Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
plastka-77

In vitro z komórką dawczyni cz. 3

Polecane posty

14 godzin temu, Gość kar napisał:

Heparyny nie odstawiaj, dziwne ze Pasnik nie dal to w sumie standart bo nie zaszkodzi no chyba ze ktos ma choroby krwi zwiazane z krzepliwoscią a mozna zrobic zastrzyk w ramię lub udo? Zazwyczaj bierze się całą ciążę i w połogu.

No rozumiem ale po co się to bierze? W czym to pomaga?

Wlasnie dzwonil lekarz i kazal mi to odstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Krokus napisał:

Ja mam zalecenie przyjmowania heparyny - start na 5 dni przed transferem, zakończenie w 36 tyg. ciąży. Ja obstawiam, że dlatego straciłam dziecko w 18 tyg - nie brałam heparyny w poprzedniej ciąży. Wyszła mi w badaniach PAI-1 homozygota, a przy mutacji PAI skrzepy krwi, które się tworzą nie są naturalnie rozbijane. Stawiam że powstał mikrozakrzep, bo innego powodu nie znaleźli. Dlaczego do 36 tyg? Bo heparyna może sprzyjać krwotokom, więc szczególnie jak komuś trzeba wcześniej cesarkę zrobić itp to trzeba odstawić, a po porodzie na pewno znów przyjmować przez jakiś czas. Ja w szpitalu po poronieniu dostałam zastrzyki z heparyny na tydzień. Zakładam że po cesarce przyjmuje się zastrzyki dłużej. Nie wiem jak jest w przypadku porodu naturalnego. No ja w każdym razie nie odważyłabym się teraz próbować zachodzić w ciążę bez heparyny. A i jeszcze bardzo ważne - jak się przyjmuje zastrzyki to co 3 tyg trzeba robić badanie INR na krzepliwosc.

Rozumiem ale jak ja nie mam wskasam od immunologia to jak zostawię to chyba nic sie nie stanie??? Buuuiui zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Anna Katarzyna napisał:

Dlaczego nie przestrzegasz zaleceń Paśnika, który ma dobrą opinię tylko leczysz się na własną rękę ?

A widzisz bo w novum zawsze mialam zapisana heparyne po transferze i poprosiłam lekarza zeny teraz mi też to zapisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, anett96 napisał:

No rozumiem ale po co się to bierze? W czym to pomaga?

Wlasnie dzwonil lekarz i kazal mi to odstawić.

Ogolnie pomaga w ukrwieniu, przeplywach miedzy dzieckiem a matką, zapobiega tworzeniu się skrzepów, badałas jakies mutację typu mtfhr lub pai? Tym bardziej po niepowodzeniach, a pamietam ze takie byly w przeszlosci, zbadaj sobie krzepliwosc krwi chyba INR teraz i po odstawieniu. Zmienilas lekarza tez tak? 

Ja robilam badania juz w czasie brania heparyny dokladnie INR, D-dimer, APTT, Czas protrombinowy, Wskaźnik protrombiny

 

 

Edytowano przez Gość kar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, tonia napisał:

Krokus, Ty już po?

Dziewczyny, mam rozpisane crio na cyklu naturalnym. Mam mieć ovitrelle. Nigdy w PL, na naturalnym nie miałam ovitrelle. Podobno podanie tego leku w cyklu naturalnym, obniża szanse na powodzenie transferu.

Tak. Siedzę przyczajona 🙂 na razie jedyny objaw to ból okresowy i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, anett96 napisał:

No rozumiem ale po co się to bierze? W czym to pomaga?

Wlasnie dzwonil lekarz i kazal mi to odstawić.

Ja bym nie odstawiła heparyny absolutnie. Badałaś PAI-1? Robiłaś cały pakiet na trombofilię przed ciążą? Jeśli robiłaś wszystkie te badania i nie masz żadnych mutacji to można zaryzykować odstawienie. Natomiast jeśli masz mutacje albo nie wiesz czy masz bo nie badałaś to nie odstawiałabym. Heparyna jest na rozrzedzenie krwi. Jeśli ci się zrobi skrzep bo krew będzie za gęsta, to będziesz miała po ciąży. Ja musiałam przez to rodzić martwe dziecko. Masz ochotę zaryzykować?

