Jak żyjecie z małej pensji??

Mi zostało parę groszy z połowy pensji,druga połowa pójdzie na czynsz i opłaty jezuu mam dość tego biedowania:(((

rozwalasz kase na pierdoły to tak masz.

podaj rozpis dochodu i wydatków to ci powiem gdzie rozwalasz hajs i dlatego ciągle ci brak

Autorka spłaca długi a pensję ma nie za wysoką więc nic jej nie pomożesz. 

przeciez ona niczego nie splaca i pracuje na jeszcze na czarno.

Może dawaj jakieś korepetycje? Jest taki serwis odrabiamy.pl gdzie podobno płacą za rozwiązywanie pracy domowej. Na olx widziałam ogłoszenia że szukają ludzi do pracy, ale nie wiem ile można tam zarobić...

Przejdzcna wikt starych. Emeryci to w tej chwili najbogatsza i najbardziej uprzywilejowaną grupa społeczna.

Tam biedy nie ma, ale dziaduja

7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Autorka spłaca długi a pensję ma nie za wysoką więc nic jej nie pomożesz. 

Długi na co wydała? Długi oddaje się z % jeszcze, to ona nie wie?

3 minuty temu, Gość mordki napisał:

Długi na co wydała? Długi oddaje się z % jeszcze, to ona nie wie?

Ty nie wiesz , ze sie nie podslu/...e

Kolejna ...ka ekonomiczna. Pewnie jeszcze ze spłodzonym bachorem. Rzygać się od was chce.

Już dowartościowaliście się ? Nie nie mam bachora ,pytałam o rady bo mnóstwo ludzi żyje za małą pensję więc może mają jakieś fajne sposoby..

Gdyby mieli fajne sposoby to nie mieliby małej pensji

2 godziny temu, kardulaki napisał:

Już dowartościowaliście się ? Nie nie mam bachora ,pytałam o rady bo mnóstwo ludzi żyje za małą pensję więc może mają jakieś fajne sposoby..

Jest jeden fajny sposób, którym się zajmuję. Trzeba mieć jakiś mały samochód, np: 126p, aby jeździć po zakupy nie do marketów, ale na giełdę towarową płodów rolnych.

Na obrzeżach większych miast jest zawsze jedna taka giełda towarowa, czynna 24/dobę. Wjazd samochodem kilka zł, rowerem za darmo.

Oprócz owoców i warzyw są też halę spożywcze, za drobnym uśmiechem można tam kupić tani nabiał, mięso czy ryby. Jest tylko problem w ilości kupowanych warzyw czy owoców bo minimalnie kupić można w workach jest po 10 kg, choć zdarza się też po 5 kg.  Ogólnie jest tam fajnie , są liczne bary i nawet prywatne stoiska z odzieżą. Za 15o zł można tam kupić tyle, że wystarczy na 2 tygodnie, a w markecie trzeba by wydać trzy setki. We Wrocławiu nazywa się targpiast.

Pozdrawiam.

49 minut temu, lonelyman napisał:

Gdyby mieli fajne sposoby to nie mieliby małej pensji

Tak? A co powiesz o ludziach po ciężkich studiach, którzy pracują za 2500 zł?? O nauczycielach? 

1 godzinę temu, kardulaki napisał:

Tak? A co powiesz o ludziach po ciężkich studiach, którzy pracują za 2500 zł?? O nauczycielach? 

Że też nie mają fajnego sposobu . Życie to nie bajka i niestety bądźmy realistami bo większość naszego społeczeństwa słabo zarabia a ceny ostatnio idą w górę z dnia na dzień.

Nauczyciele w dużej większości zarabiają  więcej niż 2500 . Moja znajoma dużo wyciąga na korkach, ciągle ma jakieś płatne zastępstwa. I naprawdę na kasę nie narzeka. Tylko czasami na trudne dzieci i jeszcze trudniejszych rodziców .

10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nauczyciele w dużej większości zarabiają  więcej niż 2500 . Moja znajoma dużo wyciąga na korkach, ciągle ma jakieś płatne zastępstwa. I naprawdę na kasę nie narzeka. Tylko czasami na trudne dzieci i jeszcze trudniejszych rodziców .

