Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
plastka-77

In vitro z komórką dawczyni cz. 3

Polecane posty

48 minut temu, Krokus napisał:

Powtórzyłam wszystkie badania - hormony (AMH, FSH, LH, TSH, FT4, Estradiol, Prolaktyna), morfologia krwi, posiewy bakteryjne, cytologia, USG piersi, rozszerzony pakiet na trombofilię, USG SIS, przeciwciała łożyskowe, Epstein Barr, glukoza i insulina po obciążeniu i na czczo, wirusówka (różyczka, chlamydia, toksoplazmoza, cytomegalowirus), homocysteina, chlorki, sód, potas, czas protrombinowy (APTT, D-dimer, Kreatynina, eGFR), poziom wit D3.

Ja jestem po poronieniu w 2 trymestrze także chciałam sprawdzić czy wszystko ok, no i moje poprzednid badania straciły ważność, dlatego tyle porobiłam.

Oprócz tego wybrałam prywatnie dobrego lekarza specjalizującego się w nawracających poronieniach oraz ivf - teraz on mnie będzie prowadził i nie będę polegać na państwowej służbie zdrowia.

Jeśli chodzi o leki to zaczynam zastrzykiem Diphereline w ten piątek (chyba ze względu na moją endometriozę 2 stopnia). Potem czekam na okres i od 2 dnia okresu przyjmuję Acard i Estrofem. Estrofem będę zwiększać stopniowo aż do 3 na dzień. W między czasie będę mieć 4 kontrolne USG. Na pięć dni przed transferem dorzucam zastrzyki Clexane, no i wchodzi potem progesteron w formie Utrogestanu dopochwowo i Prolutexu w zastrzykach. Doustnie nie będę mieć progesteronu. Cały czas przyjmuję 2mg metafolinu, wit D3 (na razie w dawce 4000) i Omega D3 - jednak czytałam że jak się już bierze i Acard i heparynę na mutację PAI to już wtedy Omega3 trzeba odstawić - bo dodatkowo rozrzedza krew i zwiększa ryzyko krwotoku. Dziś mam spotkanie z lekarzem i między innymi to będę omawiać.

 

W skrócie: pełna diagnostyka, dobry lekarz i dobrze dobrane leki i suplementy. Poprzednio suplementowałam się jak dzika, wszystkim jak leci. Ale teraz widzę że im mniej tym lepiej - wystarczy niezbędne minimum czyli kwas foliowy, wit D3 i ewentualnie Omega3 (ale to nie dla każdego).

Czy APTT i D-dimer to są te badanie, które pomagaja ustalic dawke heparyny? Jestem po transferze od dzis clexane 0,4 , czy jutro mogę zrobic badanie? Zażywając juz heparynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dużo tego, chociaż moje podejście wyglądało podobnie, również miałam zastrzyk Diphereline, estrofem, utrogesran, clexane, encorton. Tak bym chciała znaleźć dobrego i dostępnego lekarza, który by mnie teraz przygotował. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość kar napisał:

Czy APTT i D-dimer to są te badanie, które pomagaja ustalic dawke heparyny? Jestem po transferze od dzis clexane 0,4 , czy jutro mogę zrobic badanie? Zażywając juz heparynę?

Trzymam kciuki!! 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Gość kar napisał:

Czy APTT i D-dimer to są te badanie, które pomagaja ustalic dawke heparyny? Jestem po transferze od dzis clexane 0,4 , czy jutro mogę zrobic badanie? Zażywając juz heparynę?

Nie mam pojęcia czy zażywając heparynę jest sens te badania robić i czy wynik nie jest wtedy zafałszowany - najlepiej zapytaj lekarza prowadzącego. Tak, APTT i D-dimer związane są z krzepliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Liliankaa napisał:

Bardzo dużo tego, chociaż moje podejście wyglądało podobnie, również miałam zastrzyk Diphereline, estrofem, utrogesran, clexane, encorton. Tak bym chciała znaleźć dobrego i dostępnego lekarza, który by mnie teraz przygotował. 

Jeśli chodzi o Encorton to zbadaj komórki NK. Jeśli są niskie, tak jak u mnie, to nie powinno się przyjmować Encortonu bo on je jeszcze obniża - a komórki NK są potrzebne do implantacji zarodka. Poza tym mój lekarz powiedział, że najnowsze badania nie wykazują żadnego polepszenia wskaźnika implantacji na skutek brania Encortonu, natomiast są badania pokazujące że na sterydach dziecko jest mniejsze i rozwija się wolniej. Ja mam absolutny zakaz sterydu do następnego transferu.