Lekarze się boją tego leku bo heparyna też może powodować krwawienia. Jak chciałam teraz do transferu heparynę to nikt mi nie chciał dać. Wystarczyło zrobić badanie na PAI i wyszła mutacja. I wszyscy lekarze zmienili śpiewkę i teraz każdy mi chciał heparynę przepisać. Do tego stopnia że mam nawet pisemne zalecenie że niezależnie od ciąży to w całej reszcie mojego życia mam brać heparyne w przypadku: długiego lotu samolotem, zabiegów chirurgicznych itp. Poczytaj o tym ale jak taki skrzep się oderwie i pójdzie do płuc to jest śmierć na miejscu. To najczęściej nie daje żadnych objawów.

Wygooluj sobie "zakrzepica u kobiet w ciąży groźna dla życia". Tam wyczytasz dlaczego to jest groźne. Heparynę i Acard stosuje się dlatego żeby temu zapobiegać.

Idź jeszcze do innego lekarza na konsultację. Jesteś w ciąży bliźniaczej a to nie żarty.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, anett96 napisał:

Rozumiem ale jak ja nie mam wskasam od immunologia to jak zostawię to chyba nic sie nie stanie??? Buuuiui zwariuje

Immunolog tu nie ma nic wspólnego.  To jest genetyka! Skąd immunolog miałby się na tym znać?? Ty pytaj genetyka albo ginekologa specjalistę od nawracających poronień. 40% do 60% późnych poronień (w 2 lub 3 trymestrze) jest tym spowodowanych.

Wygoogluj wywiad ze zmarłym już niestety prof. Romualdem Dębskim - sławą w świecie ginekologii i położnictwa - wywiad nazywa się "Jakie szanse na donoszenie ciąży ma kobieta z zespołem APS".

Zanim odstawisz heparynę, zasięgnij porady u DOBREGO lekarza ginekologa (a nie Paśnika który akurat na tym nie zna się w ogóle).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Krokus napisał:

Ja bym nie odstawiła heparyny absolutnie. Badałaś PAI-1? Robiłaś cały pakiet na trombofilię przed ciążą? Jeśli robiłaś wszystkie te badania i nie masz żadnych mutacji to można zaryzykować odstawienie. Natomiast jeśli masz mutacje albo nie wiesz czy masz bo nie badałaś to nie odstawiałabym. Heparyna jest na rozrzedzenie krwi. Jeśli ci się zrobi skrzep bo krew będzie za gęsta, to będziesz miała po ciąży. Ja musiałam przez to rodzić martwe dziecko. Masz ochotę zaryzykować?

Lekarze się boją tego leku bo heparyna też może powodować krwawienia. Jak chciałam teraz do transferu heparynę to nikt mi nie chciał dać. Wystarczyło zrobić badanie na PAI i wyszła mutacja. I wszyscy lekarze zmienili śpiewkę i teraz każdy mi chciał heparynę przepisać. Do tego stopnia że mam nawet pisemne zalecenie że niezależnie od ciąży to w całej reszcie mojego życia mam brać heparyne w przypadku: długiego lotu samolotem, zabiegów chirurgicznych itp. Poczytaj o tym ale jak taki skrzep się oderwie i pójdzie do płuc to jest śmierć na miejscu. To najczęściej nie daje żadnych objawów.

Wygooluj sobie "zakrzepica u kobiet w ciąży groźna dla życia". Tam wyczytasz dlaczego to jest groźne. Heparynę i Acard stosuje się dlatego żeby temu zapobiegać.

Idź jeszcze do innego lekarza na konsultację. Jesteś w ciąży bliźniaczej a to nie żarty.

Wiesz co robilam wszystkie te badania bo zlecił mi je Pasnik i nie zalecił mi heparyny wiec wskazań mysle nie mam ja sama ja chciałam i skusiłam lekarza zeby mi ja zapisał w.sensie gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, anett96 napisał:

Wiesz co robilam wszystkie te badania bo zlecił mi je Pasnik i nie zalecił mi heparyny wiec wskazań mysle nie mam ja sama ja chciałam i skusiłam lekarza zeby mi ja zapisał w.sensie gina.

Paśnik zlecił ci zrobienie badań na trombofilię, MTHFR i PAI? I jakie masz wyniki w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Krokus napisał:

Ja bym nie odstawiła heparyny absolutnie. Badałaś PAI-1? Robiłaś cały pakiet na trombofilię przed ciążą? Jeśli robiłaś wszystkie te badania i nie masz żadnych mutacji to można zaryzykować odstawienie. Natomiast jeśli masz mutacje albo nie wiesz czy masz bo nie badałaś to nie odstawiałabym. Heparyna jest na rozrzedzenie krwi. Jeśli ci się zrobi skrzep bo krew będzie za gęsta, to będziesz miała po ciąży. Ja musiałam przez to rodzić martwe dziecko. Masz ochotę zaryzykować?

