Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wrr

Prymitywna znajoma męża i jej chamski tekst. A może faktycznie kiepska ze mnie żona.

Polecane posty

Gość Wrr

Wczoraj zaprosiliśmy paru znajomych na coś w  rodzaju „domówki”. Goście byli jakoś do godziny drugiej, miło i sympatycznie. Z wyjątkiem jednej znajomej, bardziej męża niż mojej. Bez przerwy robiła mi jakieś przytyki ale z jednym przesadziła. Sama zaczęła temat jacy to mężczyźni są biedni po porodzie, idą na boczny tor, nie mają seksu, nie wysypiają się. Jestem niespełna miesiąc po porodzie więc z głupim uśmiechem skomentowała, że dobra żona nawet jak nie może uprawiać klasycznego seksu to potrafi inaczej zaspokoić męża. Przyznam, że nie lubię rozmawiać na forum o seksie, nie lubię takich komentarzy. I tej własnej innej formy zaspokajania męża też nie lubię, jestem pewna że mąż jej kiedyś to powiedział i stad miała gotową złośliwość. 

Jest mi trochę przykro, na jej tekst tylko się uśmiechnęłam i nie kontynuowałam tego. Teraz siedzę, karmie dziecko i zastanawiam się czy faktycznie taka zła ze mnie żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Lepiej pomysl o braku kultury tej Pani.

Takich tematow nie porusza sie publicznie i tym bardziej w otoczeniu ludzi, ktorych ledwo znamy.

Dobrze zrobilas milczac - wyszlas z klasa z tej sytuacji, a ona w mojej opinii sie skompromitowala.

Duzo zdrowia dla Maluszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala

Mogłaś jej odpalić, ze takie właśnie informacje posiadają kobiety samotne lub kochanki bo jak się generalizuje tzn ze jest się w którejś z tych grup. Mężowie żon po porodzie bywaj różni, jedni są po prostu zwierzakami a inni ojca i i mężami, różnie to bywa i jeżeli którakolwiek ze stron jest biedna to z pewnością nie kochające się małżeństwa. Mężowi za to powiedz ze jeżeli przyszło mu do głowy zwierzać się jakieś prostaczce to nie powinien jej zapraszać do waszego domu. Nie jesteś niewolnica wiec nie myśl o sobie jak o kimś kto musi rozładowywać potrzeby męża bo on taki biedny , może zaproponuj mu aby rozdarł sobie dupe i po miesiącu pozwolił ci tam sobie włożyć np czopek 🤨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Męża masz gownianego skoro takie rzeczy mówi obcym babom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludgarda

ale laske obrobić mężowi byś mogła od czasu do czasu.Korona by ci z głowy nie spadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj to to
26 minut temu, Gość Ala napisał:

 Nie jesteś niewolnica wiec nie myśl o sobie jak o kimś kto musi rozładowywać potrzeby męża bo on taki biedny , może zaproponuj mu aby rozdarł sobie dupe i po miesiącu pozwolił ci tam sobie włożyć np czopek 🤨

Genialne! 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Tragedia z tą baba ale większa jeżeli mąż opowiada koleżance jaki ma seks z Tobą. Ja bym już awanturę zrobiła, ciekawe co jeszcze ona wie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Zachowalas sie z klasa. Nie odpowiadalas na glupie zaczepki. Ta kobieta, w szerszym gronie i nie bedac Twoja bliska znajoma, nie miala prawa komentowac w ten sposob niczyjego zycia seksualnego. Wstyd dla niej, ze tak sie zachowala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Gość Ala napisał:

[...] jeżeli którakolwiek ze stron jest biedna to z pewnością nie kochające się małżeństwa. [...] Nie jesteś niewolnica wiec nie myśl o sobie jak o kimś kto musi rozładowywać potrzeby męża bo on taki biedny [...]