Jeśli nie masz jasnych wskazań, typu bardzo wysokie komórki NK lub jakieś inne wskazania immunologiczne, to lepiej sobie sterydy odpuścić. Skonsultuj to ze swoim lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Krokus napisał:

Jeśli chodzi o Encorton to zbadaj komórki NK. Jeśli są niskie, tak jak u mnie, to nie powinno się przyjmować Encortonu bo on je jeszcze obniża - a komórki NK są potrzebne do implantacji zarodka. Poza tym mój lekarz powiedział, że najnowsze badania nie wykazują żadnego polepszenia wskaźnika implantacji na skutek brania Encortonu, natomiast są badania pokazujące że na sterydach dziecko jest mniejsze i rozwija się wolniej. Ja mam absolutny zakaz sterydu do następnego transferu.

Jeśli nie masz jasnych wskazań, typu bardzo wysokie komórki NK lub jakieś inne wskazania immunologiczne, to lepiej sobie sterydy odpuścić. Skonsultuj to ze swoim lekarzem.

Miałam takie badanie jak aktywność komórek NK -26%. Myślę, że mam wskazania, bo mam mnóstwo przeciwciał podniesionych antyTPO, ANA, przeciwlożyskowe, czynnik RF, cytokiny, wysokie OB. Jestem świadoma, że sterydy i inne leki nie są obojętne, czekam na wizytę u immunologa. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny zrobic dzis zastrzyk z calej ampulki accofilu, skoro nie miałam wlewu, dzis byl transfer, ogólnie w zaleceniach wlew przed transferem, a pozniej 1 dpt 1/3 ampulki.🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy na cyklu naturalnym stosuje się estrofem?? Oczywiście po stwierdzonej owulacji lub po podaniu pregnylu lub ovitrelle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mam pytanie odnosnie prolutexu, wogole go nie czuje, tzn po luteinie bol piersi niesamowity. Dostalam prolutex ze względu na niski progesteron, a mam wrazenie ze nie dziala do tego mam crinone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2020 o 21:52, Gość kar napisał:

Ja wlewu tez nie mialam, tez nie chcieli zrobić, myslisz zeby zrobic zastrzyk w dniu transferu? Mam zalecone 1 dzien po transferze, 1/3 dawki codziennie. A jaką miałaś dawkę??

Wybacz opieszałość w odpowiedzi urlopie sie obecnie 😊 ja mam cala dawkę i zrobilam dzien przed transferem a potem 3 dnia po transferze. A zalecenia mialam 5 dni przed wlew i potem chyba 2 dni po transferze. Zrób moze tez dzien przed. Beliver niech podpowie ona specjalistka z tego co wiem😉 zreszta mi dobrze doradzila😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2020 o 08:11, Liliankaa napisał:

A z leków jeszcze coś zmieniłaś? Chyba teraz też wezmę 2 zarodki, mam też głupie myśli, że te zarodki nie przeżywają transferu. Ja mam coś pokrzywione chyba, bo każdy lekarz miał problem żeby wsadzić tą rurkę do środka. Trzymam kciuki kochana!

Z lekow nic nie zmieniała niz dotychczas. Mysle ze z racji wieku moje komorki byly juz słabe. 41 lat. Do tego niskie amh. Chyba kd po prostu zrobiło robote. Nie bój się. Uda się. Ile masz jeszcze zarodków? Ja tez mam wejście jakies dziwne bo mi sie muszą namoczyć przy transferze. Nie martw się tym wcale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, anett96 napisał:

Z lekow nic nie zmieniała niz dotychczas. Mysle ze z racji wieku moje komorki byly juz słabe. 41 lat. Do tego niskie amh. Chyba kd po prostu zrobiło robote. Nie bój się. Uda się. Ile masz jeszcze zarodków? Ja tez mam wejście jakies dziwne bo mi sie muszą namoczyć przy transferze. Nie martw się tym wcale!

Mam jeszcze 8 zarodków, 6 takich naprawdę bardzo dobrych i 2 dobre. Pocieszyłaś mnie, że nie tylko u mnie się męczą z włożeniem. Ostatnio to nawet krew leciała. To z immunologicznych nic nie bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, anett96 napisał:

Wybacz opieszałość w odpowiedzi urlopie sie obecnie 😊 ja mam cala dawkę i zrobilam dzien przed transferem a potem 3 dnia po transferze. A zalecenia mialam 5 dni przed wlew i potem chyba 2 dni po transferze. Zrób moze tez dzien przed. Beliver niech podpowie ona specjalistka z tego co wiem😉 zreszta mi dobrze doradzila😊

Ja jestem juz po

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Standartowo, kazali zrobic test za 2 tygodnie, zrobilabym betę ale w pn wyjezdzam i nie będe miala możliwości więc pozostaly mi testy.

