Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
plastka-77

In vitro z komórką dawczyni cz. 3

Polecane posty

Super wynik! 
Ja korzystając z adopcji zarodka miałam gwarancje 4 i tyle było. Pierwszy się nie zagnieździł, drugi przestał rozwijać w 6-7 tygodniu. Mam nadzieje ze próba nr 3 będzie szczęśliwa. 
Biorę teraz: Estrofem 3x2, acard 150, neoparin 0.4, kwas foliowy 5mg, witaminy Femibion. 
czy ktoś ma podobnie? 
mną akupunkturę się zapisałam, tego jeszcze nie próbowałam. Jeśli jest jakakolwiek opcja zwiększenia szansy to warto. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Celli77 napisał:

No widzisz! Wynik nadzwyczajny. Zazwyczaj to 3,2 zarodki. My mamy 3. Ale u mnie w klinice nie mówią jakiej klasy. 

Celli 77,a w zestawie ile komórek dostalaś??i czy to byly świeze czy mrożone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Rewolucja napisał:

Super wynik, może chociaż to Ci poprawi humor po tych fakapach kliniki 😀

Dzieki! Humor sie poprawin na chwile. Niestety znowu jest lipa bo moje endo jak zwykle jest do dupy. 7.3mm 😭

Maja12, dzieki z kciuki 💖

GoskaSamoska, mysle ze kliniki zawsze ostrzegaja ze mozna zostac z niczym. Jak masz mloda i sprawdzona dawczynie i spoko nasienie, to w teorii powinnas miec piekne zarodki z nadmiarem ilosciowym do mrozenia.

PolaMela, ja jeszcze mniej lekow biore niz Ty, bo tylko sam Estrofem.

 

Zapomnialam zapytac. Na jajnikach mam po jednym dominujacym jajku. Czy powinno tak byc? Myslalam, ze Estrofem powinien wyciszyc jajniki?

Edytowano przez Pamela Zwariowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Ada23 napisał:

Celli 77,a w zestawie ile komórek dostalaś??i czy to byly świeze czy mrożone?

Dostaliśmy 7 komórek ogólnie. Dotarły do 5 doby 3. Nie dużo. Zamroziliśmy wszystkie 3 ostatecznie. Będziemy próbować trzy razy z zamrożonymi. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możesz mieć 7 i się nie uda. A możesz mieć 1 ostatnia i się uda. U nas się udało z ostatnim zarodkiem. Mrozaczkiem. Piękny jest synuś. Także nie ma reguły. Tez się bałam ze 2 to mało i ze się nie uda. A jednak. Teraz mamy 3. Nawet nie liczyłam na aż 3! 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Pamela Zwariowala napisał:

Dzieki! Humor sie poprawin na chwile. Niestety znowu jest lipa bo moje endo jak zwykle jest do dupy. 7.3mm 😭

Maja12, dzieki z kciuki 💖

GoskaSamoska, mysle ze kliniki zawsze ostrzegaja ze mozna zostac z niczym. Jak masz mloda i sprawdzona dawczynie i spoko nasienie, to w teorii powinnas miec piekne zarodki z nadmiarem ilosciowym do mrozenia.

PolaMela, ja jeszcze mniej lekow biore niz Ty, bo tylko sam Estrofem.

 

Zapomnialam zapytac. Na jajnikach mam po jednym dominujacym jajku. Czy powinno tak byc? Myslalam, ze Estrofem powinien wyciszyc jajniki?

Tez mam tylko dwa leki. Estrogen i progesteron. I tak miałam jak się udało dlatego wierze ze dla mnie taki ubogi zestaw leków jest ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Celli77 napisał:

Tez mam tylko dwa leki. Estrogen i progesteron. I tak miałam jak się udało dlatego wierze ze dla mnie taki ubogi zestaw leków jest ok. 

jeśli chodzi o endo to ja przed udanym transferem miałam 7 mm. Mówili ze to jest odpowiednia grubość. Także nie niszcz sobie złego humoru. Jest jak najbardziej ok!