Rodzice są w tych czasach zmorą. Nie wierzyłam znajomym nauczycielom , dopóki sama nie zaczęłam uczyć. Zarozumiali, pogardliwi, rozczeniowi, sadysci paranoiczni...Tak,to moja codzienność. Za 2500.

Dnia 18.11.2019 o 00:34, Gość Faktoza napisał:

Rodzice są w tych czasach zmorą. Nie wierzyłam znajomym nauczycielom , dopóki sama nie zaczęłam uczyć. Zarozumiali, pogardliwi, rozczeniowi, sadysci paranoiczni...Tak,to moja codzienność. Za 2500.

,,ROZCZENIOWI" !!!!!!!!!!

Nauczycielką jesteś ?!!!!!

Roszczeniową . 

Dnia 17.11.2019 o 01:31, kardulaki napisał:

Już dowartościowaliście się ? Nie nie mam bachora ,pytałam o rady bo mnóstwo ludzi żyje za małą pensję więc może mają jakieś fajne sposoby..

Znajdź drugą robote, spłać długi i przestań marudzić bo już naprawde ta płyta już jest zdarta.

Dnia 17.11.2019 o 06:16, lonelyman napisał:

Że też nie mają fajnego sposobu . Życie to nie bajka i niestety bądźmy realistami bo większość naszego społeczeństwa słabo zarabia a ceny ostatnio idą w górę z dnia na dzień.

Nie ceny idą w góre tylko ta hoojowa waluta traci na wartości z dnia na dzień, podziękuj tym z 500+ za tą inflacje

Ja jeszcze spłacam raty za FSO Poloneza....

2 godziny temu, Gość wielbiciel PRL napisał:

Ja jeszcze spłacam raty za FSO Poloneza....

jak na chodzie to brawo

Pomijając szukanie dodatkowych zarobków czy lepiej platnej pracy, to ja pod lupe wzielabym kazdy rodzaj wydatkow:

1. Jedzenie,  ja staram sie nie marnować, sporo sama gotuje, kupuje sezonowo i robie zapasy, korzystam z promocji i planuje posilki. Warto rozważyć zakup filtra i przestawic sie na kranówkę zamiast butelek

2 Chemia i srodki czystosci. Taniej i zdrowiej wychodzi chocby czesciowe wykorzystanie domowych ekologicznych sposobow typu soda, ocet czy płyn enzymatyczny z cytrusow. U mnie odeszla polowa tego typu wydatkow.

3 Ksiazki i czasopisma, kiedys sporo wydawałam. Teraz zapisałam sie do biblioteki, duzoo czytam w internecie.

4 Prad, gaz czy woda to kwestia dobrych nawyków. Gasimy swiatlo w pomieszczeniach gdzie nas nie ma, nie lejemy bez opamiętania wody (prysznic tez jest fajny, nie tylko wanna pełna wody), puszczamy zmywarke jak jest zapelniona,  jak mamy w planach pieczenie to wykorzystujemy rozgrzany piekarnik na maksa, np pieczemy mieso na obiad to na dol wstawiamy zapiekankę na kolacje, mufinki, owsianki itp

5 Warto byc "zero weste" i eko - zyskuje kieszeń i środowisko. Ja wrocilam do mydla w kostkach, czesciej sięgam po duże opakowania, z ktorych mozna przelac - zeby bylo mniej plastiku. Nie kupuje torebek w sklepie, mam swoja materialowa. Wykorzystuje stare koszulki na szmaty do sprzątania itd

6 Rynek wtórny czyli pozbywania sie niepotrzebnych rzeczy. Sa rozne miejsca w necie, wyprzedaze garazowe. Mozna sprzedac czy zamienic (np ciuchy)

7 Oszczędzam. Mam w swoim banku konto oszczędnościowe, tam przelewam konciwki i pomalu odklada sie kwota na czarna godzine czy jakus luksusowy wydatek. Poczatkowo to byly grosze, z czasem nieco wieksze kwoty, choc nie majatek. Tego najbardziej mi brakowalo. Teraz stopniowo odzyskuje komfort i mam motywacje.