Boje się cb o ile dojdzie do implantacji, bez immunoglobulin chyba nie mam na co liczyć. Pojawiły sie już bóle brzucha mimo atosibanu ktory mial działac przynajmiej 48h.

Poza tym ten progesteron pomimo ze biore prolutex i crinone wogole nic nie czuje, czy dolozyc jeszcze luteine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Gość kar napisał:

Standartowo, kazali zrobic test za 2 tygodnie, zrobilabym betę ale w pn wyjezdzam i nie będe miala możliwości więc pozostaly mi testy.

Boje się cb o ile dojdzie do implantacji, bez immunoglobulin chyba nie mam na co liczyć. Pojawiły sie już bóle brzucha mimo atosibanu ktory mial działac przynajmiej 48h.

Poza tym ten progesteron pomimo ze biore prolutex i crinone wogole nic nie czuje, czy dolozyc jeszcze luteine?

To dobrze, że nie czujesz. Ja przy prolutexie i crinone  plus utrogestan też nic nie czułam a miałam progesteron 60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, plastka-77 napisał:

To dobrze, że nie czujesz. Ja przy prolutexie i crinone  plus utrogestan też nic nie czułam a miałam progesteron 60.

Czyli dodatkowo brałaś jeszcze utrogestan? W jakiej dawce? Chce dołozyc luteine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość kar napisał:

Czyli dodatkowo brałaś jeszcze utrogestan? W jakiej dawce? Chce dołozyc luteine

2x200 utrogestanu opochwowo,  1x crinone dopochwowo i 1x prolutex

Końska dawka

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja będę miała 400mg Utrogestanu i Prolutex. Bez Crinone. Crinone kiedyś brałam i fajny był. Lepszy niż Lutinus

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja brałam dużo urrogestanu 2x4 tabletki po 100 plus Crinone gel rano. W pierwszym transferze tylko utrogestan. Bierz go, nie zaszkodzi. Wyluzuj się i będzie wszystko ok. Moja 14 miesięczna dzidzia ma takiego powera😂😂 właśnie padam na twarz, on nie chodzi, ale biega i jest naprawdę grzeczny 😍😍

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Krokus napisał:

Dziewczyny, na co bierze się metforminę?

na zbyt wysoki cukier albo zbyt wysoka insulinę. Generalnie przy problemach z insuinoopornością. Metformina pomaga też przy PCO i pękaniu pęcherzyków. Generalnie pomaga obniżyć poziom insuliny, której zbyt wysoki poziom może utrudnić implantację zarodka.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam nadzieję ,że dziewczyny ze starszej ekipy jeszcze wchodzą na forum.Potrzebuję Waszej  rady i podzielenia się zdobytą wiedzą. Kobietki te po 40 stce poradzcie. Mam 45 lat (dużo ,wiem🙄)  i mamy dwie 6 dniowe blastki do wzięcia.Lekarz sugeruje jedną, my nastawialiśmy sie ,że weźmiemy dwie. Jak Waszym zdaniem i zdaniem Waszych lekarzy, jest rozsądniej. Co Wam mówili. Co  sugerowali.Wiem ,że niejedna z was już przeszła ten etap i decyzji i ciąży i macie dzidzi i dużo wiedzy w tym temacie. Chyba bliźniacza ciąża w tym wieku to duże ryzyko,prawda? Czy szanse na bliźniaczą ciążę z 6 dniowych blastek  są duże ? Mam dwa mięśniaki. I miałam zrobiony schratching . Jak to u was wyglądało.

Pozdrawiam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, abi napisał:

Witam. Mam nadzieję ,że dziewczyny ze starszej ekipy jeszcze wchodzą na forum.Potrzebuję Waszej  rady i podzielenia się zdobytą wiedzą. Kobietki te po 40 stce poradzcie. Mam 45 lat (dużo ,wiem🙄)  i mamy dwie 6 dniowe blastki do wzięcia.Lekarz sugeruje jedną, my nastawialiśmy sie ,że weźmiemy dwie. Jak Waszym zdaniem i zdaniem Waszych lekarzy, jest rozsądniej. Co Wam mówili. Co  sugerowali.Wiem ,że niejedna z was już przeszła ten etap i decyzji i ciąży i macie dzidzi i dużo wiedzy w tym temacie. Chyba bliźniacza ciąża w tym wieku to duże ryzyko,prawda? Czy szanse na bliźniaczą ciążę z 6 dniowych blastek  są duże ? Mam dwa mięśniaki. I miałam zrobiony schratching . Jak to u was wyglądało.

