Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kardulaki

Jak żyjecie z małej pensji??

Polecane posty

Gość kambodża
2 godziny temu, Gość Jan napisał:

Ten kraj jest tyle warty co toksyczne zabawki z napisem "made in China". Składam reklamacje i wypier**lam stad 🙂

tylko gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekan
12 godzin temu, Gość Jan napisał:

Studia w matematyce.

Korepetycje dawaj jak taki szpec, mało to matołów których rodzice będą płacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
23 minuty temu, Gość kambodża napisał:

tylko gdzie?

Gdziekolwiek 🙂 Mało to jest krajów do wyboru z godnym życiem i pensją? Chętnie zamienię białego orła na czrnego. Nasza ukochana Biedapospolita jest w zarazem w G20 i  -G20 gdzie -G20 to dwudzieste miejsce od końca w wysokości mediany pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pensja jest mała to trzeba albo zmienić pracę a tej akurat nie brakuje jeśli się mieszka w większym mieście to już na pewno albo znaleźć druga pracę. Jeśli sytuacja nam nie pozwala na drugi etat to zostaje dorabianie w domu. Sposobów na dorobienie w domu jest masa. ludzie kiedyś skręcali długopisy i inne badziewia i na tym zarabiali, dziś wypełniają różne druki, robią bransoletki, ozdóbki, malują bombki, etc. Nie każę tego konkretnie robić ale takich rzeczy jest masa. Najważniejsze to podjąć decyzję, że za wszelką cenę chcemy coś znaleźć i dążyć do tego aż do skutku. Zostanie mniej czasu na oglądanie tv, może mniej na spanie, mniej na robienie obiadków mężowi w domu albo na siedzenie na kafeterii. Ale się da. 

Osobiście nie narzekam na brak pieniędzy ale w moim przypadku okupione jest to niestety pracą często 7 dni w tygodniu po kilka-kilkanaście godzin. Mam firmę więc ktoś powie, że łatwo się pracuje tyle dla siebie. Ale jakie ma to znaczenie skoro koniec końców od tego to czy po zapłaceniu rachunków coś jeszcze zostanie czy już nie...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Khhhh

Nikt nigdy w domu nie skręcał długopisów przemądrzały pacanie. Te ogłoszenia to zawsze było oszustwo, żeby ludzie wpłacali kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość Khhhh napisał:

Nikt nigdy w domu nie skręcał długopisów przemądrzały pacanie. Te ogłoszenia to zawsze było oszustwo, żeby ludzie wpłacali kasę.

Hahaha dokładnie. To jedna wielka ściema na naciąganie naiwniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, lonelyman napisał:

Hahaha dokładnie. To jedna wielka ściema na naciąganie naiwniaków.

oj tam mniejsza o te długopisy 🙂 ważne, żeby nie negować wszystkiego a wziąć się za szukanie dodatkowego zajęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W dużych miastach łatwiej o dodatkowe zajęcie np sprzątanie czy tylko okresowo mycie okien u tych którzy mają kasę a nie mają na to czasu lub chęci.pomoc dzieciom w odrabianiu lekcji. W małych miasteczkach ciężko o dodatkową pracę po godzinach pracy na etacie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halinka
Dnia 29.11.2019 o 15:06, Gość Jan napisał:

Poprostu w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem.

... powiedział  Ferdek  Kiepski 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raul

Ten kraj nie docenia ludzi, ale ślepi patrioci niestety są wyprani mózgowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak

nie zesraj sie

teraz co drugi ...a  jest po studiach.

a to jest za malo!!

trzeba byc przedsiebiorczym i inteligentnym czlowiekiem to zawsze sie prace znajdzie

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poldka

Nie o pracę chodzi ale o pieniądze.

Pracowanie to niekoniecznie zarabianie.

Polecam przejść do szarej strefy, zalapiecie się na opsy.

Sama korzystam, więc to też jest sposób.

Nie wyobrażam sobie żeby mnie nie było dłużej niż 6 godzin w domu. Pracowałam zawsze 3,4 godziny żeby zalapc się na różne świadczenia. Mam Świadomość że praca nie jest celem samym w sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2019 o 20:44, kardulaki napisał:

Bardzo mało ,ja muszę opłacić wynajem rachunki itp. Nie wiem gdzie te pieniądze uciekają😭

Zgadzam się, że to całkiem dobre warunki finansowe. Zawsze możesz zmienić pracę albo lokum wynajmu. Ja miałam dość wynajmowania i mając najniższą krajową na umowię+ok 1000zł do ręki wzięłam kredyt na mieszkanie i żyję skromnie ale jakoś stać mnie na wsyzytko i nie narzekam. Wiadomo że nie mogę sobie co miesiąc pozwolić na  kupno jakiś ciuchów ale płacę kredyt+rachunki+jedzenie i zawsze parę złoty pozostaje na coś. Wydaje mi się że wydajesz na jakieś pierdoły i tyle i pewnie sama nie jesteś tego świadoma że to co dla ciebie jest oczywiste że musisz mieć dla innych to już luksus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Izzie_Stevens napisał:

Zgadzam się, że to całkiem dobre warunki finansowe. Zawsze możesz zmienić pracę albo lokum wynajmu. Ja miałam dość wynajmowania i mając najniższą krajową na umowię+ok 1000zł do ręki wzięłam kredyt na mieszkanie i żyję skromnie ale jakoś stać mnie na wsyzytko i nie narzekam. Wiadomo że nie mogę sobie co miesiąc pozwolić na  kupno jakiś ciuchów ale płacę kredyt+rachunki+jedzenie i zawsze parę złoty pozostaje na coś. Wydaje mi się że wydajesz na jakieś pierdoły i tyle i pewnie sama nie jesteś tego świadoma że to co dla ciebie jest oczywiste że musisz mieć dla innych to już luksus

To super ,że masz mieszkanko. Ja nie wezmę kredytu bo mam komorników,może kiedyś. Wynajem i tak mam tani w porównaniu do cen. Wiem że to głupie pytanie ale mogłabyś napisać na co wydajesz oprócz rachunków? Mniej więcej? Wyjeżdżasz na wakacje, kino czy imprezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor

Kardulaki

nie gniewaj sie ale tylko potwierdzasz, jak glupiutka jestes i beznadziejna.

