Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieszczęśliwa mężatka

Nieszczęśliwa w małżeństwie

Polecane posty

Gość Nieszczęśliwa mężatka

Witam wszystkich! Mam 24 lata, jestem w związku małżeńskim od ponad roku. Wszystko u nas działo się tak szybko... Wspólne mieszkanie, zaręczyny, ślub.. Jesteśmy ze sobą ponad 3 lata z czego ponad rok po ślubie. Nie mamy dzieci, jesteśmy tylko we dwoje. Mam dobrego męża. Nie ma żadnych nałogów, jest pracowity, czuły, troskliwy.. Od pewnego czasu czuję się przytłoczona naszym małżeństwem.. Odpycham swojego męża, nie chce żadnych czułości z jego strony, seksu, który jest zupełnie nie udany i w tej sferze jestem niespełniona. Tęsknię do czasu kiedy byłam sama... Mam 24 lata ale ja czuję się jakbym miała 60 lat. Nic mnie nie cieszy, czuję się przytłoczona tym małżeństwem. Nigdzie nie wychodzimy tylko siedzimy w domu... Mówię o tym wszystkim swojemu mężowi ale efekt jest jaki jest a tak naprawdę nie ma go wcale. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Czy to jest przejściowy kryzys? Jak temu wszystkiemu zaradzić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina

Jako rozwiedziona poeiem , ze za szybko slub wzieliscie. Lepiej mieszkac na kocia lape iles lat sprawdzic czy to pasuje obu stronom niz leciec w sluby i deklaracje, bo potem o...dzieje sie to co u Ciebie.

Jak zaradzic?

Odpowiedz sobie na pytanie: czego TY chcesz w zyciu?

czy kochasz meza?

Bez szczerych odpowiedzi sanej sobie nic nie wyjdzie.

Jesli sex nie udany to dlaczego? rozmawiaj z mezem - mow mu co lubisz czego nie, jak mu nie wychodzi pokaz mu co bys chciala by robil.

Wychodzenie razem? a sama zorganizuj kino czy teatr. Lup bilety i powiedz jutro itd idziemy do....kupilam bilety 🙂 2-3 razy tak zrob moze mu sie spodoba wychodzenie. Testauracja? nie ugotuj obiadu -tekst "wychodzimy na kolacje, bo nie mam nic w lidowce/nie mam obiadu" tez zrobi swoje.

Jesli nie kochasz meza i nie zalezy Ci na Nim ani na malzenstwie, to nie mecz siebie i jego -odejdz, rozwiedz sie i zyj tak jak chcesz.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa mężatka

Ale ja mówię otwarcie czego oczekuję od seksu i od naszego małżeństwa. Otwarcie mówię mu, że się duszę. Otwarcie mówię, że jeśli tak dalej będzie to nasze drogi się po prostu rozejdą. Nie wiem czy kocham swojego męża. Wiem jedno, że gdybym mogła cofnąć czas nigdy bym nie podjęła decyzji o ślubie mimo tego, że jest bardzo dobrym człowiekiem.. Myślałam o rozwodzie ale boję się reakcji rodziny, rodziców.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina

To jest Twoje zycie nie zycie rodziny rodzicow tesciow itd. To jest Wasze malzenstwo -szczera rozmowa z mezem po raz ostatni bys miala czyste sumienie ze zrobilas WSZYSTKO, aby sprobowac uratowac ten zwiazek.

Jesli w ciagu np 2 tygodni czy 3 tyg jak ustalisz z mezem na rozmowie nic sie nie wydarzy lepiej.Odejdz, wystap o rozwod-czasem to zmienia partnera, samo to ze sie pozew zlozylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa mężatka

Tak jak mówiłam mąż jest dobrym człowiekiem.. Może tak jak ja się zagubił. Najgorsze jest to, że oboje niby jesteśmy blisko a tak daleko. Jedno i drugie zatopione w komórce. Mój mąż czasem nie ogarnia co do nie mówię albo nie zauważa niektórych rzeczy. To też mnie bardzo wkurza 😕 A na rozmowy o rozwodzie jest taki spokojny, przyjmuje to do wiadomości. Pewnie też przestało mu zależeć tylko nie powie o tym.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A po rozwodzie będziesz szczęśliwa i spełniona seksualnie? Masz coś z deklem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gazowy
8 godzin temu, Gość Nieszczęśliwa mężatka napisał:

