Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedowiary

Randka z przegrywem

Polecane posty

Gość niedowiary

Już nawet nie pytam, czy to normalne, jak facet zaprasza na randkę i:

- siedzimy na ławce w parku w deszczu, bo gościowi szkoda kasy na kawę (choćby z automatu)

- twierdzi, że to ok nie myć się codziennie, bo przecież nie ma upału i się nie ubrudził (może liczył, że deszcz go umyje)

- zaprasza tylko po to, bo liczy, że mu zafunduję wycieczkę za granicę

I tylu z was, polskich samców, narzeka, że jesteście sami.. serio?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I tej jeden koles ktory nie chcial na ciebie wydawac na pierwszej dal ci obraz calej meskiej czesci populacji tego kraju? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowiary

To już 20 któryś jak w tym kraju mieszkam, tylko żerowanie na kasę.

Ale raczej szkoda czasu na randki i to mój błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to albo masz specyficzna dzielnice, albo czas zastanowic sie, na jakiej podstawie wybierasz kolesi ktorym dajesz sie zabierac na randki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

vke ambasador sie znalazl meskosci w kraju 😄

twoj blad autorko to bylo tu wracac w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie mam takich randek na koncie. Do parku bym z nikim nie poszła. Takie randki to w podstawówce. Kiedyś is a jakiś typ chciał mnie na spacer w zimie zabrać i bardzo nie chciał się w pubie spotkać, to zrezygnowałam z niego natychmiast. To że ktoś jest niezadbany i ma na bakier z higieną też chyba widać od razu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 minuty temu, Gość niedowiary napisał:

To już 20 któryś jak w tym kraju mieszkam, tylko żerowanie na kasę.

Ale raczej szkoda czasu na randki i to mój błąd.

To w jakich kręgach Ty szukasz faceta? XD 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowiary

oo to byście się zdziwili, żadne żulerskie kręgi, normalnie pracujący goście 7 tys na rękę wzwyż, tylko jest jakiś fenomen teraz, żeby dziadować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja nie mam takich randek na koncie. Do parku bym z nikim nie poszła. Takie randki to w podstawówce. Kiedyś is a jakiś typ chciał mnie na spacer w zimie zabrać i bardzo nie chciał się w pubie spotkać, to zrezygnowałam z niego natychmiast. To że ktoś jest niezadbany i ma na bakier z higieną też chyba widać od razu. 

A ja właśnie wole takie randki. Zima, śnieg, bałwana można ulepić, śnieżkami się porzucać. Co z tego, że mam 30 lat? Trochę szaleństwa nikomu nie zaszkodzi. Nie zapraszam nowopoznanych kobiet na kolację, bo to nuda. Mam 30 lat nie 60 i mogę się jeszcze trochę poruszać. Od razu mi to też pokazuj jaka jest ta kobieta jeśli wymyśla i ciągnie mnie do knajpy, to w sumie rezygnuje ze spotkania, bo to po prostu nie moja bajka.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowiary
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

ciągnie mnie do knajpy, to w sumie rezygnuje ze spotkania, bo to po prostu nie moja bajka. 

Knajpy to nuda. Też wolę wycieczki, np. pozwiedzać region. Ale dlaczego mam opłacać całość, łącznie z wyżywieniem pana, który sam na wycieczkę zaprasza.. trochę niepoważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Serio facet na randce zaczyna od tego, że nie widzi sensu mycia się :D :D Skąpy brudas co za kombo!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość niedowiary napisał:

Knajpy to nuda. Też wolę wycieczki, np. pozwiedzać region. Ale dlaczego mam opłacać całość, łącznie z wyżywieniem pana, który sam na wycieczkę zaprasza.. trochę niepoważne

Ja odpisałem osobie, która pisała o tym, że została zaproszona na spacer i odmówiła, bo chciała do pubu.

Ogólnie uważam, że kultura wymaga by takie wycieczki zapoznawcze były płacone po połowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv
48 minut temu, Gość niedowiary napisał:

Już nawet nie pytam, czy to normalne, jak facet zaprasza na randkę i:

- siedzimy na ławce w parku w deszczu, bo gościowi szkoda kasy na kawę (choćby z automatu)

- twierdzi, że to ok nie myć się codziennie, bo przecież nie ma upału i się nie ubrudził (może liczył, że deszcz go umyje)

- zaprasza tylko po to, bo liczy, że mu zafunduję wycieczkę za granicę

I tylu z was, polskich samców, narzeka, że jesteście sami.. serio?