Taka juz zostaniesz, ten typ tak ma.

Ale zycze Ci szczescia i rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Ja mam 2500 i oszczędzam ok. 1000 mc. Ty Kardulaki masz mega dużą pensję więc nie narzekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Anna napisał:

Ja mam 2500 i oszczędzam ok. 1000 mc. Ty Kardulaki masz mega dużą pensję więc nie narzekaj.

Ja mam 1300 samych rachunków 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAA
18 godzin temu, Izzie_Stevens napisał:

Zgadzam się, że to całkiem dobre warunki finansowe. Zawsze możesz zmienić pracę albo lokum wynajmu. Ja miałam dość wynajmowania i mając najniższą krajową na umowię+ok 1000zł do ręki wzięłam kredyt na mieszkanie i żyję skromnie ale jakoś stać mnie na wsyzytko i nie narzekam. Wiadomo że nie mogę sobie co miesiąc pozwolić na  kupno jakiś ciuchów ale płacę kredyt+rachunki+jedzenie i zawsze parę złoty pozostaje na coś. Wydaje mi się że wydajesz na jakieś pierdoły i tyle i pewnie sama nie jesteś tego świadoma że to co dla ciebie jest oczywiste że musisz mieć dla innych to już luksus

Masz dziecko/dzieci? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Anna napisał:

Ja mam 2500 i oszczędzam ok. 1000 mc. Ty Kardulaki masz mega dużą pensję więc nie narzekaj.

Rozumiem że mieszkasz z rodzicami i dzieci nie masz??? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Rozumiem że mieszkasz z rodzicami i dzieci nie masz??? 

Oczywiście, że nie mieszkam z rodzicami. A dzieci nie mam, podobnie jak Autorka. Dodam, że mieszkam w dużym i w drogim mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
3 godziny temu, kardulaki napisał:

Ja mam 1300 samych rachunków 

1300 rachunki + 500 jedzenie + 200 inne (odzież, leki jeśli nie jesteś chora przewlekle i przyjemności) + 100 dojazdy + 60 internet z telefonem = max 2200. Masz 3300-3500. Na Twoim miejscu oszczędzałabym 1100-1300 zatem. Przynajmniej. Bo przypuszczalnie 1500.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henio

przestan pitolic trolu anna

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała Dama
2 godziny temu, Gość Anna napisał:

Oczywiście, że nie mieszkam z rodzicami. A dzieci nie mam, podobnie jak Autorka. Dodam, że mieszkam w dużym i w drogim mieście.

Za 1500 zł płacisz za mieszkanie i jedzenie, kupujesz modne ciuchy, kosmetyki ? Z pewnością wychodzisz z przyjaciółmi na miasto itp. ? 😄 nie wierzę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.12.2019 o 10:02, kardulaki napisał:

To super ,że masz mieszkanko. Ja nie wezmę kredytu bo mam komorników,może kiedyś. Wynajem i tak mam tani w porównaniu do cen. Wiem że to głupie pytanie ale mogłabyś napisać na co wydajesz oprócz rachunków? Mniej więcej? Wyjeżdżasz na wakacje, kino czy imprezy?

Jak wspomniałam raz na jakiś czas ide do kina-wydatek ok 25zł, paliwo na auto ok 70zl na miesiąc (mam na gaz), wiadomo czasem opłata z autem ale to OC czy przegląd raz na rok, i co jakiś czas kupię sobie ciuszek, kosmetyki i niestety regularnie leki, które na moje szczęście są tanie przy przewlekłej chorobie.

Jak chcesz to możemy pogadać na PW bo nie chodzi ok to aby się ochrzanić,tylko w ludzki sposób pomóc, doradzić 🙂

 

Dnia 9.12.2019 o 16:49, Gość AAA napisał:

Masz dziecko/dzieci? 

Nie nie mam i wiem zdaję sobie z tego sprawę że z dzieckiem finansowo jak znacznie ciężej i dlatego podziwiam moich rodziców że mając te najniższe krajowe w dawnych latach potrafili wychować 2 dzieci, wykształcić i praktycznie co roku byliśmy na wakacjach 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna Młynek

Ja pracuję u prywaciarza na tzw. "umowie śmieciowej" za 1200 zł na miesiąc.

Nie narzekam. Mam pokój, dostęp do bieżącej wody, tolaete.

Na wakacje nie jeżdżę, bo i po co? Dużo wypadków, jakieś ataki terrorystyczne.

Łachy można tanio kupić w ciucholandzie.

Samochodu nie mam, ale odkładam na Poloneza albo Malucha.

Może za parę lat się uda.

Do kina nie chodzę, bo nic ciekawego nie ma.

1200 zł na miesiąc to nie ma tragedii, ale 2000 zł to już luksus.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×