W tym właśnie sęk, że kochający się i szanujący ludzie, którym na sobie zależy, zwracają uwagę na potrzeby partnerów i starają się je zaspokajać. I wynika to naturalnie, bez presji, dobrowolnie. Odczuwanie przymusu przez jedną ze stron oznacza, że w relacji nie dzieje się dobrze i trzeba zacząć nad nią zawczasu pracować.

33 minuty temu, Gość Ala napisał:

[...] może zaproponuj mu aby rozdarł sobie dupe i po miesiącu pozwolił ci tam sobie włożyć np czopek [...]

Autorka napisała:

51 minut temu, Gość Wrr napisał:

[...] dobra żona nawet jak nie może uprawiać klasycznego seksu to potrafi inaczej zaspokoić męża.[...] I tej własnej innej formy zaspokajania męża też nie lubię [...]

Natomiast zapewne lubi ją Twój mąż, który teraz - w czasie, kiedy nie możesz się z nim kochać - może czuć się przez Ciebie zaniedbany.

35 minut temu, Gość Ala napisał:

[...] Mężowi za to powiedz ze jeżeli przyszło mu do głowy zwierzać się jakieś prostaczce to nie powinien jej zapraszać do waszego domu. [...]

Znajoma męża pozbawiona kultury osobistej jest tu najmniej istotna. Najważniejszy jest fakt, że facet może się jej zwierzać, nie znajdując zrozumienia i wsparcia we własnej żonie. A zatem czuje się w związku źle. I na pewno warto na to zwrócić uwagę, nim zacznie szukać poza związkiem tego, czego mu brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Nenesh napisał:

W tym właśnie sęk, że kochający się i szanujący ludzie, którym na sobie zależy, zwracają uwagę na potrzeby partnerów i starają się je zaspokajać. I wynika to naturalnie, bez presji, dobrowolnie. Odczuwanie przymusu przez jedną ze stron oznacza, że w relacji nie dzieje się dobrze i trzeba zacząć nad nią zawczasu pracować.

Autorka napisała:

Natomiast zapewne lubi ją Twój mąż, który teraz - w czasie, kiedy nie możesz się z nim kochać - może czuć się przez Ciebie zaniedbany.

Znajoma męża pozbawiona kultury osobistej jest tu najmniej istotna. Najważniejszy jest fakt, że facet może się jej zwierzać, nie znajdując zrozumienia i wsparcia we własnej żonie. A zatem czuje się w związku źle. I na pewno warto na to zwrócić uwagę, nim zacznie szukać poza związkiem tego, czego mu brakuje.

No tak, to żona jest zła. Nieważne, że miesiąc po porodzie, zmęczona, obolała, z szalejącymi hormonami. Nie zaspokaja męża. Powinna się spiąć, zacisnąć zęby i ulżyć biednemu mężowi. 

A to, że zwierza się na babie że swojego życia seksualnego jest karygodne i bardzo istotne. 

Weź się czasem zastanów co piszesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Gość napisał:

[...] Weź się czasem zastanów co piszesz. 

Właśnie się zastanawiam i zwracam uwagę na to, co w relacji jest najbardziej istotne. W opisanym przypadku problemem jest - jak napisałam - subiektywne poczucie zaniedbania faceta. I nie chodzi wyłącznie wprost o sferę seksualną, ale również o całokształt, również zwyczajną rozmowę i możliwość szczerego wyrażania wprost swoich odczuć. Cała reszta - czyli zwierzanie się znajomej, poszukiwanie wsparcia i zrozumienia poza relacją - to jedynie przykry skutek braków w związku. I jest to wyjaśnienie sytuacji, a nie usprawiedliwianie faceta, czy zrzucanie winy na Autorkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Nenesh napisał:

Właśnie się zastanawiam i zwracam uwagę na to, co w relacji jest najbardziej istotne. W opisanym przypadku problemem jest - jak napisałam - subiektywne poczucie zaniedbania faceta. I nie chodzi wyłącznie wprost o sferę seksualną, ale również o całokształt, również zwyczajną rozmowę i możliwość szczerego wyrażania wprost swoich odczuć. Cała reszta - czyli zwierzanie się znajomej, poszukiwanie wsparcia i zrozumienia poza relacją - to jedynie przykry skutek braków w związku.