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Ada23 napisał:

Aaga 39Ty w ,ktorej klinice podchodzisz??

InviMed Wawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Celli77 napisał:

jeśli chodzi o endo to ja przed udanym transferem miałam 7 mm. Mówili ze to jest odpowiednia grubość. Także nie niszcz sobie złego humoru. Jest jak najbardziej ok!

Celli77, kochana jestes. Dzieki za dobre slowo 💖

Koordynatorka mowi, ze u nich w klinice 8mm to minimum.

Trudno, niech sie dzieje co chce i tak nie mam wplywu na nic juz w tym momencie.

 

Celli77, ja uwazam podobnie do Ciebie. W ogole ilosc lekow nie miala nigdy u mnie pozytywnego wplywu na koncowy rezultat procedury.

W przeszlosci mialam prawie wszystko z terapii wlaczone do protokolu i nic sie nie zmienialo. Ja osobiscie, nie do konca wierze w aspekt immunologiczny w implantacji. Kiedys jak nawiedzona, czytalam wszystkie badania naukowe na ten temat i powiem Wam, ze zawsze dochodzilam do jednego wniosku, ze u bardzo waskiej grupy kobiet (gdzie prawie od razu wiesz, ze jest powazny problem immuno), rzeczywiscie ten koktail lekow immuno cos zmieni. U calej reszty kobitek, ta cala terapia ma taki wplyw na wynik procedury co zjadanie plasterka ananasa 🙈 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Aaga39 napisał:

InviMed Wawa

Aaga trzymam kciuki zeby Invimed Wawa chociazTobie przyniósł szczęście.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Pamela Zwariowala napisał:

Celli77, kochana jestes. Dzieki za dobre slowo 💖

Koordynatorka mowi, ze u nich w klinice 8mm to minimum.

Trudno, niech sie dzieje co chce i tak nie mam wplywu na nic juz w tym momencie.

 

Celli77, ja uwazam podobnie do Ciebie. W ogole ilosc lekow nie miala nigdy u mnie pozytywnego wplywu na koncowy rezultat procedury.

W przeszlosci mialam prawie wszystko z terapii wlaczone do protokolu i nic sie nie zmienialo. Ja osobiscie, nie do konca wierze w aspekt immunologiczny w implantacji. Kiedys jak nawiedzona, czytalam wszystkie badania naukowe na ten temat i powiem Wam, ze zawsze dochodzilam do jednego wniosku, ze u bardzo waskiej grupy kobiet (gdzie prawie od razu wiesz, ze jest powazny problem immuno), rzeczywiscie ten koktail lekow immuno cos zmieni. U calej reszty kobitek, ta cala terapia ma taki wplyw na wynik procedury co zjadanie plasterka ananasa 🙈 

Nie wiem nic o immunologi bo nam się udało przy drugim transferze. Bez żadnych dodatkowych leków. Mówię wam o mnie. Nie mam pojęcia jeśli chodzi o inne sytuacje. Ja teraz jak byłam na ostatnim usg po tym jak dostałam nagle miesiączkę widziałam ze bez leków mam 7 mm grubości endo. Wiec w moim przypadku myśle ze jedynie jajniki wygasły przedwcześnie. Poza tym nie mam żadnych innych problemów. Dlatego udało się za drugim razem.  U nas w klinice minimalna grubość wymagana to 7 mm. Ja z taka grubością zaszłam w ciąże. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Ada23 napisał:

Aaga trzymam kciuki zeby Invimed Wawa chociazTobie przyniósł szczęście.

Ja rowniez trzymam kciuki 👍👍👍

 

40 minut temu, Celli77 napisał:

  U nas w klinice minimalna grubość wymagana to 7 mm. Ja z taka grubością zaszłam w ciąże. 