Lekarze się boją tego leku bo heparyna też może powodować krwawienia. Jak chciałam teraz do transferu heparynę to nikt mi nie chciał dać. Wystarczyło zrobić badanie na PAI i wyszła mutacja. I wszyscy lekarze zmienili śpiewkę i teraz każdy mi chciał heparynę przepisać. Do tego stopnia że mam nawet pisemne zalecenie że niezależnie od ciąży to w całej reszcie mojego życia mam brać heparyne w przypadku: długiego lotu samolotem, zabiegów chirurgicznych itp. Poczytaj o tym ale jak taki skrzep się oderwie i pójdzie do płuc to jest śmierć na miejscu. To najczęściej nie daje żadnych objawów.

Wygooluj sobie "zakrzepica u kobiet w ciąży groźna dla życia". Tam wyczytasz dlaczego to jest groźne. Heparynę i Acard stosuje się dlatego żeby temu zapobiegać.

Idź jeszcze do innego lekarza na konsultację. Jesteś w ciąży bliźniaczej a to nie żarty.

PAI i trombofilie robilam. No chyba Pasnik sie na rym zna bo mi te wszystkie badania zlecal?!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Krokus napisał:

Paśnik zlecił ci zrobienie badań na trombofilię, MTHFR i PAI? I jakie masz wyniki w takim razie?

Zaraz poszukam i dam znaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.08.2020 o 15:23, Marysia 88 napisał:

Agata a w których klinikach w Hiszpanii się leczylas?

mogalbys napisać coś więcej o tym podobieństwie tkankowym? Jakie badania to wykazują? Czy zalecali Ci to w Hiszpanii czy w Polsce?

ja mam Kiry aa a mój mąż HLA C1C2 ale rozumiem ze to są jeszcze jakieś inne wskaźniki tak?

pytam bo rozważamy klinikę w alicante która dobiera dawczynie na podstawie HLA aby pasowało do kirów biorczyni.

ja mam za sobą 3 poronienia na bardzo wczesnym etapie(nigdy nie było pęcherzyka) i wyczytałam ze jak biorczyni ma Kiry AA a partner ma HLA C2 to faktycznie są duże szanse ze zarodek będzie miał C2 i niestety będą kłopoty.

w przyszły weekend mamy konsultacje skype i zobaczymy co nam powiedzą....tylko się martwie ze korona będzie nam krzyżować plany podróżowania tam jak już się zdecydujemy, ale zobaczymy....

Marysia, przepraszam ze dopiero teraz odpisuje ale nie mialam ostatnio czasu tu zagladac. U mnie sprawdzali tzw anticuerpos antipaternales (to chyba to samo co HLA) i mialam je na minimum, radzili szczepienia ale odmowilam ze wzgledu na pidwyzszone ANA. Kliniki w Hiszpanii, ktorych absolutnie nie polecam to CIRH i Instituto Marques w Barcelonie (tylko kasa sie tam liczy a pozniej sciemnianie zeby wyciagnac wiecej). O klinice w Alicante slyszalam duzo dobrego i sama sie zastanawialam ale padlo na Salve w Lodzi i nie zaluje 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Krokus napisał:

Paśnik zlecił ci zrobienie badań na trombofilię, MTHFR i PAI? I jakie masz wyniki w takim razie?

... bylam przekonana że.to robilam😣 znalazlam tylko INR jest w normie. I znalazłam badania genetyczne Gen f2 i genf5 wyszły ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Krokus napisał:

Paśnik zlecił ci zrobienie badań na trombofilię, MTHFR i PAI? I jakie masz wyniki w takim razie?

Dobra.to sama sobie to znadam. PAI i Mthfr. Cos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, anett96 napisał:

Dobra.to sama sobie to znadam. PAI i Mthfr. Cos jeszcze?

To się w klinikach nazywa pakiet rozszerzony na trombofilię. Gdzieś tu wcześniej pisałam kilka stron wcześniej jakie to są konkretnie badania: V-Leiden, antykoagulant tocznia, APTT, D-dimer. Nie pamiętam, ale sprawdź moje wcześniejsze posty.