Ona jest MIESIĄC po porodzie! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sorry

Wygląda trochę tak, jakby ona już była kimś więcej niż tylko znajomą dla twojego męża.. Może właśnie robiła tobie przytyki, że ona zaspokaja, a ty nie. Ciekawe, czy mąż zaspokaja po porodzie twoje potrzeby, np snu, odpoczynku, oraz zrozumienia i choć od czasu do czasu pomaga tobie przy dziecku?

12 minut temu, Gość Gość napisał:

No tak, to żona jest zła. Nieważne, że miesiąc po porodzie, zmęczona, obolała, z szalejącymi hormonami. Nie zaspokaja męża. Powinna się spiąć, zacisnąć zęby i ulżyć biednemu mężowi. 

A to, że zwierza się na babie że swojego życia seksualnego jest karygodne i bardzo istotne. 

Weź się czasem zastanów co piszesz. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hshsh

Ale deebiillki miesiac po porodzie jest! Desperatki by guwno zjafly byle miec chlopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nenesh zawsze broni facetów!!!

Jej słynne porady to -

"kobieta musi sobie ZASŁUŻYĆ na szacunek partnera",

"kobieta musi sobie WYCHOWAĆ faceta"

i do tego ten rozlazły moralizatorski ton!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nenesh zawsze broni facetów!!! [...]

Polecam na przyszłość czytanie ze zrozumieniem moich wypowiedzi i nie manipulowanie nimi, nie godzi się w kulturalnej dyskusji ;p Warto czasem wyłączyć emocje i egoizm, i pomyśleć logicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapamietaszmnie

Trzeba było zapytać swojego męża czy przypadkiem nie rozmawiał z tą swoją koleżanką o Waszym pożyciu. Baba zachowała się bez kultury, widocznie jej misją jest bycie workiem na spermę dla facetów. Nie wyobrażam sobie, żeby kobieta po porodzie miała zaspokajać mężczyznę, tylko dlatego, że uroiło mu się, iż to jej obowiązek i ma się z niego wywiązywać. Nie... Obowiązkiem męża jest pomóc żonie w dojściu do siebie po porodzie i zajmowanie się dzieckiem razem z nią, by ta mogła szybciej poczuć się lepiej. Facet to partner życiowy, a nie nasz właściciel, drogie kobiety. A jak ma nadmiar i większą potrzebę, to może sobie ręcznie poradzić. Szanujmy się nawzajem. Dobrze zrobiłaś, że nic nie odpowiedziałaś, chociaż ja bym nie dała rady. Pewnie bym wyprosiła z domu za grubiańskie zachowanie. Jeśli Twojego męża coś z nią łączy, to jest kompletnym ...em. A panienka widocznie jeszcze nie rodziła. Sama nie mam jeszcze dzieci, ale potrafię sobie wyobrazić jaki to ból i męczarnia. Kobiety powinny się nawzajem wspierać, a nie dogryzać. Cóż, widocznie masz coś, czego ona Ci zazdrości. Pozdrawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr
1 godzinę temu, Gość Monika napisał:

Lepiej pomysl o braku kultury tej Pani.

Takich tematow nie porusza sie publicznie i tym bardziej w otoczeniu ludzi, ktorych ledwo znamy.

Dobrze zrobilas milczac - wyszlas z klasa z tej sytuacji, a ona w mojej opinii sie skompromitowala.