U nas problem to brak jajowodow, ktore stracilam od ciaz ektopowych 🥺 Nasienie mamy spoko. Zaczelismy przygode z IVF gdy mialam 29l, wtedy wszystko szlo ksiazkowo a i tak implantacji nie bylo. Faszerowali mnie chyba wszystkim czym mozna bylo (clexane, wlewy, sterydy itp) i nic. Dopiero ostatni transfer ( zrezygnowalam wtedy z lekow immuno) zaskoczyl na chwile. 

Endo tylko na pierwszym transferze mialo 9mm. Pozniej bylo zawsze gorzej (miedzy 6 a 8mm). Jednak pomimo kiepskich rozmiarow, podobno bylo receptywne.

Sa kobitki, ktore naturalnie maja mniejsze endo. Ja do nich naleze, histero tez 3 x wyszlo super (nigdy nie mialam polipow, zrostow, miesniakow - nic) .

To ze Tobie sie udalo przy endo 7mm, to bardzo pokrzepiajaca informacja 👍

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Pamela Zwariowala napisał:

Ja rowniez trzymam kciuki 👍👍👍

 

U nas problem to brak jajowodow, ktore stracilam od ciaz ektopowych 🥺 Nasienie mamy spoko. Zaczelismy przygode z IVF gdy mialam 29l, wtedy wszystko szlo ksiazkowo a i tak implantacji nie bylo. Faszerowali mnie chyba wszystkim czym mozna bylo (clexane, wlewy, sterydy itp) i nic. Dopiero ostatni transfer ( zrezygnowalam wtedy z lekow immuno) zaskoczyl na chwile. 

Endo tylko na pierwszym transferze mialo 9mm. Pozniej bylo zawsze gorzej (miedzy 6 a 8mm). Jednak pomimo kiepskich rozmiarow, podobno bylo receptywne.

Sa kobitki, ktore naturalnie maja mniejsze endo. Ja do nich naleze, histero tez 3 x wyszlo super (nigdy nie mialam polipow, zrostow, miesniakow - nic) .

To ze Tobie sie udalo przy endo 7mm, to bardzo pokrzepiajaca informacja 👍

W takim razie uwazasz ze wcześniejsze niepowodzenia były spowodowane słabymi zarodkami? Bo rozumiem, że immuno nie badałaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Kammka7 napisał:

W takim razie uwazasz ze wcześniejsze niepowodzenia były spowodowane słabymi zarodkami? Bo rozumiem, że immuno nie badałaś? 

Badalam immuno. Mam anticardiolipy, NK ok, reszta tez. 

Tak, uwazam ze mialam slabe jajka. Jako dziecko mialam wypadek, co wiazalo sie z pozniejsza dlugo rehabilitacja i comiesiecznym RTG miednicy itp. Podejrzewam, ze moglo mi to zniszczyc jajeczka. Oczywiscie to tylko moje podejrzenie. Jaka jest prawda, nigdy sie raczej nie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Pamela Zwariowala napisał:

Badalam immuno. Mam anticardiolipy, NK ok, reszta tez. 

Tak, uwazam ze mialam slabe jajka. Jako dziecko mialam wypadek, co wiazalo sie z pozniejsza dlugo rehabilitacja i comiesiecznym RTG miednicy itp. Podejrzewam, ze moglo mi to zniszczyc jajeczka. Oczywiscie to tylko moje podejrzenie. Jaka jest prawda, nigdy sie raczej nie dowiem.

