Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Może to głupie ale celowo chciałam rodzic na wiosnę żeby czas kiedy jestem grubsza i brzydsza przypadł na zimę gdy się tak nie negliżujesz i ciemno jest. Miał ktoś tak?

Polecane posty

Gość Gość

Pomijam fakt że lepiej się znosi nieprzespane noce wiosna i latem niż jesienią i zimą. A jesienią i zimą siedząc ciągle z noworodkiem można skisnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja celowalam w mam, bo kocham ten miesiąc. Poza tym lepiej przemeczyc ciaze w zimie i cieszyć się pogoda z niemowlakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ndndndn

Tak to głupie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Ndndndn napisał:

Tak to głupie 

A dlaczego tak uważasz? Skoro dzieci należy planować, to dlaczego nie zaplanować daty urodzenia? Ja byłam w ciąży w lecie. Koszmar! Ale nie planowałam 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SBbs

Ty głupia szmato. Chocbys była kościotrupem to i tak nic nie pomóż bo jesteś durna jak but. Inteligencji nie kupisz na bazarze jak białych kozaczków. Współczuje dziecku takiej pustej matki. A maciora tak czy inaczej jesteś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja40

A mi wszystko jedno, chcialabym tylko urodzic zywe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessa

Nie ma nic złego w tych planach. Praktyczne podejście do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie mam słów... Uważam, że pora roku jest bez różnicy a to czym się powinnaś martwić to tym, żeby dzieciątko urodziło się żywe i zdrowe!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie mam słów... Uważam, że pora roku jest bez różnicy a to czym się powinnaś martwić to tym, żeby dzieciątko urodziło się żywe i zdrowe!!! 

To chyba jest ważne dla każdego. Więc o co chodzi z tym planowaniem rodziny, jeśli planowanie daty urodzenia to już przegięcie? Wy jesteście jakies uwstecznione 😄 ja planując czekałam 2 lata zanim skończymy sie urządzać, przy okazji musiałam się upewnić,że mam stabilną pozycję w pracy, kasa musiała się zgadzać, w ciaze zeszlam planowanie  we wrześniu, urodziłam planowanie w maju, lato super spędziliśmy poza domem, ja lżej sie czulam nie nosząc brzucha w +36st. Poza tym lato daje o wiele więcej możliwości np urodzinowych. Sama mam urodziny w zimie i kiła, tylko restauracje pozostają, a zawsze marzyłam o imprezie w plenerze. Fajnie mieć urodziny w lecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Pomijam fakt że lepiej się znosi nieprzespane noce wiosna i latem niż jesienią i zimą. A jesienią i zimą siedząc ciągle z noworodkiem można skisnac

Ja urodzilam w pazdzierniku, zle znioslam upaly w lipcu, sierpniu ale ciesze sie, ze urodzilam w tym miesiacu. Przez prawie miesiac bylam rozlazła i nie do zycia, dnie glownie spedzalam w domu, pozniej jakies male spacery byly jak temperatura sprzyjala.

A najbardziej cieszylam sie z tego, ze mialam czas zeby zrzucic kilogramy do wiosny. Po ciazy zostalo mi 12 kg nadwagi, zrzucilam wszystko i jeszcze dodatkowo 4 kg. W kwietniu bylam juz szczupła i gotowa na ...enki 😌

Syn zaczal chodzic w wakacje, no wiec tez idealnie. 

Corke urodzilam w czerwcu, tez super bo od razu mozna bylo wyjsc ale o plazy w bikini moglam zapomniec 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja urodziłam zima i się cieszyłam, że na wiosnę już będę w formie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tez bym wolala,najlepszy czas to marzec-maj, zime i brzydka jesien sie przelezy w ciazy, a do lata juz polog minie i jest sie jako tako w formie, mozna wyjsc z wozkiem na spacer.Chyba najgorsza koncowka ciazy i porod latem lub w grudniu, tak ze swiat nie bedzie jak zawsze, bo wiadomo ze po porodzie to sie nic nie robi bo ano zdrowia ani czasu.Kolezanka rodzila latem, cale 3 miesiace nie wychodzila z domu.zreszta najwiecej urodzen jest z twgo co widze na wiosne.wg statystyk we wrzesniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Tez bym wolala,najlepszy czas to marzec-maj, zime i brzydka jesien sie przelezy w ciazy, a do lata juz polog minie i jest sie jako tako w formie, mozna wyjsc z wozkiem na spacer.Chyba najgorsza koncowka ciazy i porod latem lub w grudniu, tak ze swiat nie bedzie jak zawsze, bo wiadomo ze po porodzie to sie nic nie robi bo ano zdrowia ani czasu.Kolezanka rodzila latem, cale 3 miesiace nie wychodzila z domu.zreszta najwiecej urodzen jest z twgo co widze na wiosne.wg statystyk we wrzesniu