Duzo zdrowia dla Maluszka:)

Dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Hshsh napisał:

Ale deebiillki miesiac po porodzie jest! Desperatki by guwno zjafly byle miec chlopa

Nie, są też normalne kobiety, które w połogu żądają od męża 100 procent zrozumienia i wsparcia, bo to czas kiedy się należy WSZYSTKO kobiecie. Tak jak kobieta musi wszystko dla dziecka, tak mąż musi wszystko dla żony. Połóg wymaga poświęceń od obojga małżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr
1 godzinę temu, Gość Ala napisał:

Mogłaś jej odpalić, ze takie właśnie informacje posiadają kobiety samotne lub kochanki bo jak się generalizuje tzn ze jest się w którejś z tych grup. Mężowie żon po porodzie bywaj różni, jedni są po prostu zwierzakami a inni ojca i i mężami, różnie to bywa i jeżeli którakolwiek ze stron jest biedna to z pewnością nie kochające się małżeństwa. Mężowi za to powiedz ze jeżeli przyszło mu do głowy zwierzać się jakieś prostaczce to nie powinien jej zapraszać do waszego domu. Nie jesteś niewolnica wiec nie myśl o sobie jak o kimś kto musi rozładowywać potrzeby męża bo on taki biedny , może zaproponuj mu aby rozdarł sobie dupe i po miesiącu pozwolił ci tam sobie włożyć np czopek 🤨

 

1 godzinę temu, Gość Goosc napisał:

Tragedia z tą baba ale większa jeżeli mąż opowiada koleżance jaki ma seks z Tobą. Ja bym już awanturę zrobiła, ciekawe co jeszcze ona wie... 

No niestety mąż się przyznał, ze „luźno rzucił” podczas jednego ze spotkań, że u Nas seksu oralnego nie ma bo ja nie lubie a jak jest to święto narodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 minut temu, Nenesh napisał:

W tym właśnie sęk, że kochający się i szanujący ludzie, którym na sobie zależy, zwracają uwagę na potrzeby partnerów i starają się je zaspokajać. I wynika to naturalnie, bez presji, dobrowolnie. Odczuwanie przymusu przez jedną ze stron oznacza, że w relacji nie dzieje się dobrze i trzeba zacząć nad nią zawczasu pracować.

Co dotyczy oczywiście także męża, który powinien zwracać baczną uwagę na potrzeby partnerki znajdującej się w 3/4 połogu i starać się je w pełni zaspokajać- naturalnie, bez presji, dobrowolnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr
4 minuty temu, Gość zapamietaszmnie napisał:

Trzeba było zapytać swojego męża czy przypadkiem nie rozmawiał z tą swoją koleżanką o Waszym pożyciu. Baba zachowała się bez kultury, widocznie jej misją jest bycie workiem na spermę dla facetów. Nie wyobrażam sobie, żeby kobieta po porodzie miała zaspokajać mężczyznę, tylko dlatego, że uroiło mu się, iż to jej obowiązek i ma się z niego wywiązywać. Nie... Obowiązkiem męża jest pomóc żonie w dojściu do siebie po porodzie i zajmowanie się dzieckiem razem z nią, by ta mogła szybciej poczuć się lepiej. Facet to partner życiowy, a nie nasz właściciel, drogie kobiety. A jak ma nadmiar i większą potrzebę, to może sobie ręcznie poradzić. Szanujmy się nawzajem. Dobrze zrobiłaś, że nic nie odpowiedziałaś, chociaż ja bym nie dała rady. Pewnie bym wyprosiła z domu za grubiańskie zachowanie. Jeśli Twojego męża coś z nią łączy, to jest kompletnym ...em. A panienka widocznie jeszcze nie rodziła. Sama nie mam jeszcze dzieci, ale potrafię sobie wyobrazić jaki to ból i męczarnia. Kobiety powinny się nawzajem wspierać, a nie dogryzać. Cóż, widocznie masz coś, czego ona Ci zazdrości. Pozdrawiam. 