 

Ja się tak nie zachowuję, a i tak żadna nie chce się ze mną umówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tego bałwana to chyba z błota😁 Może od razu niech laska wam pole ziemniaków przekopie albo samochód umyje, jeżeli takie macie pojęcie o zabijaniu nudy. Siedzenie przy drinkach i jedzenie kolacji nie jest nudne, chyba że robi się to z kimś nudnym/ odpychającym. A później te nudne lamenty, że laski chcą modeli do związków 😂 Byłam raz z takim dzikusem na randce, miałam wrażenie, że nigdy w życiu w kawiarni nie był. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Byłam raz z takim dzikusem na randce, miałam wrażenie, że nigdy w życiu w kawiarni nie był. 

pełna zgoda, pewnie się też i nie mył, bo to widzę teraz trendy 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tego bałwana to chyba z błota😁 Może od razu niech laska wam pole ziemniaków przekopie albo samochód umyje, jeżeli takie macie pojęcie o zabijaniu nudy. Siedzenie przy drinkach i jedzenie kolacji nie jest nudne, chyba że robi się to z kimś nudnym/ odpychającym. A później te nudne lamenty, że laski chcą modeli do związków 😂 Byłam raz z takim dzikusem na randce, miałam wrażenie, że nigdy w życiu w kawiarni nie był. 

Nie pije alkocholu a jedzenie w kanjpie jest nudne jak flaki z olejem. Jest milion fajniejszych rzeczy, które mogą zrobić młodzi ludzie. Wcale nie chce mi się zapraszać do restauracji nowo poznanej osoby. Jak uczył mnie ojciec- kobiecie imponuj sobą, a nie pieniędzmi- dlatego księżniczko nie postawie Ci drogiej kolacji, żebyś mogła na mój koszt podjeść jak Cię nie znam. Na spotkaniu zapoznawczym powinno zależeć Tobie tak samo jak mi, jeśli jest inaczej to nie ma sensu się spotkać. Jeśli zależy nam tak samo, to i spacer w parku będzie świetny, bo można porozmawiać, a o to w poznawaniu się chodzi. DO restauracji możemy chodzić już jako para. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp

Gosc, a pewnie uważasz też przy okazji, że po ślubie kobieta powinna się zajmować tylko domem i dziećmi (bo reszta to niezdrowe szaleństwo z jej strony niezgodne z jej rolą społeczną), skoro tak wyznajesz zasady przekazywane z dziada pradziada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość odp napisał:

Gosc, a pewnie uważasz też przy okazji, że po ślubie kobieta powinna się zajmować tylko domem i dziećmi (bo reszta to niezdrowe szaleństwo z jej strony niezgodne z jej rolą społeczną), skoro tak wyznajesz zasady przekazywane z dziada pradziada?

No nie właśnie. Uważam, że wszystko powinniśmy dzielić po połowie zajmować się domem i dziećmi wspólnie itp. Uważam, że powinniśmy płacić w knajpie po połowie, a nie ja za nią. Uważam, że nie ma tu znaczenia kto zapraszam, bo kobieta nigdy sama nie zaprasza. Twierdze również, że ...yzmem totalnym jest wydawać jakiekolwiek pieniądze na osobę, którą dopiero chce poznać. Ja nie oczekuje że obca kobieta mnie zabierze gdziekolwiek i zapłaci za mnie, więc niech obca kobieta nie oczekuje tego ode mnie. Możemy pójść zwyczajnie na spacer, porozmawiać i poznać się lepiej, a później się zobaczy. Tak poznałem żonę i tak żyje mi się dobrze po dziś dzień. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość odp napisał:

Gosc, a pewnie uważasz też przy okazji, że po ślubie kobieta powinna się zajmować tylko domem i dziećmi (bo reszta to niezdrowe szaleństwo z jej strony niezgodne z jej rolą społeczną), skoro tak wyznajesz zasady przekazywane z dziada pradziada?