Może być tak jak mówisz. Często intuicja nas nie myli choć nie mamy dowodow na potwierdzenie czegoś. Ja z kolei dowiedziałam się parę dni temu że mam gronkowca zlocistego i paciorkowca w pochwie, będę musiała to wyleczyć. Mam wysoka interleukine 2  na poziomie 232, może przez te bakterie, nie wiem. Nie mam żadnych chorób a mimo tego stan zapalny - TNF alfa 2640 i ta nieszczęsna interleukina 2 są za wysokie 😞 z czego? Próbuje dociec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Kammka7 napisał:

Może być tak jak mówisz. Często intuicja nas nie myli choć nie mamy dowodow na potwierdzenie czegoś. Ja z kolei dowiedziałam się parę dni temu że mam gronkowca zlocistego i paciorkowca w pochwie, będę musiała to wyleczyć. Mam wysoka interleukine 2  na poziomie 232, może przez te bakterie, nie wiem. Nie mam żadnych chorób a mimo tego stan zapalny - TNF alfa 2640 i ta nieszczęsna interleukina 2 są za wysokie 😞 z czego? Próbuje dociec. 

Koniecznie musisz wyleczyc te cholerstwa. A propos TNF alfa  zbyt wysokiego, to czy probowalas diety keto zeby zbic? 

TNF alfa moze byc za wysokie od cukrzycy, odpornosci insuliniwej, Crohn's i wiele roznych niemilych rzeczy (pewnie sama o tym wiesz). Ja bym na Twoim miejscu zrobila jednak maly experyment z ketogeniczna dieta jak jeszcze nie robilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Pamela Zwariowala napisał:

Koniecznie musisz wyleczyc te cholerstwa. A propos TNF alfa  zbyt wysokiego, to czy probowalas diety keto zeby zbic? 

TNF alfa moze byc za wysokie od cukrzycy, odpornosci insuliniwej, Crohn's i wiele roznych niemilych rzeczy (pewnie sama o tym wiesz). Ja bym na Twoim miejscu zrobila jednak maly experyment z ketogeniczna dieta jak jeszcze nie robilas.

Miałam przymiarki do tej diety, trochę próbowałam, na 2 dni odpuszczałam, później znowu... Ale wezmę sie ostro za to.. Dzięki! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na poczatku jest ciezko (pierwsze 2 tygodnie) ale pozniej czlowiek sie czuje rewelacyjnie. Nigdy nie jestes glodna, masz pelno energii i czujesz sie super we wlasnym ciele ( to znaczy, ja tak mam).

Daj znac jak Ci idzie. Powodzenia 💖

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Pamela Zwariowala napisał:

Celli77, kochana jestes. Dzieki za dobre slowo 💖

Koordynatorka mowi, ze u nich w klinice 8mm to minimum.

Trudno, niech sie dzieje co chce i tak nie mam wplywu na nic juz w tym momencie.

 

Celli77, ja uwazam podobnie do Ciebie. W ogole ilosc lekow nie miala nigdy u mnie pozytywnego wplywu na koncowy rezultat procedury.

W przeszlosci mialam prawie wszystko z terapii wlaczone do protokolu i nic sie nie zmienialo. Ja osobiscie, nie do konca wierze w aspekt immunologiczny w implantacji. Kiedys jak nawiedzona, czytalam wszystkie badania naukowe na ten temat i powiem Wam, ze zawsze dochodzilam do jednego wniosku, ze u bardzo waskiej grupy kobiet (gdzie prawie od razu wiesz, ze jest powazny problem immuno), rzeczywiscie ten koktail lekow immuno cos zmieni. U calej reszty kobitek, ta cala terapia ma taki wplyw na wynik procedury co zjadanie plasterka ananasa 🙈 

I zjedzenie frytek z maca 😉 A jednak ja po części wierzę w immunologię, bo nam sie udało. Choć fakt, że ESHRE nie popiera, więc trudno jednoznacznie stwierdzić czy to działa czy nie. Wiesz, ja też myślę, że tutaj może mieć miejsce efekt placebo - bo głowa ma tak samo bardzo duży wpływ na to wszystko. 

2 godziny temu, Ada23 napisał:

Aaga trzymam kciuki zeby Invimed Wawa chociazTobie przyniósł szczęście.