Mąż mi pomaga, kąpie dziecko, przewija. Robi zakupy, na prawdę się angażuje. I nie nalega na seks, tym bardziej ta aluzja znajomej sprawiła mi przykrość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapamietaszmnie
1 minutę temu, Gość Wrr napisał:

Mąż mi pomaga, kąpie dziecko, przewija. Robi zakupy, na prawdę się angażuje. I nie nalega na seks, tym bardziej ta aluzja znajomej sprawiła mi przykrość. 

W takim razie nie masz się o co martwić i zignoruj puste słowa tego babska. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Wrr napisał:

Wczoraj zaprosiliśmy paru znajomych na coś w  rodzaju „domówki”. Goście byli jakoś do godziny drugiej, miło i sympatycznie. Z wyjątkiem jednej znajomej, bardziej męża niż mojej. Bez przerwy robiła mi jakieś przytyki ale z jednym przesadziła. Sama zaczęła temat jacy to mężczyźni są biedni po porodzie, idą na boczny tor, nie mają seksu, nie wysypiają się. Jestem niespełna miesiąc po porodzie więc z głupim uśmiechem skomentowała, że dobra żona nawet jak nie może uprawiać klasycznego seksu to potrafi inaczej zaspokoić męża. Przyznam, że nie lubię rozmawiać na forum o seksie, nie lubię takich komentarzy. I tej własnej innej formy zaspokajania męża też nie lubię, jestem pewna że mąż jej kiedyś to powiedział i stad miała gotową złośliwość. 

Jest mi trochę przykro, na jej tekst tylko się uśmiechnęłam i nie kontynuowałam tego. Teraz siedzę, karmie dziecko i zastanawiam się czy faktycznie taka zła ze mnie żona.

A ta znajoma ma męza? Co za nietakt. Prostaczka i chamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

A ta znajoma ma męza? Co za nietakt. Prostaczka i chamka

Tak ma męża, który wczoraj ją lekko upomniał po imieniu po prostu. Na to Ona zrobiła głupią minę „no co taka prawda”. Jej mąż się tylko uśmiechnął zakłopotany i nic nie mówił więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Nenesh napisał:

Polecam na przyszłość czytanie ze zrozumieniem moich wypowiedzi i nie manipulowanie nimi, nie godzi się w kulturalnej dyskusji 😜 Warto czasem wyłączyć emocje i egoizm, i pomyśleć logicznie.

Zacznij od siebie. Popraw swoje kompetencje językowe, operowanie sztywnym, napompowanym językiem na popularnym kobiecym forum tak się kończy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunik

Jak ja uwielbiam takie adwokatki cudzych mężów. Same nie mają nikogo, bo ani to mądre, ani ładne ale zawsze tyyyle mają do powiedzenia na temat związków i oczywiście zawsze żałują dorosłych facetów jakby to były bezdomne dzieci przymuszone karabinem do małżeństw ze swoimi żonami. 

Też mam taką znajomą której żal doopę wiecznie ściska. 

Kiedyś miałam wypadek samochodowy. Konkretny ale obeszło się bez kalectwa i wieloletniej rehabilitacji. Miałam potem sporo lęków, początki depresji, problemy z napięciami w ciele, zrośnięte kości też mi dawały znać o sobie. Myslalam, że jak się wygrzebię i wroce do pracy to wszystko minie ale nie minęło. Więc mój mąż sam zaproponował, a wręcz z początku przymusił mnie do zmniejszenia etatu do połowy (pracuję u niego w firmie) i zapisał mnie na konie. Trochę marudzilam na początku, że jak on moze mnie przymuszać i decydowac za mnie ale szybko mi się spodobało. Oczywiście nie spowiadalismy się z tego dlaczego co i jak ale znajomi wiedzieli tylko, że pracuję na pół etatu, a sporo czasu spędzam na koniach codziennie, bo mi to pomaga, odlozylismy też na ten czas plany o dzieciach. Mąż też do mnie dołączał kiedy mógł, a weekendy spędzaliśmy praktycznie wszystkie w stadninie.