Pozdrawiam

 

Wg mnie zdecydowanie jedna. Ciąża bliźniacza to mega ryzyko, a już szczególnie po 40 i z mięśniakami. Jeszcze ciążę trzeba utrzymać, a nie tylko zajść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, abi napisał:

Witam. Mam nadzieję ,że dziewczyny ze starszej ekipy jeszcze wchodzą na forum.Potrzebuję Waszej  rady i podzielenia się zdobytą wiedzą. Kobietki te po 40 stce poradzcie. Mam 45 lat (dużo ,wiem🙄)  i mamy dwie 6 dniowe blastki do wzięcia.Lekarz sugeruje jedną, my nastawialiśmy sie ,że weźmiemy dwie. Jak Waszym zdaniem i zdaniem Waszych lekarzy, jest rozsądniej. Co Wam mówili. Co  sugerowali.Wiem ,że niejedna z was już przeszła ten etap i decyzji i ciąży i macie dzidzi i dużo wiedzy w tym temacie. Chyba bliźniacza ciąża w tym wieku to duże ryzyko,prawda? Czy szanse na bliźniaczą ciążę z 6 dniowych blastek  są duże ? Mam dwa mięśniaki. I miałam zrobiony schratching . Jak to u was wyglądało.

Pozdrawiam

 

Ja też bym poszła po jeden zarodek. Ja jak podchodziłam to pytałam różnych lekarzy i wszyscy byli za jednym w tym wieku 43. Dziś kończę 12tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakie szanse jednak ,że dojdzie do implantacji dwóch skoro tak najczęściej te transfery są nieudane. Trafić na ten właściwy zarodek ciężko a przy dwóch już może któryś by zaskoczył jeśli w ogóle. Przeraża mnie kolejny miesiąc bądź dwa do kolejnej próby, czas mnie goni. Wiecie jak jest, i przeszłyście to i czytacie, że szanse na udany transfer nie są takie duże.Wiem ,że jeden rozsądniej a z drugiej strony dwa zwiększają szansę na powodzenie. Przy  1szym transferze nie było w ogóle tematu.mieliśmy 3 dniowe zarodki i cały czas lekarz mówił o podaniu dwóch.i tak też wzięliśmy. Sytuacje zmienia chyba fakt ,że teraz są blastki ale  statystycznie to chyba jednak nie ma szału w powodzeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Kobietki. Nadzieja, Celi, Moni ,Agata ... i inne doświadczone staraczki może jesteście tu...?  Proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, abi napisał:

Dzięki Kobietki. Nadzieja, Celi, Moni ,Agata ... i inne doświadczone staraczki może jesteście tu...?  Proszę

Abi już miałam pisać wcześniej, ale zawsze coś... Ja brałam dwa ale to były 3 dniowe zarodki. Blastke miałam tylko jedną, ale i Docent Paśnik i moja gin podaliby mi jedną. Nie wiem w czym jest różnica szczerze mówiąc. Myśle, ze blastka jako jedna ma większe szanse powodzenia niż dwa 3 dniowe, ale to tylko moja teoria. Bierz po jednej. Zawsze jak się nie uda za pierwszym razem, to masz jeszcze nadzieje z tym co zostało 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, abi napisał:

Jakie szanse jednak ,że dojdzie do implantacji dwóch skoro tak najczęściej te transfery są nieudane. Trafić na ten właściwy zarodek ciężko a przy dwóch już może któryś by zaskoczył jeśli w ogóle. Przeraża mnie kolejny miesiąc bądź dwa do kolejnej próby, czas mnie goni. Wiecie jak jest, i przeszłyście to i czytacie, że szanse na udany transfer nie są takie duże.Wiem ,że jeden rozsądniej a z drugiej strony dwa zwiększają szansę na powodzenie. Przy  1szym transferze nie było w ogóle tematu.mieliśmy 3 dniowe zarodki i cały czas lekarz mówił o podaniu dwóch.i tak też wzięliśmy. Sytuacje zmienia chyba fakt ,że teraz są blastki ale  statystycznie to chyba jednak nie ma szału w powodzeniu...

Ja zaszłam za pierwszym razem. Niektórym dziewczynom tu też się udało za pierwszym. Jednej chyba podano jeden zarodek który się podzielił i teraz ma bliźniaki. Nie można zapominać że taki zarodek może się jeszcze podzielić. 

Co tak naprawdę załatwia podanie dwóch? Chyba tylko oszczędność 1 lub 2 miesięcy i pieniędzy na transfer - bo robi się ewentualnie dwa transfery zamiast jednego. Wg mnie ryzyko przewyższa oszczędności czasu i pieniędzy.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Doprecyzuję, że mówię o wysokich klas blastocystach z komórek młodych dawczyń (przed 30 rokiem życia), a nie o zarodkach trzydniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×