Również trzymam kciuki 🙂 My podchodziliśmy w Katowicach, ale mam sentyment do tej kliniki 🙂 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Maja12 napisał:

I zjedzenie frytek z maca 😉 A jednak ja po części wierzę w immunologię, bo nam sie udało. Choć fakt, że ESHRE nie popiera, więc trudno jednoznacznie stwierdzić czy to działa czy nie. Wiesz, ja też myślę, że tutaj może mieć miejsce efekt placebo - bo głowa ma tak samo bardzo duży wpływ na to wszystko. 

Zgadzam sie, ze efekt placebo gra tu duza role !!!

Frytki z maca mnie rozwalily 🤣😉😂

Dziewczyny, szkoda ze nie mozemy nigdzie wpisac kto i na jakim etapie jest. Fajnie by bylo miec taka informacje w jednym miejscu.

Ja jutro mam usg juz w klinice. Zobaczymy, czy mnie dopuszcza do transferu z takim lipnym endo.

Wczoraj w nocy przeczytalam chyba wiekszosc badan na zwiazku miedzy gruboscia endo a rezultatami in vitro.

Wiekszosc badan pokazuje mniejszy odsetek ciazy jezeli endo jest mniejszcze niz 7mm. Co jest dziwne, to to ze w badaniach na cyklach z komorka dawczyni, nie ma takiego zwiazku.

Sa tez badania, ktore pokazuja ze to nie grubosc ale jakosc endo jest wazniejsza. 

Sa rowniez takie, ktore sugeruja ze endo powinno miec wiecej niz 8mm.

 

Wniosek jest jeden - musze wyluzowac i przestac czytac te wszystkie badania. Jak to kiedys jeden lekarz mowil - czlowiek to nie matematyka. Jakby tak bylo, to zawod lekarza nikomu by nie byl potrzebny. Tak wiec, badania a nasze indywidualne przypadki czesto nie maja zadnego odniesienia w rzeczywistosci. 🙈😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Pamela Zwariowala napisał:

Zgadzam sie, ze efekt placebo gra tu duza role !!!

Frytki z maca mnie rozwalily 🤣😉😂

Dziewczyny, szkoda ze nie mozemy nigdzie wpisac kto i na jakim etapie jest. Fajnie by bylo miec taka informacje w jednym miejscu.

Ja jutro mam usg juz w klinice. Zobaczymy, czy mnie dopuszcza do transferu z takim lipnym endo.

Wczoraj w nocy przeczytalam chyba wiekszosc badan na zwiazku miedzy gruboscia endo a rezultatami in vitro.

Wiekszosc badan pokazuje mniejszy odsetek ciazy jezeli endo jest mniejszcze niz 7mm. Co jest dziwne, to to ze w badaniach na cyklach z komorka dawczyni, nie ma takiego zwiazku.

Sa tez badania, ktore pokazuja ze to nie grubosc ale jakosc endo jest wazniejsza. 

Sa rowniez takie, ktore sugeruja ze endo powinno miec wiecej niz 8mm.

 

Wniosek jest jeden - musze wyluzowac i przestac czytac te wszystkie badania. Jak to kiedys jeden lekarz mowil - czlowiek to nie matematyka. Jakby tak bylo, to zawod lekarza nikomu by nie byl potrzebny. Tak wiec, badania a nasze indywidualne przypadki czesto nie maja zadnego odniesienia w rzeczywistosci. 🙈😁

Też już nie mogę się połapać kto i co i kiedy. Mylę też osoby, widzę. 
No ja na razie czekam na menstruacje by zacząć z lekami.  Jakoś nie przychodzi.... cholera wie czego.  
Ile nas jest w sumie? Kto kiedy zaczal brać leki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Celli77 napisał:

Też już nie mogę się połapać kto i co i kiedy. Mylę też osoby, widzę. 
No ja na razie czekam na menstruacje by zacząć z lekami.  Jakoś nie przychodzi.... cholera wie czego.  
Ile nas jest w sumie? Kto kiedy zaczal brać leki? 