Co do rzeczy, które można zrobić. Możemy pojechać autem na jakiś punkt widokowy, wziąć ciepłą herbatę w termosach siedzieć i rozmawiać, możemy pójść zimą na diabelskimłyn marznać i podziwiać widoki, możemy pójść na spacer, możemy pójść do parku trampolin. Jest po prostu milion fajniejszych rozwiązań niż pójść do knajpy (będzie kolokwialnie) i nachlać się i nażreć na koszt obcego faceta, ale wiem, że współczesnym kobietom to się w głowie nie mieści. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale spoko nie musisz nikogo zapraszać do restauracji nikt Cię nie zmusza. Nie szukaj księżniczki, szukaj prawdziwej kobiety, której zaimponujesz wyłącznie własną osobą na ławce w parku. Wolny kraj. Tutaj jest taki temat o tym, że wszystkie w miarę atrakcyjne dziewczyny są już zajęte i chyba już z 50 stron żali. I setki podobnych tematów w tym guście. W czasach kiedy chodziłam na randki, to faceci stawali na głowie, żebym miło czas spędziła i wybrała właśnie ich. A później kafe lost boys są przeświadczeni, że kobiety się nie da zdobyć, a tym co je  mają, to te atrakcyjne babki same spadły z drzewa jak szyszki prosto na.. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie pije alkocholu a jedzenie w kanjpie jest nudne jak flaki z olejem. Jest milion fajniejszych rzeczy, które mogą zrobić młodzi ludzie. Wcale nie chce mi się zapraszać do restauracji nowo poznanej osoby. Jak uczył mnie ojciec- kobiecie imponuj sobą, a nie pieniędzmi- dlatego księżniczko nie postawie Ci drogiej kolacji, żebyś mogła na mój koszt podjeść jak Cię nie znam. Na spotkaniu zapoznawczym powinno zależeć Tobie tak samo jak mi, jeśli jest inaczej to nie ma sensu się spotkać. Jeśli zależy nam tak samo, to i spacer w parku będzie świetny, bo można porozmawiać, a o to w poznawaniu się chodzi. DO restauracji możemy chodzić już jako para. 

Ale z cb dvpek 😄🖕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość inni
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

No nie właśnie. Uważam, że wszystko powinniśmy dzielić po połowie zajmować się domem i dziećmi wspólnie itp. Uważam, że powinniśmy płacić w knajpie po połowie, a nie ja za nią. Uważam, że nie ma tu znaczenia kto zapraszam, bo kobieta nigdy sama nie zaprasza. Twierdze również, że ...yzmem totalnym jest wydawać jakiekolwiek pieniądze na osobę, którą dopiero chce poznać. Ja nie oczekuje że obca kobieta mnie zabierze gdziekolwiek i zapłaci za mnie, więc niech obca kobieta nie oczekuje tego ode mnie. Możemy pójść zwyczajnie na spacer, porozmawiać i poznać się lepiej, a później się zobaczy. Tak poznałem żonę i tak żyje mi się dobrze po dziś dzień. 

Twoja żona to niezła Desperatka😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gość inni napisał:

Twoja żona to niezła Desperatka😂

Jest po prostu normalna. Ma swój honor i nie pozwoliłaby sobie nigdy na to by ktoś za nią gdziekolwiek płacił. A restauracje tak jak mnie, po prostu ją nudzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nazywcie mnie dupkiem tylko dlatego, że otwarcie mówię o tym, że jedna grupa społeczna chce finansowo żerować na drugiej? Mamy 21 wiek a Polskie wielkie Panie nadal uważają, że Panowie mają obowiązek oddawać im pieniądze jakby własnych nie miały. Takie jesteście światowe, krytykujecie tych Polskich mężczyzn, to polecam pojechać zagranicę i zapytać Panów czy będą z was płacić w restauracjach. Zdziwicie się bardzo.