Potem się dowiedziałam jak pani Iksińska, dwukrotna rozwódka od 4 lat samotna, objeżdżała mi tyłek do znajomych jak to ja się ze sobą pieszczę i histeryzuję, a jaki to mój mąż biedny, bo nie dość, że mi się pracować nie chce to jeszcze mu ciepłego obiadu nie podam po całym dniu pracy tylko się bawię w arystokratkę na konikach i już przewidywała, że nie zdziwi się jak wreszcie mnie zostawi, bo jestem leniem i pasożytem no i wiedziała, że mąż bardzo chciał dziecka no to miała kolejny powód do jazdy, bo "ona by tak w życiu nie zrobiła, ona na moim miejscu to i tamto". No żałowała mojego męża jakbym mu ojca akordeonem zabiła co najmniej i wiem od znajomych, że praktycznie było z nią innego tematu. Moja "terapia" trwała 8 miesięcy i sama chciałam już wrócić do pracy w normalny tryb. Jestem wdzięczna mojemu mężowi za to, bo minęły mi bóle, napięcia, lęki. Od tego czasu minęło 8 lat, mamy dwoje dzieci.

Jeździmy konno teraz całą rodziną, a tamtą osobę wyeliminowalismy z otoczenia i tobie autorko polecam to samo. Zerwijcie z nią kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiem
1 minutę temu, Gość Wrr napisał:

Tak ma męża, który wczoraj ją lekko upomniał po imieniu po prostu. Na to Ona zrobiła głupią minę „no co taka prawda”. Jej mąż się tylko uśmiechnął zakłopotany i nic nie mówił więcej. 

Mąż ma widocznie więcej oleju w głowie, niż ona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gość gość napisał:

Co dotyczy oczywiście także męża, który powinien zwracać baczną uwagę na potrzeby partnerki znajdującej się w 3/4 połogu i starać się je w pełni zaspokajać- naturalnie, bez presji, dobrowolnie.

Nikt tu chyba nie twierdzi, że nie. Natomiast, to facet daje wyraźne oznaki niezadowolenia w relacji, nie Autorka, dlatego też ujęłam wątek z jego możliwej perspektywy.

5 minut temu, Gość gość napisał:

Zacznij od siebie. Popraw swoje kompetencje językowe, operowanie sztywnym, napompowanym językiem na popularnym kobiecym forum tak się kończy. 

Jak się kończy? Nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem, nieumiejętnością wyciągania przydatnych informacji z przekazu, pomijaniem treści i przytykami osobistymi uchybiającymi kulturze dyskusji?... Nie widzę potrzeby, bym ze swojej strony miała cokolwiek ''poprawiać'', wypowiadam się w formie, która mi odpowiada i taka właśnie pozostanie. Jeśli komuś moje wypowiedzi nie odpowiadają, nie ma przymusu, by czytać ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Nenesh napisał:

W tym właśnie sęk, że kochający się i szanujący ludzie, którym na sobie zależy, zwracają uwagę na potrzeby partnerów i starają się je zaspokajać. I wynika to naturalnie, bez presji, dobrowolnie. Odczuwanie przymusu przez jedną ze stron oznacza, że w relacji nie dzieje się dobrze i trzeba zacząć nad nią zawczasu pracować.

Autorka napisała:

Natomiast zapewne lubi ją Twój mąż, który teraz - w czasie, kiedy nie możesz się z nim kochać - może czuć się przez Ciebie zaniedbany.

Znajoma męża pozbawiona kultury osobistej jest tu najmniej istotna. Najważniejszy jest fakt, że facet może się jej zwierzać, nie znajdując zrozumienia i wsparcia we własnej żonie. A zatem czuje się w związku źle. I na pewno warto na to zwrócić uwagę, nim zacznie szukać poza związkiem tego, czego mu brakuje.

rozpędź sie i walnij baranka w ścianę. tyle ci powiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×