Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawsze zywy

To niesamowite, że tyle razy już upadałem a mimo to jeszcze żyję i dycham..

Polecane posty

Gość zawsze zywy

tyle razy co ja miałem w zyciu ciezkie sytuacje, mega doły, depresje i inne tego typu.. to moznaby obdażyć cały rocznik na studiach

jestem kłębkiem nerwów i depresji razem wziętych, po prostu zycie czesto dawało w d0pe zbyt mocno..

a mimo to jakos zyje i dyszam..., to nieprawdopodobne

no coz.. otwieram kolejne piwo, alkohol stac sie moim przyjacielem, przez te wszystkie przechody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zestresowanaja

W takim razie wcale nie żyjesz, tylko egzystujesz... Ja czuję się jak robot, gotuję, sprzątam, zajmuje się dziećmi... Ale myślami jestem gdzieś w lepszym życiu, gdzieś, gdzie jestem szczęśliwa i kochana... Gdzie nie ma gróźb, wyzwisk i wiecznej kontroli...Ja uciekam w myśli, a Ty w alkohol... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kat

No to brawa dla Ciebie za niepoddawanie się przeciwnościom losu 🙂 Trzym się i nie pij dużo - alkohol nie poprawia nastroju a wręcze przeciwnie - wyolbrzymia problemy itp. Ja się napiję zaraz lampeczkę winka, ale dużo nie piję. Wino lubię na trawienie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hallelujah

Mam to samo, pozdro 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burza w mieście
1 godzinę temu, Gość zawsze zywy napisał:

tyle razy co ja miałem w zyciu ciezkie sytuacje, mega doły, depresje i inne tego typu.. to moznaby obdażyć cały rocznik na studiach

jestem kłębkiem nerwów i depresji razem wziętych, po prostu zycie czesto dawało w d0pe zbyt mocno..

a mimo to jakos zyje i dyszam..., to nieprawdopodobne

no coz.. otwieram kolejne piwo, alkohol stac sie moim przyjacielem, przez te wszystkie przechody 

no to jesteś teraz na ostatniej prostej, jak alko stało się twoim przyjacielem; ani się obejrzysz jak ściągnie cie w dół - BRAWO TY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inspiracja
28 minut temu, Gość Hallelujah napisał:

Mam to samo, pozdro 

kocham Cię .Pamiętaj ze jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W moim życiu od urodzenia jest coś nie tak. Od urodzenia życie moje toczyło się w szpitalach. Jak podroslam było jeszcze gorzej, działy się takie rzeczy, których większość osób nie doświadczy w całym swoim życiu nawet w ułamku. Byla też ped'ofilia, g'wałty, chora matka itp. Nie poszłam w alkohol ani w myśli. Kiedyś marzyłam, ale już dawno przestałam. Jestem już pusta w środku. Moje życie jest puste. Czuję się jak w próżni. Na niczym mi nie zależy. Też jestem klebkiem nerwow. Boję się, że stanę się nieobliczalna. Od kiedy zostałam sama, robię dziwne rzeczy. Nienormalne rzeczy. Nie rozumiem tego.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W moim życiu od urodzenia jest coś nie tak. Od urodzenia życie moje toczyło się w szpitalach. Jak podroslam było jeszcze gorzej, działy się takie rzeczy, których większość osób nie doświadczy w całym swoim życiu nawet w ułamku. Byla też ped'ofilia, g'wałty, chora matka itp. Nie poszłam w alkohol ani w myśli. Kiedyś marzyłam, ale już dawno przestałam. Jestem już pusta w środku. Moje życie jest puste. Czuję się jak w próżni. Na niczym mi nie zależy. Też jestem klebkiem nerwow. Boję się, że stanę się nieobliczalna. Od kiedy zostałam sama, robię dziwne rzeczy. Nienormalne rzeczy. Nie rozumiem tego.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hallelujah
6 minut temu, Gość gość napisał:

W moim życiu od urodzenia jest coś nie tak. Od urodzenia życie moje toczyło się w szpitalach. Jak podroslam było jeszcze gorzej, działy się takie rzeczy, których większość osób nie doświadczy w całym swoim życiu nawet w ułamku. Byla też ped'ofilia, g'wałty, chora matka itp. Nie poszłam w alkohol ani w myśli. Kiedyś marzyłam, ale już dawno przestałam. Jestem już pusta w środku. Moje życie jest puste. Czuję się jak w próżni. Na niczym mi nie zależy. Też jestem klebkiem nerwow. Boję się, że stanę się nieobliczalna. Od kiedy zostałam sama, robię dziwne rzeczy. Nienormalne rzeczy. Nie rozumiem tego.

 

Pomódl się do Boga, on istnieje. Zle rzeczy wypełniły twoja pustkę, trzeba je wykurzyć z Ciebie i wtłoczyć w to miejsce Boga i jego ducha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Hallelujah napisał:

Pomódl się do Boga, on istnieje. Zle rzeczy wypełniły twoja pustkę, trzeba je wykurzyć z Ciebie i wtłoczyć w to miejsce Boga i jego ducha. 

Byłam dziś w kościele pod figurka Matki.. I tak stałam z 15 minut. W ciszy. Bo nawet nie wiedziałam co powiedzieć. Ona i tak wie. Często tam chodzę i błagam o pomoc. O to aby przestało boleć i abym nie bała się żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×