Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kkoy

Czy mężowie/partnerzy pomagają wam przy małych dzieciach do 2 lat

Polecane posty

Gość Gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

Słabszy plemnik to wniknął do komórki jajowej twojej matki.

raczej twojej lub tego "faceta", który siedział przez rok z bombelkiem w domu :-D Ciekawe czy bombelek też wyrośnie na taką popierdółkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flo

Raczej ja jemu pomagam bo gram na weselach i prawie mnie nie ma w domu ha ha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Jest tylko trzeba umieć z niego korzystać. To nie znaczy, że nagle facet robi więcej albo przejmuje 'obowiązki' kobiety. To sprawiedliwy podział obowiązków na wielu płaszczyznach w tym, ku waszej nieuzasadnionej pogardzie, przy dziecku. Ja to sobie cenię i nie postrzegam męża jako ani trochę mniej męskiego niż był wcześniej, dalej jest tym samym facetem, który w łóżku łapie mnie za włosy i mi się to podoba, po prostu w dzień opiekuje się naszym potomstwem bo ja niespecjalnie się w tym spełniam. Ale jakiego zrozumienia oczekiwać od takiej ameby jak Ty

Słusznie, ale to głos wołającego na puszczy. Na kafe (a zwłaszcza w tym dziale) rezydują albo trolle, albo klasyczna ciemnota umysłowa, reprezentująca postawę "moja chata z kraja" i nawet, kiedy przybywasz z solidnym kagankiem oświaty ciemności cię pochłoną.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

raczej twojej lub tego "faceta", który siedział przez rok z bombelkiem w domu 😄 Ciekawe czy bombelek też wyrośnie na taką popierdółkę?

Pudło, bombelku- prymitywku 😄 Nawet myśleć nie potrafisz, "ale czego się po amebie (ze słabszego plemnika) spodziewać" 😛   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Pudło, bombelku- prymitywku 😄 Nawet myśleć nie potrafisz, "ale czego się po amebie (ze słabszego plemnika) spodziewać" 😛   

Czasami natura zawodzi i dopuszcza do życia te mniej sprawne umysłowo plemniki jak ten zakomleksiony "prawdziwy facet" udzielający się na babskim forum 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcd
13 godzin temu, Gość Kiss napisał:

Oczywiście, że tak!!! A jeśli ojciec nie pracuje, to kobieta też jest matką i też jej dziecko potrzebuje!!!

Obowiązki w pracy nie zwalniają z obowiązków rodzicielskich. Nie chodzi o to, kto zmieni pieluchę, ale o więź z dzieckiem.

Co w tym dziwnego? Twój mąż ma Wasze dziecko w d u p s k u, bo pracuje?

To zapytajmy w takim razie w drugą stronę. Czy obowiązki w domu zwalniają z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość Gość napisał:

raczej twojej lub tego "faceta", który siedział przez rok z bombelkiem w domu 😄 Ciekawe czy bombelek też wyrośnie na taką popierdółkę?

Tatuś- popierdółka miał bombelki zamiast jaj? Bo synek skończył plując na kobiecym forum 😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet
30 minut temu, Gość Gość napisał:

raczej twojej lub tego "faceta", który siedział przez rok z bombelkiem w domu 😄 Ciekawe czy bombelek też wyrośnie na taką popierdółkę?

Te, słabszy plemnik, a ile i jakich bombelków ty sam swoimi wyprodukowałeś? Żeś niby taki ekspert? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość gość napisał:

Pudło, bombelku- prymitywku 😄 Nawet myśleć nie potrafisz, "ale czego się po amebie (ze słabszego plemnika) spodziewać" 😛   

?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 godziny temu, Gość Gość napisał:

I on potem szeł do pracy a ty siedziałaś w domu?

Tak, on siedział w biurze 8h, mógł sobie spokojnie zjeść obiad podczas przerwy, miał czas na kawę itd. Ja w tym czasie zajmowałam się dość wymagającym niemowlakiem, który mało spał, dużo płakał i ciągle chciał być na rękach. W tym wszystkim trzeba ogarnąć obiad, posprzątać, wyjść na spacer, do lekarza, ot codzienność matki na macierzyńskim. Nie rozumiem dlaczego miałabym w tej sytuacji mieć mniejsze prawo do odpoczynku w nocy. Inaczej bym na to patrzyła jakby miał ciężką fizyczną pracę, a tak? Pracuję na podobnym stanowisku i wiem, że często w tej pracy się odpoczywa od całego sajgonu w domu. Poza tym to nie było tak, że jakoś na nim wymuszałam tę pomoc, to wyszło naturalnie od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×