Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niemamusiujmitutaj

Mamusie, dlaczego po porodzie tracicie tożsamość?

Polecane posty

Gość Niemamusiujmitutaj

Czytać się tego nie da a to jakaś plaga. 

"Mamusie, jaki piekarnik polecacie?"

"Drogie mamy, jak dekorujecie dom na święta?"

"Mamusie, czy znacie dobry sklep internetowy z ...enkami?"

I gdyby to padało tylko na forach czy grupach o tematyce matkowej ale nie, kobiety to piszą wszędzie! Jakby w ogóle nie chciały odpowiedzi od bezdzietnych kobiet bo co bezdzietna lambadziara wie o życiu i piekarnikach?

Sama mam dziecko ale nie chciałabym być tak szufladkowana. Jak kogoś nowego poznaje to dopóki nie zapyta nawet temat dziecka nie pada bo po co? Kocham moje dziecko, jestem z niego dumna ale czemu ma służyć ta manifestacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się! Mnie też to niesamowicie drażni. Faktycznie wiele kobiet po porodzie wpada w jakąś ekstazę bycia mamusią i zawęża swój krąg postrzegania świata do innych mamuś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Strasznie przeżywasz. A określenie "panie", "kobiety" ma jakąś wyższą rangę niż "mamy"? Po imieniu nikt tu do wszystkich pisał nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snob

Wszedzie czyli gdzie ? W pracy do Ciebie Te z mówią "mamusiu" xero tego dokumentu razy 30? Jeśli kobiety tak się zwracają do siebie to znaczy,że kierują pytanie do innych matek lub chca porozmawiac z innymi matkami. Tyle. Nie widzę w tym nic złego. Ja sie nie spotkałam z tym, by do mnie ktoś powiedział "mamusiu". Może po prostu przesadzasz, zauważyłam,że ludzie teraz to takie smerfy Marudy ,bo cały czas gadają o tym czego nie lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Strasznie przeżywasz. A określenie "panie", "kobiety" ma jakąś wyższą rangę niż "mamy"? Po imieniu nikt tu do wszystkich pisał nie będzie.

Ma nieca inną rangę. "Panie" czy "kobiety" jaet pojęciem szerszym niż "mamy". Nie każda kobieta jest mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Kasia napisał:

Ma nieca inną rangę. "Panie" czy "kobiety" jaet pojęciem szerszym niż "mamy". Nie każda kobieta jest mamą.

A moze po prostu jw osoba zwraca się do mam. Gdzie ty widzisz problem? Gdyby napisał że pyta wszystkie Kasie, to też byś strzeliła Focha, bo jesteś Katarzyna i nie identyfikujesz sie z Kasia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A moze po prostu jw osoba zwraca się do mam. Gdzie ty widzisz problem? Gdyby napisał że pyta wszystkie Kasie, to też byś strzeliła Focha, bo jesteś Katarzyna i nie identyfikujesz sie z Kasia?

Ja nie strzelam focha. Tylko tłumaczę różnicę :-)

Cytując Autorkę "I gdyby to padało tylko na forach czy grupach o tematyce matkowej ale nie, kobiety to piszą wszędzie! Jakby w ogóle nie chciały odpowiedzi od bezdzietnych kobiet bo co bezdzietna lambadziara wie o życiu i piekarnikach?"

Dlaczego komuś może zależeć na odpowiedzi akurat mamy na temat piekarników? Czy kobieta, która jest mamą, ma automatycznie większą wiedzą na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niemamusiujmitutaj
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A moze po prostu jw osoba zwraca się do mam. Gdzie ty widzisz problem? Gdyby napisał że pyta wszystkie Kasie, to też byś strzeliła Focha, bo jesteś Katarzyna i nie identyfikujesz sie z Kasia?

Właśnie w tym. Dlaczego tylko do mam? Jeszcze rozumiem te "dzieciowe" tematy, wtedy bezdzietna nie poradzi ale te pytania nie dotyczą  często nic związanego z macierzyństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A czemu te bezdzietne szukają problemów na forach typu ciąża, macierzyństwo...?

Chce zapytać o coś mam, to pytam. Na takim forum właśnie.  

I tak. Teraz jestem przede wszystkim mamą.  Taki czas w moim życiu i nie wstydzę się tego. Mam troje małych dzieci i jestem po pierwsze mamą jeszcze przez rok.  Potem " wrócę do życia ". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nikt nie traci tożsamości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
25 minut temu, Gość Gość napisał:

A czemu te bezdzietne szukają problemów na forach typu ciąża, macierzyństwo...?

Chce zapytać o coś mam, to pytam. Na takim forum właśnie.  

I tak. Teraz jestem przede wszystkim mamą.  Taki czas w moim życiu i nie wstydzę się tego. Mam troje małych dzieci i jestem po pierwsze mamą jeszcze przez rok.  Potem " wrócę do życia ". 

Autorka jest mamą i chodziło jej o fora o tematyce "niematkowej" jak sama napisała. Chyba coś z czytaniem ze zrozumieniem poszło nie tak.

PS. Czyli straciłaś swoją tożsamość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie też to denerwuje strasznie u moich koleżanek. Odkąd zostały mama to mówią o nas matki polki chociaż ja nie mam dziecka. W ogóle mam wrażenia że utraciły tożsamość. Nawet zamiast za siebie mowia w imieniu dzieci np Kasia (dziecko koleżanki) cieszy się że się spotkamy.. No żal normalnie. To my mamy spotkać się na plotki a ona pisze ze jej bombelek się cieszy a nie za siebie.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Nikt nie traci tożsamości. 