Witam wszystkich! Mam 24 lata, jestem w związku małżeńskim od ponad roku. Wszystko u nas działo się tak szybko... Wspólne mieszkanie, zaręczyny, ślub.. Jesteśmy ze sobą ponad 3 lata z czego ponad rok po ślubie. Nie mamy dzieci, jesteśmy tylko we dwoje. Mam dobrego męża. Nie ma żadnych nałogów, jest pracowity, czuły, troskliwy.. Od pewnego czasu czuję się przytłoczona naszym małżeństwem.. Odpycham swojego męża, nie chce żadnych czułości z jego strony, seksu, który jest zupełnie nie udany i w tej sferze jestem niespełniona. Tęsknię do czasu kiedy byłam sama... Mam 24 lata ale ja czuję się jakbym miała 60 lat. Nic mnie nie cieszy, czuję się przytłoczona tym małżeństwem. Nigdzie nie wychodzimy tylko siedzimy w domu... Mówię o tym wszystkim swojemu mężowi ale efekt jest jaki jest a tak naprawdę nie ma go wcale. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Czy to jest przejściowy kryzys? Jak temu wszystkiemu zaradzić? 

Wy głupie kuurwy tylko ciągle nieszczęśliwe, w duupach się przewraca z dobrobytu, do roboty się brać a nie seriale w TV i piana z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie takie same
8 godzin temu, Gość Nieszczęśliwa mężatka napisał:

Ale ja mówię otwarcie czego oczekuję od seksu i od naszego małżeństwa. Otwarcie mówię mu, że się duszę. Otwarcie mówię, że jeśli tak dalej będzie to nasze drogi się po prostu rozejdą. Nie wiem czy kocham swojego męża. Wiem jedno, że gdybym mogła cofnąć czas nigdy bym nie podjęła decyzji o ślubie mimo tego, że jest bardzo dobrym człowiekiem.. Myślałam o rozwodzie ale boję się reakcji rodziny, rodziców.. 

jesteś tępa cípa, tak to jest jak babie odpíerdala z braku problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rajtam

Autorce palma odwala z nudów, tak to jest brać tępą lalke z wioski. Zrób se tatuaż na ryju jak ci się nudzi, przekuj pipe, daj 5 murzynom wyruhać się na raz, pokoloruj łeb na cztery kolory a potem skocz w psie gòwno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W@40

Masz dwie możliwości 1. Zostać i żałować albo 2. Odejść i żałować. Każda wydaje się zła. Lecz tak nie jest. Każda droga jest droga dobra( gdzieś Cię zawsze zaprowadzi). Czasem ciężka. Myślę ( i wiem z autopsji) że trzeba żyć przez duże Ż. I nie bać sie co Mama Tata teściu teściowa itp. zrobią czy powiedzą. Masz jedno życie tu i teraz. Więc Żyj. 

Ps osobiście uważam że gdyby mój/moja partner/ka cały czas siedział przed komórka to wymyślił/a bym mega mega intrygę. Praca praca znajomi też mogą czekać lecz nie związek. Bo po prostu zdechnie uschnie czy skończy, choć pewnie już tak jest. Wątpię czy dziecko by coś zmieniło. Tylko więcej problemów z decyzją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza

Tylko nie dziecko. To skomplikuje wszystko jeszcze bardziej. Moze zarzadz werkend/ wieczor bez komorki. Zabierz jego, wez swoja, wloz do woreczka I schowaj do szafki. Powiedz ze teraz rozmawiacie albo sie przytulacie. No I powiedz ze jestes nieszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jako rozwiedziona za pozno, a za pozno bo bylo juz dziecko powiem ci jedno, odejdz od niego. Nie boj sie ridzicow, ja sie balam co ludzie powiedza, brnelam co raz dalej a milosci nie przybywa gdy pojawia sie maluch, wrecz przeciwnie, jest mmniej czasu dla siebie, zmeczenie. Ja odeszlam za pozno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak można się hajtać dziewczyny kiedy seks jest słaby i nie ma porozumienia? Nie rozumiem tego i czy mi to ktoś wytłumaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proste
55 minut temu, Gość Rajtam napisał:

Autorce palma odwala z nudów, tak to jest brać tępą lalke z wioski. Zrób se tatuaż na ryju jak ci się nudzi, przekuj pipe, daj 5 murzynom wyruhać się na raz, pokoloruj łeb na cztery kolory a potem skocz w psie gòwno. 

