Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KsJerzy

Boże jak ja tęsknię za czasami młodości praktycznie zero stresów człowiek nie cierpiał na samotność i miał wrażenie że całe życie przed nim

Polecane posty

Gość KsJerzy

Każdy z nas w młodości a przynajmniej zdecydowana większość zdrowo myślących chłopaków myślała że czeka nas fajna przyszłość, dobrą pracę a przede wszystkim z kobietą regularnym seksem z czasem żoną może i nawet dzieci wspólne mieszkanie, znajomi których znaleź od dziecka będziesz się z nimi zadawał ,wszystko było takie piękne ,dzisiaj będąc po 30stce wiem że to wszystko to były tylko senne marzenia. Oczywiście wielu moim znajomym się to spełniło Ale niestety ja jestem tym odmieńcem który pozostał w domu rodzinnym samotny na osiedlu bez żadnej kobiety bez seksu bez kolegów bo dawno się wyprowadzili i z totalnie beznadziejną pracę za najniższe grosze. nabawiłem się przez to wszystko depresji , a jedynym obecnie sensem  mojego bytu jest napicie się bo tylko wtedy Odczuwam delikatny relaks i spokój i nie dołuje się tak jak kiedy jestem trzeźwy, coś strasznego.

Jak się budzę rano to Mam taką deprechę i doła że ciężko mi ze sobą wyrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimowa

No to witaj w klubie. Ja tez wierzyłam w miłość, życie mnie z tego wyleczylo. Jestem zapewne w podobnym wieku do ciebie. Z jakiego powodu sama? No coz, typowa endomorficzka. Tyje niczego. Trenuje na siłowni 3-4 razy w tygodniu i cieszę sie jak waze poniżej 70 kg przy 165 cm wzrostu. Taki metabolizm, tak mam od dziecka, z takimi homronami się urodziłam. Moja wina? No niekoniecznie, ja daje z siebie 100%.. Ale panowie no Coz, szukają sobie chudych dziewczyn, ja zawsze byłam odrzucana przez wagę i zapewne nos. Bywa. Trzeba się z tym pogodzić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maczo

Jak ja patrzę na żony niektórych znajomych to wcale im nie zazdroszczę bo są totalnie przeciętne albo wręcz brzydkie

Taką żonę to i ja mógłbym mieć gdybym chciał

Nie sztuką jest wyjść za byle jaką kobietę. Sztuką jest wyjść za kobietę ŁADNĄ

Zazdroszczę tylko tym co mają ładne żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proste
7 minut temu, Gość Maczo napisał:

Jak ja patrzę na żony niektórych znajomych to wcale im nie zazdroszczę bo są totalnie przeciętne albo wręcz brzydkie

Taką żonę to i ja mógłbym mieć gdybym chciał

Nie sztuką jest wyjść za byle jaką kobietę. Sztuką jest wyjść za kobietę ŁADNĄ

Zazdroszczę tylko tym co mają ładne żony

To działa w 2 strony. Nie sztuką jest wyjść za jakiegoś robola czy marnego urzędnika czy kasjera z pensja 3 czy 4 netto. Sztuką jest wyjść za przystojnego zaradnego lekarza, prawnika czy przedsiebiorce. Żadna nie marzy o jakimś golodupcu. I każda marzy o prawdziwym ogierze z 18 cm w rozporku. Ja nikomu męża nie zazdroszczę, bo malo która ma takiego którego ja bym chciała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×