Problem tylko taki że raczej w ciąży tych badań nie powinno się robić, bo ciąża te parametry zmienia. Te badania robi się przed zajściem. Ale myślę, ż3 lepiej już zrobić teraz niż w ogóle nie mieć tej wiedzy.

Zrobisz jak uważasz ale ja bym przyjmowała Acard i heparynę. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Gość kar napisał:

Z tym ze wlewy trzeba powtorzyc jeszcze 2 razy w odstępach, 4-5 tyg. Mam jeszcze ten lek ale niewiem czy zrobic sobie zastrzyk, poniewaz oni w Czechach mowia ze mam sie kontaktowac ze swoim immunologiem a Paśnik mowi że powinniem być wlew i bądź tu mądry. Wlewy dożylne są bardzo drogie, ale podchodząc do AZ mogłabym jeszcze sobie na to pozwolić. Ewentualnie mogłabym lecieć do Pl na wlew dożylny ale podróż samolotem chyba bym się nie odważyła tym bardziej że cały czas boli mnie brzuch.

No właśnie , nie wiadomo co teraz zrobić. To jest dobijające w tym wszystkim ,że chodzi się do tylu lekarzy ,płaci kosmiczne pieniądze i zostaje się samemu z takimi dylematami. Ja chyba naciskałabym koordynatorke kliniki w czechach o jakąś teraz decyzję co dalej bo przecież , to od nich wyszła decyzja o tym leku. To nie immunoglobuliny od Paśnika więc jak on ma podjąć decyzję. Dali przecież coś zupełnie innego.

A te immunoglobuliny to masz kupione i zapłacone? czy to klinika miała załatwić. I wtedy byś się rozliczyła? Nie płaciłaś za nie tych tysięcy póki co?

Anette w jakiej klinice robiłaś transfer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Toni, Kar, mam pytanie: jak u Was wyglądały przygotowania na cyklu naturalnym? Nie wiem, czy nie zdecydujemy się na ostatnią próbę na cyklu naturalnym. Chyba że się nie uda, bo po diphereline endometrium w 11dc było 3 mm 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, abi napisał:

No właśnie , nie wiadomo co teraz zrobić. To jest dobijające w tym wszystkim ,że chodzi się do tylu lekarzy ,płaci kosmiczne pieniądze i zostaje się samemu z takimi dylematami. Ja chyba naciskałabym koordynatorke kliniki w czechach o jakąś teraz decyzję co dalej bo przecież , to od nich wyszła decyzja o tym leku. To nie immunoglobuliny od Paśnika więc jak on ma podjąć decyzję. Dali przecież coś zupełnie innego.

A te immunoglobuliny to masz kupione i zapłacone? czy to klinika miała załatwić. I wtedy byś się rozliczyła? Nie płaciłaś za nie tych tysięcy póki co?

Anette w jakiej klinice robiłaś transfer

Własnie tak zrobiłam, napisałam do koordynatorki odpisala ze powinnam zrobic kolejny zastrzyk po pozytywnym teście ciążowym, więc ostatecznie mam zrobić.

Jezeli chodzi o immunoglobuliny, mialam im tylko wysłać zalecenia od Paśnika, oni mieli zamówić a ja 2 dni przed transferem odebrać w aptece zapłacić i przynieść do kliniki. W sumie powinnam się zorientować ze cos jest nie tak bo przeciez cena była zupelnie inna. Leki te są trudno dostępne one są tylko do szpitali, w pl. jak sprawdzałam dostępność privigen to byl tylko w Katowicach lub w Krakowie tam gdzie jest gyncentrum, bo tam robią wlewy. Takze nie oplacałam tych drogich immunoglobulin. Być moze jest to jakach alternatywa, trudno powiedzieć czy to to zadziałało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Izzy napisał:

Toni, Kar, mam pytanie: jak u Was wyglądały przygotowania na cyklu naturalnym? Nie wiem, czy nie zdecydujemy się na ostatnią próbę na cyklu naturalnym. Chyba że się nie uda, bo po diphereline endometrium w 11dc było 3 mm 😞

Jezeli masz owulację to tylko na cyklu naturalnym, ja na sztucznym miałam słabe endo, ogólnie po 2 łyżeczkowaniach dlugo dochodziło do normalnych grubości. Nic mi nie pomagało ani wino ani migdaly itd.Przygotowania wyglàdają tak samo tylko nie bierzesz estrofemu, no i musisz zrobic zastrzyk na pęknięcie pecherzyka. Ja kiedys jak jeszcze staralismy się naturalnie bralam letrozole to jest lek na stymulację owulacji zawsze po tym mialam ładne endo, więc z racji tego że miałam go w domu brałam od 3 do 7 dc, i rzeczywiście była duza roznica, znam osobę ktorej lekarz z kliniki przepisal taki schemat a nie pomagala nawet viagra.