Jaki rynsztok. Tragedia 😞 na szczęście tobie już zadna dziecka nie urodzi to te wadliwe geny zginą śmiercią naturalną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet
9 minut temu, Gość gość napisał:

Jak można się hajtać dziewczyny kiedy seks jest słaby i nie ma porozumienia? Nie rozumiem tego i czy mi to ktoś wytłumaczy?

Jak mawiają nasi starsi bracia w wierze: pieniążki, pieniążki, pieniążki. Od wieków i na wieki wieków amen.

Tak właśnie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość facet napisał:

Jak mawiają nasi starsi bracia w wierze: pieniążki, pieniążki, pieniążki. Od wieków i na wieki wieków amen.

Tak właśnie 😉

Cześć facet. Też się hajtnąłeś i to z bogatą dziewczyną? Przyznaj się co robisz na forum o tak wczesnej porze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
13 minut temu, Gość gość napisał:

Jak można się hajtać dziewczyny kiedy seks jest słaby i nie ma porozumienia? Nie rozumiem tego i czy mi to ktoś wytłumaczy?

To proste,jak ktoś zawsze jadł ziemniaki to może i marzył o marchewce...ale jak skosztuje to na bank zwariuje...🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Cześć facet. Też się hajtnąłeś i to z bogatą dziewczyną? Przyznaj się co robisz na forum o tak wczesnej porze.

Liczy piniążki...🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

Liczy piniążki...🤣🤣🤣

Siemka Szariczku! A ty znowu na czatach spać nie możesz? Poderwałeś jaką dziewkę czy czekasz na mnie i na wiersze o miłości, co? Mów mi prawdę i tylko prawdę bo wiadro z kawą podstawiam!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
14 minut temu, Gość gość napisał:

Siemka Szariczku! A ty znowu na czatach spać nie możesz? Poderwałeś jaką dziewkę czy czekasz na mnie i na wiersze o miłości, co? Mów mi prawdę i tylko prawdę bo wiadro z kawą podstawiam!;)

Wstałem,chlipnąłem kawę z wanny i spadam,bo wbrew pozorom nie jestem bezrobotny...z dwojga dobrego lepszy wiersz,przecież wiesz...🤣

Miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość szaarŕriikkkkk napisał:

Wstałem,chlipnąłem kawę z wanny i spadam,bo wbrew pozorom nie jestem bezrobotny...z dwojga dobrego lepszy wiersz,przecież wiesz...🤣

Miłego

Nie idź jeszcze mam pół kawy. Dlaczego ciągle mi to robisz, co? Wpadam z wizytacją a ty uciekasz. Boisz się mnie, że cię w sobie rozkocham? A daj spokój, interesuje mnie tylko 5 minut rozmowy, dopić kawkę i lecieć w swoją stronę. Ale zanim pójdę chcę ci powiedzieć, że... miłość to nie pluszowy miś ni pies kudłady, a Szariczek kosmaty.;) Okej, prysznic i zarabiam na kawę. Miłego i pozdrów Frankę, wczoraj smutna była dlatego ją pociesz gdy będzie na horyzoncie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blabla

Tak patrzę na wpisy i rzeczywiście prawdą jest, że teraz to się małżeństw nie naprawia tylko od razu wyrzuca na śmietnik rozwodu. Masz za męża dobrego człowieka, to bardzo dużo. W dodatku piszesz, że jest pracowity, czuły, troskliwy. Jesteście młodzi, życie jest długie i nieprzewidywalne, czasem przychodzą trudne momenty, ciężkie sytuacje i mieć koło siebie kogoś troskliwego i czułego to skarb.