Hej, tu autorka. ja właśnie pierwsze dziecko urodziłam w połowie sierpnia. Cały lipiec i pół sierpnia praktycznie przesiedziałam w domu, pot mi się lał bo u nas jest gorąco no i przy wiatraku i serialach/książkach siedziałam. Bałam się wychodzić na miasto, że mi wody odejdą albo zacznę od razu rodzić. Jesieni z synkiem źle nie wspominam ale wiem, że ja słabo przespane noce gorzej znoszę jesienią niż wiosną, ale to chyba każdy. Drugie dziecko już konkretnie planowaliśmy by się urodziło na wiosnę i udało się, rodzę pod koniec kwietnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czemu głupie? Pogoda na duży wpływ na samopoczucie w ciąży, na pierwsze spacery... Ja pierwsze rodziłam we wrześniu i dla mnie super, bo akurat na wiosnę zaczynała się robić bardziej świadoma otoczenia i spacery były bardzo przyjemne, pierwsze wakacje też super bo już miała prawie rok, chodziła, bawiła się na plaży. No i ja jestem dziwna, bo wolę trzeci trymestr latem, nie potrzebowałam sterty ubrań ciążowych, upał nie przeszkadzał mi jakoś wyjątkowo. Z drugim dla odmiany nie pomyśleliśmy i mam teraz termin na przełomie roku, więc na święta boję się juz gdziekolwiek jechać, wiecznie nie mam się w co ubrać, ciągla walka ze skarpetkami, butami, spodniami... 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

Tez obie ciąże planowałam tak żeby urodzić w połowie wiosny- dwójka dzieci z maja. Chciałam tak, ponieważ ubieranie noworodka w zimie na spacery to koszmar, ciemno, zimno poza tym mniej infekcji wiosna i latem dookoła. W 4 dobie poszliśmy na długi spacer 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co prawda u mnie ciąża nieplanowana, ale rodziłam na początku listopada. Co do tego że wiosną łatwiej się wstaje itp zgadzam się, też mi się tak wydaje. A co do powrotu do formy... Myślę że to zima na rodzenie jest lepszą porą, ja akurat mało przytyłam i 2 tygodnie po porodzie ważę mniej niż przed ciążą, ale moim zdaniem żeby tak na tip top wrócić do formy to zdecydowanie zima jest lepszą opcją. Ja dopiero zaczynam trenować, w moim przypadku muszę ujedrnić ciało i nie chciałabym rodzić np w maju bo gdzieś z tyłu głowy bałabym się że nie zdążę wymodelować ciała do lipca i nici z plażowania 🙂 a wiadomo to że dobrze się wygląda w ubraniu to nie znaczy że bez także 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Co prawda u mnie ciąża nieplanowana, ale rodziłam na początku listopada. Co do tego że wiosną łatwiej się wstaje itp zgadzam się, też mi się tak wydaje. A co do powrotu do formy... Myślę że to zima na rodzenie jest lepszą porą, ja akurat mało przytyłam i 2 tygodnie po porodzie ważę mniej niż przed ciążą, ale moim zdaniem żeby tak na tip top wrócić do formy to zdecydowanie zima jest lepszą opcją. Ja dopiero zaczynam trenować, w moim przypadku muszę ujedrnić ciało i nie chciałabym rodzić np w maju bo gdzieś z tyłu głowy bałabym się że nie zdążę wymodelować ciała do lipca i nici z plażowania 🙂 a wiadomo to że dobrze się wygląda w ubraniu to nie znaczy że bez także 🙂

jesteś pusta jak bęben. Och, świat się zawali, bo przez jeden sezon zadem nie zaświecisz w Kołobrzegu. Zjedz snickersa. Tipsik jak sie zlamie to tez jest taka drama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria

Też tak uważam. W pierwsza ciąże zaszłam zima i urodziłam na koniec września i to był koszmar. Latem były takie upały że z domu nie wychodziłam a jak musiałam to był to dla mnie koszmar. W drugą ciążę specjalnie zaszłam w wakacje, miałam termin na maj, urodziłam koniec kwietnia i było cudownie, w trzecia też zaszłam na poczatku lipca i urodziłam na koniec marca tego roku. Nie meczyłam się, niektórzy nawet nie wiedzieli bo kurtka długa szeroka😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

jesteś pusta jak bęben. Och, świat się zawali, bo przez jeden sezon zadem nie zaświecisz w Kołobrzegu. Zjedz snickersa. Tipsik jak sie zlamie to tez jest taka drama?

Za to ty uważaj żeby żyłka w twoim zadzie nie pekla 😄

bo ból tyłka ewidentnie masz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pierwszej daty porodu nie planowałam. Córka urodziła się w maju. O kolejną ciążę zaczeliśmy się starac tak by dziecko urodziło się najpóżniej w czerwcu -udało się dużo szybciej i syna mam ze stycznia. To jedak troszkę zbyt zimno było i kolejne dziecko wycelowaliśmy w marzec. Za koncówkę ciąży w lecie podziękuję bardzo.Z reszta we wrzesniu rodzi się bardzo duzo dzieci co roku i jest bum na porodówkach:x

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×