A co to jest ten diphereline?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

6dpt beta 11.85

Progesteron mi spadł mocno do 8mimo zwiększenia dawki, przyjaciółka farmaceutka wypisała mi receptę na besins 200to wzięłam dzisiaj, bo jutro telefoniczna konsultacja z lekarzem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Bounty90 napisał:

6dpt beta 11.85

Progesteron mi spadł mocno do 8mimo zwiększenia dawki, przyjaciółka farmaceutka wypisała mi receptę na besins 200to wzięłam dzisiaj, bo jutro telefoniczna konsultacja z lekarzem 

Coś urosło. Nie za wysoko ale jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Gość kar napisał:

Własnie tak zrobiłam, napisałam do koordynatorki odpisala ze powinnam zrobic kolejny zastrzyk po pozytywnym teście ciążowym, więc ostatecznie mam zrobić.

Jezeli chodzi o immunoglobuliny, mialam im tylko wysłać zalecenia od Paśnika, oni mieli zamówić a ja 2 dni przed transferem odebrać w aptece zapłacić i przynieść do kliniki. W sumie powinnam się zorientować ze cos jest nie tak bo przeciez cena była zupelnie inna. Leki te są trudno dostępne one są tylko do szpitali, w pl. jak sprawdzałam dostępność privigen to byl tylko w Katowicach lub w Krakowie tam gdzie jest gyncentrum, bo tam robią wlewy. Takze nie oplacałam tych drogich immunoglobulin. Być moze jest to jakach alternatywa, trudno powiedzieć czy to to zadziałało?

no nie wiadomo. dobrze ,że się udało i że nie poniosłaś kosztów , bo nie małe są no i przede wszystkim nie przeżałowałabyś tej pomyłki. gdyby cos poszło nie tak.  ale dobrze ,że o tym napisałaś , to się może komuś przydać

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Bounty90 napisał:

6dpt beta 11.85

Progesteron mi spadł mocno do 8mimo zwiększenia dawki, przyjaciółka farmaceutka wypisała mi receptę na besins 200to wzięłam dzisiaj, bo jutro telefoniczna konsultacja z lekarzem 

Ja mialam 5 albo 6 dpt bete 18, niby dobrze jak jest 2- cyfrowa ale progesteron mialam 39, a prolutex masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Gość kar napisał:

Ja mialam 5 albo 6 dpt bete 18, niby dobrze jak jest 2- cyfrowa ale progesteron mialam 39, a prolutex masz?

Mam, biorę prolutex ,3x400 luteiny dopochwowo i 3x150 pod jezyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Bounty90 napisał:

Mam, biorę prolutex ,3x400 luteiny dopochwowo i 3x150 pod jezyk

Dobrze bardzo działa zastrzyk z Prolutexu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Bounty90 napisał:

Mam, biorę prolutex ,3x400 luteiny dopochwowo i 3x150 pod jezyk

A moze zel crinone, bo ta luteina to roznie się wchłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość kar napisał:

A moze zel crinone, bo ta luteina to roznie się wchłania

Jutro zapytam lekarza, ale sprawdzałam na ktomalek że najbliższą apteka to 80km, ale jak mówicie że dobre to pojadę byle tylko ruszył progesteron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Anna Katarzyna napisał:

Ktoś korzystał z: klinikainvicta.pl/leczenie-nieplodnosci/skuteczne-in-vitro-po-niepowodzeniach/ ?

Nie polecam invicty, ostatnio bylo tu kilka postów a dziś się dowiedzialam ze u jednej dziewczyby pobrali 22 komorki i stwierdzili ze za duzo do zaplodnienia wiec 7 zdegradowali i kazali po punkcji jeszcze jakis aneks do umowy podpisywac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Anna Katarzyna napisał:

Ktoś korzystał z: klinikainvicta.pl/leczenie-nieplodnosci/skuteczne-in-vitro-po-niepowodzeniach/ ?

Tez nie polecam, poszłam tam właśnie po niepowodzeniach i na poprzedniej stronie opisałam moje doświadczenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×