Osona wyżej straciła. Stała się mamą a wróci do swojej tożsamości za rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Niemamusiujmitutaj napisał:

Właśnie w tym. Dlaczego tylko do mam? Jeszcze rozumiem te "dzieciowe" tematy, wtedy bezdzietna nie poradzi ale te pytania nie dotyczą  często nic związanego z macierzyństwem

Bo taka mają fanaberie. W czym problem? Jesteś matka to się wypowiadasz, nie jesteś tez możesz się wypowiedzieć. Wczoraj mnie tu zjechano bo powiedzialam,że baby zawsze znajdą problem. O!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko nie zgadzam się z tobą. Osoby dzietne słusznie zawężają swój krąg postrzegania, ale to się nie wzieło z tyłka tylko z doświadczeń. Ja np. jestem na kafeterii tyle lat, ze aż wstyd sie przyznawać, ale najpierw byłam na dziele ogólnym, potem na dziale uczuciowym, potem na dziele dla 30-latków, aż wreszcie na dziale dla matek i w zasadzie przebywam tylko tu. Nie dlatego, że coś mi się nagle wymyśliło z tyłka tylko dlatego, że znam na wylot wszystkie te działy i wiem dokładnie czym śmierdzą, że tak powiem. W życiu realnym też nie jest lepiej. Mam sie studenta któremu wiadomo, że mamusia szykuje obiadek jaki piekarnik najlepszy ? Serio ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Autorko nie zgadzam się z tobą. Osoby dzietne słusznie zawężają swój krąg postrzegania, ale to się nie wzieło z tyłka tylko z doświadczeń. Ja np. jestem na kafeterii tyle lat, ze aż wstyd sie przyznawać, ale najpierw byłam na dziele ogólnym, potem na dziale uczuciowym, potem na dziele dla 30-latków, aż wreszcie na dziale dla matek i w zasadzie przebywam tylko tu. Nie dlatego, że coś mi się nagle wymyśliło z tyłka tylko dlatego, że znam na wylot wszystkie te działy i wiem dokładnie czym śmierdzą, że tak powiem. W życiu realnym też nie jest lepiej. Mam sie studenta któremu wiadomo, że mamusia szykuje obiadek jaki piekarnik najlepszy ? Serio ?

A skąd to wiadomo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość gosc napisał:

Autorko nie zgadzam się z tobą. Osoby dzietne słusznie zawężają swój krąg postrzegania, ale to się nie wzieło z tyłka tylko z doświadczeń. Ja np. jestem na kafeterii tyle lat, ze aż wstyd sie przyznawać, ale najpierw byłam na dziele ogólnym, potem na dziale uczuciowym, potem na dziele dla 30-latków, aż wreszcie na dziale dla matek i w zasadzie przebywam tylko tu. Nie dlatego, że coś mi się nagle wymyśliło z tyłka tylko dlatego, że znam na wylot wszystkie te działy i wiem dokładnie czym śmierdzą, że tak powiem. W życiu realnym też nie jest lepiej. Mam sie studenta któremu wiadomo, że mamusia szykuje obiadek jaki piekarnik najlepszy ? Serio ?

Wiem że to pewnie Cię zaszokuje ale są samodzielne kobiety, mają po 20,30,40 ba, 50! I więcej lat a nie mają dzieci. I one same prowadzą gospodarstwo domowe i maja sprzęty kuchenne i pralki nawet i w ogóle same płacą rachunki, żyją zupełnie dorośle zupełnie jak osoby z dziećmi. I zapewniam Cię że nie są mniej ogarnięte życiowo przez to że nie mają dzieci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko mowa o kobietach, które przed dzieckiem nic sobą nie reprezentowały, zero pasji, zainteresowań, własnych poglądów, dopiero dziecko nadało ich życiu sens i potem jest jak mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Autorko mowa o kobietach, które przed dzieckiem nic sobą nie reprezentowały, zero pasji, zainteresowań, własnych poglądów, dopiero dziecko nadało ich życiu sens i potem jest jak mówisz.

Dokładnie! Znam taka jedna przed porodem zero pasji, zainteresowań, prawie 30 lat a nawet pracy stałej nie miała to sobie na szybko dziecko zrobiła jak zauważyła że każdy coś tam ma swojego to teraz się zaczęło że bycie matka to jej pasja 🤣🤣🤣 aaa i do pracy nie pójdzie bo nie może stracić żadnej sekundy z dzieckiem, planuje kolejne. Taaa bzdury straszne po prostu nic nie osiągnęła więc używa dziecka za osiągnięcie życiowe. Każdy ma dzieci prawie a mimo to pracują i mają jakieś swoje hobby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Wiem że to pewnie Cię zaszokuje ale są samodzielne kobiety, mają po 20,30,40 ba, 50! I więcej lat a nie mają dzieci. I one same prowadzą gospodarstwo domowe i maja sprzęty kuchenne i pralki nawet i w ogóle same płacą rachunki, żyją zupełnie dorośle zupełnie jak osoby z dziećmi. I zapewniam Cię że nie są mniej ogarnięte życiowo przez to że nie mają dzieci 

Dopiero urodzenia bombelka powoduje, że jest się ekspertem w każdej życiowej sprawie. Nawet piekarników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×