Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Puszczacie do szkoly dzieci z gorączką?

Polecane posty

Gość Gosc

Lekarstwo na goraczke i do szkoły? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Proste, nawet z dwiema 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie. Gorączka to juz stan ,ktory uwazam,ze trzeba przeczekac w domu. W ogole jesli dziecko zle sie czuje, jest przeziebione,nawet bez gorączki to ma wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zua madka

Zależy. Jeśli ogólnie samopoczucie jest niezłe, a gorączka szybko spada po leku i dodatkowo w szkole jakiś gorący okres to puszczam. Jeśli dziecko leży jak "dętka", leki nie działają od razu to jasne że zostaje w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, bo sama wiem jak się czuje kiedy mam gorączkę. Wczuj się czasem w kogoś innego czy Ty bus miała ochotę iść gdzieś z gorączka? Ja wtedy nie wiem co jest grane więc i dziecka nie katuje. Wielkie madki polki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam

Dlaczego te dzieci wam tak chorują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość pytam napisał:

Dlaczego te dzieci wam tak chorują?

Ale ze jak? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kaszel/katar to do szkoły. Gorączka już nie. Gorączka to znak że organizm walczy z chorobą która już nie jest zwykłym kaszlem czy katarem. Lepiej zostawić w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gorączka, czyli powyżej 38 stopni. Nie. Nie puszczam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie, bo sama wiem jak się czuje kiedy mam gorączkę. Wczuj się czasem w kogoś innego czy Ty bus miała ochotę iść gdzieś z gorączka? Ja wtedy nie wiem co jest grane więc i dziecka nie katuje. Wielkie madki polki 

no ja mam wymagającą pracę, więc wielokrotnie po gripexach musiałam iść do pracy by wypełnić obowiązki i żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Gorączka, czyli powyżej 38 stopni. Nie. Nie puszczam. 

Ja też zależy jest to czwartek/piątek to aplikuje nurofen i co najwyżej piszę zwolnienie z w-f, niedługo weekend w piątek ma mało lekcji więc ma ponad 48h by wyleżeć do poniedziałku i nie musimy dzięki temu brać zwolnienia. Jeśli temp jest powyżej 38 stopni, na gardle jest nalot to błagam o pomoc którąś z babć aby przyjeła małą pod swoje skrzydła na ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Przeziębienie czyli katar i kaszel to normalnie chodza do przedszkola i szkoly. Z goraczka nigdy. Tego nie wolno robic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolli

z gorączką. nigdy. dzizas co za ludzie z was żeby tego nie wiedzieć 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość lolli napisał:

z gorączką. nigdy. dzizas co za ludzie z was żeby tego nie wiedzieć 😕

ale gorączka zaczyna się przecież od 38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

ale gorączka zaczyna się przecież od 38

Tak ale stan podgoraczkowy czyli do 38 znikąd się nie bierze . Jesli temperatura  ciala rosnie to wiadomo ,ze cos w organizmie się dzieje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Katar, kaszel tak. Z gorączką nigdy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Abc napisał:

Tak ale stan podgoraczkowy czyli do 38 znikąd się nie bierze . Jesli temperatura  ciala rosnie to wiadomo ,ze cos w organizmie się dzieje. 

a co się niby ma dziać? rak pewnie od razu w twoich oczach? zwykła infekcja, nikt nie umiera od niedyspozycji kilkudniowej. 38,5 to w mojej ocenie taka granica gdy należy się zastanowić czy pozostać w domu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 godzin temu, Niebieska_Panda napisał:

Kaszel/katar to do szkoły. Gorączka już nie. Gorączka to znak że organizm walczy z chorobą która już nie jest zwykłym kaszlem czy katarem. Lepiej zostawić w domu. 

chol era jasna. krew mnie zalewa jak takie cos słysze. A potem pół klasy chore bo dzieciak nieodpowiedzialnej mamusi na nie kichał. Ku wa mac. Macie dzieci to sie nimi zajmujcie idio tki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

chol era jasna. krew mnie zalewa jak takie cos słysze. A potem pół klasy chore bo dzieciak nieodpowiedzialnej mamusi na nie kichał. Ku wa mac. Macie dzieci to sie nimi zajmujcie idio tki. 

jeśli dziecko potrafi zachorować (w sensie gorączka powyżej 38 stopni, nalot biały na gardle etc.) tylko z tego powodu, że ktoś na nie kichnął to znaczy, że należy wzmacniać jego odporność a  nie trzymać dalej pod kloszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Potem się te dzieci męczą na lekcji, kaszlą siedzą ze załzawionymi oczmi, załzawionymi oczami, otwartą buzią, zmarkają kichają i zarażają inne dzieci. Ważne że mamusia ma je z głowy. Zero odpowiedzialnosci. Często zwracamy matkom uwagę żeby takie dzieci zostawiały w domach by nie zarażały innnych dzieci, ale w najlepszym wypadku jak grochem o sciane, w najgorszym nawet wyzwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

jeśli dziecko potrafi zachorować (w sensie gorączka powyżej 38 stopni, nalot biały na gardle etc.) tylko z tego powodu, że ktoś na nie kichnął to znaczy, że należy wzmacniać jego odporność a  nie trzymać dalej pod kloszem

jestes bezczelna. Mam nadzieje ze twój goovniak tez bedzie łapał infekcje za infekcją bo matka ... ka zasmarkane dziecko z glutem do pasa bedzie wysyłąc do szkoly by inne dzieci ''hartował''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie ma dzieci w wieku szkolnym, mam młodsze i nie, do przedszkola nie puszczam z gorączką. W zeszłym roku nie puszczałam z absolutnie żadnym katarem czy kaszlem, w tym roku woda z nosa i suche pokasływanie z rana mnie nie przerażają i takie dziecko puszczam. Natomiast jak ma glut do pasa czy mokro kaszle, do przedszkola się absolutnie nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

jestes bezczelna. Mam nadzieje ze twój goovniak tez bedzie łapał infekcje za infekcją bo matka ... ka zasmarkane dziecko z glutem do pasa bedzie wysyłąc do szkoly by inne dzieci ''hartował''

no właśnie nie łapie, gdyż budowaliśmy sukcesywnie odporność od małego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćada

Przeciez nie trze

17 minut temu, Gość gość napisał:

jeśli dziecko potrafi zachorować (w sensie gorączka powyżej 38 stopni, nalot biały na gardle etc.) tylko z tego powodu, że ktoś na nie kichnął to znaczy, że należy wzmacniać jego odporność a  nie trzymać dalej pod kloszem

Czyli tylko gorączka to dla cb choroba? Ja np gorączek nie miewam, ale w pracy załatwiła mnie klimatyzacja, zatkane zatoki, z oczu wielkie łzy, mega ból gardła kichanie i przez miesiąc kaszel, to nie choroba? I pierwsze 3 dni byłam tak słaba ze nie wychodzilam z łóżka, gorączki nie miałam, to nie choroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

no właśnie nie łapie, gdyż budowaliśmy sukcesywnie odporność od małego 🙂

skoro kicha i prycha to faktycznie odporny ze ho ho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie ma dzieci w wieku szkolnym, mam młodsze i nie, do przedszkola nie puszczam z gorączką. W zeszłym roku nie puszczałam z absolutnie żadnym katarem czy kaszlem, w tym roku woda z nosa i suche pokasływanie z rana mnie nie przerażają i takie dziecko puszczam. Natomiast jak ma glut do pasa czy mokro kaszle, do przedszkola się absolutnie nie nadaje.

W jednym z tematów dot. przedszkolaków znalazłam osobliwe uwagi jak oszukać system i kluczowy okazał się nurofenek a w centralnym miejscu dyskusji było pytanie czy podać a kiedy podać? 😄 W szatni najlepiej by było, ale matki i kobiety zatrudnione patrzą na ręce, więc okazało się, że najlepiej po lekkim śniadanku w drodze do przedszkola - wtedy dziecko niby wytrzyma 5h w przedszkolu na obniżoym napędzie a później kolejne 4h można udawać, że już się po nie jedzie odebrać z placówki 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

skoro kicha i prycha to faktycznie odporny ze ho ho

infekcje sezonowe to normalność, ale ostatnio nawet one nas omijają, możecie zazdrościć, że nie mam zdechlaczka w domu, którego powala kichanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gośćada napisał:

Przeciez nie trze

Czyli tylko gorączka to dla cb choroba? Ja np gorączek nie miewam, ale w pracy załatwiła mnie klimatyzacja, zatkane zatoki, z oczu wielkie łzy, mega ból gardła kichanie i przez miesiąc kaszel, to nie choroba? I pierwsze 3 dni byłam tak słaba ze nie wychodzilam z łóżka, gorączki nie miałam, to nie choroba?

to nie choroba a co najwyżej lekka niedyspozycja, jeśli jako dorosła osoba nie wychodziłaś z łóżka przez 3 dni obstawiam anemie będącą główną przyczyną podatności na obniżony napęd życiowy przy normalnych warunkach funkcjonowania biura 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

W jednym z tematów dot. przedszkolaków znalazłam osobliwe uwagi jak oszukać system i kluczowy okazał się nurofenek a w centralnym miejscu dyskusji było pytanie czy podać a kiedy podać? 😄 W szatni najlepiej by było, ale matki i kobiety zatrudnione patrzą na ręce, więc okazało się, że najlepiej po lekkim śniadanku w drodze do przedszkola - wtedy dziecko niby wytrzyma 5h w przedszkolu na obniżoym napędzie a później kolejne 4h można udawać, że już się po nie jedzie odebrać z placówki 😄

Dwa razy się zdarzyło, że otrzymałam telefon z informacją o kiepskim samopoczuciu dziecka i natychmiast był telefon do dziadka, żeby poszedł odebrać dziecko. Na szczęście mam taką możliwość, że dziadek odbierze, ale gdybym nie miała, to też robiłabym wszystko, żeby to dziecko jakoś odebrać. A jakie były powody tego samopoczucia? Raz dziecko podobno miało gorączkę, aczkolwiek w domu mierzona kilkukrotnie do wieczora i nie wystąpiła ani razu, następnego dnia też nie, ale już młodego tego dnia nie puściłam. Drugi raz podobno były rzadkie kupki w ilości 3 sztuk i młody narzekał na ból brzucha. Zapytany w szatni, czy boli go brzuch, odpowiedział, że nie i w domu normalnie się bawił, żadnej kupki nie zrobił. Naprawdę nie wiem jak to się dzieje... Aczkolwiek i tak jestem wdzięczna pani, że reaguje i informuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie, zle sie czuje, ma powyzej 37 i siedzi w domu.Bez przesady. Ja do pracy tez chora nie chodze, w nosie mam, wiecej mi wtedy nie placą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×