko co sie tyczy zycia plciowego i rozrodczego jest bardzo intymne. 

Ale przede wszystkim: nigdy nie powinno sie powtarzac komus innemu prywatnej rozmowy z druga osoba. Nie wazne, czy to o poronieniu, podpasce, przeczytanej ksiazce, czy jakichkolwiek zwierzeniach. I tu nie chodzi o to, ze "nie ma sie czego wstydzic", tylko kazdy ma prawo do prywatnosci. 

Autorko, twoja kolezanka cierpi na podstawowe braki w obyciu i kulturze osobistej, o takcie nie wspomne. Jesli nie wymieniala cie imiennie, to jeszcze pol biedy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roselee

I gratulacje, autorko, za adopcje dziecka. Niech ci sie zdrowo i dobrze chowa. Adopcja jest pieknym gestem zaswiadczajacym o milosci wiekszej i bardziej abstrakcyjnej, duchowej, niz ta oparta na biologii i genetyce. Oby wiecej bylo takich dobrych dusz, ktore chca sie zaopiekowac juz urodzonymi, ale bezdomnymi, dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

Powiedzieć jej o tym? Zwrócić jej uwagę? Zerwać kontakt? Tylko tak bez słów wyjaśnienia? Czasu się nie cofnie, ale przyszłość można zmienić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

Roselee dziękuję:* choć dla mnie to było tak naturalne.. jak te wszystkie trzy ciążę:) taka jest prawda adopcyjnych rodzicow. To nie wyczyn czy akt odwagi - ot taki sam jak kobiety jadącej na porodówkę 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie powinna o tym mówić, bo to inne informacje niz np. wyjscie za maz czy kupno mieszkania. Ja o przykrych sprawach bym nie powiedziala, a nawet o podanych przykladach, nie gadalabym w szczegolach.

Ja nikomu nie mowilam o rozwodzie mojej przyjaciolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

Dokładnie, o przykrych sprawach. Ale powiem Wam że wszyscy na adopcje - gratulują (Nie dziecka jak przy ciąży, tylko odwagi, poświęcenia"??"itp). A ja tego nie do końca rozumiem. Dla mnie to nie był wybór typu albo urodzę albo adoptuję. Dla mnie wybór brzmiał - albo będziesz matką albo nie... I owszem, nie kombinowalam z jakimiś metodami typu inseminacje in vitro heparyny. Bo wzięłam życie takim jakie jest. I czekam.... aż ktoś pogratuluje mi dziecka... Nie decyzji 😉 żeby było tak normalnie. Tego mi czasem brakuje.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bezdyskusyjnie przesadziła. Na tym polega właśnie dobór przyjaciół na porozumieniu mentalnym. Zobacz sama jak denne maja tutaj na wątku inne osoby podejście do tego tematu. Gdybym mojej przyjaciółce powiedziała coś tego typu a ona rozgadala przestała by być moja przyjaciółka, bo dla mnie filarem przyjaźni jest między innymi zaufanie. Nie muszę mojej przyjaciółce nawet mówić, tylko nie mów, bo ona to sama wie. Były wcześniej w moim życiu dwie osoby które myślałam, że są przyjaciółkami niestety nie było w nich lojalności, więc skreslulam. Nigdy nie daj się przekonać, że nic się nie stało bo sue stało, wyglądała to co powinno zostać między wami, to nie przyjaciółka a koleżanka szukając sensacji. Ja bym jej otwarcie powiedziała, że straciła moje zaufanie, rozmawiała bym o neutralnych tematach, jeśli wchodziła  na bliższe, mówiła bym, przepraszam to są moje osobiste sprawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynabatmana

No chyba tak powinnam zrobić. Ale chce żeby wiedziała czemu, choć ja będę z nią szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×