13 godzin temu, Gość Pomocna napisał:

Pomijając szukanie dodatkowych zarobków czy lepiej platnej pracy, to ja pod lupe wzielabym kazdy rodzaj wydatkow:

1. Jedzenie,  ja staram sie nie marnować, sporo sama gotuje, kupuje sezonowo i robie zapasy, korzystam z promocji i planuje posilki. Warto rozważyć zakup filtra i przestawic sie na kranówkę zamiast butelek

2 Chemia i srodki czystosci. Taniej i zdrowiej wychodzi chocby czesciowe wykorzystanie domowych ekologicznych sposobow typu soda, ocet czy płyn enzymatyczny z cytrusow. U mnie odeszla polowa tego typu wydatkow.

3 Ksiazki i czasopisma, kiedys sporo wydawałam. Teraz zapisałam sie do biblioteki, duzoo czytam w internecie.

4 Prad, gaz czy woda to kwestia dobrych nawyków. Gasimy swiatlo w pomieszczeniach gdzie nas nie ma, nie lejemy bez opamiętania wody (prysznic tez jest fajny, nie tylko wanna pełna wody), puszczamy zmywarke jak jest zapelniona,  jak mamy w planach pieczenie to wykorzystujemy rozgrzany piekarnik na maksa, np pieczemy mieso na obiad to na dol wstawiamy zapiekankę na kolacje, mufinki, owsianki itp

5 Warto byc "zero weste" i eko - zyskuje kieszeń i środowisko. Ja wrocilam do mydla w kostkach, czesciej sięgam po duże opakowania, z ktorych mozna przelac - zeby bylo mniej plastiku. Nie kupuje torebek w sklepie, mam swoja materialowa. Wykorzystuje stare koszulki na szmaty do sprzątania itd

6 Rynek wtórny czyli pozbywania sie niepotrzebnych rzeczy. Sa rozne miejsca w necie, wyprzedaze garazowe. Mozna sprzedac czy zamienic (np ciuchy)

7 Oszczędzam. Mam w swoim banku konto oszczędnościowe, tam przelewam konciwki i pomalu odklada sie kwota na czarna godzine czy jakus luksusowy wydatek. Poczatkowo to byly grosze, z czasem nieco wieksze kwoty, choc nie majatek. Tego najbardziej mi brakowalo. Teraz stopniowo odzyskuje komfort i mam motywacje.

Zostań moją żoną, nic więcej nie chce wiedzieć.

14 godzin temu, Gość Petru napisał:

Zostań moją żoną, nic więcej nie chce wiedzieć.

kardulaki a ile ty masz? Faktycznie jest inflacja jak dabli i 2500 to teraz minimum realne socjalne :(   Ja kupuje mydlo w plynie Bialy jelen po 5l i inna chemie w necie co 2mies.i w ten sposob oszczedzam czas i pieniadze. A czas mozna zamienic na odpoczynek albo dodatkowa prace. Zalezy, co sie umie. Podpowiem, ze w upaly bedzie duzo gorzej, wec moze lepiej teraz troche zarobic a lato placnowac na prace moze zagranica?

1 godzinę temu, Gość frecia tchórzliwa napisał:

kardulaki a ile ty masz? Faktycznie jest inflacja jak dabli i 2500 to teraz minimum realne socjalne Ja kupuje mydlo w plynie Bialy jelen po 5l i inna chemie w necie co 2mies.i w ten sposob oszczedzam czas i pieniadze. A czas mozna zamienic na odpoczynek albo dodatkowa prace. Zalezy, co sie umie. Podpowiem, ze w upaly bedzie duzo gorzej, wec moze lepiej teraz troche zarobic a lato placnowac na prace moze zagranica?

2700 plus dorabiam 600- 800zl. Za granice to juz musiałabym na stale bo co wrócę po wakacjach i wydam co zarobiłam.Jestem załamana wszystkim 

Kurcze jak na jedną osobę to masz całkiem przyzwoita kwotę. 

34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kurcze jak na jedną osobę to masz całkiem przyzwoita kwotę. 

Bardzo mało ,ja muszę opłacić wynajem rachunki itp. Nie wiem gdzie te pieniądze uciekają

56 minut temu, kardulaki napisał:

2700 plus dorabiam 600- 800zl. Za granice to juz musiałabym na stale bo co wrócę po wakacjach i wydam co zarobiłam.Jestem załamana wszystkim 

spłać długi i przyjedź do mnie

Przed chwilą, kardulaki napisał:

Bardzo mało ,ja muszę opłacić wynajem rachunki itp. Nie wiem gdzie te pieniądze uciekają

zapisuj ile na co idzie to będziesz wiedzieć