Ja biorę od 18.09

Transfer planowany wstępnie na 07.10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Pamela Zwariowala napisał:

Zgadzam sie, ze efekt placebo gra tu duza role !!!

Frytki z maca mnie rozwalily 🤣😉😂

Dziewczyny, szkoda ze nie mozemy nigdzie wpisac kto i na jakim etapie jest. Fajnie by bylo miec taka informacje w jednym miejscu.

Ja jutro mam usg juz w klinice. Zobaczymy, czy mnie dopuszcza do transferu z takim lipnym endo.

Wczoraj w nocy przeczytalam chyba wiekszosc badan na zwiazku miedzy gruboscia endo a rezultatami in vitro.

Wiekszosc badan pokazuje mniejszy odsetek ciazy jezeli endo jest mniejszcze niz 7mm. Co jest dziwne, to to ze w badaniach na cyklach z komorka dawczyni, nie ma takiego zwiazku.

Sa tez badania, ktore pokazuja ze to nie grubosc ale jakosc endo jest wazniejsza. 

Sa rowniez takie, ktore sugeruja ze endo powinno miec wiecej niz 8mm.

 

Wniosek jest jeden - musze wyluzowac i przestac czytac te wszystkie badania. Jak to kiedys jeden lekarz mowil - czlowiek to nie matematyka. Jakby tak bylo, to zawod lekarza nikomu by nie byl potrzebny. Tak wiec, badania a nasze indywidualne przypadki czesto nie maja zadnego odniesienia w rzeczywistosci. 🙈😁

Dokładnie 🙂 Są takie dziewczyny, które zaszły z mniejszym endo, a są takie które zaszły z za dużym. Ja uważam, że natura to natura i co ma być to bedzie. Prawda taka, że już teraz nic od ciebie nie zalezy. Zrobiłaś co mogłaś. No ewentualnie orzechy i lampka czerwonego wina nie zaszkodzą (to podobno poprawia endo), wypijesz i może zadziała placebo 😄 

40 minut temu, Celli77 napisał:

Też już nie mogę się połapać kto i co i kiedy. Mylę też osoby, widzę. 
No ja na razie czekam na menstruacje by zacząć z lekami.  Jakoś nie przychodzi.... cholera wie czego.  
Ile nas jest w sumie? Kto kiedy zaczal brać leki? 

Ja tak samo nie lapię 😅 a jestem na tym forum już chyba ze 2 lata, od czasu jak zastanawiałam się nad podejściem poprzez całą moją procedurę i teraz w ciąży też zaglądam. Szkoda, że tutaj nie ma takiej stopki jak na ovufriend, wtedy by było wiadomo kto jest na jakim etapie, a tak co chwila sie bedziemy dopytywac 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Celli77 napisał:

Też już nie mogę się połapać kto i co i kiedy. Mylę też osoby, widzę. 
No ja na razie czekam na menstruacje by zacząć z lekami.  Jakoś nie przychodzi.... cholera wie czego.  
Ile nas jest w sumie? Kto kiedy zaczal brać leki? 

Ja biorę od 14.09. 

Jutro podgląd Endo i zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tez jutro mam podglad Endo (ale dopiero po 16). Prawdopodobnie jutro sie dowiem juz na 100% czy transfer sie odbedzie czy jednak nie 😬

Powodzenia jutro GoskaSamoska.

 

Fajnie, ze nas tutaj jest sporo cyklujacych w podobnym terminie 😁

 

Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, GoskaSamoska napisał:

Myślicie że normalnie można współżyć w tym cyklu przygotowawczym?

Jasne, ze tak. Orgazm dobrze wplywa na ukrwienie macicy. Nie wolno wspozyc po transferze (chyba zalecaja, zeby nie wspolzyc przez pierwsze 2 tygodnie).

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, GoskaSamoska napisał:

Myślicie że normalnie można współżyć w tym cyklu przygotowawczym?

Myśle, ze tak. Zabraniają tylko przez pierwsze kilka dni po transferze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×