Po za tym zachodnie kobiety mają swój honor i nie wymagają od nikogo niczego, bo są niezależne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
33 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie pije alkocholu a jedzenie w kanjpie jest nudne jak flaki z olejem. Jest milion fajniejszych rzeczy, które mogą zrobić młodzi ludzie. Wcale nie chce mi się zapraszać do restauracji nowo poznanej osoby. Jak uczył mnie ojciec- kobiecie imponuj sobą, a nie pieniędzmi- dlatego księżniczko nie postawie Ci drogiej kolacji, żebyś mogła na mój koszt podjeść jak Cię nie znam. Na spotkaniu zapoznawczym powinno zależeć Tobie tak samo jak mi, jeśli jest inaczej to nie ma sensu się spotkać. Jeśli zależy nam tak samo, to i spacer w parku będzie świetny, bo można porozmawiać, a o to w poznawaniu się chodzi. DO restauracji możemy chodzić już jako para. 

- za Tą wypowiedź zostałem nazwany dupkiem. A co ja takiego powiedziałem w tej wypowiedzi?

1. Powinniśmy płacić 50/50
2. Powinno nam zależeć tak samo na poznaniu siebie.
3. Pójście na spacer to fajny sposób poznania sie.

Co z tego sprawia, że jestem dupkiem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość niedowiary napisał:

oo to byście się zdziwili, żadne żulerskie kręgi, normalnie pracujący goście 7 tys na rękę wzwyż, tylko jest jakiś fenomen teraz, żeby dziadować

skąpy niechluj i tyle. uwierzcie, że sa tacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość niedowiary napisał:

oo to byście się zdziwili, żadne żulerskie kręgi, normalnie pracujący goście 7 tys na rękę wzwyż, tylko jest jakiś fenomen teraz, żeby dziadować

Zaraz, zaraz to Ty byłaś z tym facetem na jednej randce i już wiesz ile zarabia? Aha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shot in the dark
32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A ja właśnie wole takie randki. Zima, śnieg, bałwana można ulepić, śnieżkami się porzucać. Co z tego, że mam 30 lat? Trochę szaleństwa nikomu nie zaszkodzi. Nie zapraszam nowopoznanych kobiet na kolację, bo to nuda. Mam 30 lat nie 60 i mogę się jeszcze trochę poruszać. Od razu mi to też pokazuj jaka jest ta kobieta jeśli wymyśla i ciągnie mnie do knajpy, to w sumie rezygnuje ze spotkania, bo to po prostu nie moja bajka.  

Proszę Cię... chęć spędzenia czasu w kawiarni to "wymyślanie"? Tak jest wygodniej - można się ogrzać, napić, skorzystać z toalety... ponadto Panie często starają się ubrać na randkę wyjątkowo, a odzież ta, zwłaszcza buty, nierzadko po kilku godzinach są niewygodne.

Jeśli poznajesz sportsmenkę albo dziewczynę lubiącą przyrodę, możesz ją zaprosić na niestandardową randkę. Ale często taka "nuda" jest bezpieczna. Zresztą to od Ciebie zależy, czy spotkanie będzie nudne, czy nie. Przecież można je spędzić ciekawie w kawiarni albo wybrać się i na spacer i do lokalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość niedowiary napisał:

Już nawet nie pytam, czy to normalne, jak facet zaprasza na randkę i:

- siedzimy na ławce w parku w deszczu, bo gościowi szkoda kasy na kawę (choćby z automatu)

- twierdzi, że to ok nie myć się codziennie, bo przecież nie ma upału i się nie ubrudził (może liczył, że deszcz go umyje)

- zaprasza tylko po to, bo liczy, że mu zafunduję wycieczkę za granicę

I tylu z was, polskich samców, narzeka, że jesteście sami.. serio?

 

Zastanów się czy typ faceta w którym gustujesz jest aby na pewno odpowiedni. Skoro się z nim umowiłaś to znaczy że coś cię w nim zainteresowało. A skoro to już 20 taki typ to znaczy że brak ci którejś klepki i ciągnie cię do takich ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, DANIEL napisał:

Zastanów się czy typ faceta w którym gustujesz jest aby na pewno odpowiedni. Skoro się z nim umowiłaś to znaczy że coś cię w nim zainteresowało. A skoro to już 20 taki typ to znaczy że brak ci którejś klepki i ciągnie cię do takich ludzi. 

NO zainteresowało. Przecież napisała, że zarobki 7 tysięcy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×