Kobieta ktora zaprasza cudzym mezow na picie

Mego meza brat sie ozenil,dziewczyna niesamodzielna pod kontrola mamusi,zakompleksiona,caly czas opowiada z kim to ona by nie byla,albo przy mnie do meza mojego mowi:musisz kiedys do nas wpasc ma picie,ja tak patrze,obok siedzr a ona niby mnie nie widzi,nie powiedzialam nic bo dla mnie to zenada, ja jestem.pp 40tce ona nie ma 30tu,ze tez dzisiejsza mlodziez ma tupet,oni maja dziecko, albo do swojego meza mowi:wiesz zeby nie ty to bym sie wziela za naszego swiadka,on mi sie tak podoba..a on ma zone i dziecko...potrafi godzine gadac bez ladu i skladu....ale najlepsze ze maz na nia spojrzal i powiedzial:ja mam z kim pic...to jej jakby kto w gebe strzelil,najgorsze ze ona wydzwania po ludziach bo jest natretna,niechce mi sie klocic z takiego powodu,ale jej niedojrzalosc bije po oczach...

Aha

Serio jestes po 40

A jak jest to co?ja tez kiedys mialam taka nagabywaczke,dla mnie to chore kobiety bo co z taka robic? w morde dac?