Trochę się pogubiliście, to da się naprawić. Propozycje ze szczerą rozmową są bardzo trafne, ale nie zawsze uda się taką przeprowadzić. Często przybiera formę wylewania żalu i oskarżeń, i ta druga strona czuje się przytłoczona tym, że wszystko jest jej winą. Może lepiej zacząć od pytań , co jemu w Tobie nie pasuje? Zawsze lepiej zacząć szukać w sobie błędów niż w innych .Mężczyźni lubią być docenieni, ciągle krytykowani gasną i przestają się starać. 

Taka jest moja rada- zacznij od siebie. Odłóż swoją komórkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lizaczek

Piszesz babo ,że mąż czuły a tu sex nie udany?Wiec o co chodzi?Pogadaj z Nim.Wszystko wyczuwa i mu przykro.Albo daj człowiekowi spokój.Ja mam żonke ktora mnie odpycha.Wiec znalazlem kobiete na boku ktora docenia moje pieszczoty .Bylismy wczoraj w hotelu i mowiła ze chyba musze ja niesc bo jej sie nogi składają i cała się trzęsie.Robicie sobie ludzie sami problemy gdzie ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Jak można się hajtać dziewczyny kiedy seks jest słaby i nie ma porozumienia? Nie rozumiem tego i czy mi to ktoś wytłumaczy?

A no można jeśli się jest zakochanym i to twój pierwszy partner i nie masz porównania

 

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Gość Nieszczęśliwa mężatka napisał:

Odpycham swojego męża, nie chce żadnych czułości z jego strony, seksu, który jest zupełnie nie udany i w tej sferze jestem niespełniona. Tęsknię do czasu kiedy byłam sama... Mam 24 lata ale ja czuję się jakbym miała 60 lat. Nic mnie nie cieszy, czuję się przytłoczona tym małżeństwem. Nigdzie nie wychodzimy tylko siedzimy w domu... Mówię o tym wszystkim swojemu mężowi ale efekt jest jaki jest a tak naprawdę nie ma go wcale. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Czy to jest przejściowy kryzys? Jak temu wszystkiemu zaradzić? 

Sam sobie przeczysz- odpychasz męża,  nie chcesz czułości,  a z drugiej strony piszesz że seks nie udany.  A jak było przed ślubem? A co robiłaś jak byłaś sama? Wcześniej wychodziliście? To zorganizuj coś to wyjdziecie.  

Zdziwiła byś się, ale zna  60 latki i wcale tak się nie czują, zresztą nie bardzo rozumiem stwierdzenie "czyje się jak 60 latka " - według ciebie jak sie taka osoba czuje?.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hcd

Ludzie mają poważniejsze problemy Ja na przykład przez całe życie jestem odtrącony od kobiet Nigdy nie byłem w związku seks uprawialem ostatnie nas 6 lat temu żyje w wiecznej samotności nudzie i beznadziei A jestem już grubo po 30 i wiadomo że ten stan się nie zmieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość Gość napisał:

 

Zdziwiła byś się, ale zna  60 latki i wcale tak się nie czują, zresztą nie bardzo rozumiem stwierdzenie "czyje się jak 60 latka " - według ciebie jak sie taka osoba czuje?.

 

Tez na to zwrocilam uwage 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia

Czy Twoj maz nagle sie zmienil po slubie? Nagle siedzi tylko i patrzy w komorke? Czy przed slubem seks byl udany? Bo jesli mam byc szczera to nie rozumiem dlaczego za niego wyszlas? W ciazy raczej nie bylas? Skad ten pospiech? Balas sie, ze zostaniesz stara panna? Czy dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proste
12 minut temu, Bolek napisał:

Sex nie udany? Typowo kobiece myślenie, tu i teraz a przez co jest nie udany już się nie zastanowi, nie spojrzy wstecz. Dawniej pewnie był udany, no ale PANI była niezadowolona bo rozrywek za mało, to zrobiła foch i wypina mu tyłek na sztukę raz na 3 miesiace, facet żyje w celibacie a jak się drwie to dochodzi w dwie minuty i znów 3 miechy postu. No ale to przez niego wszystko....

Do swojej zonki też sie zwracasz e tak arogancki sposób czy po pysku byś dostal? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie^2
7 godzin temu, Gość gość napisał:

Jak można się hajtać dziewczyny kiedy seks jest słaby i nie ma porozumienia? Nie rozumiem tego i czy mi to ktoś wytłumaczy?

Tępe kłody właśnie tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×